Kultowe seriale lat 80. – przeżyjmy to jeszcze raz!
Wraz z Monsieur uwielbiamy seriale i za ten stan rzeczy nieco winimy nasze dzieciństwo, które przypadło na przełom lat 80. i 90. To były czasy! W polskiej telewizji zagraniczne hity pokazywane były ze sporym opóźnieniem w stosunku do krajów, w których były produkowane, ale i tak każdy jeden tytuł oglądało się z zapartym tchem. Ach, te rezydencje, baseny, eleganckie i jakże modne stroje, luksusowe samochody, wystawne przyjęcia i piękne plenery! Przeżyjmy to jeszcze raz i przypomnijmy sobie czym żyła cała Polska pod koniec lat 80. i w latach 90.
Wpis podzieliliśmy na dwie części, bo podczas robienia rozeznania i spisywania wszystkich tytułów okazało się, że pamiętamy ich co najmniej kilkadziesiąt! Postanowiliśmy zatem opisać najpierw seriale, których produkcja przypadała na lata 80. i wcześniejsze oraz na te świeższe, które kręcone były dopiero w latach 90. Braliśmy przy tym pod uwagę początkową datę produkcji, gdyż wiele z tytułów okazało się być prawdziwymi zawodnikami długodystansowymi.
Star Trek: Następne pokolenie (1987-1994)
Kto z Was nie chciał mieć takiego uniformu jak bohaterowie tego serialu? I kto nie marzył, by znaleźć się choć na chwilę na ich potężnym statku kosmicznym?
MacGyver (1985-1992)
MacGyvera trudno było nie podziwiać: były agent służb specjalnych, który w każdym odcinku stawał czoło złu i rozwiązywał je bez użycia broni, za to z użyciem swojego, wybitnego intelektu i mnóstwa pomysłów, które zawsze miał w zanadrzu. Myślę, że wszyscy chłopcy chcieli nim zostać w przyszłości, a wszystkie dziewczynki chciały mieć takiego bystrego chłopaka.
Pełna chata (1987-1995)
Serial familijny, bardzo sympatyczny, lekki i często śmieszny, choć przedstawiające rozmaite problemy dużej rodziny. To dzięki niemu marzyliśmy, by odwiedzić San Francisco i mieszkać w kolorowym domu jak z czołówki.
Doogie Howser – lekarz medycyny (1989-1993)
Kto nie chciał być leczony przez cudowne dziecko, które zanim podrosło było już wybitnym lekarzem? Chyba każdy dałby się zdiagnozować temu sympatycznemu młodzieńcowi 😉
Webster (1983-1987)
Jeden z pierwszych sitcomów puszczanych w polskiej telewizji. Pamiętacie sympatycznego chłopca, który został adoptowany przez małżeństwo z Chicago? To właśnie bystry Webster!
Dzieciaki, kłopoty i my (1985-1992)
Kolejny serial familijny, w którym jedną z ról grał Leonardo DiCaprio. Pięć lat później wystąpił w Titanicu i jego kariera nabrała zawrotnego tempa.
Aniołki Charliego (1976-1981)
Serial w Polsce emitowany był z opóźnieniem w stosunku do zachodu, ale i tak cieszył się ogromną popularnością. Zresztą trudno się dziwić: trzy młode i atrakcyjne panie detektyw, które pracują w agencji detektywistycznej prowadzonej przez tajemniczego milionera i rozwiązują przeróżne zagadki. Ta historia musiała się sprzedać!
Ptaki ciernistych krzewów (1983)
Miniserial opowiadający losy australijskiej rodziny. Główny wątek to oczywiście zakazana miłość księdza do jednej z bohaterek.
Północ-południe (1985-1994)
Serial kostiumowy dla rodziców, bo dzieci się na nim potwornie nudziły. Niemniej był hitem.
Drużyna A (1983-1987)
Ich magicznym vanem chciał jeździć każdy! Ten serial był ogromnie popularny i chyba nie ma osoby, która nie kojarzyłaby tych czterech facetów, weteranów z Wietnamu, którzy sami będąc ściganymi za niepopełnione przestępstwo, pomagali innym w rozwiązywaniu problemów. Poza tym BA był jedynym facetem który nosił więcej biżuterii od jakiejkolwiek kobiety 😉
Alf (1986-1990)
Jako dziecko marzyłam, by mieć takiego przyjaciela, który w żadnym odcinku nie pokazał się widzom w całości. Bo a to siedział na kanapie, a to stał i był pokazany w planie amerykańskim lub był czymś zasłonięty, ale i tak wzbudzał ogromne emocje! Jego przygody oglądało się z ogromną przyjemnością. Był inteligentny, zabawny i towarzyski. Do tego miał osiem żołądków i lubił jeść koty. Często ostrzył sobie zęby na Lucky’ego – kota rodziny Tannerów, z którymi mieszkał po wylądowaniu statkiem kosmicznym na ich garażu.
Shogun (1980)
Jeden z głośnych tytułów, którego szczerze nie cierpiałam. Dziwiłam się dlaczego moi rodzice śledzą jego przygody, a jednocześnie cieszyłam, że powstałą tylko jedna, 12-odcinkowa seria.
Detektyw Remington Steele (1982-1987)
Już za czasów tego serialu Pierce Brosnan miał zostać agentem 007, ale na wcielenie Bonda musiał trochę poczekać. W serialu para detektywów rozwikłuje skomplikowane kryminalne zagadki, a każdy odcinek przynosi nowe wyzwania.
Święty (1962-1969)
Mimo że serial ten był kręcony znacznie wcześniej, w polskiej TV zadebiutował ze znacznym poślizgiem. Ale i tak przygody dobrego złodzieja oglądało się z zapartym tchem i każdy kibicował mu w ucieczce po depczącym mu po piętach inspektorze policji.
Świat wg Bundych (1987-1997)
Ależ to był głupi serial! Choć z drugiej strony należy docenić kunszt aktorski odtwórców głównych ról. Serial zyskał wielką popularność i, jak podejrzewam, był najpopularniejszym zagranicznym sitcomem emitowanym w polskiej TV w historii.
Ulice San Francisco (1972-1977)
Wielu świetnych aktorów występowało w serialach, w ulicach SF jedną z głównych ról grał sam Michael Douglas. I to było bardzo dobre kino!
Airwolf (1984-1987)
Monsieur bacznie śledził losy naddźwiękowego (haha!) śmigłowca, który realizował niebezpieczne misje w czasach zimnej wojny.
Cudowne lata (1988-1993)
Głównym wątkiem przedstawionym w serialu był proces dorastania Kevina Arnolda, jego przyjaźń z Paulem i podkochiwania się w Winnie (która nomen omen podobała się też Monsieur!). W serialu poruszane były też aspekty wojny w Wietnamie, emancypacji kobiet czy hipisów i rozgrywał się na kilku płaszczyznach, przez co mógł zainteresować starszych, jak i młodszych odbiorców.
’Allo ’Allo! (1982-1992)
Serial komediowy w którym, René – właściciel kawiarni w czasach okupowanej przez Niemców Francji musi wykonywać zadania dla ruchu oporu i skorumpowanych niemieckich władz wojskowych.
Dynastia (1981-1989)
Kto nie zna „Dynastii” która skupiała przed telewizorami nie tylko wszystkich domowników ale i sąsiadów? To był serial wszech czasów.
Dallas (1978-1991)
Dla mnie trochę gorsza wersja „Dynastii”, choć zrobiona także z dużym rozmachem. Akcja działa się w Teksasie, który ze swoimi szybami naftowymi nie był jednak tak atrakcyjny jak Denver z ośnieżonymi wierzchołkami i wysokimi wieżowcami.
Policjanci z Miami (1984-1989)
Pamiętacie Dona Johnson’a – odwrócę głównej roli w Miami Vice? Jestem pewna, że tak! Ten serial był świetny i choć podejmował trudny temat przemytu narkotyków i walki z handlarzami w Miami, to wciągał jak mało który tytuł. Nakręcono aż 5 serii i 111 odcinków przygód odważnych policjantów.
Na wariackich papierach (1985 – 1989)
Cybill Shepherd i Bruce Willis stworzyli w tym serialu znakomity duet prywatnych detektywów Pamiętacie biuro agencji Blue Moon Investigations z widokiem na Los Angeles? Och, jak ja chciałam tam pracować! Tytuł ten zapoczątkował wielką karierę Bruce’a.
Domek na prerii (1974-1983)
Jeden z najpopularniejszych seriali, ale jednocześnie, dla mnie osobiście, jeden z najnudniejszych. Emitowany był bodajże w niedzielne popołudnia. Opowiadał perypetie rodziny, która osiedliła się na wybudowanej przez siebie farmie w małym amerykańskim miasteczku.
Gliniarz i prokurator (1987 – 1992)
Och, to były emocje! Już po obejrzeniu pierwszego odcinka chciałam mieć buldoga, jak tytułowy prokurator, którego w jego biurze odwiedzał często „glinarz”, w którego rolę wcielał się Joe Penny. Piękne widoki (akcja rozgrywała się w Los Angeles oraz na Hawajach), wartka akcja i ciekawe policyjne sprawy – to zapewniło wielki sukces i aż 106 odcinków.
Bill Cosby Show (1984-1992)
Jeden ze sztandarowych tytułów lat ’80-tych. Wówczas nic nie zagrażało jego popularności. Stworzył go Bill Cosby, który obsadził siebie w roli ojca dużej rodziny żyjącej w domu w Brooklynie. Z perspektywy salonu i kuchni obserwowaliśmy ich perypetie. Był to sitcom, ale zdecydowanie znacznie ciekawszy, niż nakręcona jakiś czas później „Rodzina Bundy’ch”.
Nieustraszony – Knight Rider (1982-1986)
Gadający samochód?! Tak, to możliwe! David Hasselhoff utożsamiał marzenia wszystkich chłopców i mężczyzn. Każdy chciał mieć nie tylko auto, z którym można rozmawiać, ale i wyglądać jak główny bohater walczący samotnie ze złem. To było coś!
Niewolnica Isaura (1976-1977)
Brazylijski serial emitowany w polskiej telewizji od 1985 roku. W porze emisji przed telewizorami zasiadała cała Polska. Ta telenowela była najpopularniejszym programem w historii polskiej telewizji, a jej średnia oglądalność wynosiła 81%! Odtwórcy głównych ról cieszyli się niesamowitą popularnością w naszym kraju i nawet przyjechali na tournée.
Kojak (1973-1978)
Serial co prawda był emitowany po raz pierwszy już w latach ’70, ale potem był kilka razy powtarzany i mocno zapadł nam w pamięci. Był to jeden z najlepszych seriali policyjnych w historii, a przygody porucznika Kojaka oglądało się z zapartym tchem!
Columbo (1968–1978 i 1989–2003)
Podobnie jak Kojak, tak i przygody porucznika Columbo z wydziału zabójstw policji w LA, były emitowane jeszcze w latach ’70-tych. Potem jednak były jeszcze wielokrotnie powtarzane przez różne stacje. Trudno się dziwić, że serial cieszył się taką popularnością. Charakterystyczna postać głównego bohatera, granego przez Petera Falk’a, występującego w niedbałym płaszczu, krawacie i koszuli. Jego notes chowany w kieszeni płaszcza oraz towarzyszące mu często cygaro były jego nieodłącznymi atrybutami.
Love Boat (1977-1987)
Przyznam, że był to jeden z moich ulubionych seriali. Akcja rozgrywała się na wycieczkowym statku pasażerskim, którego pasażerowie i załoga przeżywali wiele zabawnych lub miłosnych przygód. Każdy odcinek przedstawiał osobny rejs i zaczynał się często sceną witania pasażerów przez załogę, a kończył pożegnaniem przez kapitana. Od pierwszych chwil poznawaliśmy bohaterów, którzy byli tak różnymi i barwnymi postaciami, jak to tylko można sobie wyobrazić. Akcja była wartka i rozgrywała się na różnych pokładach statków. Kto wtedy nie marzył, by choć raz udać się na tak luksusowy rejs? Sama marzę o tym do dziś!
A tutaj znajdziecie nasze zestawienie z kolejnej dekady: seriale lat 90.
Do przeczytania!
E. i M.
Podobne wpisy
Komentarze
37 odpowiedzi na “Kultowe seriale lat 80. – przeżyjmy to jeszcze raz!”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Wraz z Monsieur uwielbiamy seriale i za ten stan rzeczy nieco winimy nasze dzieciństwo, które przypadło na przełom lat 80. i 90. To były czasy! W [...]

W latach 80, w czwartki leciał włoski serial sensacyjny „Wyspa mew”, albo serial, w którym wojskowi z RFN chyba piloci, pomagali przy tworzeniu lotnictwa w jakimś kraju arabskim. Tytułu niestety nie pamiętam. Ale skoro Niemcy, tym razem z NRD, to Telefon 110. Tych seriali nikt poza mną nie pamięta 🙂
Błękitny patrol , Sprawiedliwość na 18 kołach , Uliczny jastrząb .
Był jeszcze serial w wakacje, w którym w pewnym domu mieszkała rodzina zmieniająca się w oślizgłe potwory. Ktoś pamięta tytuł?
Był jeszcze taki, chyba włoski, serial o grupie dzieciaków, akcja toczyła sie w wakacje, oni w czolowce pokazani na rowerach, jedli lody na patyku, był tam jeden grubasek. Ktos pamięta tytuł? Albo serial w ktorym byly kwiaty ktore powachane dawaly moc, np siłę. ??
A Klasę 3c wyswietlana na Polonia1 pamietacie?
To byly szalone lata 80-90:):)
Płonące pola (chyba), Partnerzy.
„Dempsey i Makepeace na tropie”.
Jeszcze był jakiś brytyjski serial o gliniarzu i nie mogę sobie przypomnieć ani nazwiska aktora ani tytułu serialu.
Ośmiornica
Pamiętacie może serial, główna postać ma na imię Sonten utknęła w Afryce . Pomagało jej małżeństwo z Afryki . Miało dwoch synów, jedno z gwałtu o imieniu Shaza.
Pozdrawiam.
Pamiętam francuski serial Białe, niebieskie, czerwone, – leciał w niedzielę o 20,wtorkowy japoński serial Oshin o dziewczynce, kryminał Dempsey i Makepice na tropie, dwuczęściowy film Ostatnia granicą z Lindą Evans, czeski Szpital na peryferiach i Kobieta za lada.
O właśnie! Pamiętam te seriale. „Niebezpieczna zatoka” była chyba w niedzielę rano …. A ten drugi jakoś wieczorem.
Zaciekawiło mnie, z czego wynikała tak mocna niechęć do serialu Shogun. Moim zdaniem jedna z ciekawszy historii z prezentowanych tutaj seriali. Serial co ciekawe doczeka się nowej wersji, premiera ma odbyć się jeszcze w tym roku.
i jeszcze był świetny Pogoda dla bogaczy
Hdhdhd i Crinos1983 – ten serial to Eerie, Indiana: Inny wymiar 🙂
Crinos1983, pamiętam ten serial. Ale nie znam tytułu. Też kiedyś szukałam. Najbardziej utkwily mi w pamięci odcinki o aparacie nazębnym, który odbierał psie myśli oraz o tym, jak po przeszczepie serca chłopaka biorąca przejął jego cechy (potrafił szybko scyzorykiem przemykać między palcami nie godząc się ani razu).
Kika, pamiętam 'pokolenia’ i to, że skonczyły się podpisem 'ciąg dalszy nastapi’ i tak czekam do dziś :). Zostały zastąpione serialem 'Milosc i dyplomacja’. Też oglądałam. Urodziłam się w połowie lat 80 a pamiętam wszystkie wymienione w zestawieniu seriale. Chyba za dużo tv oglądałam.
Pamięta ktoś nazwę amerykańskiego serialu o chłopaku mieszkającym w małym miasteczku, gdzie zdarzają się przedziwne rzeczy. Chłopak prowadzi dziennik o dziwnych wydarzeniach. Coś jak Stranger Things.
To może pomożecie mi szukam serialu ,kobieta z dwójką dzieci przeprowadza się do małego miasteczka ,mąż ją zdradził z siostra
Do Montago: ten serial to Myiamoto Musashi a Nakamura to nazwisko aktora, grającego gł.postać. Tylko raz wyświetlany pod tytułem Sorekara
Może kiedyś przeczytasz i znajdziesz:-)
Brakuje jeszcze takiego japońskiego serialu, który wszystkich wzruszał – historii życia „Oshin”. (1983)
Nie ma francuskiej sagi rodzinnej – „Zamek Châteauvallon”.
Nie widzę też wzbudzającego lekkie ciarki serialu o afrykańskim wodzu – „Zulus Shaka”.
Był też dziś kompletnie zapomniany serial o osadnikach w czasach afrykańskich Wojen Burskich – „Bonne Espérance – Dobra nadzieja”.
Ale że nie ma tu legendarnego już „Robin Hooda” (Robin z Sherwood) to wstyd ?
Hej, pamiętam, że był taki serial Musashi emitowany w soboty w kinie nocnym – lato 85r. Niestety, mnie to wtedy jakoś nie wciągnęło i niewiele pamiętam poza tytułem. Na filmwebie są osoby, które sporo wiedzą o tym serialu, oczywiście jeśli o ten tytuł chodzi.
https://www.filmweb.pl/serial/Musashi-1981-627691/discussion/Serial+wy%C5%9Bwietlany+w+polskiej+TV+w+1985r.,1741816
Pomóżcie!
Od lat szukam pewnego serialu japońskiego (był również pełnometrażowy film) o płatnych mścicielach. Emitowano go chyba tylko raz, w latach 80. Akcja miała miejsce w epoce samurajów. Nie pamiętam tytułu, ani imion postaci i strasznie mnie to męczy.
Lepiej pamiętam film – każdy z bohaterów miał inny styl walki. W tym jeden z nich posługiwał się listkiem, albo gałązką, zerwaną z drzewa. Był tam tez samuraj – nazywał się chyba Nakamura, lub podobnie. Czy ktoś z Was to pamięta?
Na kłopoty Bednarski
Żar Tropików?
Jeśli nadejdzie jutro, ?
„The Cosby Show” był śmieszniejszy od „Married… with Children”? Błagam? Cosby do butów nie dorastał Bundiem!
A kto pamięta jak nazywał się serial z lat 80 o młodej dziewczynie która niesłusznie została skazana za morderstwo które nie popełniła?
jeszcze Magnum z Tomem Selleck’iem
Niebezpieczna zatoka oraz demsey i makepeace na tropie
A serial POKOLENIA pamiętacie?
No pewnie! Zupełnie o nim zapomnieliśmy robiąc wpis…
Dolina lalek był taki serial i Gang Robin….dokładnie nie pamiętam tytułu
Ja dobrze pamiętam jeszcze 3 seriale których nie ma w Twoim zestawieniu w wiem że też były bardzo popularne.
1. Korzenie – kto nie pamięta dziejów biednego Kunta Kinte. Choć to chyba schyłek lat 70 produkcja.
2. Wichry wojny – z świetną rolą Roberta Mitchuma
3. Powrót do Edenu
A Santa Barbara? Oglądałaś Madame?
Wiesiu,
Oczywiście! Zupełnie zapomniałam o tym tytule. A przecież to była opera mydlana jak się patrzy 🙂
Rany, ileż wspomnień wróciło podczas czytania tego wpisu :D. Przyznam się szczerze, że niektórych tytułów nie kojarzę zupełnie. A urodziłam się początkiem lat 80-tych, więc raczej za młoda nie jestem, żeby nie pamiętać :P. Uwielbiam absurdalne poczucie humoru z serialu ” Allo Allo”. A po ” Statku miłości” to marzyło mi się pracować w takim miejscu. Nie wszystko jeszcze stracone :). I nie mogę się doczekać kolejnego wpisu, żeby się przekonać czy znowu coś mi umknęło 😛
Polski serial W labiryncie, który oglądała moja mama. W mojej pamięci są ulubiony Alf i Cudowne lata. No i oczywiście Policjanci z Miami. Uwielbiałam ?Crocett’a.
„W labiryncie” to była mega produkcja – też ją oglądałam. Jejku, ileż tam było postaci, wątków i akcji! 🙂