Ogród na balkonie
Wydaje mi się, że większość osób mieszkających w bloku marzy o własnym kawałku ziemi i ogrodu. Dla tych, którzy posiadają choćby mały balkon mam dobrą wiadomość. Mini ogród można mieć nawet w bloku i w ten sposób można zostać działkowcem bez wychodzenia z domu. Zapewniam Was też, że takie przedsięwzięcie nie wymaga ogromnego nakładu pracy, a kiedy już przyjdzie czas zbiorów, będziecie bardzo dumnymi konsumentami własnych plonów 🙂
Ogród na balkonie – najważniejsze kwestie:
Strony świata i usytuowanie
Ważne jest też usytuowanie i to czy mieszkacie w centrum dużego miasta czy na obrzeżach małej miejscowości. Jeśli Wasz balkon wychodzi na ruchliwą ulicę i w dodatku mieszkacie na niższych kondygnacjach, w takiej sytuacji raczej zrezygnowałabym z roślin uprawnych na rzecz ozdobnych kwiatów.
Doniczki
- do kwiatów balkonowych i tarasowych „aqua optimum” – o przedłużonej wilgotności
- do roślin uprawnych (wymieszana z nawozem), która jest sterylizowana
Rośliny
Sadzonki roślin znajdziemy na bazarkach lub w centrach ogrodniczych. Będą to przeważnie pomidory (na balkonie najlepiej sprawdzą się koktajlowe – występują w kilku odmianach), truskawki, poziomki, zioła, gatunki małych papryk podobnych do chilli, małe krzaczki agrestu czy wiele odmian sałat.
Uważajcie jednak na wybierane gatunki, bo samych truskawek można spotkać bez większego wysiłku 6 w jednym miejscu. A różnią się między sobą dość znacznie. Mają inny okres owocowania, kształt, kolor i smak owoców, niektóre nadają się do powieszenia w doniczce, bo pięknie opadają, inne dają owoce dobre do mrożenia, podczas gdy jeszcze inne są polecane na przetwory. Poczytajcie o tym przed zakupem.
![]() |
Sadzonki truskawek (odmiana Vibrant – owocuje wcześnie, daje duże plony i jednorodne owoce, które są bardzo trwałe) oraz poziomki |
Sadzenie
Sadzenie zaczęłam od nasypania warstwy keramzytu do każdej z donic (warstwa ok. 4 cm). Jest on niezastąpiony w sytuacji przelania roślin. Dobrze magazynuje wodę, więc jest pomocny w sytuacji gdy wyjedziemy na 2 dni i nie będziemy mogli podlewać codziennie naszych roślin.
Następnie wsypałam warstwę ziemi – dobraną stosownie do rodzaju zasadzanych roślin i na środku każdej z donic umieściłam sadzonkę.
W identyczny sposób postąpiłam z pomidorami, do których wybrałam indywidualne doniczki 20 x 20 cm.
W przypadku największych donic – na hortensje, po wypełnieniu wolnej przestrzeni ziemią (do wysokości ok. 2-3 cm przed kantem donicy) wysypałam także odrobinę keramzytu. W tym przypadku chodzi nie tyle o magazynowanie wody, co o niedopuszczenie przy dużym deszczu do rozpryskiwania się ziemi z donicy po balkonie i balustradzie.
Moja uwaga:
jeśli, tak jak ja, sadzicie rośliny przed „zimną Zośką”, wówczas należy zwrócić szczególną uwagę na temperaturę za oknem do około 15-go maja. Jeśli w nocy zapowiadają przymrozki, to koniecznie wstawcie sadzonki do mieszkania. Niektóre rośliny jak pomidory są bardzo wrażliwe na przymrozki i mogą ich nie przetrwać.
Plony
Nieproszeni goście: owady i choroby
Niestety nawet na balkonie trzeba być czujnym i może zawitać do nas przędziorek w towarzystwie mszyc. Wówczas dobrym rozwiązaniem będzie zrobienie oprysku. Doskonale się do tego nadaje płyn do mycia naczyń „Ludwik”. Wystarczy dolać odrobinę do spryskiwacza i popsikać rośliny. W takim przypadku koniecznie jednak trzeba myć owoce przed konsumpcją.
Gdyby dopadła nas zaraza najlepszym rozwiązaniem będzie zaproszenie na balkon biedronek, które chętnie spałaszują nieproszonych gości lub przygotowanie naturalnego wywaru z pokrzyw.
Szkodniki dobrze ponoć odstrasza także ząbek czosnku włożony do każdej doniczki. Mam nadzieję, że ten patent zadziała w moim przypadku, bo zakopałam go w każdej 🙂
Mój ogród na balkonie
- 2 krzaki francuskiej lawendy – odstrasza komary, pięknie pachnie i wygląda.
- 2 hortensje – kojarzą mi się z Azorami, nie są kłopotliwe w utrzymaniu; kwiat nie opada i zasycha jesienią.
- 4 sadzonki pomidorów koktajlowych – do letnich sałatek jak znalazł; trzeba pamiętać, że w momencie gdy krzaczek urośnie należy mu zrobić podpórkę z patyka, kratki lub naciągniętego sznurka, po którym będzie piął się do góry.
- 10 sadzonek truskawek – wybrałam odmianę Vibrant, choć nastawiłam się na Albion – dającą plony od maja do jesieni. Niestety została bardzo szybko wykupiona i po wizycie w 3 sklepach zdecydowałam się posadzić inną. Dam znać jak się będzie sprawowała.
- 10 sadzonek poziomek – własne poziomki przez całe wakacje to genialna sprawa!
- zioła – mam miks ziół w jednej doniczce, ale wkrótce zamierzam je przesadzić do nieco większej i bardziej pasującej do pozostałych.
Planuję co pewien czas wrzucać na Instagram i Facebooka zdjęcia pokazujące jak radzą sobie moje rośliny. Oczywiście pochwalę się też plonami 😉
Jeśli macie wskazówki, którymi chcielibyście się ze mną podzielić, piszcie w komentarzu. Jestem pewna, że każda jedna będzie bardzo cenna.
Tymczasem wracam na balkon przesadzić poziomki i truskawki 😉
Do przeczytania!
E.
P.S. Dalszą część moich balkonowych zmagań opisałam we wpisie: Ogród na balkonie II.
Podobne wpisy
Komentarze
20 odpowiedzi na “Ogród na balkonie”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Wydaje mi się, że większość osób mieszkających w bloku marzy o własnym kawałku ziemi i ogrodu. Dla tych, którzy posiadają choćby mały balkon mam [...]

Posadziłem pierwszy raz pomidory na balkonie, mają dwa tygodnie i czekam na efekty w postaci czerwonych pomidorków. Jednak zauważyłem, że listki zaczynają powoli wyginać się w drugą stronę i chyba więdną. Podlewam je codziennie. Czy ja coś źle robię ?
Tomku,
Myślę, że wszystko robisz jak należy. Problem jedynie może leżeć w tym, że 2 tygodnie temu było zimno. U mnie zdarzyły się nawet przymrozki i rośliny mogły przemarznąć. W tym roku przesunęłam sadzenie roślin z początku maja na drugą połowę.
Serdecznie pozdrawiam
E.
Dzień dobry
Jest chyba dobrze, pomimo suchych listków u dołu które oberwałem, moje 3 pomidorki pną się dzielnie do góry.
Mają uwaga 45 cm – jest dobrze 🙂
Pozdrawiam…
Super! Gratuluję, oby tak dalej 🙂
Witaj
Bardzo podoba mi się pomysł balkonowych upraw. Ja w tym roku zajęłam się tym po raz pierwszy, ale za to z wielkim rozmachem i mam wiele obserwacji. Ogólnie do uprawy na balkonie polecam pomidory, rzodkiewkę, rukolę, sałatę, szpinak, szczypior siedmiolatkę i natkę – wszystko prócz pomidorów będę mogła wkrótce, tj. po ok 1,5 mca od wysiewu, zbierać. Z ziół szybko rośnie bazylia; majeranek, oregano, tymianek i mięta potrzebują dużo więcej czasu. Dłużej poczekam też na marchewkę 🙂 Wysiane kwiaty pójdą chyba do ogrodu, bo zaczyna mi już brakować miejsca, wszystko się teraz szalenie szybko rozrasta 🙂 Serdecznie pozdrawiam!
Z niecierpliwością czekam na dalsze newsy na temat balkonowego projektu. Ja nie mam szczęścia do roślin na balkonie, bo co roku – pomimo podlewania i dbania o nie umierają w okolicach lipca. Albo więdną albo atakują je jakieś robaczki (mszyce).
Uwielbiam lawendę, ale niestety przyciąga pszczoły. U mnie w tym roku balkon stoi odłogiem…
Też się tego obawiam, jednak mam nadzieję, że ich obecność nie będzie bardzo uciążliwa i że na moje wysokie piętro nie będzie im się chciało wlecieć 😉
U mnie w B. Przylatują na 5 piętro…
Cudnie będzie jak to wszystko poustawiasz i jak już zakwitnie i zaowocuje. Moja sugestia dotyczy tylko ziemi do hortensji. Ona lubi kwaśne podłoże i w takiej zwykłej balkonowej może nie dać sobie rady i z każdym dniem marnieć.
Bardzo dziękuję za radę! Będę to miała na uwadze i jakby co, wymienię podkład. Mam wrażenie, że od wczorajszego przesadzenia krzew się poprawił i pąki zaczęły wyraźnie rozkwitać. Chyba w markecie nie było mu zbyt dobrze i w większej doniczce od razu odżył 🙂
nie zwieje Ci wiatr tych małych doniczek z balkonu?
Pozdrawiam
Arek
Mam nadzieję, że nie 😉
Są małe, ale swoje ważą i postawiłam je w miejscu, w którym nie wieje zbyt mocno.
Na pewno wrócę do tego artykułu, gdy będę urządzać swój balkon, ale także ogród 🙂 Koniecznie pokazuj postępy w "dorastaniu" roślin 🙂
Margaritess,
Oczywiście będę pokazywała kolejne etapy dorastania i owocowania. Pomidory od wczoraj urosły już kilka dobrych centymetrów 🙂
Pozdrawiam ciepło,
E.
Będę śledzić Twoją balkonową uprawę w przyjemnością – ja właśnie zaczynam drugi sezon w moim ogródku na balkonie i sprawia mi to dużo frajdy 🙂
Twój balkonowy ogródek wygląda pięknie,estetycznie i nowocześnie: )
Dziękuję 🙂
owoce na balkonie w Warszawie to chyba tylko do dekoracji… mnóstwo zanieczyszczeń z atmosfery pochłoną…
Ewa
Ewa,
wszystko zależy gdzie się mieszka. Mam szczęście mieszkać koło lasu, a moje okna nie wychodzą na żadną ulicę. Nie sądzę, że owoce pochłoną więcej zanieczyszczeń aniżeli te z podwarszawskich upraw owoców, które kupuję w sklepie.
Z pozdrowieniami,
E.