fbpx

5. urodziny bloga

1 kwietnia 2017

Siedzę na Warmii nad Jeziorem Wulpińskim i piszę dla Was ten wpis. Pogoda jest cudna i zapowiada się wspaniały dzień pełen wrażeń. W ubiegłym tygodniu blog skończył 5 lat! Z obchodzeniem urodzin trochę się spóźniłam, bo z nawału pracy je po prostu przegapiłam i przypominałam sobie o nich dwa dni temu. Pięć lat temu rozpoczęła się na dobre moja przygoda z blogowaniem. Ależ to szmat czasu, aż trudno uwierzyć! Przy każdej okazji o tym piszę, więc tym, którzy nie wiedzą przypomnę, że bloga założyłam w grudniu 2009 roku i pierwsze notki zostały opublikowane już wtedy, czyli ponad 7 lat temu.

Założenie własnej strony było jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. Była to ogromna inwestycja czasu, ale wiem, że dzięki niej niesamowicie dużo się nauczyłam. Nie tylko o fotografii czy gotowaniu. Jestem też bardziej świadomym turystą, bo za podróżnika nigdy nie będę się uważać. Potrafię lepiej obserwować, zadaję więcej pytań, przez co więcej się dowiaduję. Dzięki temu mogę przekazywać Wam tu ciekawsze informacje.

Blog to, poza pisaniem na komputerze czy robieniem zdjęć, także sposób na poznawanie cudownych ludzi, nowe znajomości i przyjaźnie. Grono moich znajomych od czasu jego założenia znacznie się poszerzyło i najlepsze jest to, że wszyscy, których spotykam na swojej drodze to prawdziwi jedzeniowi wariaci. Możemy ze sobą rozmawiać długie godziny o wspólnych pasjach i nie są to tylko i wyłącznie podróże i jedzenie. Bez bloga nie poznałabym wielu ciekawych osób, nie mogłabym się tak intensywnie rozwijać w kierunkach, które mnie interesują.

Każdy kolejny rok blogowania przynosi coś nowego i pozwala zbierać nowe doświadczenia. W ostatnim mieliśmy okazję ponownie odwiedzić Azję. Wizyta na Bali była ciekawym doświadczeniem i bardzo dużo nas nauczyła. Mimo nie do końca pozytywnych przeżyć jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy zobaczyć to miejsce. Ponownie miałam okazję odwiedzić także przepiękną Szwajcarię, Maderę oraz Berlin.

Najważniejszą i najbardziej widoczną zmianą na blogu była zmiana adresu w listopadzie 2015 r. (z madameedith.blogspot.com na madameedith.com) i szaty graficznej. Mam nadzieję, że teraz korzysta się Wam z niego dużo łatwiej. Od roku na blogu działa też nowa funkcja, o którą prosiliście: dodawanie zdjęć w komentarzach! Jeśli zrobicie jakiś przepis, to możecie pochwalić się jak Wam się udał. Cieszę się, że coraz więcej osób korzysta z tej funkcji.

Bardzo Wam dziękuję za to, że tu zaglądacie i czytacie. Za to, że chwalicie, ale i krytykujecie; wdajecie się w dyskusje i wyrażacie swoje opinie. Dziękuję Wam za komentarze i szczere opinie. Są one dla mnie bardzo cenne i motywujące. Na końcu tego wpisu znajdziecie link do ankiety satysfakcji – co roku korzystam z Waszych porad i opinii, które w niej umieszczacie i, w miarę możliwości, staram się wprowadzać drobne zmiany zarówno w szacie graficznej, jak i w treściach tu publikowanych.

Podsumowując czwarty rok działalności zaktualizowałam infografikę:

 

urodziny bloga
W najbliższym czasie na blogu znowu będzie się sporo działo. Wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc i kilka nowych receptur. Mam też w planach kilka zmian w funkcjonalnościach dostępnych na stronie:

  • rok temu w ankiecie prosiliście o zmianę systemu drukowania, by był bardziej zbliżony do poprzedniego, który był na madameedith.blogspot.com – tej kwestii nie udało się jeszcze rozwiązać, ale nie zapominam o niej,
  • zgłaszaliście też zapotrzebowanie na więcej wpisów bezglutenowych, bezlaktozowych itp. – staram się jak mogę, by kolejne pojawiały się coraz częściej. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób cierpi na różne dolegliwości ze strony układu pokarmowego, więc nie zapominam o takich recepturach, z których będzie mógł skorzystać każdy. W przyszłym tygodniu na blogu pojawi się super przepis na ciasto marchewkowe bez jajek, cukru, mąki oraz mleka!

ciasto marchewkowe

Tymczasem zapraszam Was do śledzenia mojego profilu na Instagramie oraz Facebooku.

Ogromnie Wam dziękuję za kolejny fantastyczny rok. Oby następny był również przepełniony pozytywnymi emocjami i jeszcze lepszym jedzeniem!
E.

P.S. Chciałabym aby blog był lepszy i by zmieniał się w kierunku, który będzie Wam odpowiadał, dlatego proszę Was o opinię na jego temat – kliknijcie proszę w rysunek, który prowadzi do krótkiej ankiety satysfakcji z korzystania z bloga (odpowiedzi są anonimowe):

podziel_sie_opinia

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

14 odpowiedzi na “5. urodziny bloga”

  1. gin pisze:

    Gratulacje!
    Choć nie zawsze komentuję, a bywa, że są to tylko dwa słowa, czytam uważnie większość Twoich wpisów. Cieszę się, że tu jesteś i życzę wszystkiego, co najlepsze 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Gin,
      bardzo dziękuję! Ogromnie doceniam i cieszę się z tak stałych czytelników jak Ty 🙂
      Ciepło pozdrawiam
      E.

  2. tmpodrozniczo pisze:

    Masz rację to szmat czasu 🙂 Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć kolejnych lat blogowania. Powiem Ci, że ja też w tym roku i rok temu spóźniałem się z urodzinami bloga. Właśnie wszystko przez to, że ostatnio naprawdę dużo się dzieje i czas leci jak szalony. Jak może pamiętasz, zaglądam do Ciebie stosunkowo od dawna i lubię przeglądać wpisy. W tej kwestii nic się nie zmieniło 🙂

    • Madame Edith pisze:

      T.,
      to prawda! Jesteś jednym z czytelników, o najdłuższym stażu 😉 Bardzo mi miło, że nadal do mnie zaglądasz.
      Przesyłam serdeczne pozdrowienia,
      E.

  3. Monsieur pisze:

    Wszystkiego najlepszego Madame! 🙂

  4. Choć tę stronę poznałam stosunkowo niedawno – od razu się zakochałam! Widzę tu mnóstwo inspiracji dla mnie. Gratuluję zatem urodzin i życzę kolejnych i jak najbardziej satysfakcjonujących 🙂

  5. Mags pisze:

    Wszystkiego najlepszego! 🙂

  6. Gratuluję sukcesów i życzę jeszcze więcej czytelników i jeszcze dalszych podróży.
    Ja trafiłam na tego bloga w zeszłym roku, gdy planowałam swoją wycieczkę na Gran Canarię. I muszę przyznać, że Twoje notki bardzo mocno wpłynęły na tamte wakacje.
    Od tej pory z wielką sympatią czytam przede wszystkim o wojażach. W tym roku jadę do Andaluzji, ale już planuję wypad na Maderę, więc mam co czytać. Ale z racji prowadzenia bloga o podobnej tematyce (czyli głównie kulinarnej), to z przyjemnością też wpadam po inspiracje na różne pyszności.
    A odkąd polubiłam też profil na fb, to jestem pod wrażeniem przede wszystkim zdjęć przepysznych śniadań wrzucanych tak niby od niechcenia, jakby tak serwowane posiłki były codziennością (a może są? – to tym bardziej podziwiam). Kompozycja tych zdjęć mnie bardzo inspiruje.

  7. Sollet pisze:

    Bardzo lubię to miejsce:)
    Zaglądam tu już dosyć długo chyba. Wykorzystałam wiele przepisów i przyprowadziłam tu wielu znajomych? A twoje śledzie święcą triumfy na stołach moich przyjaciół.
    Życzę wielu lat blogowania!
    Ps. Na blogu właściwie brakuje mi tylko jednego. Do przepisów, by je wypróbować, zaglądamy długo po publikacji. Czasami pojawiają się pytania i chciałoby się otrzymać odpowiedź na bieżąco 🙂 Wiem, że to trudne…

    • Madame Edith pisze:

      Sollet,
      Bardzo dziękuję. Niestety na komentarze odpowiadam z racji pracy dopiero wieczorem. Dopóki pracuję nie ma szans na zmianę w tym zakresie. Poza tym czasami komentarzy jest sporo (jest Was tu już 150 tys. miesięcznie) i odpowiedź na nie też zajmuje trochę czasu, więc daję sobie od kilku do 24h na odpowiedź zwłasza na zagranicznym wyjeździe, gdy nie zawsze mam wifi 😉

      • Sollet pisze:

        Źle mnie zrozumiałaś.
        Nie chodzi mi odpisywanie na bieżąco na dany komentarz w dniu jego wstawienia.
        Chodzi mi o sytuację, gdy np. przepis na zupę cebulową był opublikowany w 2013 r. a ktoś zadaje pytanie odnośnie tego przepisu w roku 2016 i niestety odpowiedź już się nie pojawia.
        Jak dla mnie taka odpowiedź może pojawić się nawet po długim czasie, ale wtedy miałabym poczucie, że przepis „żyje”.
        Pozdrawiam

        • Madame Edith pisze:

          Aaa, rozumiem! Staram się udzielać odpowiedzi na wszystkie pytania – te starsze, jak i nowsze. Są jednak dni, gdy komentarzy jest dużo i coś mi może niestety umknąć. Będę zwracała na to uwagę. Dziękuję za sugestię 🙂

  8. Ania_S pisze:

    Gratuluję rozwoju i wspaniałego bloga i życzę Ci, aby nigdy nie opuściła Cię motywacja do jego prowadzenia 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

5. urodziny bloga


Siedzę na Warmii nad Jeziorem Wulpińskim i piszę dla Was ten wpis. Pogoda jest cudna i zapowiada się wspaniały dzień pełen wrażeń. W ubiegłym [...]
@MadameEdith on Instagram