fbpx

Jak się robi bułki?

23 października 2013

Jak pewnie pamiętacie na początku miesiąca wraz z grupą blogerów i dziennikarzy udaliśmy się na wycieczkę do Wrocławia i okolic w celu odwiedzenia dwóch zakładów – fabryki sałaty oraz największej w tym regionie piekarni.
Na zaproszenie firmy McDonald’s, która jest jednym z głównych odbiorców obu zakładów, pojechaliśmy zobaczyć jak wygląda produkcja od środka.

Piekarnia FSB (należąca do grupy Aryzta) specjalizuje się w bułkach, croissantach oraz tortilli. Znajduje się w Strzegomiu, w specjalnie utworzonej strefie ekonomicznej i została otwarta niedawno, bo 10 września 2013 r.

Jest to najnowocześniejsza piekarnia w grupie Aryzta w Europie, ale póki co nie działa na 100%, gdyż dopiero w listopadzie zostanie otwarta linia do produkcji croissantów. W chwili obecnej wypiekane są tu tortille (trafiają do innych odbiorców niż McDo) i pieczywo, w tym m.in. bułki do bardzo popularnych cheeseburgerów i hamburgerów.

Cały proces produkcji mogliśmy najpierw podpatrzeć z sali konferencyjnej na pierwszym piętrze, a potem ubrani stosownie do okazji i wydezynfekowani wkroczyliśmy dziarskim krokiem do hali produkcyjnej.

Było bardzo zabawnie szczególnie, że męska część naszej wycieczki (z nielicznymi ogolonymi na gładko wyjątkami) musiała założyć „nabrodniki”, czyli osłonki na zarost. Panowie trochę się buntowali i pojawiły się głosy, że „nie po to zapuszczłem brodę, by ją teraz chować!”, ale ostatecznie pod groźbą zakazu wstępu wszyscy zmiękli i założyli niebieskie, siateczkowe i jakże twarzowe osłonki 😉
Bułki hamburgerowe powstają w kilku etapach, które po krótce Wam przedstawię. Zobaczycie czym produkcja pieczywa na skalę przemysłową różni się od wypieku domowych bułeczek 😉

Na zewnątrz fabryki znajdują się wielkie na kilka pięter silosy. To w nich trzyma się wszystkie składniki do wypieku i to z nich w mniejszych stalowych „siloskach” powstaje podmłoda, na którą składa się mąka, woda, drożdże i olej rzepakowy. Suche i mokre składniki występują w niej w proporcji 1:1. Podmłoda stanowi 40% finalnego ciasta bułkowego.

Dokładny skład bułki to: 

  • mąka pszenna typ 550, 
  • świeże drożdże, 
  • olej rzepakowy, 
  • sól, 
  • cukier 
  • emulgatory (E471, E472e, E482 – emulgatory są potrzebne, by bułka była bardziej wyrośnięta i puszysta)

Wszystkie składniki pochodzą od polskich dostawców i są mieszane w gigantycznej maszynie, takim wielkim, przeogromnym Kiciusiu, który na raz przetwarza ponad 900 kg ciasta!

Ale jak przetwarza! Ciasto jest idealnie wprost wymieszane, mieciutkie i delikatnie. W dodatku pięknie pachnie. Mieliśmy nawet okazję je dotknąć i trochę porozciągać.

Z miksera ciasto jest przekładane do wielkich pojemników, a potem wpada do kolejnej maszyny…

…która dzieli je na małe kawałki zwane „kęsami”.

Kęsy bułek
Kęsy tortilli

Kęsy bułek są następnie obsypywane mąką. Nawet nie wiecie jak te kawałki śmiesznie podskakują w tym miejscu taśmy produkcyjnej. Fajnie wybijają się, a mąką rozsypuje się na boki.

W kolejnym etapie kęsy trafiają do maszyny, która je zabiera do spłaszczenia.

Takie płaskie już bułko-placki trafiają z ogromną prędkością na blachy z wgłębieniami.

A z kęsów tortilli robią się cieniutkie na milimetr placuszki – powstają poprzez zgniatanie kęsów w ogromnej prasie.

Blachy z bułkami suną jedna za drugą po długiej linii produkcyjnej.

Po drodze są potrząsane, by wszystkie kawałki ciasta trafiły na swoje miejsce i znalazły się idealnie na środku wgłębień.

Bułki przechodzą następnie etap wyrastania. Dzieje się to w temperaturze 38 stopni C, przy wilgotności 85% i trwa dokładnie 58 minut. Przez ten czas bułki jeżdzą po „bułkowym rollercoasterze” – im wyżej na taśmie się znajdą tym są bardziej wyrośnięte.

Potem zjeźdżają na dół i po przebyciu kawałka taśmy produkcyjnej znikają w piecu.

Pieką się w nim 8,4 minuty w 225 stopniach C, a tortille zaledwie 30 sekund w temperaturze 200 stopni C.

Po wypieczeniu tortille badane są przez komputer, jeśli kształt którejś nie odpowiada normom zostaje ona wyeliminowana z lini produkcyjnej.

Te, które pozytywnie przeszły „test” zostają po ochłodzeniu poskładane na stosy (liczące po kilka sztuk), które następnie są pakowane.

Bułki przechodzą podobny proces – są studzone, sortowane i również pakowane.

Bułki hamburgerowe nie potrzebują dodatkowych konserwantów – konserwantem jest niska temperatura (są mrożone). Pieczywo może być zamrożone przez 60 dni, a poza siecią McDonald’s aż do 18 miesięcy (McDo ma po prostu dużo bardziej rygorystyczne normy).

Bułki są przechowywane w temperaturze -18 stopni C. Muszą być zjedzone w ciągu 48h od wystawienia (czas rozmrażania to 4h). Te ze strzegomskiej piekarni są wysyłane do Polski, jak i Niemiec. W tej chwili około 50% produkcji piekarni FSB trafia dla McDo, a reszta do innych mniejszych, jak i nieco większych odbiorców.

Wizyta w fabryce bułek była nieco przyjemniejsza niż ta w fabryce sałaty ze względu na piękny zapach i wyższą temperaturę (w fabryce sałaty temperatura wynosiła tylko 1-4 stopnie C i trochę zmarzliśmy), ale była równie pouczająca.

Żebyście mogli sobie wyobrazić moce przerobowe piekarni napiszę, że jest w stanie wyprodukować:

  • 67 000 bułek na godzinę (jest to najszybsza linia bułki hamburgerowej w Europie)
  • 20 000 tortilli na godzinę
  • i już niebawem 36 000 croissantów na godzinę

Jeszcze nigdy nie widziałam takiej wielkiej produkcji pieczywa! To była duża przyjemność odwiedzić to miejsce i w dodatku w tak znakomitym towarzystwie.

E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

10 odpowiedzi na “Jak się robi bułki?”

  1. Anonimowy pisze:

    Witam. A nie pytaliscie moze, czy wiekszych nie zaczna robic? Bo to co w MC daja, to smieszna bulka wielkosci mini kotleta. I to az 400 kcal! Tyle to ma kebab, ktorym chociaz da sie najesc i jest mniej tlusty, bo mieso jest ,,zywe", tortilla bez tluszczu smazona, a bulka to wgl.. mniam, a reszta to salatki i odrobina sosu. ~~ BlackWhitowyCat (BWC)

    • Madame Edith pisze:

      BWC,
      większe bułki są produkowane w innej piekarni – z tego, co pamiętam w okolicach Legionowa. Tam są pieczone bułki do wszystkich większych kanapek jak np. sezonowa kanapka drwala. Te, które oglądaliśmy to zwykłe bułki do hamburgera, czy cheeseburgera. Tortilli póki na tamtą chwilę był tylko jeden rodzaj.

      Pytałam też o wielkość kotleta i dlaczego jest taki płaski – okazuje się, że ze względu na wysokie normy sanitarne każdy kotlet musi być dobrze wysmażony. Dlatego są one takie cienkie, by temperatura przenikała do środka. Nie ma możliwości zamówienia np. kotleta "medium", czy "rare", by potem nie było sytuacji, że komuś zaszkodził surowa wołowina.

      Przesyłam pozdrowienia,
      E.

  2. Anonimowy pisze:

    Nie wierzę w ten skład, bułki z Mc są obrzydliwe, nie czuć w nich drożdży, a jedyne całe mnóstwo polepszaczy i spulchniaczy, sama zrób bułkę drożdżową i porównaj z tym świństwem z Mc,
    Prawdziwa bułka drożdżowa rośnie jak szalona i ma dużo nieregularnych dziurek, a ta w dziwny sposób jest plaskata a biały pasek świadczy o tym, że nie są one pieczone w piecu a raczej smażone w tłuszczu.

    • Madame Edith pisze:

      Droga Czytelniczko / Drogi Czytelniku,

      Biały pasek robi się od formy, bo w tej części do bułki dotyka blacha. Na 100% nie są smażone na tłuszczu. Byłam i widziałam i nawet o to pytaliśmy członków załogi, bo też nas to zaciekawiło.

      Oczywiście nie każdy lubi te bułki, bo tak jak i gotowe pieczywo w worku ze sklepu smakuje inaczej od domowego. To pewne, ale też nikt tu tego nie ukrywa, po prostu nie jest to pieczywo domowe. Skład widziałam (jest też na zdjęciu) i nie wydaje mi się, że byłoby możliwe dodawanie "czegoś więcej" do bułek. Jesteśmy w UE i takie praktyki są nielegalne. Bułki po prostu nie potrzebują konserwantów, bo są przecież mrożone.

      Oczywiście robię często w domu drożdżowe pieczywo. Ba, nawet bardzo je lubię i na 100% nie byłabym w stanie odtworzyć tej bułki ze Strzegomia. Chociażby ze względu na stopień wymieszania ciasta, który jest niewiarygodny! Ciasto jest tak gładkie, że nie wydaje mi się możliwe, by mój Kiciuś mógłby je tak doskonale wymieszać. Myślę, że to jedna z przyczyn dlaczego bułki są bardzo do siebie podobne i mają małe dziurki. Dodatkową kwestią jest fakt, że tu na każdym etapie produkcji piekarze kontrolują co do dziesiątej części stopnia temperaturę, w jakiej jest pieczywo. To wszystko sprawia, że bułka siłą rzeczy jest inna od domowej.

      Nie ma co się dopatrywać spisku. to jest po prostu pieczywo zrobione w wielkiej piekarniczej fabryce, a nie w domowym kuchennym zaciszu 🙂 Stąd wynikają różnice.

      Z serdecznymi pozdrowieniami,
      E.

  3. holkapolka pisze:

    jestem Twoją czytelniczką od dawna i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że odwiedzałaś moje miasteczko i fabrykę bułek 🙂 pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Holkapolko,

      Bardzo żałuję, że nie mieliśmy okazji zobaczyć centrum miasta. Za to Legnica, przez której centrum przejeżdżaliśmy bardzo mi się spodobała. Zresztą ogromnie lubię Wrocław i okolice. Nawet mam rodzinę niedaleko, bo w Świdnicy, która także jest przepięknym miastem 🙂

      Moc pozdrowień,
      E.

  4. anna pisze:

    czy to wpis sponsorowany ? myslalam, ze jestes zwolennikiem slow food a tu wpis o najszybszej fabryce na swiecie, korpo rzadza juz teraz na blogach

    • Madame Edith pisze:

      Anno,

      Tak jak pisałam w poprzednim wpisie dotyczącym sałaty wraz z grupą blogerów i dziennikarzy zostaliśmy zaproszeni na wycieczke do dostawców McDonald's Polska. Tekst nie powstał na niczyje zamówienie – ani tych konkretnych fabryk, które odwiedziliśmy, ani McDo. Temat po prostu wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłam poświęcić mu miejsce na blogu, bo nie każdy ma okazję odwiedzić takie miejsce. Jak też pisałam w poprzednim wpisie procesy produkcji żywności od dawna mnie interesowały i wcześniej na blogu pisałam już o hodowli ziół, ryb, czy gęsi, które też były masowe i prowadzone przed duże firmy.
      To wpis po prostu o technologii żywności.

      Pozdrawiam serdecznie,
      E.

  5. Anonimowy pisze:

    Fantastyczna relacja!
    mmena

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Jak się robi bułki?

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram