fbpx

Pepparkakor – szwedzkie pierniczki imbirowe

22 grudnia 2013
Pepparkakor
Pepparkakor to szwedzkie pierniczki imbirowe. Jestem pewna, że znacie je doskonale chociażby ze sklepiku w Ikei. Pamiętam kiedy, już całkiem sporo lat temu, kupiliśmy tam po raz pierwszy metalowe pudełko wypełnione, które było po brzegi nimi wypełnione. To był istny szał! Jedliśmy jedno po drugim i nie mogliśmy przestać – były tak smaczne, że wręcz uzależniające. Najbardziej smakują mi maczane w kawie lub herbacie lub jak postoją kilka dni i złapią nieco wilgoci – wówczas stają się niesamowicie delikatne i rozpływają się w ustach, a delikatny smak imbiru wypełnia buzię.

Pepparkakor – składniki:

Przepis za Delicious Days; na 40-50 pierniczków (w zależności od rozmiaru foremki).
  • 150 g melasy / syropu klonowego / syropu z buraków lub daktyli (u mnie syrop klonowy)
  • 110 g masła
  • 100 g brązowego cukru
  • 375 g mąki
  • 1 duże jajko
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 2 łyżeczki kakao*
  • 1 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/4 łyżeczki mielonych goździków
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
* Kakao dodałam od siebie do jednej partii pierniczków, gdyż używałam syropu klonowego, który nie barwi ciasta tak intensywnie jak ciemna melasa.

Pepparkakor – przygotowanie:

W garnku podgrzewamy masło, syrop klonowy (melasę lub syrop z buraków / daktyli) i brązowy cukier. Od czasu do czasu mieszamy, by wszystkie składniki się ze sobą połączyły i rozpuściły. Zdejmujemy z ognia. Studzimy na bloku przez 30 minut.
Do dzieży miksera wsypujemy mąkę, proszek, sól i wszystkie przyprawy (+ ewentualnie kakao). Dodajemy jajko i lekko mieszamy.
Następnie dodajemy przestudzoną cukrowo-maślaną masę. Zagniatamy ciasto.
Uwaga: ciasto będzie dosyć rzadkie i bardzo klejące, ale nie przejmujmy się tym faktem. Zawijamy je dokłądnie w folię spożywczą i chowamy na 2h do lodówki, by zrobiło się twardsze.

Po tym czasie wyciągamy ciasto i dzielimy je na porcje.

Każdą rozwałkowujemy na oprószonej stolnicy (u mnie mata silikonowa). Ciasto powinno mieć ok. 2-3 mm grubości. Wykrawamy z niego pierniczki i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175 stopni C ok. 7-8 minut (max. do 10 jeśli Wasze pierniczki będą grubsze) – do zarumienienia się pierniczków.
Po upieczeniu wyciągamy blachę i pozwalamy im na niej ostygnąć.

Pepparkakor – podanie:

Z pierniczków imbirowych postanowiłam uczynić prezenty na Gwiazdkę. W związku z tym przygotowałam:
  • metalowe pudełka
  • papier do ich wyłożenia
  • różne sznurki
  • gałązki choinki

Pudełka wyłożyłam złożonym na pół papierem. Wypełniłam je pierniczkami. Papier zawinęłam do środka.

Na koniec puszkę przewiązałam dwoma rodzajami sznurka, a w pętelkę włożyłam gałązkę.

Tak jak już wspomniałam na początku pepparkakor doskonale smakują z kawą lub herbatą. Dzięki użyciu foremek z zagłębieniem zrobiłam pierniczki, które dają się poskładać i tworzą efekt „3D”, a jednocześnie mogą być nakładane na kubek.

Pepparkakor

Tak jak wspomniałam pod składnikami, swoje Pepparkakor robiłam z dwóch partii. Pierwsza – jaśniejsza jest bez dodatku kakao (użyłam syropu klonowego, który nie ma tak intensywnego koloru jak melasa). Druga z jego dodatkiem bardziej mi smakowała, bo też i lepiej wygląda, a wiadomo „je się oczami”. Dlatego gorąco polecam, w przypadku korzystania z syropu klonowego, dołożenie do oryginalnego przepisu dwóch łyżeczek kakao.

Pepparkakor

Już dziś zapraszam Was na jutrzejszy, ostatni przed Świętami, przepis na specjalny napój.

Smacznego!
E.

Pepparkakor

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4 / 5. Liczba głosów: 4

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

28 odpowiedzi na “Pepparkakor – szwedzkie pierniczki imbirowe”

  1. KAsia pisze:

    Witam,czy te pierniczki nadają się do polukrowania??Chciałbym je upiec i zanieść dzieciom do przedszkola żeby ozdobiły.Po jakim czasie one twardnieją?

  2. Ewelina pisze:

    Robię już kolejny raz. Rozdajemy najbliższym w prezencie. W tym roku z podwójnej porcji ?

  3. Monika pisze:

    A czy już teraz można je przygotować jako prezent na święta? Ile mogą poleżeć w puszcze? Lub szczelnym plastikowym / szklanym opakowaniu?

  4. Citrus pisze:

    Witaj 🙂
    Zrobiłam ciasto, ale wyszło za gęste. Po leżakowaniu w lodowce stało się twarde. Chyba źle odmierzyłam syrop klonowy. Mogę jakoś ciasto uratować?
    Pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Obawiam się, że jesłi zrobiło się twarde, to teraz to już niestety będzie trudno coś do niego dodać. Możesz jednak potrzymać je w cieple kilka godzin – to powinno je rozluźnić.

  5. suasica pisze:

    Czy surowe ciasto można zamrozić? Albo czy może parę dni leżeć w lodówce bez mrożenia? Wiem że gotowiec Szwedzi trzymają w lodówce sporo czasu, ale tamten ma pewnie konserwantów sporo.

  6. Klaudia pisze:

    A ile wychodzi pierniczków z tego przepisu? tak pi razy drzwi 🙂

    Pozdrawiam

  7. Anonimowy pisze:

    Cóż za wspaniały przepis, kiedy wykroiłam wszystkie pierniczki zrobiło mi się smutno….

    Agnieszka

  8. Anonimowy pisze:

    Czy zamiast syropu klonowego, melasy itp można dodać miodu ?
    Miodu u mnie cała pasieka….
    Pierniczki cudne, podanie cudne, zdjęcia – wiadomo- przecudne:)
    Pozdrawiam cudnie..
    Cedra
    (odkryłam Ciebie niedawno i tak sobie wędruję po tych wszystkich cudownościach) 🙂

  9. Opalanka pisze:

    Już niby po świętach, niby pełni słodkości w brzuchu, nawet po tych noworocznych, a mnie dalej kuszą te Twoje małe cacka kubkiem w czerwonym sweterku:)

  10. Anonimowy pisze:

    Bardzo mi ciezko je potem przelozyc do blache, lepią się , kleją i odkształcaja 🙁 maka nic nie daje… eh

    • Madame Edith pisze:

      A czy ciasto było dobrze schłodzone? Moje po schłodzeniu i podsypaniu mąką dało się cienko rozwałkować. Wycinałam pierniczki i przyklejone do foremki przenosiłam na blachę wyłożoną papierem.

      Pozdrawiam,
      E.

  11. AnnaA-G pisze:

    Edith, pięknie wyostrzone zdjęcia, czyżby nowy aparat poszedł w ruch?:)

    • Madame Edith pisze:

      Anno,
      nie, cały czas robię zdjęcia starym sprzętem (choć tak naprawdę stary nie jest, bo kupiłam go w maju), bo to jednak pełna klatka, a dostałam aparat o małej matrycy, który jest fajny do chodzenia po mieście ze względu ma małą wagę 😉

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  12. Pięknie i pysznie wyglądają, wspaniałe ozdoby na choinkę ! Zyczę Wesołych Swiąt 🙂

  13. Karmel-itka. pisze:

    nigdy ich nie robiłam, a już wielokrotnie miałam taki zamiar. uwielbiam te pierniczki na kubek, ale nie mogłam dostać u siebie nigdzie tych foremek. szkoda.
    pyszne i urocze :]

  14. Kamila pisze:

    Śliczne! A gdzie można kupić takie śliczne foremki? Pozdrawiam

  15. Agnieszka pisze:

    Super pierniczki. Sama bym chciała dostać taki prezent 😉 Przy okazji życzę spokojnych, rodzinnych Świąt z samymi pysznościami na stole. W Nowym Roku wielu inspiracji i niezapomnianych podróży. Pozdrowieniana z pociągu do Suwałk. W walizce jedzie ze mną przyprawa do piernika i barszczu z Twojego bloga 😉

  16. Takie pierniczki to absolutne uzależniacze. W dodatku nie są za słodkie, więc tym bardziej można jeść ich więcej i więcej i więcej.. Wyglądają pysznie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Pepparkakor – szwedzkie pierniczki imbirowe

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram