Zapowiedź i wielkanocne życzenia

Ten post piszę z Tokio. Siedzę w kawiarni, bo tylko tu i w hotelu mam internet. Tu zajadamy już drugie śniadanie, a w Polsce jest środek nocy… W Wielką Sobotę życzę Wam słonecznych Świąt. By ten okres obfitował w uśmiechy, smaczne jedzenie oraz by Wasze stoły uginały się od mazurków i puszystych babek polanych lukrem i obsypanych bakaliami. Życzę Wam również odpoczynku od codzienności. Bawcie się dobrze i delektujcie się każdym radosnym momentem!

Wielkanoc spędzamy na zwiedzaniu Tokio. Mamy także zaplanowane wyjście do restauracji Kozue, którą możecie znać z filmu „Między Słowami”.

To będą bardzo nietypowe, ale jednocześnie szczególne Święta. Tutaj wszyscy gdzieś się spieszą i nawet na chwilę miasto się nie zatrzymuje. Wielkanocy naturalnie nikt nie obchodzi, wszystko działa jak każdego innego dnia. Tylko w luksusowych centrach handlowych na stoiskach z łakociami można gdzieniegdzie dostrzec zające, kurczaki, pisanki i pastelowe kolory na ciastkach zwiastujące Święta.

Trochę podobnie było w ubiegłym roku w Belgii – tam również wszystko było otwarte, za to na ulicach, restauracjach i w kościołach dało się nieco odczuć świąteczną aurę. A już szczególnie sklepy z czekoladą były znakomicie przygotowane na tę okazję (pamiętacie mój wpis o belgijskiej czekoladzie?).

Czekoladowe kury na wystawie w sklepie z czekoladą Neuhaus

Za około tydzień możecie spodziewać się pierwszych wpisów z Japonii. Napiszę je już po przylocie do Polski, do której wyjątkowo trudno będzie mi tym razem wracać…

Z wielkanocnymi pozdrowieniami,
E.

Wielkanocny tort w kształcie jajka od Pierre Marcolini, Bruksela 2013.