Co warto zabrać ze sobą planując zimowy wyjazd do Włoch?
Przed nami długo wyczekiwany coroczny grudniowy wyjazd na jarmarki. W tym roku jedziemy na południe Włoch! I choć temperatury będą wahały się koło 10-15 stopni C, to wieczory będą chłodniejsze. Tak samo jak i rok temu, gdy odwiedziliśmy Zurych i Bazyleę, tak i teraz jesteśmy już dobrze przygotowani.
Przygotowania do wyjazdu czas: start!
Bilety, samochód, hotel
Ciekawą rzeczą jest to, że choc na Południe Włoch – do Neapolu, Bari czy na Sycylię można dolecieć tanimi liniami, to okazało się, że naszym przypadku bilety na loty wyszły droższej niż liniami standardowymi. Taki urok tanich linii, że z naszego doświadczenia wynika, że takie tanie to one wcale nie są. Latami nimi sporadycznie. Tym razem polecimy z Lufthansą i będzie to chyba nasz pierwszy lot z tym przewoźnikiem. Zabieramy oczywiście duży bagaż, bo z Włoch zawsze przywozimy dużo jedzenia. I to właśnie przez walizkę w luku okazało się, że tania linia jest zupełnie niekonkurencyjna wobec klasycznej.
Wypożyczyliśmy już też samochód, byśmy mogli zwiedzać bez ograniczeń. Padło na jeepa, żeby nam się komfortowo jeździło. Nie spodziewałam się, że ceny wynajmu mogą być tak atrakcyjne o tej porze roku. Mniejsze auto można mieć za… 25 zł dziennie! My za większy samochód płacimy nieco ponad 100 zł i po części dlatego, że wybraliśmy najbardziej renomowaną wypożyczalnię, która jest po prostu droższa.
Z hotelem już tak tanio nie było, bo przedświąteczne weekendy okazały się dość drogie. Wyczytałam, że w Neapolu trzeba uważać, w jakiej dzielnicy się mieszka, więc wybrałam centralną część z zabytkami, która podobno jest jedną z lepszych i bezpieczniejszych. Ważnym aspektem był też hotelowy parking, no i śniadania, bo jednak lubimy coś przekąsić i koniecznie wypić kawę, zanim wyjdziemy na miasto. Ponoć nasz hotel mieści się w przepięknym starym pałacu – przekonamy się o tym już niebawem! Na zdjęciach wygląda znakomicie.
Ubrania
Na szczęście zima w południowej części Włoch jest raczej łagodna i nie przypomina tej z północy np. z Południowego Tyrolu. Nie musimy pakować dużej ilości bardzo ciepłych ubrań. Niemniej wieczorami będzie chłodniej, więc zabieramy ze sobą cieplejsze kurtki jesienne, a na na dzień coś lżejszego – kurtki „dżdżownice”, które można w każdej chwili złożyć i wsadzić do plecaka. Chłopcy zabierają za to bezrękawniki męskie, a ja bluzki z dłuższym rękawem. Połączenie bluzka z bezrękawnikiem plus czapka z daszkiem idealnie zawsze mi się sprawdza wiosną na Azorach. Teraz też obieram podobny kierunek i stawiam na wygodę.
Monsieur pakuje też wysokie męskie buty, bo będziemy się wspinać na Wezuwiusza i czytałam, że warto zabrać buty, które dobrze trzymają kostkę. Wyższe trekkingowe będą jak znalazł. Na szczęście takie mam i zabieram na wszelkiego rodzaju chodzenie po górach. Do tego ciut cieplejsze spodnie, szalik i czapka zakrywająca uszy, bo na wulkanie ponoć może solidnie wiać i gotowe!
Prognoza mówi, że ma świecić słońce, więc na szczęście parasol się nie przyda. W ubiegłym roku też mieliśmy to szczęście, choć zaraz po naszym wylocie z Zurychu zaczęło padać…
Plan wyjazdu
Jednym z naszych celów są jarmarki, ale nie są one jedyną rzeczą, jaką mamy w planach. Zresztą nie ma ich w Neapolu zbyt wiele. W tym roku bardziej nastawiamy się na zwiedzanie, więc z pewnością odwiedzimy Pompeje. Mamy też w planach wybrzeże Amalfi, tak więc atrakcji będzie sporo. Myśleliśmy też o Capri, ale nie wiem, czy morze będzie wystarczająco spokojne o tej porze roku. Będziemy się decydować na bieżąco.
Mamy rezerwację na food trip z lokalnym przewodnikiem. Jestem bardzo ciekawa, czy będzie równie dobry, jak te, w których braliśmy udział w Atenach czy w Salonikach. Zresztą nigdy nie byłam na południu Włoch i teraz mamy w planach kilka wyjazdów w te rejony, by w końcu poznać je lepiej. Kolejny to Bari oraz Sycylia, bo tam jeszcze nie dotarliśmy. Wiem, że Neapol ma różne oblicza i wielu osobom się nie podoba, ale coś czuję, że jest podobny do Aten, które uwielbiam i wierzę, że też się polubimy.
Jeśli macie jakieś polecenia konkretnych miejsc, chętnie je przyjmę. Piszcie proszę w komentarzu.
Do przeczytania!
E.
Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z Answear.com
Dodaj komentarz