Jak otworzyć kokosa?
Niedawno czułam się jak wyciśnięta przez praskę z wszelkich pomysłów na kolejne dania, czy wpisy. Teraz pomysłów mam tyle, że starczy ich na miesiąc codziennego pisania.
Wymyśliłam między innymi nowy cykl: „Porady Edith”, w ramach którego będę zamieszczać kuchenne problemy, z którymi przyszło mi się kiedyś zmierzyć i które udało mi się rozwiązać w prosty sposób.
Zaczynam od tego jak otworzyć orzech kokosowy, bo sama niedawno miałam taki dylemat.
Ale zanim orzech kupimy i przyniesiemy do domu trzeba go uważnie wybrać w sklepie. Powinniśmy sprawdzić czy:
- chlupie – przy potrząsaniu kokosem z jego wnętrza powinien się wydobywać odgłos chlupania – to znaczy, że w środku jest mleko, czyli kokos nie jest jeszcze stary. W miarę dojrzewania orzecha ilość mleczka kokosowego zmniejsza się.
- oczka są zasklepione i nic z nich nie wycieka – jeśli wycieka, to znaczy, że w środku może być mało mleka, albo orzech jest spleśniały, bo dostały się do niego bakterie z zewnątrz.
- Na początku trzeba wylać mleko.
plamy z soku kokosowego ciężko wywabić, więc uważajcie na swoje ubranie, czy kuchenne ściereczki!
- Następnie orzech należy rozbić.
• Kokosa włożyć na kilka minut do gorącego piekarnika. Niektóre pod wpływem ciepła same pękają (zwłaszcza, jeśli zrobimy przedtem rysę nożem), innym trzeba trochę pomóc np. młotkiem. Zazwyczaj wystarczy lekko stuknąć.
• Można go też podgrzać przez kilka minut w garnku lub na patelni (trzeba kokosa podlać wodą).
• Można też rzucać kokosem o chodnik, wyrzucać z balkonu, próbować rozbijać siekierką lub młotkiem itp., ale są to metody dla zdesperowanych 🙂
A może znacie jakieś inne sposoby na jego otworzenie i przygotowanie do konsumpcji?
Miłej niedzieli!
Edith
Zdjęcie główne pochodzi ze strony: http://www.westpointnaturals.com/
Podobne wpisy
Komentarze
12 odpowiedzi na “Jak otworzyć kokosa?”
Dodaj komentarz
Jak otworzyć kokosa?
Czas przygotwania:
Podoba mi się nowy cykl i z przyjemnością będę czytała notki w nim zamieszczane. Zdjęcie rewelacja, choć akurat na myśl o kokosie dostaję gęsiej skórki 😉 Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy 🙂
Moi Drodzy,
bardzo się cieszę, że moja pierwsza porada przypadła Wam do gustu:)
Następna będzie także dotyczyła kokosa. Zamierzam napisać co należy zrobić by go maksymalnie wykorzystać – to znaczy co zrobić z miąższem, wodą/mlekiem ze środka i jak z przygotować prawdziwe domowe mleko kokosowe do tajskich dań 🙂
Będzie smacznie i będzie prosto, czyli tak jak wszyscy lubimy najbardziej 😉
Życzę Wam kokosowych snów,
Edith
Droga Edith,
muszę przyznać, że świetny ten Twój kącik porad 😉 Jak tylko zobaczyłam tytuł posta przypomniało mi się jak z dzidkiem próbowaliśmy rozbić kokos młotkiem i wylało nam się całe mleko..
Właśnie kilka dni temu widziałam kokosy w TESCO i tak się zastanawiałam czy nie kupić, ale zaczęłam myśleć praktycznie, jak ja go otworzę. Ale teraz z chęcią się skuszę 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Beata
dzięki za dobre rady:) bo ja chyba na początku próbowałabym metod dla zdesperowanych, a dopiero potem tych mądrzejszych, a tak już wiem:D
dawno temu probowalalm otwierac, ale to bylo dawno, chyba kupie jutro i sprobuje Twoj sposob:)
Pozdrowienia z slonecznego UK
Ola
"Porady Eidth" zapowiadają się ciekawie – oby tak dalej! Nie wpadałabym na to, żeby włożyć kokosa do piekarnika; pewnie zleciłabym otwieranie kokosa Szanownemu Małżonkowi;)
Walczyłem z kokosem przy pomocy piły 😉 Pewnie rozwaliłbym go młotkiem, ale zależało mi na zachowaniu skorupy, która miała robić za domek dla rybek w akwarium 🙂 Piłowanie kokosa nie należy do najprostszych i najprzyjemniejszych czynności, ale jest to dobry sposób na zachowanie skorupy w ładnym kształcie.
Aha, a ten płyn znajdujący się w kokosie nie jest mleczkiem. Przynajmniej nie w takim sensie w jakim mleczko jest często używane do gotowania. Mleczko kokosowe powstaje z wyciśnięcia utartego miąższu kokosa i jest białe, a płyn z wnętrza orzecha jest przezroczysty. I trzeba uważać, bo ta woda z kokosa ma właściwości przeczyszczające 😉
Tomku,
oczywiście masz rację, że ta woda-mleko z wnętrz kokosa to nie jest to samo, co mleko kokosowe sprzedawane w puszkach. Mam jeszcze jednego kokosa w domu, jak tylko go otworzę to zrobię z niego domowe mleko kokosowe i zamieszczę przepis na blogu.
Ale ta woda z wnętrza ma cudowne zdrowotne właściwości – m.in. ma więcej witamin i składników mineralnych niż napój izotoniczny i napój energetyczny 🙂
Dziękuję za Twój kolejny, bardzo ciekawy komentarz i życzę Ci udanej niedzieli,
Edith
Czekam na relację z domowego wyrobu mleka kokosowego. Na razie kojarzę tylko domową produkcję gdzieś na wyspach karaibskich, gdzie miąższ kokosa ucierało się o dwa kamienie 😉 Bardziej cywilizowany przepis na pewno się przyda 🙂
Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku 🙂
bardzo fany pomysł na notki! 🙂
przydadzą się takie rady – ja to właśnie kiedyś walczyłam z kokosem młotkiem – tak, byłam zdesperowana 😉 najważniejsze, że się udało, ale dobrze wiedzieć, że można to zrobić o wiele prościej:)
Wystarczy blok, klatka schodowa i dobry zamach przy rzucie…;)
nie tak dawno próbowałam go otworzyć i nie udało się ;p za to prawie odcięłam sobie palec najostrzejszym nożem w domu ;D taka jestem zdolna hehe szkoda, że nie znałam sposobu z podgrzewaniem 🙂