fbpx

Konkurs fotograficzny

9 września 2013

Moi Drodzy, zgodnie z obietnicą (z wpisu „Mała paryska kuchnia Rachel Khoo„) ogłaszam mały konkurs fotograficzny. Zadanie jest proste, a nagrody bardzo kulinarne.

Na wzięcie udziału macie dużo czasu – konkurs twa do końca września, ale proszę nie zostawiajcie zgłoszeń na ostatnią chwilę. Do tej zabawy trzeba się nieco przygotować wybierając jeden z moich przepisów i przysyłając mi jego zdjęcie.

Od razu podkreślam, że nie chodzi o to, by Wasze fotografie były wystylizowane i wykonane najlepszym sprzętem. Możecie użyć do tego celu aparatu w telefonie. Ważne, by na zdjęciu znalazła się odręcznie napisana karteczka „Konkurs Madame Edith” i byście w komentarzu do tego wpisu podali jaki przepis zamierzacie przygotować (można podać adres do strony). Wszystkie szczegóły znajdziecie w poniższym regulaminie. Gdyby jednak coś było niejasne, proszę pytajcie w komentarzach.

Zasady Konkursu

Wstęp

1. Organizatorem konkursu jest Blog Madame Edith.
2. Fundatorem nagród jest Edith (nagrody nie były sponsorowane przez producenta fartuszków, ani wydawnictwo – nie jest to konkurs sponsorowany przez żadną markę).
3. Konkurs organizowany jest na obszarze Polski w dniach od 09.09.2013 r. do godziny 23:59 30.09.2013 r.
4. Konkurs skierowany jest do Czytelników, którzy posiadają adres korespondencyjny w Polsce lub mogą odebrać osobiście nagrodę w Warszawie.
5. Przez Uczestnika rozumie się osobę, która prześle komentarz oraz zdjęcie i przystąpi do konkursu.
6. Przez Laureata rozumie się osobę, która zostanie wyłoniona spośród Uczestników i zajmie pierwsze, drugie lub trzecie miejsce.

Zadanie konkursowe

6. Zadaniem Uczestników konkursu jest:

a) dodać pod niniejszym postem komentarz, w którym w maksymalnie ok. 400 znakach (wliczając spacje) udzielicie odpowiedzi na pytanie: „Jaki jest Wasz ulubiony przepis z bloga Madame Edith?” 


oraz


b) przesłać zdjęcie dania przygotowanego z tego przepisu (można korzystać ze wszystkich receptur zgromadzonych na blogu) na adres madame.edith.blog@gmail.com – na zdjęciu powinna być widoczna karteczka z odręcznym napisem „Konkurs Madame Edith” – zdjęcia zostaną zamieszczone w galerii na Fanpage Bloga Madame Edith (adres: https://www.facebook.com/BlogMadameEdith) i podpisane imieniem lub nickiem Uczestnika.

Biorąc udział w konkursie Uczestnik wyraża zgodę na zamieszczenie nadesłanego zdjęcia wraz z imieniem/nickiem pod powyższym adresem.

Każdy Uczestnik może przesłać dowolną liczbę zgłoszeń.

Każdy Uczestnik może modyfikować receptury, jednak w takich granicach, by potrawa przypominała pierwowzór.

Osoby komentujące Anonimowo proszone są o podpisanie się w treści komentarza imieniem / nickiem oraz o podanie swojego adresu e-mail, aby nikt się pod Was nie podszył.

Aby utrudnić kopiowanie Waszych adresów e-maili przez roboty możecie podawać swoje adresy w formacie np. madame.edith.blog (w domenie) gmail.com lub madame.edith.blog (at) gmail.com.

Nagrody i Laureaci

7. W konkursie nagrodzonych zostanie trzech Uczestników (zwanych dalej „Laureatami”).
8. Laureatami Konkursu zostaną osoby, których Zgłoszenia zostaną ocenione jako najciekawsze. Wyboru dokona powołana w tym celu Komisja Konkursowa (w składzie Edith i Monsieur), która spośród wszystkich zgłoszeń wybierze 3 Laureatów.
9. Nagrodami są:

  • nowa, ofoliowana książka „Mała paryska kuchnia” Rachel Khoo (za miejsce pierwsze)
  • fartuszek „na jeden raz” firmy cookie, model Julietta w kolorze seledynowym (za miejsce drugie)
  • fartuszek „na jeden raz” firmy cookie, model Julietta w kolorze niebieskim (za miejsce drugie ex aequo)

10. Wyłaniając Laureatów Komisja Konkursowa kierować się będzie swoim swobodnym uznaniem, uwzględniając w szczególności: kreatywność, oryginalność, wartość artystyczną i merytoryczną udzielonej odpowiedzi przez Uczestnika.
10. Uczestnik Konkursu może być Laureatem tylko jednego miejsca.

Wyniki

11. Informacja o wynikach konkursu zostanie opublikowana na stronie Bloga Madame Edith najpóźniej 06.10.2013 r.

Przekazanie nagród

12. Warunkiem otrzymania przesyłki z Nagrodą jest:
a) przesłanie na adres madame.edith.blog@gmail.com przez Laureatów konkursu danych kontaktowych do wysyłki (imię, nazwisko i adres zamieszkania wraz z kodem pocztowym) w ciągu 5 dni roboczych od dnia opublikowania na blogu informacji o wynikach. Przesyłając dane adresowe Laureaci wyrażają zgodę na wykorzystanie podanych danych osobowych w celu wysyłki nagrody lub
b) umówienie się na odbiór osobisty nagrody w Warszawie 🙂

Powodzenia!
E.

P.S. Na zdjęciach widać mój egzemplarz książki. Ta, która jest nagrodą w konkursie jest zupełnie nowa i ofoliowana.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

65 odpowiedzi na “Konkurs fotograficzny”

  1. Madame Edith pisze:

    Moi Drodzy,

    ogromnie dziękuję Wam za wszystkie zgłoszenia konkursowe! Przyszło ich naprawdę dużo i już wiem, że wybór będzie trudny.
    Tak, jak napisałam w regulaminie wyniki zostaną opublikowane najpóźniej w niedzielę (6-go października).

    Tymczasem serdecznie Was pozdrawiam,
    E.

  2. Anonimowy pisze:

    Jednym z moich ulubionych, niepowtarzalnych smaków, jest smak delikatnych, chrupiących a zarazem rozpuszczających sie w ustach bez. Idealnie kompunują się ze smakiem kremu, wszystko składa się w ideealną parę, pełną romantyzmu a zarazem barokowego przepychu. Są głębią smaku i idealnym deserem na każdą okazje.
    Agnes.

  3. Kasia Bolek pisze:

    moim ulubionym przepisem i daniem z bloga Madame Edith są cynamonowe bułeczki, bo kiedy wieczorami czytam moje ulubione skandynawskie kryminały uwielbiam pić do nich herbatę i zajadać się słodkościami takimi jak bohaterowie książki. Poza tym dzięki nim wracam do miłych wspomnień z wakacji w Szwecji i Norwegii 🙂
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za przepis
    bolek_katarzyna@wp.pl

  4. Anonimowy pisze:

    Mój ulubiony przepis z bloga Madame Edith to sernik nowojorski, robię go zamiast z polewą kajmakową to z gorącymi malinami (czasem z czekloadą. Wypróbowałam wiele przepisów z pani bloga, bo dla mnie to jedyny blog, którego przepisy "wychodzą" 🙂 Zaczęło się od pierniczków bożonarodzeniowych, potem była babka wielkanocna, sernik (pierwszy raz w życiu mi nie opadł :-), mazurek czekoladowy, polędwiczki w sosie kurkowym i wreszcie sernik nowojorski (!) szybki, łatwy i robi wrażenie 🙂
    Pozdrawiam
    Tina

  5. Anonimowy pisze:

    Bananowe Muffiny – SMAK,ZAPACH,WYGDLĄD – to wszystko spawia, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikają z kolorowych bibułek i pozostają po nich jedynie tłuste plamki i usmiech na twarzy, tych którzy je pałaszują 🙂 Sprawiają radość dorosłym i dzieciom, a najbardziej mi, jak mogę delektować się widokiem oblizywanych paluszków. Przepis jest prosty, szybki, a zapach, jaki roznosi się po kuchni podczas pieczenia..mmm..poczujcie sami!
    kinia820@op.pl

  6. Anonimowy pisze:

    http://madameedith.blogspot.com/2012/04/muffiny-bananowe.html

    Błyskawiczne wykonanie, krótki czas pieczenia – ja po prostu kocham takie proste receptury! 🙂 Po półgodzinie można rozkoszować się pysznymi, bananowo pachnącymi babeczkami! I ta cudowna cukrowa słodycz krówek TU i TAM! Mmmm…
    A kiedy rano zdarzy mi się wstać o te kilka minut za późno, pochłaniam to małe cudo do kawy i fruuu! Można wybiegać z domu z czystym sumieniem, że zjadło się śniadanie 😉

    Majka
    majka413 (at) gmail.com

  7. Anonimowy pisze:

    A na zakończenie września i co za tym idzie dniem chłopaka – dla moich chłopców – ulubione ciasto nie tylko mojego męża – marchewkowe http://madameedith.blogspot.com/2012/10/ciasto-marchewkowe.html Tylko u mnie lenistwo bierze górę i zamiast startej marchewki dodaję obierki marchewki z sokowirówki połączone z odrobiną skoku marchewkowego (aby nie były za suche).
    Agusiek (filipek_agnieszka(at)wp.pl)

  8. Anonimowy pisze:

    Spojrzałam dziś za okno i od razu zachciało mi się przygotować coś na osłodę pochmurnego dnia. W lodówce znalazło się ciasto francuskie. Miałam też trochę śliwek kupionych "przy drodze". Przypomniałam sobie o przepisie na ciasto francuskie ze śliwkami. Zabrakło mi płatków migdałowych więc zastąpiłam je orzechami włoskimi. Zamiast lukru odrobina miodu gryczanego. Mniam!

    Ale miało być o ulubionym przepisie 😉 Oprócz tego dzisiejszego, uwielbiam pastéis de nata, które łagodzą moją tęsknotę za Portugalią. Często też wracam do nowojorskiego sernika, bo jest po prostu pyszny!

    zofiagajos (małpeczka) interia.pl zdjęcie w drodze

  9. Anonimowy pisze:

    Kaiserschmarrn! Najlepszy sposob zjedzenia calych zapasow konfitury sliwkowej mojej mamy. Poza tym, swietne rozwiazanie na jesienne poranki, podwieczorki…omlet niebanalny!
    Zazwyczaj stosuje sie do wskazowek w przepisach, jako ze dopiero odkrywam swoj talent kulinarny 😉 Niestety czesto danie nie wychodzi jak trzeba;/ W wypadku przygotowywania Kaiserschmarrn zastosowalam sie do kazdej uwagi i oplacalo sie! Omlet byl WSPANIALY!!!
    Ps. Tylko ta podwojna porcje to zjadlam sama 😉

    monpalka[at]gmail.com

  10. tola pisze:

    Co może być bardziej pysznego od puszystego ciasta, chrupiącego wierzchu, stopionego masła, łyżki miodu i góry owoców? O czym mowa? O pankejkach! Z Twojego przepisu wyszły mi najbardziej puszyste ever! Gdy już miałam ogłosić się królową pankejkowej klęski, odkryłam przepis na Twoim blogu, spróbowałam i po pierwszej nieudanej turze (pierwszy naleśnik nigdy nie wychodzi, tak samo pankejk), nagle pojawiła się nadzieja. Urosły, zbrązowiały, napuchły. Euforia!

    Oczywiście marzę o książce, więc podaję adres mailowy 😉
    m.czlapska[at]gmail.com

  11. Anonimowy pisze:

    W związku z tym, że mój mąż jest wielbicielem polskiej kuchni tradycyjnej naszą ulubioną potrawą są kopytka http://madameedith.blogspot.com/2013/03/kopytka.html – które za chwilę będę robić małżowi na obiad 🙂 Jestem początkująca kucharką, a Twój przepis jest łatwy i nawet mąż się angażuje podczas gotowania. Dzisiejsze danie podane zostanie z sosem pełnym warzyw i mięskiem z indyka 🙂
    Pozdrawiam
    Agusiek
    agnieszka.filipek(w domenie)wp.pl

  12. Mój ulubiony przepis z Twojego bloga to cantuccini (biscotti), a to z powodu ich wielu zalet. Przede wszystkim czas ich przygotowania zajmuje mniej niż rozmowa przez telefon, zapach cynamonu sentymentalnie przenosi mnie w czas dzieciństwa a smak Włoch rodzi w mej głowie zamysł letniej podróży do capuccinowego królestwa. Najczęściej piekę je z dodatkiem żurawiny i jem w towarzystwie kakao.

    Miały być tylko cantuccini, ale …w ramach programu o zdrowym odżywianiu się, razem z moimi przedszkolakami przygotowaliśmy Granolę, którą jutro będziemy jeść z mlekiem na śniadanie. Idealnie się wpisała w zajęcia 🙂

    brygidabe@gmail.com

  13. Witam. Przepis "ciastka francuskie ze śliwkami" z tej strony zainspirowały mnie do eksperymentowania ze śliwką. Postanowiłam trochę pomieszać i zrobić troszkę inne ciasteczka, choć te wyglądają nieziemsko. Tylko zamiast jabłek dodałam śliwki: http://anulawkuchni.blogspot.com/2011/03/ciasteczka-francuskie-z-jabkiem-i.html. /:)
    Pozdrawiam Olga
    olga.dziubasik@gmail.com

  14. vinka pisze:

    Kolejny ulubiony przepis, chociaż szczerze przyznam, że dopiero od dzisiaj. Chciałam coś szybkiego na drugie śniadanie. Patrzę a tu scones. Patrzę, nie potrzeba drożdży. Super! Robię. Zrobiłam ciasto i się zakochałam 😉 takie delikatne, mięciutkie, aż szkoda go piec. Upiekłam i znów się zakochałam. Bułeczki na dwa kęsy z dżemem wiśniowym, rozpływają się w ustach :):) Teraz już wiem, że każdy przepis jaki tutaj znajdę jest godny wypróbowania!

  15. Anonimowy pisze:

    Zupa z dyni. Kwintesencja jesieni zarówno pod względem smaku jak i zapachu i koloru. A przy tym dietetyczne! Zatem wszelkie opory przed robieniem dań z dyni przełamany, zła passa po zeszłorocznej zupie dyniowej(koszt – nowy mikser) przełamana – oto zwycięski w mojej rodzinie przepis na zupę z dyni znaleziony u Edith! Z tego wszystkiego obawiam się, że zaraz pół bloku się zleci na zupę, bo tak cudownie pachnie.
    A wokół mnie przy tej zupie krąży piosenka Niemena "Mimozami jesień się zaczyna…"

    Pozdrawiam
    Sylwia.kijewska at gmail.com

  16. Ponieważ nie mogłam zdecydować się na wybór przepisu z Twojego bloga, bo praktycznie wszystkie prezentują się pysznie. Doszłam do wniosku, że wykonam ciasto dyniowe. Wybrałam je ponieważ nigdy nie mam inwencji twórczej do tego jesiennego warzywa, a chciałam nieco zaskoczyć moją rodzinę i udowodnić im, że dynia nie tylko musi być przerobiona na zupę. Ciasto wyszło idealnie wilgotne, a krem na górze zachwycił nie tylko mnie, ale też i moich bliskich 🙂 Pozdrawiam Ewelina Kowalska

  17. Anonimowy pisze:

    Tort Pavlovej – mmm to wspaniała chmurka rozkoszy smakowej, chrupiący z zewnątrz, ciągnący w środku, do tego bita śmietana i owoce, a w zależności od sezonu – można zmieniać owoce na szczycie deseru. Zachwyca smakiem i wyglądem mnie oraz wszystkich, których nim częstuję. A do tego bardzo prosty w przygotowaniu. Czego chcieć więcej? 😉

    Joanna G.
    asik12 ( @ ) gazeta . pl

  18. Agnieszka P pisze:

    Mam pytanie dotyczące konkursu. Właśnie zdałam sobie sprawę, że nie dołączyłam karteczki z napisem "Konkurs Madame Edith" do fotografowanej potrawy. Byłam tak podekscytowana, że zaraz będę ją jeść, że za bardzo się ze wszystkim pośpieszyłam.
    Czy mogłabym dopisać na zdjęciu brakujący tytuł żeby zostało zakwalifikowane?

    Pozdrawiam serdecznie!

    • Madame Edith pisze:

      Agnieszko,
      oczywiście, rozumiem, że czasami takie sytuacje się zdarzają. Sama często fotografuję jedzenie w roztargnieniu i zapominam pewnych elementów ułożyć w kadrze 🙂
      Napisz tylko proszę w komentarzu (podaj link do strony) z jakiego przepisu korzystałaś.

      Pozdrawiam ciepło,
      E.

    • Agnieszka P pisze:

      Od momentu kiedy rano otworzyłam oczy, nie mogłam przestać się ekscytować na dzisiejsze "czary mary" w kuchni. Niestety miało to nastąpić dopiero wieczorem i ten fakt wcale mi nie pomagał przez calutki dzień.

      Jednak nadeszła ta wielka chwila. NALEŚNIKI GRYCZANE – here they come!

      Fartuch ubrany, łyżka w ręku i do dzieła. Jajka – ciach, mąka – ciach, mleko, woda, sól – ciach… Ciasto gotowe w mgnieniu oka. Patelnia nagrzana, masło roztopione… Ach, co to za cuda! Okrągłe, cieniutkie z lekko złocistymi plamami… Wyszedl ich cały stos!

      Kolej na nadzienie. Grzyby (ach, uwielbiam ich zapach!), czerwona papryka Ramiro (moja ulubiona), łosoś, czosnek, jajka i seler naciowy…

      Widząc te kolory i rozkoszując się unoszącym zapachem pospieszyłam po aparat. Myśłalam, że nie wytrzymam – w brzuchu burczy, ślinka leci… Pstryk, pstryk, pstryk i gotowe! WRESZCIE!!! Pierwszy kęs i jestem w niebie! Ale rozkosz dla podniebienia… Zamykam oczy, wydaję swoje mmm… I staram się delektować każdym kęsem gdyż mogłabym "pochłonąć" wszystko na raz 😉

      / Korzystałam z przepisu: http://madameedith.blogspot.com/2013/08/nalesniki-gryczane.html /

  19. Anonimowy pisze:

    Francuskie tosty – najprostsze i najlepsze śniadanie na świecie. 😉

    Karolina
    janilorak (at) o2.pl

  20. pisze:

    Croque Monsieur – takie będzie jutro rano śniadanko dla Księcia, oczywiście sfotografujemy 🙂

  21. pisze:

    Croque Monsieur – takie będzie jutro z rana śniadanko, rzecz jasna sfotografowane 🙂

  22. Mątewka pisze:

    Jeden z moich ulubionych przepisów z bloga to polędwiczki w sosie kurkowym http://madameedith.blogspot.com/2012/06/poledwiczki-w-sosie-kurkowym.html najlepiej tak jak tu podane z plackami ziemniaczanymi. Danie jest nieco pracochłonne (chociażby samo czyszczenie kurek), mięso, sos, do tego placki ziemniaczane, które w zasadzie mogłyby stanowić odrębne danie dla zapracowanych. Jednak dla tego połączenia smakowego warto się nieco natrudzić a nawet rozplanować prace na dwa dni. Wszystko razem smakuje wybornie. Jedyną moją modyfikacją jest butelka białego wina: chlust do kurkowego sosu a reszta do kieliszków na stół:)

  23. Anonimowy pisze:

    Mój ulubiony przepis to tarta z jabłkami. Jest to zdecydowanie nr.1 w te zimne jesienne dni. Tarta smakowała świetnie z jabłkami zerwanymi na działce i pewnie jeszcze nie raz zagości na moim stole. ^^

    Pozdrawiam,
    Agata
    a.grzeskiewicz.93@o2.pl

  24. Anonimowy pisze:

    Ostatnio ciężko przeżyłam powrót z Hiszpani- dlatego też zwróciłam się w stronę zakładki "kuchnia hiszpańska". I tam znalazłam, oczywiście, przepis na moje ukochane gazpacho! Gazpacho robię teraz codziennie wieczorem i po powrocie do domu zjadam zanim zdąży ugotować się drugie danie, jest idealne na pierwszy głód!

    czos sosnkowy at gm ail.c om (bez przerw)

  25. Anonimowy pisze:

    Trudno mi będzie zdecydować się na jeden przepis, ale na początek leci wielokrotnie już sprawdzana tarta z jabłkami. 🙂 Zdecydowanie moja ulubiona. Rodzinki chyba też, bo po krótkim czasie forma była pusta, a jedyne pytanie, jakie usłyszałam, to "Nie mogłaś od razu zrobić dwóch?". 🙂 I ten zapach…
    Zdjęcie zaraz wysyłam.
    Karolina
    janilorak (at) o2.pl

  26. Agata Karny pisze:

    Moim ulubionym daniem są "Paluszki". Proste, ale jakże pomysłowe. Piekę je już kolejny dzień i nie mogę wyjść z podziwu – TE PALUSZKI SĄ SUPER. Świetna, słona rzecz 🙂
    (I jeszcze jedno – ciekawe posty o Azorach, też tam byłam w tym samym czasie ;))

  27. vinka pisze:

    Moja ulubiona receptura? To ta na gorącą czekoladę z piankami, dzięki której po całym dniu w pracy (gdzie nie jest za ciepło w taką pogodę) człowiek się rozgrzewa i przenosi do lepszego miejsca. Moim zdaniem przepis ten powinien się nazywać "Czekoladowe Niebo", bo rozpływające się pianki są jak chmurki 🙂

  28. decorateacake pisze:

    Zapomniałam napisać czemu ten przepis, już pisze 😀
    Dlaczego pancakes? Robi je się bardzo szybko,są idealne na śniadanie, słodkie, puszyste. Można je zjeść z czym się chce. Ja uwielbiam z domową polewą czekoladową, do tego szklanka mleka i śniadanie gotowe!

  29. decorateacake pisze:

    Jednym z ulubionych przepisów jest u mnie ten na Pancakes, to oto tu -> http://madameedith.blogspot.com/2013/02/pancakes.html.

    Zdjęcia już wysyłam!
    a mój e-mail: decorateacake@op.pl

  30. marta pisze:

    Nie mogłam się zdecydować, który przepis wybrać i z pewnością to nie ostatnie moje zgłoszenie 😉 na początek idzie tarta z jabłkami.. bo kto nie lubi zapachu jabłek i cynamonu unoszącego się po domu ? 😉 Już zapisałam sobie przepis i zdecydowanie to jeden z moich ulubionych przepisów do tego łatwa w przygotowaniu 🙂
    martuuu9_j@interia.pl
    już wysyłam zdjecia 🙂

  31. Martuuu9 pisze:

    Jak chcę dodać kilka potrwa do konkursu muszę powiadamiać w oddzielnym komentarzu czy wszystkie w jednym ? 😉 bo już 3 przepis testuję 😀

  32. Madame Edith pisze:

    Bardzo dziękuję za pierwsze komentarze! Z niecierpliwością czekam na zdjęcia Waszych potraw 🙂

    Moc pozdrowień,
    E.

  33. Anonimowy pisze:

    To jedna z dodatkowych potraw(nie chce zaczynac nowego watku) – pancakes. Nie miałam ani syropu klonowego ani bananów, ale za to była czekolada 😀 toteż zamiast syropem oblałam je mocno czekoladą:)

    A do tego w serducha dla mojego M. 🙂
    Sylwia

  34. Anonimowy pisze:

    MamaJasia : sandrula1@o2.pl

  35. Anonimowy pisze:

    Ulubionym deserem mojego męża, a deserem zaczerpniętym z tego bloga, jest Red Velvet Cake.
    Pierwszy raz się z nim spotkałam własnie na tym blogu. A na stałe zagościł w mojej kuchni.
    Niemniej chcemy jeszcze przetestować kilka potraw. I dobrze że pojawił się konkurs to mam motywację, żeby testy przeprowadzać teraz a nie w odległej przyszłości(ale o tym jakie to przepisy w kolejnych postach :D).
    Moj adres to: sylwia.kijewska(at)gmail.com

    • Anonimowy pisze:

      Zdjęcia już lecą 🙂 co prawda nie miałam blachy w kształcie serca, ale za to był motyl 🙂 a że był także zielony barwnik w domu poleciał on do kremu. 🙂

  36. Zdjęcie sałatki nicejskiej z bloga Madame Edith mocno pobudziło moje kubki smakowe. Po jej przygotowaniu i skosztowaniu stała się dla mnie sałatką NUMBER ONE!
    Żaneta

  37. Anonimowy pisze:

    Ulubionym deserkiem jest wielbiona przez Nas tarta cytrynowa z Madame Edith ;)) MamaJasia

  38. Anonimowy pisze:

    wrzesień ma 30 dni 😉

  39. Anonimowy pisze:

    Jedna rzecz nie jest dla mnie jasna: czy ulubiona potrawa i potrawa na zdjęciu ma być tym samym jadłem?
    Sylwia

  40. Anonimowy pisze:

    A ja z pytaniem, zupełnie nie związanym z konkursem. Chciałabym sobie kupić jedną z książek Gordona Ramsaya, ale nie wiem którą? Czy Madame Edith mogłaby mi coś doradzić? Pozdrawiam Kasia 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Kasiu,

      przyznam, że nie jestem fanką Ramsaya (szczególnie jego wybuchowego charakteru) i dopiero niedawno zaczęłam się do niego przekonywać. Dotąd nie mam żadnej jego książki!

      Dopiero zamówiłam jego dwie ostatnie – "Utimate home cooking" i "Ultimate cookery course". Obie wydają mi się fantastyczne, bardzo dokładne i poukładane. Nie jestem w stanie Ci wiele o nich powiedzieć, ale wydaje mi się, że można się z nich dużo dowiedzieć i uporządkować dotychczasową wiedzę – przynajmniej takie odnoszę wrażenie po przeczytanych recenzjach. Możesz je podejrzeć na Amazon.uk – ja tak własnie zrobiłam przed zamówieniam. Teraz czekam z niecierpliwością kiedy do mnie dojadą (przesyłka jest bezpłatna, a za dwie książki zapłaciłam około 17-18 Funtów). Opiszę je wkrótce na blogu 🙂

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

    • shinju pisze:

      Obu książek "Ultimate…" jeszcze nie mam, ale z dotychczasowych najbardziej polecam "Zdrową kuchnię" oraz "Kuchnie Świata" 🙂 Nie dominują w nich przepisy z trudno dostępnymi w Polsce składnikami (chodzi mi np o ciężko dostępne ryby pojawiające się chyba w "Szef kuchni na każdą porę roku"). Dużo ciekawych przepisów 🙂

    • Anonimowy pisze:

      Dziękuję za informacje w sprawie książek G. Ramsay'a. Przyznaję, że sama też byłam bardzo długo negatywnie nastawiona do tego Pana w związku z jego wybuchowym temperamentem. Ale coś się zmieniło, nie wiem co szczerze mówiąc, albo Ramsay złagodniał albo ja oglądam te programy, w których "jest człowiekiem", bo również powoli się do niego przekonuję 🙂 Co do książek to przejrzę w internecie te, które polecacie, ale z zakupem wstrzymam się na jakiś czas 🙂 Jeszcze raz dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Pozdrawiam. Kasia 🙂

  41. decorateacake pisze:

    czy chleb i inne tego typu rzeczy też się wliczają?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Konkurs fotograficzny


Moi Drodzy, zgodnie z obietnicą (z wpisu „Mała paryska kuchnia Rachel Khoo„) ogłaszam mały konkurs fotograficzny. Zadanie jest [...]
@MadameEdith on Instagram