fbpx

Konkurs z Sirocco Tea

22 września 2014

Jak pewnie zdążyliście się przekonać jestem ogromną fanką zarówno herbaty, jak i kawy. Tym większą mam dziś przyjemność zaprosić Was do konkursu z wyjątkowymi nagrodami – niezwykłymi herbatami szwajcarskiej marki Sirocco Tea.

Wszystkie herbaty Sirocco pakowane są w luksusowe, ręcznie szyte torebki z najwyższej jakości biodegradowalnego muślinu, dzięki czemu są neutralne smakowo. Dzięki odpowiedniej objętości pozwalają optymalnie napęcznieć liściom herbaty. Ich unikalna jakość sprawia, ze smak liściastej herbaty z torebki nie różni się niczym od tej samej herbaty parzonej w tradycyjny sposób.

Każda torebka jest szyta ręcznie przy pomocy nici z ekologicznej bawełny, bez stosowania kleju i metalowych nitów. To prawdziwe małe dzieła sztuki.

Opakowania herbat Sirocco także nie są przypadkowe. Zaprojektowali je bowiem światowej klasy projektanci z agencji Buero New York, pracujący na co dzień dla takich marek jak Vogue, Cosmopolitan, Sonia Rykiel, Kenzo, Armani i Kalendarz Pirelli.

Herbaty Sirocco są w 100% ekologiczne – składniki używane do produkcji herbat pochodzą wyłącznie z certyfikowanych upraw ekologicznych. Na przykład werbena rośnie w Paragwaju, mięta Nana pochodzi z uprawy w Maroko, a zioła z mieszanki Piz Palu zbierane są ręcznie w alpejskiej dolinie Val Poschiavo.

Organiczna herbata „Jasmine Dragon Pearls”

Herbata „Black Chai” – z cynamonem, kardamonem, pieprzem i goździkami najlepiej smakuje z odrobiną ciepłego mleka i mleczną pianką. Idealna na jesienne wieczory!

Zasady Konkursu

I Wstęp
1. Organizatorem konkursu jest Blog Madame Edith.
2. Fundatorem nagród jest Sirocco Bio Tea.
3. Konkurs organizowany jest na obszarze Polski w dniach od 22.09.2014 r. do 27.09.2014 r. godziny 23:59.
4. Konkurs skierowany jest do Czytelników, którzy posiadają adres korespondencyjny w Polsce.
5. Przez Uczestnika rozumie się osobę, która zamieści komentarz pod niniejszym wpisem i przystąpi do konkursu.
6. Przez Laureata rozumie się osobę, która zostanie wyłoniona spośród Uczestników i zajmie pierwsze, drugie lub trzecie miejsce.

II Zadanie konkursowe
1. Zadaniem Uczestników konkursu jest dodanie pod niniejszym postem komentarza (maksymalnie 3 zdania), który odpowiadać będzie na zadanie konkursowe w brzmieniu:

„Wyobraź sobie, że siedzisz w eleganckiej restauracji. Podchodzi do Ciebie kelner i podaje menu z 23 rodzajami herbat Sirocco, a także taką samą liczbą deserów. Wybierz herbatę Sirocco, jaką zamówisz i napisz dlaczego. Wymyśl też jaki wybierzesz do niej deser, by stworzyć idealne połączenie smakowe.”

Osoby komentujące Anonimowo proszone są o podpisanie się w treści komentarza imieniem / nickiem oraz o podanie swojego adresu e-mail.
Aby utrudnić kopiowanie adresów e-maili robotom przeczesującym internet można podawać adresy w formacie np. madame.edith.blog (w domenie) gmail.com lub madame.edith.blog (at) gmail.com.



III Nagrody i Laureaci
1. W konkursie nagrodzonych zostanie trzech Uczestników (zwanych dalej „Laureatami”).
2. Laureatami Konkursu zostaną osoby, których Zgłoszenia zostaną ocenione jako najciekawsze. Wyboru dokona powołana w tym celu Komisja Konkursowa (w składzie przedstawiciel Sirocco Bio Tea oraz Edith), która spośród wszystkich zgłoszeń wybierze 3 Laureatów.
3. Nagrodami są:

Miejsce I: herbata w puszce Sirocco + herbata w saszetkach Sirocco +zestaw degustacyjny herbat Sirocco „Grand Selection”

Miejsce II: herbata w puszce Sirocco + herbata w saszetkach Sirocco

Miejsce III: herbata w puszce Sirocco

Herbaty w puszce, jak i w saszetkach Laureaci będą mogli wybrać według własnego uznania spośród oferty sklepu Sirocco.

Herbata w puszcze Sirocco (przykład)

Opakowanie herbat w saszetkach Sirocco (przykład)

Zestaw degustacyjny herbat Sirocco „Grand Selection”

4. Wyłaniając Laureatów Komisja Konkursowa kierować się będzie swoim swobodnym uznaniem, uwzględniając w szczególności: kreatywność, oryginalność, wartość artystyczną i merytoryczną udzielonej odpowiedzi przez Uczestnika.
5. Uczestnik Konkursu może być Laureatem tylko jednego miejsca.



IV Wyniki konkursu

1. Informacja o wynikach konkursu zostanie opublikowana na stronie Bloga Madame Edith najpóźniej 01.10.2014 r.

V Przekazanie nagród

1. Warunkiem otrzymania przesyłki z Nagrodą jest przesłanie na adres madame.edith.blog@gmail.com przez Laureatów konkursu danych kontaktowych do wysyłki (imię, nazwisko i adres zamieszkania wraz z kodem pocztowym i numerem telefonu dla kuriera) wraz ze wskazaniem smaków wybranych herbat w ciągu 5 dni roboczych od dnia opublikowania na blogu informacji o wynikach. Przesyłając dane adresowe Laureaci wyrażają zgodę na wykorzystanie podanych danych osobowych w celu wysyłki nagrody przez Sirocco Bio Tea.

Powodzenia!
E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

77 odpowiedzi na “Konkurs z Sirocco Tea”

  1. Anonimowy pisze:

    Zastanawiam się kto bym pierwszy z muślinowymi torebkami: Sirocco czy Mighty Leaf? Anna Margo

  2. Madame Edith pisze:

    Bardzo dziękuję Wam za tak liczne przystąpienie do konkursu.
    Wyniki zostaną ogłoszone najpóźniej do końca 1 października 2014 r.

    Przesyłam pozdrowienia,
    E.

  3. Aneta76 pisze:

    Po południu, wczesną jesienią, w eleganckiej restauracji zamówiłabym białą herbatę o smaku jaśminowym, gdyż uwielbiam jej delikatny, pozbawiony goryczy smak i charakterystyczny kwiatowy bukiet zapachowy. Herbata biała to najszlachetniejsza i ciesząca się największym uznaniem koneserów odmiana herbaty, która wytwarzana jest z najdelikatniejszych, srebrzystych pączków krzewów herbacianych. Idealnie pasowałby do niej waniliowy custard z karmelizowanymi w miodzie gruszkami, winogrono i domowym sosem karmelowym.
    Pycha:-)
    Pozdrawiam
    Aneta

  4. Usiadłabym w eleganckiej restauracji i zamówiłabym White Silver Needle. Po pierwsze ze względu na nazwę, urocza. Po drugie ze względu na obłędny kolor zarówno paczuszki w której jest herbatka jak i karteczki doczepionej do woreczka. A po trzecie, rozkoszowałabym się białą herbatą, mając świadomość oczyszczania siebie od środka, a nutka jaśminu podnosiłaby moje ego pod względem działania jako eliksir młodości. A co do białej herbatki z nutką jaśminu? oczywiście, że deser! A na deser panna cotta z zieloną herbatą. Pomieszanie smaków, zamieszanie zmysłów. Poezja smaku i coś dla oka! Poprzez jeden łyk przenoszę się w krainę jaśminu, a dodaję smaczku panna cottą. Mmm! Rozmarzyłam się! Pozdrawiam!

  5. tinah pisze:

    Kocham rzeczy proste, sezonowe, naturalne i niewydumane. Najchętniej wypiłabym ziołową mieszankę Piz Palu, zajadając się gorącym budyniem dyniowym z pieczonym jabłkiem, gruszką i śliwkami w miodzie, podanymi z owsianymi ciastkami. Tylko i aż tyle.
    pchanim.mahican (at) gmail.com

  6. Bez wątpienia herbata zielona z aromatem migdałowym, a deser : ciasto migdałowe z ricottą. Dlaczego ? Odnośnie herbaty to moje smaki a migdałowej nie piłam więc z chęcią bym spróbowała. A deser…. nie wiem jak myślę o tej herbacie od razu pierwsza moja myśl to że świetnie by smakowała własnie z tym ciastem 🙂

    Pozdrawiam serdecznie
    Justyna
    kuchennefascynacje#o2.pl

  7. Tea Dreamers pisze:

    Wypiłabym White Silver Needle – herbatę białą o smaku jaśminowym, byłaby odmianą dla pitej przeważnie zielonej jaśminowej. Pewnie dałabym sobie czas na zachwycenie się restauracją, podaną przepięknie herbatą, na poczucie jej aromatu i po chwili wybrałabym coś z czekoladą i orzechami…taki czas…jesienny – wymuszający dogadzanie sobie. Wybrałabym więc tarteletkę z czekoladowym nadzieniem i pokruszonymi różnorakimi orzechami. I cieszyłabym się powolną jaśminową-czekoladową piękną chwilą 😉 …. jej

  8. Anonimowy pisze:

    Nawet pomimo takiego bogactwa i różnorodności herbacianych smaków oraz aromatów wybór zdaje się być niezbyt trudny: tylko Black Chai z pyszną mleczną pianką! Jej idealnym dopełnieniem będzie dorodne, ogromne pieczone jabłko (wydrążone w środku, gdzie znajdziemy miód, nieco cynamonu i pokruszone orzechy) w towarzystwie kulki lodów straciatella. Taki zestaw to nie tylko zwieńczenie jesiennego spaceru, ale też pomysł na długi listopadowy wieczór w towarzystwie ciepłego pledu i intrygującej książki.

    Pozdrawiam i jednocześnie serdeczne dzięki za inspirację, bo chai to znakomity pomysł na jesień! 😀

    Magda
    m78217059(at)gmail.com

  9. Anonimowy pisze:

    Gdybym miała taką okazję chętnie zamówiłabym herbatę White Peach, a do niej kawałek delikatnego sernika również z dodatkiem brzoskwiń. Uwielbiam białą herbatę a razem z moim ulubionym owocem stworzyłaby ona poezję smaków. Marzę aby tego doświadczyć.
    korneeliia (at) gmail.com

  10. Anonimowy pisze:

    Droga Madame Edith, przepraszam za robienie bałaganu w komentarzach, ale 23 września dodałam swój komentarz, a dopiero dzisiaj, ponownie odwiedzając stronę, zobaczyłam , że niezbyt jasno określiłam jaki rodzaj herbaty wybrałabym w restauracji. W zw. z tym pozwolę sobie uzupełnić go o ten detal, ponownie publikując uzupełniony przeze mnie tekst.

    Znajduję się w eleganckiej restauracji, kelner przynosi zamówioną przeze mnie herbatę sirocco black chai i w tej samej chwili przenoszę się do magicznych Indii, które odwiedziłam kilka lat temu. Aromatyczny, rozgrzewający napój sprawia, że oczyma wyobraźni znów widzę mistyczne świątynie, a urocza hinduska w barwnym sari częstuję mnie indyjską chai. Jeżeli jestem w tym kraju to nie może także zabraknąć egzotycznego mango, w związku z czym proszę o kremowy sernik o smaku mango na spodzie z karmelizowanych migdałów- kocham podróże i bardzo cenię sobie dobrą jakościowo herbatę, a dzięki marce sirocco mogę cieszyć się tym co najlepsze.

    Pozdrawiam, Joanna. Adres email: joanna.ciok7@gmail.com

  11. Anonimowy pisze:

    Witam. Ja opisałam mój wybór w TRZECH zdaniach, posługując się sposobem niczym "fragment z książki". Już wysyłałam raz swój opis, ale nie widzę go w komentarzach dlatego wysyłam jeszcze raz, tym razem jako Anonimowy.

    […] I kiedy tak siedziałam przy oknie w miękkim fotelu i podziwiałam ciepłą jesień, która kolorami migocącego złota oraz ognistej czerwieni przebijały się przez okno, delikatnym ciepłem masując mi twarz, wtedy potrzedł kelner. Zamówiłam u niego herbatę Sirocco o balsamicznym słodkim zapachu wanilii – Black Wanilla, a do niej deser – tiramisu – który poprzez zabawę smaków, łącząc słodkość i gorzkość, idealnie wpasowuje się w głęboki smak wanilii. Kiedy tylko kelner stawia przede mną herbatę Sirocco i ciasto, nie powstrzymuję się: sięgam po kęs tiramisu, który gra na moich kubkach smakowych niczym Mozart ciemne jak i jasne dźwięki, a w gorącej herbacie Back Vanilla wyczuwam wygrzane w słońcu waniliowe strąki – czuję jak zapadam się w stan pełnego relaksu i teraz wiem: to najlepszy początek dnia, jaki tylko mogłam sobie wymarzyć. […]

    Pozdrawiam
    Milena

    milena.lukasiewicz(at)gmail.com

    • Madame Edith pisze:

      Mileno,
      Wszystkie komentarze, jakie dostałam do tej pory (te trzyzdaniowe, jak i dłuższe) zostały opublikowane. Sprawdzałam w skrzynce spam i tam także nie znalazłam Twojego komentarza. Widocznie w ogóle do mnie nie dotarł. Dobrze, że go zapisałaś i przesłałaś raz jeszcze.

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

    • Anonimowy pisze:

      Zapewne w momencie wysyłania rozłączył się internet. Ponieważ nawet nie pojawił mi się za pierwszym razem kod captcha. Ale dobrze, że wiadomość dotarła 🙂
      Pozdrawiam!
      Milena

  12. Anonimowy pisze:

    Siedząc w restauracji, w deszczowy dzień, jak dziś, wybrałabym SIROCCO BLACK CHAI. Tą aromatyczną, pachnącą orientalnymi przyprawami herbatę skomponowałabym z tartą dyniową. Ten jesienny deser w połączeniu z aromatem imbiru, cynamonu, kardamonu i goździków to zestaw idealny.

    Pozdrawiam,
    Kasia
    kasiadz84(at)o2.pl

  13. Gdy w menu przyniesionym przez kelnera zauważam herbatę PIZ PALU, oczami wyobraźni przenoszę się na alpejską łąkę, mieniącą się od zieleni traw, kwiatów i ziół. Intuicja podpowiada mi, że ta herbata najbardziej pasować będzie do delikatnego musu z białej czekolady, udekorowanego listkami melisy oraz skórką startą z limonki i cytryny. Nie zawiodłam się – ten subtelny, orzeźwiający duet uzupełnia się idealnie.

    planetasmaku@gmail.com

  14. kocie-smaki pisze:

    – Dzień dobry, w czym mogę służyć? – Pyta kelner.
    – Przepraszam, jeszcze chwileczkę. – Odpowiadam zamyślona. Zaczytana w rodzajach egzotycznych herbat, zniewolona jednym tylko wyborem. Zielona, musi być herbata zielona. Może naturalna? Albo z aromatem? Matko, ile tu smaków, ile zapachów! – Dobrze, niech będzie ALMOND OOLONG. Przekonuje mnie migdałowy smak tego niebiańskiego napoju.
    – Czy życzy Pani sobie deser do herbaty? – Pyta niespiesznie pan kelner.
    – Deser, deser.. Oczywiście! – Zabije mnie, że tak długo zamawiam – myślę sobie. – Proszę sekundkę poczekać. – I znów zatapiam się w liście deserów, ułożonych w karcie menu od najsmaczniejszego do najpyszniejszego. Wszystkie idealne, niezwykle kuszące. Uspokaja mnie cierpliwość kelnera, więc zaczytuję się w słodkościach powstrzymując ślinianki przed nadmierną pracą.
    – Już, już. Momencik. – Zagaduję, by przerwać milczenie. – Crumble z jesiennymi owocami zapiekane pod migdałową kruszonką, podane z naturalnymi lodami waniliowymi. – To jest to! – Poproszę crumble.
    – Doskonały wybór. – I odchodzi, zostawiając mnie z ciekawością, głodem i wyostrzonym smakiem.

    gosia@kocie-smaki.pl

  15. Jeśli mam okazję kosztować cudowne SIROCCO, to wybieram MOROCCAN MINT – cudowne orzeźwia i stawia na nogi, a smak przenosi mnie w daleką i długą podróż po Maroku – bajka! Kocham smak tej herbaty na tyle, że wolę delektować się jej smakiem bez konieczności dzielenia moich kubków smakowych na inne potrawy. Jeśli jednak miałabym coś wybrać – wybieram lody waniliowe, które delikatnie podkreślą i wyostrzą smak herbatki, ale w żadnym razie nie "przejmą" nawet kropelki jej smaku i aromatu.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Kamila Motylewska.
    kamilaj18@interia.pl

  16. Anonimowy pisze:

    Nie piję kawy, alkoholu, nie palę papierosow, to herbata jest moim narkotykiem, natchnieniem, zastrzykiem energii gdy brak sił i chwilą wyciszenia gdy potrzeba odpoczynku, jedyną rzeczą z której nie umialabym zrezygnować. Gdy kelner poprosił by mnie o wybór herbaty ze wspaniałej gamy produktów Sirocco, wybralabym Japanese Sencha, ponieważ probowalam juz senchy innych marek i zauroczyla mnie dlatego chciałabym spróbować senchy Sirocco. Do tego zamowilabym twarde i chrupiace pierniczki które rozkosznie rozpuszczalyby się w ustach pod wpływem herbaty, łącząc swój korzenny smak z egzotycznym aromatem herbaty.
    Monika, de-monica (at) wp.pl

  17. Anonimowy pisze:

    Wszystkie rodzaje Sirocco zaskakują smakiem i budzą setki wspaniałych wspomnień. Każda z nich to wyprawa na inny kontynent. Mój ulubiony duet, o który na pewno poprosiła bym kelnera to filiżanka parującej Black Vanilla i kawałek ciepłej, pachnącej cynamonem szarlotki z aromatycznych antonówek z gałką wspaniałych lodów waniliowych. Doskonale poprawia samopoczucie – świat od razu nabiera kolorowych barw.
    Pozdrawiam Serdecznie
    Zuzanna
    zuzannalitwin@gmail.com

  18. AniaM pisze:

    Wybrałabym RED KISS – po pierwsze posiada namiętne imię a po drugie owocowe herbaty są fantastyczne na chłodniejsze dni pozwalają marzyć i ciepłych krajach i spełniają marzenia na bierząco!
    Do niej wybrałabym ciasto jogurtowe w polewie z białej czekolady. To byłby duet idealny!

    Pozdrawiam ciepło
    Ania

  19. Anonimowy pisze:

    Nie wyobrażam sobie długich zimowych wieczorów bez korzennej BLACK CHAI. Jest doskonała przede wszystkim dlatego, że rozgrzewa i poprawia mi nastrój. Zawsze kojarzy mi się z rodzinnym domem i świętami, na które czekam z utęsknieniem przez cały rok!! BLACK CHAI to prawdziwa herbata ‘z charakterem’ a osłodzona miodem zyskuje zupełnie inny wymiar!! W połączeniu z brownie z masą karmelową i prażonymi orzeszkami ziemnymi zatopionymi w karmelu stanowi duet doskonały każdego łasucha….
    Uwielbiam łączyć smaki, dlatego poproszę kelnera o zestaw niebanalny, który będzie zarówno pikantny (od przypraw korzennych BLACK CHAI), słodki (od czekolady) jak i słony (od orzeszków)… Pozdrawiam serdecznie. Dorota-ratowniczka (z charakterem) dorot-kaa@wp.pl

  20. MadziaGda3 pisze:

    Mój wybór padł by na Ginger Lemon Dream-posiada wszystko to co lubię:trawę cytrynową, imbir, melisę i miętę, a do zjedzenia ciasto gryczane z gałką lodów waniliowych i kleksem bitej śmietany.

  21. Grażyna pisze:

    Wybrałabym herbatę BLACK CHAI, ciasteczko magdalenkę i lekturę "W poszukiwaniu…."
    Pozdrawiam nostalgicznie i cieplutko.

  22. Red Kiss, to herbata naszych krótkich półsekund… JA I ON … uścisk dłoni, przypomnienie – jesteś tu, zawsze tu jesteś, OBOK. Gdy te miliardy połówek sekund się zdarzają, to najchętniej połączyłabym je z jadeitowo zieloną wypukłością lodów pistacjowych i lśniącym brązem mahoniowych lodów czekoladowych – gładkich i smakowicie jedwabistych, gdzie smak pistacji jest bardziej intensywny i aromatyczny niż jakikolwiek orzech, a czekoladowe są mocne, o czystej, przenikliwej wyrazistości. Gdy te chwile smakowania życia się zdarzają, zachłannie je chłonę i przez te pół sekundy, nie liczy się wtedy nic.

    ikrzyminska@o2.pl
    Serdeczności.
    irka

  23. Anonimowy pisze:

    Dla mnie wybór byłby oczywisty, a mianowicie- herbata Black Vanilla z przepyszną, gorącą szarlotką. Co do samej herbaty, to może w wersji bawarskiej? Wybór całego deseru uwarunkowany byłby porą roku- szarlotka (oczywiście z głęboką nutą cynamonu), polskie jabłka (wspieramy przecież naszych sadowników;)), a cudowny aromat wanilii idealnie dopełnia nastrój i ciepło otula ciało (w przypadku deszczowego dnia:).

    Pozdrawiam ciepło,
    Asia 🙂

    sbnk07(at)gmail.com

  24. Anonimowy pisze:

    Wybrałabym delikatną, białą herbatę aromatyzowaną brzoskwinią, a do niej zwarty, ciężki sernik z domowego, tłustego twarogu, bez spodu, za to z brzoskwiniami, których wyrazisty słodki smak podkreśli delikatna herbata – nie przyćmiewając, ale uzupełniając smak ciasta.

    Pozdrawiam, Anna 🙂
    omanka (at) wp.pl

  25. Anonimowy pisze:

    Wybieram z menu herbatę White Silver Needle, dzięki której choć przez chwilę mogę zaliczyć się do grona arystokratów i być na równi z chińskim cesarzem. Jej najlepszym dopełnieniem będzie lekki i delikatny suflet czekoladowy, rodem z pałacowej uczty Ludwika XIV. To wyrafinowane zestawienie potrafi przemienić zwyczajną wizytę w kawiarni w wyjątkową smakową przygodę.

    Dziękuję za konkurs i pozdrawiam,
    Marta

    gavaagai (at) gmail.com

  26. Anonimowy pisze:

    Wyobrażam sobie tę chwilę tak: słoneczne jesienne popołudnie, skąpany w nasyconych barwach park, mała, stylowa kawiarenka ukryta wśród opadających liści. Siadam przy maleńkim stoliku z widokiem na staw, w którego toni tańczą promienie i na pytanie kelnera z przekonaniem odpowiadam: „Poproszę filiżankę białej herbaty z nutą jaśminu w towarzystwie Pavlovej”. Bowiem do tej szczególnej chwili pasuje najbardziej wyjątkowy, unikalny rodzaj herbaty, jaśmin to przebłysk tęsknoty za odchodzącym latem, a uzupełnieniem pysznego napoju niech będzie finezyjny deser przygotowany na cześć słynnej primabaleriny.

    Łączę serdeczne pozdrowienia! 🙂
    Magdalena

    magduskacz@gmail.com

  27. Anonimowy pisze:

    Bez dłuższego zastanawiania wybrałabym herbatę almond oolong, ponieważ łączy 2 rzeczy, które uwielbiam – smak zielonej herbaty i aromat migdałów. Do tego idealnym deserem byłby kawałek pysznego Verdens beste, którego wierzch z przypieczonymi migdałami idealnie współgrałby z aromatyczną migdałową nutą zielonej herbaty 😉 Myślę, że to ciasto w połączeniu z herbatą przeniosło by mnie w inny wymiar rzeczywistości i z pewnością przypomniało by mi wiele wspaniałych chwil przeżytych w Norwegii 😉
    Pozdrawiam 😉
    Ania (anglosas21@op.pl)

  28. Anonimowy pisze:

    Zdecydowanie mój ulubiony Earl Grey! Z delikatna nuta pomarańczy i ciemnym, głębokim smakiem.
    Do tego, również moja ulubiona, tarta cytrynowa z beza. Połaczenie dwóch cytrusów oraz wspaniały kontrast ciemnego Earl grey'a i orzeźwiajacej tarty. A na zakończenie beza! (Brzmi jak sen!)
    olga (kow.olga AT hotmail.com)

  29. Aeidenn pisze:

    Obudziłam się z przemożną nieprzyjemną myślą: zimno!
    Opatuliłam się w biały miękki sweter, zaplątałam trencz i prysnęłam ciepłymi wyspiarskimi perfumami. A w tramwaju przeczytałam Twój post konkursowy i pomyślałam: tego mi było trzeba!
    Myśl o tak pysznej herbacie poprawiła mi humor. Znam Sirocco Tea i kojarzy mi się z urokliwymi chwilami w pewnej poznańskiej kultowej kawiarni, w której jest podawana. Zawsze wtedy zamawiam Jasmine Dragon Petals i wybitne ciasto czekoladowe… Sirocco to powiew herbacianego luksusu i wyraz szacunku dla osoby częstowanej – nie tylko smak jest wyjątkowy ale i wygląd torebeczki podkreśla celebrację tej chwili.
    Gdybym mogła się właśnie dziś, w jesienny zimny dzień napić tej herbaty, wybrałabym otulającą bezpieczeństwem Black Vanilla a do niej zamówiła tartę migdałową z malinami – delikatną, chrupiącą i lekko kwaskową. Idealnie komponującą się;)

  30. Kasia pisze:

    Gdy za oknem szara plucha,
    ławka w parku nie jest sucha
    Do kawiarni śmiało wejdź,
    przy kominku rozgość się.

    Zaraz kelner kartę poda
    do namysłu czasu szkoda
    Już imbryczek czaju grzeje
    byś mógł poczuć się jak w niebie

    Almond oolong bosko pachnie
    już cię chandra nie dopadnie!
    A do tego porcja ciasta!
    i już plucha nie jest straszna.

    Ciasto też jest migdałowe
    ten smak ci zawróci w głowie
    Pyszna tarta, szybko znika,
    a z herbatą – zniakomita!

    Bo gdy humor do poprawy
    mamy sposób, nie ma sprawy!
    To herbatki filiżanka,
    duszy dobra koleżanka

    Pozdrawiam,
    K. k.rut*at*wp.pl

  31. Anonimowy pisze:

    Ponieważ juz piłam te herbatę a mianowicie Jasmine Dragon Pearls . Byla to najlepsza herbata jaką dotychczas piłam. Wybralabym do niej sernik na ciasteczkach digestive najlepiej pieczony w kąpieli wodnej .
    Email:juliaboronowska@boronowski.pl

  32. Anonimowy pisze:

    Choć pieniądze przeznaczone na wczasy, zwiedzanie i degustację potraw w czasie podróży wyparowują nadzwyczaj szybko nie mogę sobie przecież odmówić pysznej herbaty w towarzystwie obłędnego deseru. Nie próbuję więc oprzeć się chęci odwiedzenia cukierni, która jako jedna z nielicznych serwuje naprawdę godną uwagi herbatę – Sirocco. Wachlarz możliwości jest tak ogromny, że przez dobre kilkanaście minut zastanawiam się czego też napić się tym razem i choć korci mnie by spróbować nowych smaków, wybieram już poza raz kolejny herbatę zieloną z aromatem migdałowym, co jak na miłośniczkę orzechów w czystej postaci, nalewek, ciast i wszelkich orzechowych smakołyków, wydaje się być dość oczywistym wyborem. Kolejne kilkanaście minut zastanawiam się nad deserem, ale w końcu – zdajmy się na migdałowe szaleństwo! – decyduję się na delikatne ciasto z migdałami i ricottą, oprószone cukrem pudrem.
    Chwile oczekiwani na zamówienie ciągną się w nieskończoność, ale kiedy wreszcie otrzymuję zamówione smakołyki – jestem w niebie. Zieloną herbatę mogłabym pić wiadrami, a nie tylko w eleganckich filiżankach, a aromat migdałów przyprawia mnie niemal o zawroty głowy – nie dlatego, że jest ciężki czy przytłaczający – Z RADOŚCI.
    Wychodząc z cukierni, czuję jeszcze w ustach delikatny smak herbaty i migdałowego ciasta z ricottą – nie żałuję ostatnich oszczędności wydanych na taką przyjemność, jaką zapewnia herbata Sirocco.

    Pozdrawiam, Michalina. e-mail: michalina.kozlowska@onet.eu

  33. Anonimowy pisze:

    Znajduję się w eleganckiej restauracji, kelner przynosi zamówioną przeze mnie herbatę sirocco i w tej chwili przenoszę się do magicznych Indii, które odwiedziłam kilka lat temu. Aromatyczny, rozgrzewający napój sprawia, że oczyma wyobraźni znów widzę mistyczne świątynie, a urocza hinduska w barwnym sari częstuję mnie indyjską chai. Jeżeli jestem w tym kraju to nie może także zabraknąć egzotycznego mango, w związku z czym proszę o kremowy sernik o smaku mango na spodzie z karmelizowanych migdałów- kocham podróże i bardzo cenię sobie dobrą herbatę, a dzięki marce sirocco mogę cieszyć się tym co najlepsze.
    Pozdrawiam, Joanna. Adres email: joanna.ciok7@gmail.com

  34. Anonimowy pisze:

    Siedząc daleko od domu wybrałabym Black Chai, która wspaniałym bukietem aromatu i smaku powoli relaksuje i rozgrzewa. A mnie dodatkowo przenosi do wiadomości o ciąży oraz pierwszych ruchów córeczki w moim brzuchu. Jako deser decyduje się na wilgotne brownie z wiśniami z nalewki – ulubiony deser mojego małżonka. Dla mnie idealne połączenie ale i smaki które przybliżają do najbliższych, przenoszą do wspaniałych wspomnień,odprężają i dodają sił przed kolejną nieprzespaną nocą z córeczką.
    Pozdrawiam Ania awyrzykowska82@gmail.com

  35. lilaroz pisze:

    A ja …poprosiła bym o herbatę Ginger Lemon Dream…… bo niesamowicie jest marzyć i śnić w tonacji imbiru i cytryny……a do tego naleśniki z bitą śmietaną z malinami….ach 🙂
    Pozdrawiam H…ka
    h.loroch(at)gmail.com

  36. Anonimowy pisze:

    Wybrałabym herbatę yellow wish ,ponieważ smak mango kojarzy mi się z wakacjami 🙂 ciepłem i słońcem do tego wzięłabym klasyczny włoski klasyk Cantuccini 🙂 Myślę ,że migdały idealnie komponują się z herbatą Sirocco z dodatkiem melona 🙂 Idealny zestaw na deszczowy dzień.
    Pozdrawiam Ewelina eve18 (at) onet.eu

  37. Anonimowy pisze:

    Zdecydowanie wybrałabym Black Chai, dlatego że uwielbiam imbir i smak tej herbaty kojarzy mi się z odbytymi podróżami. Do tego deser w postaci torcika czekoladowego, który dodałby posmaku słodyczy do podróży w czasie 🙂 Pozdrawiam marlenakaw(at)gazeta.pl

  38. Margo pisze:

    Zielona Oolong z prowincji Fujian ze "swoimi miodowymi nutami, które perfekcyjnie harmonizują z orzechowym aromatem szlachetnych migdałów"- idealnie pasowałoby mi do niej mocno czekoladowe ciastko deserowe Bitter. Rozpływająca się w ustach pralinowa, mocna i delikatna zarazem, gorzko- słodka czekolada w połączeniu z aromatyczną herbatą o słodkim zapachu – uczta smaków i aromatów :). pozdrawiam m.ciachowska(at)gmail.com

  39. dz0lanta pisze:

    Spośród wszystkich herbat wybrałabym herbatę ''Black Chai" z przyprawami, która z pewnością jest bardzo rozgrzewająca. Idealnym połączeniem z ową herbatą byłaby tarta z karmelizowanymi jabłkami i cynamonem w towarzystwie gałki lodów np. bakaliowych. To idealne połączenie napewno sprawdziłoby się w chłodny jesienny wieczór.

    Aleksandra,
    oleeksandra (w domenie) interia.eu

  40. Gdyby podszedł do mnie kelner z menu i zapytał co wybieram bez wahania odpowiedziałabym,że WHITE PEACH i kawałek tortu bezowego najlepiej z żurawiną.Delikatna biała herbata z aromatem brzoskwini i do tego królowa wśród ciast-beza co tu chcieć więcej. Mogłabym tak spędzić cały dzień,na powolnym piciu herbaty i smakowaniu każdego łyku a po nim chwila słodyczy w postaci bezy-idealny czas na chwilę odpoczynku 🙂

    Dominika Dąbrowska dominika,westie(at)gmail.com

  41. Monika pisze:

    Co podać? Poproszę Almond Oolong. Do tego brownie z malinami i skorupką z prażonych migdałów. Będzie idealnie pasować do przyjemnego kaszmirowego szala wybranego do ogrzania wietrznego wrześniowego popołudnia, popołudnia pełnego oczekiwania na Małego Człowieka, który lada dzień dołączy do świata pełnego cudownych smaków.

    🙂
    e-mail: kuchennapasja@gmail.com

  42. Anonimowy pisze:

    Znajduję się w eleganckiej restauracji niedaleko pięknie zdobionego kominka, w którym skrzy się wesoły płomień, nadający uroczy, ciepły blask wszystkiemu wokół, podchodzi do mnie kelner i z szarmanckim uśmiechem pyta mnie na jaką herbatę i deser mam ochotę. Bez chwili zastanowienia, nawet nie patrząc w kartę wybieram herbatę marki Sirocco Black Chai a do niej decyduje się na wiśniowy placek na cienkim, kruchym cieście. Kiedy dostaje moje zamówienie, rozmarzona zaciągam się zapachem herbaty, jej wspaniały aromat przypraw wprowadza mnie w błogi stan, zadowoleniem patrze na deser, który idealnie pasuje do tak aromatycznej herbaty, wiśnie idealnie współgrają ze smakiem Sirocco Black Chai, rozpływają się w ustach po każdym kęsie, a każdy łyk herbaty nadaje ciastu jeszcze lepszy smak.

    Klaudia, email klaudia943@onet.eu

  43. Anonimowy pisze:

    Jak każda kobieta kocham kwiaty. Dlatego mój wybór padłby na wyrafinowany i delikatny w smaku bukiet herbaty White Silver Needle z jaśminową nutą. Do tego zamówiłabym, pachnące francuskimi polami, lawendowe makaroniki.
    Justyna
    justyna.bakalarska(at)gmail.com

  44. Wybieram herbatę Ginger leon drem, bo nadchodzi najbardziej kolorowa pora roku, ale wymagająca także otulenia swoim zapachem, aromatem i smakiem. Bo przypomina mi piękne zimowe wieczory i kolorowe liście na drzewach oraz pod nogami, którymi można szeleścić w parku … Bezcenne wspomnienie z dzieciństwa, które kontynuuję do dziś, a ta herbata mi w tym pomorze:-)

  45. Anonimowy pisze:

    Zamykam oczy i …… widzę cudowną filiżankę , białą, z delikatnej porcelany a w niej pięknie nabierający wyrazistości bursztynowy napój herbatę sirocco GENTLE BLUE, unoszący się zapach bergamotki łączy się z zapachem wanilii kruchego ciasta ze śliwkami i kruszonką, odrobina kardamonu dodana do ciasta dopełnia tą ferie aromatów……. czas się obudzić, przede mną ekran komputera a w głowie tekst- marzenia sie nie spełniają, marzenia się spełnia…tak wiec wybieram się na zakupy w poszukiwaniu składników z mojej fantazji
    mjakubowska1@poczta.onet.pl

  46. Renula pisze:

    Jako wielka miłośniczka herbat, nie mogłabym być obojętna wobec tak sympatycznego konkursu;)
    W eleganckiej restauracji wybrałabym herbatę Purple Breeze, gdyż bardzo cenię sobie delikatność, a także łagodny i niepowtarzalny smak herbaty Darjeeling. Do filiżanki tak zacnego napoju poprosiłabym o nieco bardziej wyrazisty w smaku sernik imbirowy na czekoladowym spodzie, z wierzchem muśniętym chmurką bitej śmietany i oprószonym posiekanymi pistacjami. Och…, już tam jestem! 😉

  47. Anonimowy pisze:

    Mój wybór to herbata Red Kiss. Połączyłabym ją z sorbetem z zielonych pomidorów i tymiankiem tak, aby słodycz naparu zdominowała kwaskowate lody pomidorowe.
    Patrycja W
    patkaa3(at)onet.pl

  48. Anonimowy pisze:

    Przy dzisiejszej jesiennej aurze trudno byłoby poprosić o coś innego niż pikantny i rozgrzewający Black Chai, a do tego wilgotne i miękkie ciasto czekoladowo- pomarańczowe. Idealne połączenie aromatycznych przypraw z zapachem pomarańczy wprowadziłoby mnie w świąteczny nastrój.
    natalia8 (małpa) wp.pl

  49. kobieta pisze:

    Wielbicielką oolongów jestem więc jade oolong za tę niezwykłą łagodność i nutę, która niezmiennie kojarzy mi się z Bolerem Ravela ad tego może pewne niezwykłe choć z wyglądu niepozorne francuskie ciasteczka z polskim akcentem czyli- " Legenda głosi, że pewnego dnia roku pańskiego 1755 król Stanisław Leszczyński zaprosił do swojej rezydencji Château de Commercy słynnych smakoszy, Woltera i panią de Châtelet. Z tej okazji poprosił swoją kucharkę, Magdalenę (fr. Madeleine) o przygotowanie wyjątkowego deseru. Kobieta przygotowała więc małe ciastka z "brzuszkami", które odniosły tego wieczoru wielki sukces. Oczarowany król wysłał je nawet swojej córce, Marii Leszczyńskiej, królowej Francji, żonie Ludwika XV, pragnąc je nazwać Ciastkami Królowej. Sama królowa jednak postanowiła, że ten wyjątkowy wypiek powinien nosić imię swojej twórczyni. Tak powstały słynne madeleines, magdalenki, bez których trudno sobie obecnie wyobrazić francuskie cukiernictwo"

  50. Agnieszka w pisze:

    Uwielbiam herbaty więc wybrałabym "Black chain" . Smak herbaty podkreśli sernik wiedeński podany na ciepło z gałką lodów waniliowych i sosem z gorzkiej czekolady z odrobiną pomarańczy agnieszka1970.aw (at) gmail.com

  51. autorka pisze:

    Jako "jesienna dziewczyna" i fanka Kaliny Jędrusik, usiadłabym wygodnie, przeczesała palcami ciemne włosy, przegryzła pomalowane na czerwono wargi i poprosiła o WHITE PEACH i melbę. Biel, lody i brzoskwinie, polane sosem aromatu i mgłą unoszącej się nad herbatą pary, spowodowałyby, że z nostalgią pomyślałabym o nadchodzącej zimie. Smak lata w zimie- zimie, która ma policzki właśnie jak biała brzoskwinia, mroźne, świeże, wyraziste, soczyste jak lato.

  52. Olka pisze:

    Gdybym w restauracji dostała taki wybór, na pewno miałabym kłopot, ale chyba wybrałabym white peach, o ile pod wpływem impulsu nie zdecydowałabym się na coś zupełnie mi nieznanego. Uważam, że aromat brzoskwini z wszystkich owocowych najbardziej pasuje do herbaty. Z kolei próbując nowej marki herbaty z deserów postawiłabym na coś klasycznego dla równowagi, najlepiej sernik, mógłby być z brzoskwiniami, nie byłoby mi za dużo tego smaku.

  53. Wiewióra pisze:

    Madame Edith! ten konkurs jest dla mnie idealny! herbata towarzyszy mi odkąd pamiętam, pijam ja w dużych ilościach i we wszelkich kombinacjach, nigdy tej najtańszej w saszetkach, najczęściej ukochany "fusiasty" darjeeling, niezbyt mocny i bez słodzidła by delektować się delikatnym smakiem i bogatym aromatem.
    I tym razem spośród herbat w karcie wybrałabym darjeelinga czyli herbatę Purple Breeze. Jako że nadeszły chłodne,melancholijne dni poprawiłabym sobie nastrój przywołując wspomnienia lata. Do czarnej herbaty wybrałabym słodkie ciasto cytrusowe, oszałamiająco pachnące, bajecznie puszyste i delikatne, nasączone cytrynowo pomarańczowym syropem cukrowym.
    Pozdrawiam cieplutko!
    kuchennawiewiora@onet.eu.

  54. Karolina pisze:

    Wybrałabym herbatę BLACK CHAI – czarną z przyprawami, ponieważ uwielbiam kuszący aromat herbaty z przyprawami, oraz ostrą nutkę, którą nadaje jej czarny pieprz. Deserem, który chętnie bym do niej wybrała, jest klasyczna, czekoladowa muffinka, ponieważ nie chciałabym, aby deser swoją słodyczą zdominował smak herbaty.
    karolina.k94(at)gmail.com

  55. Decorateacake pisze:

    herbata, jak dla mnie każda, w każdej postaci, o każdej porze dnia i nocy!
    Wybrała bym: White silver needle – biała o smaku jaśminowym. Herbata biała jest delikatna nie za mocna, więc deser może być nieco mocniejszy, bardziej wyraźny w smaku. Wybrała bym ciasto, czekoladowe, ale nie takie zwykłe. Ciasto czekoladowe z chilli i polewą czekoladową, ciasto bardzo wyraziste, po jednym kawałku ochota na coś czekoladowego przechodzi 🙂 Do tego delikatna herbata, której zapach powala!
    Delikatna herbata i wyraziste ciasto – połączenie idealne!

  56. Kaja pisze:

    No cóż, wyda się teraz, że jestem tradycjonalistką. Wybrałabym Gentle Blue bo uwielbiam dobrego, klasycznego Earl Greya pachnącego bergamotką. Do niego wybrałabym równie klasyczną szarlotkę na gorąco z lodami i bitą śmietaną. Kiedy myślę bergamotka, kojarzy mi się z jabłkami. Poza tym uważam, że szarlotka zdecydowanie lepiej smakuje z herbatą niż z kawą. Jest tak… rustykalnie.
    No a poza tym uśmiechnęłam się jak nazwano tego Earl Greya bo.. niebieski to mój najukochańszy kolor <3

  57. Madou pisze:

    A ja bym tam przepadła nie mogąc się zdecydować, więc spędziłabym tam cały dzień i zamówiła wszystkie! Tylko z 23 deserami byłoby prawdopodobnie nieco ciężko i musiałabym skończyć na diecie, no ale trudno 😉 A degustację rozpoczęłabym od świeżej jade oolong oraz ciasta marchewkowego, idealnego w jesiennym okresie 🙂 (a tak przy okazji, to może znasz jakiś super przepis na ciasto marchewkowe i się z nim na blogu podzielisz?)

  58. Agata pisze:

    Wybór padłby na ALMOND OOLONG. Uwielbiam zielone herbaty, a jeżeli jeszcze byłby obecny aromat migdałów, to już nie ma o czym mówić:) Do tego tego tiramisu, takie klasyczne, posypane kakao, z dodatkiem jakiegoś kwaśnego owocu dla przełamania słodyczy, np. z jeżnami. Smak migdałów będę mogła poczuć w herbacie i deserze, a delikatność tego zielonego naparu nie zakłóci kosztowania kremowego tiramisu.

    Ach, to byłby idealny deser! 😀

  59. Edyta pisze:

    Ponieważ herbata, to napój, który uwielbiam, spróbuję swoich sił w konkursie u Ciebie 🙂
    Lubię eksperymentować, próbować nowości i nie boję się sięgać po niebanalne herbaciane połączenia, ale… klasyka, czyli earl grey to mój numer jeden. Tak, jak jedni zaczynają dzień mocna kawą, tak ja zawsze rozpoczynam go aromatyczną czarna earl grey 🙂 Dla mnie to ten rodzaj herbaty, który pasuje do wszystkiego! Ja jednak najchętniej widziałabym w tej chwili siebie siedzącą z parującym kubkiem gorącego Gentle Blue, prostym jesiennym ciastem wypełnionym pachnącymi jabłkami, cynamonem i orzechami włoskimi oraz laskowymi… 🙂 Do tego książka i już jestem w moim małym raju 😀
    Pozdrawiam ciepło 🙂

  60. Anonimowy pisze:

    Zapytany przez kelnera o herbatę, której chciałbym się napić w ekskluzywnej kawiarni, usłyszałby on z moich ust tajemniczo brzmiącą nazwę Black Vanilla, gdyż uwielbiam intensywność aromatu,a jednocześnie delikatność smaku tej cudownej rośliny. Idealnym dopełnieniem rozkoszy herbatą Sirocco byłby waniliowy krem brulee, który w połączeniu z herbatą bez wątpienia sprawiłby, że poczułbym się jak w Paryżu.
    Wojtek
    e-mail:wojtekwalczuk97@gmail.com

  61. Kasia pisze:

    Zamówiłabym herbatę Jasmine Dragon Pearls, bo uwielbiam połączenie smaku zielonej herbaty z jaśminem. Ta herbata sprawia, że głowa i żołądek są lekkie i pracują wydajniej 🙂 Do tego poprosiłabym mały kawałek babki cytrynowej, słodkiej ale orzeźwiającej 🙂

  62. Wybieram herbatę czarną z przyprawami.
    Zawiera ona wszystko, czego teraz potrzebuję: czarną herbatę, imbir, cynamon, ziarna kardamonu, goździki, kardamon, czarny pieprz.
    Na deser szarlotka 🙂

  63. Przepiękne są te herbaty 🙂 Ta saszetka z kardamonem, jest rzeczywiście jak dzieło sztuki! Ach!! Rozmarzyłam się 🙂 Co do deserów, to nie bardzo widzę potrzebę 🙂 Taka herbata, sama w sobie, jest jak deser 🙂 Nie psujmy smaku 🙂

  64. Zofka11 pisze:

    Wybrała bym herbatę Gentele Blue i dobrałabym do niej ciasto czekoladowe przekładane dżemem figowym z wierzchem z karmelizowanych fig. Delikatny smak herbaty idealnie komponowałby się z ciężkim i słodkim ciastem. Taki deser to idealne połączenie!
    z.mucha94 (at) gmail.com

  65. bajabuum pisze:

    Myślę, że skusiłaby mnie klasyka; czarna herbata, którą uwielbiam – Gentle Blue z bergamotką, do tego (jak klasyka, to klasyka) tarta cytrynowa. Taka z lemon curd i bezą włoską, bardzo kwaśna i bardzo słodka, mocno kremowa, na cieniutkim spodzie. Herbata podobno z lekko cytrynową, świeżą nutą – mam nadzieję, że współgrałaby z tym deserem, przez jego smak wydając się bardziej gorzką, tak jak lubię.

    Pozdrawiam! 🙂 bajabuum(at)gmail.com

  66. Anqualima pisze:

    Wybrałabym z pewnością intrygującą Rooibos Tangerine ze względu na niepowtarzalny posmak mandarynki, której jestem miłośniczką. Wydaje mi się, że mieszanka ta idealnie komponowałaby się z wilgotnym, intensywnym w smaku korzennym ciastem dyniowym, nasyconym bakaliami. Miodowy aromat czerwonokrzewu z cytrusową nutką wibrującą na podniebieniu, przełamany smakiem korzennych przypraw to dla mnie idealny zestaw na pochmurny, wietrzny jesienny dzień i taki właśnie gościłby na moim stoliku.

    Marta // anqualima (at) gmail.com

  67. Marta pisze:

    Czasu na napisanie posta w najbliższym czasie raczej nie znajdę, ale chętnie wezmę udział w Twoim konkursie.

    Uwielbiam czarne, mocne herbaty więc w tzw. "ciemno" zamówiłabym herbatę Black Vanilla oraz gorące ciasto pomarańczowe z lodami waniliowymi. Jestem jednak również otwarta na nowe doznania smakowe. Zatem skoro jest to elegancka restauracja, zapytałabym kelnera, jaką herbatę oraz deser by mi polecił – być może zasmakuje mi herbata, której sama nigdy bym nie zamówiła 🙂

    Pozdrawiam

  68. Mój wybór to herbata BLACK CHAI – niezwykle aromatyczna, pełna przypraw z dodatkiem mleka. Jako deser wybiorę tartę dyniową na niezwykle kruchym spodzie, z dodatkiem pomarańczy oraz powtórzonym z herbaty aromatem cynamonu i kardamonu. Połączenie idealnie pasujące smakowo 🙂

  69. Adriana Baran pisze:

    Wczoraj zachwycałam się nimi na Instagramie, więc nie mogę sobie odmówić wzięcia udziału w konkursie 😉

    Herbata jaką wybieram to CAMOMILE ORANGE BLOSSOMS, a deser to babeczka potrójnie czekoladowa ze skórką pomarańczową – czekoladowe ciasto, czekoladowy krem i na wierzchu jeszcze kawałki czekolady. Pomarańcza i czekolada to idealne połączenie smakowe, czy to na poprawę humoru czy na odprężenie, aromat pomarańczowy bardzo relaksuje, a czekolada sprawia że jesteśmy bardziej szczęśliwi :).

  70. Zamówiłabym herbatę Sirocco Moroccan Mint, ponieważ uwielbiam smak mięty właśnie z Maroka – jest słodsza, a jednocześnie jakby bardziej pikantna niż ta rosnąca w Polsce. Do tego orzeźwiającego napoju na deser poprosiłabym o czekoladowe trufle. Uważam klasyczne połączenie mięty i czekolady za jedno z najwspanialszych na świecie!
    slubnaherbata@gmail.com

  71. Alicja Dobry pisze:

    Jak cudownie, że organizujesz konkurs! 🙂 Nawet jeżeli nie wygram, cieszę się, że po prostu dowiedziałam się o istnieniu tej niezwykłej firmy. Jestem zszokowana – pozytywnie. Uwielbiam kawę i herbatę – testować nowe smaki 🙂
    Jeżeli w kawiarni poszedłby do mnie kelner i mogłabym wybrać sobie herbatę Sirocc, na pewno zdecydowałabym się na tę ,,Black Chai" – chociaż wybór byłby ciężki, bo wszystkie wyglądają świetnie! Do tego wzięłabym jakieś ciasto na ciepło, najlepiej kakaowe 🙂 Wybór ten mogłabym uzasadnić nadchodzącą jesienią, a przyprawy zawarte w tej herbatce wydają się rozgrzewające oraz poprawiające humor, gdy za oknem wiatr i deszcz..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Konkurs z Sirocco Tea


Jak pewnie zdążyliście się przekonać jestem ogromną fanką zarówno herbaty, jak i kawy. Tym większą mam dziś przyjemność zaprosić Was do konkursu [...]
@MadameEdith on Instagram