fbpx

Speculoos

30 września 2013

Speculoos to belgijska odmiana holenderskich ciasteczek speculaas (lub speculaasje), które zwykle mają kształ figurki z wyciśniętym w cieście dekoracyjnym ornamentem np. domkiem, postacią, wiatrakiem itp. Tradycyjnie wyrabia się je przy użyciu drewnianych form, do których nakłada się ciasto, wyrównuje powierzchnię i mocno uderza o stół, co powoduje wypadnięcie ciastka.

Speculaas dawniej nazywano ciasteczkami świętego Mikołaja, bo szczególnie chętnie były konsumowane w okolicach 6-go grudnia oraz Świąt. Teraz zajada się je przez cały rok, głównie do kawy i herbaty.

Bardzo je lubię, bo przypominają mi niezwykle udany pobyt w Belgii wiosną tego roku. Wyobraźcie sobie, że są tam na tyle popularne, że można je spotkać również w innych wyrobach m.in. w czekoladzie oraz pod postacią masła do smarowania pieczywa, które konsystencją przypomina masło orzechowe.

Charakterystyczny smak i zapach nadaje ciasteczkom mieszanka przypraw korzennych. W wersji holenderskiej (czyli Speculaas) są to: cynamon, imbir, biały pieprz, gałka muszkatołowa, kardamon i gożdziki, a w odmianie belgijskiej (Speculoos) jest to tylko cynamon i karmelizowany cukier.

Speculoos – składniki:

Przepis pochodzi z książki „Bouchon Bakery”.
/na 15-16 dużych sztuk/

  • 104 g mąki uniwersalnej (typ 650)
  • 74 g mąki pełnoziarnistej
  • 74 g mąki tortowej (typ 450)
  • 177 g masła
  • 74 g brązowego cukru (dałam 50 g zwykłego brązowego i 24 g ciemnego muscovado)
  • 59 g białego cukru
  • 1,5 łyżeczki miodu
  • 3/8 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki cynamonu

Opcjonalnie:

  • szczypta: gałki muszkatołowej, imbiru, białego pieprzu, kardamonu i goździków

Speculoos – przygotowanie:

Do miski przesiewamy wszystkie rodzaje mąki wraz z cynamonem i ewentualnymi innymi przyprawami. Dobrze mieszamy.

W osobnym naczyniu mieszamy biały cukier z brązowym oraz miodem.

W dzieży miksera ucieramy masło aż będzie puszyste.

Dodajemy cukier z miodem i kontynuujemy ucieranie.

Dosypujemy połowę suchych, wcześniej wymieszanych składników. Dokładnie mieszamy, a następnie wsypujemy pozostałą część i miksujemy do czasu aż składniki się idealnie połączą.

Ciasto, a w zasadzie grudki ciasta, wysypujemy na folię spożywczą.

Zagniatamy rękami i formujemy płaski prostokąt. Zawijamy w folię i wsadzamy do lodówki na min. 2h.

Po wyjęciu z lodówki rozwałkowujemy na cienki placek. Ciasto układamy na silikonowej macie (lub folii spożywczej) i przykrywamy je kawałkiem folii, by nie kleiło się do wałka i nie trzeba było używać dodatkowej porcji mąki do podsypywania.

Moja uwaga:
Ciasto po wyjęciu z lodówki jest bardzo twarde. Trzeba włożyć sporo siły, by je równomiernie rozwałkować – w związku z tym poprosiłam o to Monsieur 🙂 Oczywiście można chwilę zaczekać aż się ociepli i będzie miękkie, ale potem trzeba będzie je ponownie schłodzić.

Jeśli ciasto stało się zbyt ciepłe podczas wałkowania, należy je zwinąć w rulon (wraz z folią) i włożyć do lodówki na 15 minut, bo tylko z zimnego ciasta można łatwo wycinać ciasteczka; jeśli jest zbyt ciepłe będzie się rozrywać!


Do wycinania ciastek użyłam foremki do tartaletek, można oczywiście użyć dowolnej foremki do pierniczków itp. Na swoich dodałam jeszcze pieczątkę „Speculoos” – widoczną na powyższym i kolejnych zdjęciach.

Ciasteczka układamy na blachach wyłożonych papierem do pieczenia zachowując min. 3 cm odległości między nimi. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni C (z termoobiegiem) lub 170 stopni C (bez tej funkcji). Pieczemy około 15 minut.

Po tym czasie blachy wyciągamy z pieca i zostawiamy na 5-10 minut. Następnie ciasteczka przekładamy na kratkę do wystygnięcia.

Speculoos – podanie:

Ciasteczka można posypać cukrem pudrem lub jeszcze przed włożeniem do pieca posypać grubym cukrem. Można je też zajadać także bez żadnych dodatków.
Przechowujemy je w szczelnie zamkniętym pojemniku.

speculoos

Jeśli chcielibyście spróbować chyba najbardziej popularnych w Belgii „sklepowych” ciasteczek speculoos, możecie je znaleźć w delikatesach – są w Polsce sprzedawane pod nazwą „Lotus Herbatniki karmelizowane” (opakowanie 250 g kosztuje około 6 zł). Co ciekawe w Belgii ich mała wersja jest prawie zawsze dodawana do kawy w kawiarniach. Nawet zamawiając kawę w McDonald’s dostaniemy indywidualnie zapakowanego Speculoos’a.

speculoos

Jednocześnie oczywiście zachęcam Was do samodzielnego wyprodukowania co najmniej jednej partii ciasteczek. Można ich także używać jako baza do ciast – przywiezione z Belgii ciasteczka wykorzystałam m.in. podczas robienia spodu do sernika cytrynowego oraz do zrobienia genialnych lodów o smaku Speculoos.

Smacznego dnia i do przeczytania na Fanpage’u!
E.

speculoos

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4 / 5. Liczba głosów: 5

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

31 odpowiedzi na “Speculoos”

  1. Julia pisze:

    Dzień dobry 🙂 czy mogę użyć tylko mąki uniwersalnej?

  2. Lui pisze:

    Hej. Jakie mąki proponujesz uzyc do wersji BG ? 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Szczerze powiem, że nie mam pomysłu. Chyba wybrałabym po prostu gotową mieszankę, ale trzeba byłoby przy tym zmodyfikować przepis i dostosować ilość pozostałych składników, by konsystencja ciasta wyszła podobona.

  3. Kasia Gudacz pisze:

    Wlasnie upieklam i pochlonelismy wszystkie w kilka minut :/ i jest juz prosba o zrobienie kolejnej porcji jutro. Sa przepyszne! Sprobowalam juz kilku przepisow z Twojego bloga i wszystkie wyszly znakomicie, efekty jak na fotografiach. Przepisy sa jasne, nigdy sie nad niczym nie musze zastanawiac. Dzieki!

  4. Anonimowy pisze:

    Jak mozna otrzymać sam krem o smaku speculos? Tak jak Pani pisala, Ala maslo orzechowe. Pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Niestety nie mogę polecić żadnej sprawdzonej receptury, bo kremu nigdy sama nie robiłam. Jadłam go tylko raz w Belgii i nawet nie przywiozłam go z sobą do Polski by potrm móc go odtworzyć.

      Z pozdrowieniami,
      E.

  5. Mama Alergika pisze:

    Zrobię, zrobię, zrobię, coś pozamieniam:) Piękne zdjęcia na Twoim blogu, z przyjemnością je obejrzałam:)

  6. Ciasteczka pięknie wyglądają i z pewnością wyśmienicie smakują:) Zapisuję do wypróbowania:)

  7. Aska gotuje pisze:

    Ciasteczka są pyszne,i popularne również w Niemczech,skąd pisze.W sklepach są dostępne tylko w okresie jesienno-zimowym przed świętami,to taki zwiastun świąt:),właśnie od niedawna pojawiły się na polkach sklepowych a nazwa w Niemczech brzmi GEWÜRZ SPEKULATIUS Pozdrawiam Aśka

    • Madame Edith pisze:

      Asiu,
      bardzo dziękuję za informację. Chyba wiem, o jakich ciasteczkach mówisz, bo one też, sprowadzane z Niemiec, bywają od kilku lat w Polskich sklepach w okresie przedświątecznym. U nas ich jeszcze w tym roku nie dostrzegłam, ale wiem, że w Niemczech swiąteczna obsesja rozpoczyna się dosyć wcześnie 😉

      Moc pozdrowień,
      E.

  8. Twoja wersja wygląda rewelacyjnie, o wiele ładniej niż te, które jadłam w Belgii. 😉 Pozdrowienia!

  9. Kamciss pisze:

    Koniecznie muszę zrobić. Bardzo lubię takie smaki 🙂

  10. Nie znałam tych ciasteczek. Perfekcyjnie je przygotowałaś 🙂

  11. I teraz pytanie czy to te o których myślę, bo są takie jedne, które od czasu do czasu udaje mi się chrupać (ale one chyba są Holenderskie), okrągłe, chrupiące ale jednocześnie o ciągnącej konsystencji. Też korzenne. Skład mniej więcej się zgadza ale głowy nie dam że to te same… W każdym razie jedne z moich ulubionych!! A Twoje, droga Edith chętnie przetestuję, bo w końcu do świąt pozostało tylko… no dobra, jeszcze trochę czasu mamy)))

    miłego poniedziałku!!

  12. Karmel-itka. pisze:

    oj, idealne na jesienno-zimowy czas. i te wzory z pudru. zapachniało mi świętami.

  13. Ajka pisze:

    Nie jadłam, ale wydają się idealnie zimowe!

  14. Obłędne. Uwielbiam te ciastka, kojarzą mi się jednak nieodłącznie ze świętami. I ten korzenny zapach unoszący się po domu… Już odliczam dni:)

  15. marianna pisze:

    To jedna z moich największych słabości, te ciasteczka. Mieszkając we Francji ZAWSZE miałam je w szafce i podjadałam non stop. Masło też raz kupiłam, a raz zrobiłam sama! Zostało mi tylko upiec same ciasteczka 🙂

  16. Monika pisze:

    cudnie wyglądają…

  17. Antenka pisze:

    cudowne ciasteczka:) nie mogłabym się im oprzeć:)

  18. Piękne i takie zimowe 🙂

  19. Dorota+Darek pisze:

    Coraz bliżej Święta coraz bliżej Święta…w tym roku na bank będę piekła pierniczki i prawdopodobnie padnie właśnie na te – dla mnie są idealne! 🙂
    pozdrawiam serdecznie, Dorota

  20. Unknown pisze:

    Wczoraj kupiłam drewnianą formę do ich robienia. Przepis w sam raz wpisuje się w moje kulinarne plany 🙂 Pozdrowienia z Amsterdamu!!

    • Madame Edith pisze:

      Ale fajnie! Sama niestety zapomniałam jej poszukać podczas pobytu w Belgii. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, by się w nią zaopatrzeć w którymś z państw Beneluksu 🙂

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  21. Marzena pisze:

    O tak idealnie sprawdzą się zapewne w Adwencie:-) Wyglądają uroczo:-) Pozdrawiam cieplutko Edytko:-)

  22. Jo pisze:

    wyglądają bardzo apetycznie, idealne na zimę 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Speculoos

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram