fbpx

Domek z czekolady

11 grudnia 2015

domek z czekolady

Chciałabym Wam opowiedzieć o niesamowitym wydarzeniu, w jakim wzięłam udział kilka dni temu. Po raz kolejny zostałam zaproszona na świąteczne warsztaty organizowane przez markę E.Wedel. Byłam bardzo ciekawa jak trudne zadanie postawi przez nami w tym roku Maestro Czekolady – Janusz Profus. Okazało się, że wyzwanie przerosło moje najśmielsze oczekiwania. W ciągu 3 godzin mieliśmy zbudować czekoladowy dom i w dodatku go świątecznie udekorować!

Domek z czekolady – czy dam radę?

Na początku był lekki strach i niedowierzanie, tym bardziej, że na naszych stanowiskach była położona jedynie wielka tabliczka czekolady (ważyła ponad 2 kg). Okazało się, że to ma być nasza działka, na której postawimy dom, ogrodzenie, choinkę i bałwana. Nie mogliśmy zapomnieć o prezentach i śniegu, ale na wszystko znalazł się sposób 😉

domek_z_czekolady_7

Joanna Klimas-Profus i Janusz Profus

domek_z_czekolady_20

Czekoladowa choinka

Zaczęliśmy od budowy choinki, która wymagała wyschnięcia. Okazało się, żeby przygotować jadalne czekoladowe choinki wystarczy roztopić w kąpieli wodnej czekoladę, wlać ją do miski i temperować dorzucając ulubione bakalie jak np. migdały w słupkach, skórkę pomarańczową, rodzynki itp. Taką masę trzeba szybko wymieszać, bo czekolada szybko traci temperaturę.

domek_z_czekolady_18

Następnie wystarczy formować ją w coraz mniejsze płaskie koła, które potem stworzą warstwy choinki. Tak przygotowane elementy należy włożyć na kwadrans do lodówki, by czekolada całkowicie zastygła i można było przystąpić do składania świątecznego drzewka.

domek_z_czekolady_19

Czekoladowy kwartał ziemi

Kolejnym krokiem było przygotowanie naszej „działki”. Za pomocą drucianek szczoteczki trzeba było tę wielką tabliczkę lekko zeszlifować, by nie była tak błyszcząca i by nie przypominała czekolady.

domek_z_czekolady_21

Po szczotkowaniu efekt był następujący:

domek_z_czekolady_17

Edith „Budownicza”

Pomocnicy Maestro rozdali każdemu ściany domu i to był kluczowy element. Okazało się, że musimy tylko złożyć je w całość. Uff! Wszyscy się ucieszyli, ale po chwili miny nam lekko zrzedły bowiem okazało się, że to wcale nie jest łatwa sztuka i że jeden dom muszą stawiać 2, a najlepiej 3 osoby.

domek_z_czekolady_4

Jedna osoba była odpowiedzialna za trzymanie w pionie ścian, druga sklejała je czekoladą wyciśniętą z rękawa cukierniczego, a trzecia stała w pogotowiu ze zamrażaczem – opakowaniem z powietrzem pod ciśnieniem (takim jak do czyszczenia klawiatury w komputerze). Takie powietrze wydostając się z puszki jest bardzo zimne i nakierowane na konkretny punkt w oka mgnieniu zamraża czekoladę dzięki czemu nie trzeba trzymać ścian w pionie w nieskończoność i czekać aż spoiwo zastygnie.

domek_z_czekolady_5

Maestro zaproponował także kilka sposobów na podmurówkę – np. z Mieszanki Wedlowskiej przekrojonej na pół 😉

domek_z_czekolady_15

Żeby nie było tak łatwo nasz dom trzeba było otynkować.

Jak tynkowanie, to tylko czekoladą, prawda? Za pomocą pędzli maczanych w roztopionej czekoladzie nadawaliśmy naszym domom wygląd drewnianych chatek – na końcu wpisu zobaczycie ten efekt z bliska.

domek_z_czekolady_14

Potem przyszła kolej na dach i przymocowanie go do całej konstrukcji. I tu nie obyło się bez pomocy drugiej osoby oraz powietrza pod ciśnieniem, gdyż ciężki dach po prostu spływał z domku.

domek_z_czekolady_16

Dom został przytwierdzony do działki solidnym, czekoladowym fundamentem i od tej chwili stał się nie do ruszenia 🙂

Jak tylko Maestro skończył budowę domu pokazowego każdy z uczestników zabrał się za własne poletko.

domek_z_czekolady_12

Najciekawsza i najbardziej kreatywna część warsztatów dopiero się zaczynała. Mieliśmy do dyspozycji rozmaite Wedlowskie słodkości, które można było wykorzystać do zrobienia płotu i wykończenia domku. Na dach położona została … dachówka z sezamków!

domek_z_czekolady_13

Domek z czekolady – prace wykończeniowe 😉

Dodatkowo swoją chatkę wykończyłam czekoladą karmelową i dzięki workowi cukierniczemu z wąską końcówką zrobiłam na jej brzegach szlaczek.

domek_z_czekolady_8

Wstawiłam drzwi z sezamków, a ogrodzenie zbudowałam z Mieszanki Wedlowskiej. Nie zdecydowałam się jednak na ciężki płot i wybrałam wzór ażurowy, by nadać mu nieco lekkości 😉

domek_z_czekolady_3

Jak wiadomo dom bez komina to nie dom! Trzeba było coś wymyślić!

Wystarczyło skleić z sobą dwa kawałki Ptasiego Mleczka, lekko je ściąć pod kątem i „przyspawać” za pomocą czekolady do dachu. Okno strychowe postanowiłam udekorować praliną nadziewaną karmelem.

domek_z_czekolady_1

Te same cukierki wykorzystałam jako ozdobę na rogach mojej działki. Jako spoiwo posłużyły mi czekoladowe trufle i ponownie karmelowa czekolada. Oczywiście nie obyło się bez bałwana, który zyskał oczy z kandyzowanej skórki pomarańczy i długi nos z kawałka migdała. Kapelutek to po prostu czekoladowa trufla, a prezenty pod choinką to czekoladki z bombonierki.

domek z czekolady

Na koniec element, od którego zaczęły się warsztaty, czyli złożenie i posadzenie na działce choinki. Wystarczyło nałożyć po sporej kropli podgrzanej czekolady, by poszczególne warstwy drzewka się skleiły. Po kilku minutach choinka była złożona i stała obok domu. Teraz wystarczyło wziąć cukier puder i wykończyć całość. Oprószony, zimowy domek ważący blisko 5,3 kg można było zabrać do domu. W moim przypadku zostanie zjedzony na „Christmas Party” – imprezie, którą organizuję co roku w okolicy Świąt (już od ponad 10 lat!), dla moich przyjaciół.

domek_z_czekolady_10

Mam nadzieję, że ten wpis zainspiruje Was do zabawy z czekoladą i tworzenia tak niesamowitych rzeczy. Powiem Wam szczerze, że nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że z popularnych czekoladek można wyczarować coś tak wspaniałego i pachnącego! Bo przechodząc koło tego domku czuć intensywnie czekoladę. Chyba trudno wyobrazić sobie lepszy zapach na Święta.

Do kolejnego przeczytania!

E.

P.S. Zdjęcia bez znaku wodnego są autorstwa fotografów towarzyszących nam podczas warsztatów.

Bardzo dziękuję marce E.Wedel za zaproszenie na kolejne fantastyczne spotkanie 🙂

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

9 odpowiedzi na “Domek z czekolady”

  1. Agnieszka pisze:

    Ostatnio niestety zraziłam się do produktów marki Wedel za sprawą … syropu glukozowo-fruktozowego. Widziałam w programie tv jak Pan Janusz Profus dodawał go nawet do pralinek ręcznie robionych. Myślałam, że takie pralinki (dość wysoka cena) są robione z produktów dobrej jakości. O składzie popularnych ciastek Delicji nie będę wspominać…
    Ps.Twojego bloga uwielbiam:-)
    Z pozdrowieniami

    • Madame Edith pisze:

      Agnieszko,
      Bardzo dziękuję za Twój komentarz. To faktycznie dość dziwne. Przyznam, że o tym nie wiedziałam. Nigdy nie kupowałam takich praliną, choć kiedyś robiłam podobne na warsztatach, ale dokladnego skladu nie znałam.

      Serdecznie pozdrawiam
      E.

      P.S. Marka „Delicje Szampanskie” od 2007 r. nie należy do Wedla. Jej obecnym właścicielem jest Kraft.

  2. Vela pisze:

    To jest tak piękne, że w życiu chyba bym nie wyjadła z niego nawet kawałka… No dobra, tak naprawdę pewnie bym zjadła wszystko nie mogąc oprzeć się tej czekoladzie. 😀

  3. gryzoń pisze:

    Mieszkałabym^^ I bym z tego domku nie wychodziła 😀
    Jest cuuudowny! 🙂

  4. Iza pisze:

    O rety! chatka wspaniała, idealna na prezent dla łakomczucha 🙂

  5. Ania_S pisze:

    Nie wiem co mogę tu napisać, bo nic nie odda magii tego domku… Wygląda tak nastrojowo i prawdziwie i wyobrażam sobie jak cudownie musiało pachnieć przy jego budowie 🙂 Takie warsztaty to niesamowita świąteczna przygoda i z pewnością bardzo inspirująca 🙂

  6. Natalia pisze:

    Cudnie to wszystko wygląda 🙂 jak można się zapisać na takie czekoladowe warsztaty?

    • Madame Edith pisze:

      Natalio,
      to były świąteczne warsztaty dla wybranych przez markę blogerów. E.Wedel robi otwarte akcje (dla wszystkich) z okazji różnych wydarzeń (Świąt, Dnia Czekolady itd.) – wszystkie informacje pojawiają się na Fanpage’u marki.
      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  7. Marzena pisze:

    Tak, takie warsztaty na pewno wprowadzają w nastrój świąteczny:-) Ale słodko Wam musiało być:-) A z rad chętnie skorzystam, może nie do budowania domu, ale do takich choinek 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Domek z czekolady


Chciałabym Wam opowiedzieć o niesamowitym wydarzeniu, w jakim wzięłam udział kilka dni temu. Po raz kolejny zostałam zaproszona na świąteczne [...]
@MadameEdith on Instagram