Prezenty dla dziecka w wieku 1-2 lata – 15 propozycji
W kwestii zabawek stajemy się bardzo powoli ekspertami. Testujemy różne rzeczy, zasięgamy opinii znajomych, którzy mają dzieci w podobnym wieku. Metodą prób i błędów dochodzimy do tego, co naszemu synowi sprawia najwięcej radości. Okazuje się, że czasami małe i niedrogie zabawki potrafią zająć go na dużo dłużej, niż wyszukane i te, powiedzmy, z wyższej półki. Chciałabym Wam pokazać kilka rzeczy, z różnych przedziałów cenowych, jakie u nas sprawdziły się w 100% i które mogą sprawdzić się też u Was. Możecie je też kupić w prezencie idąc w odwiedziny do osób posiadających dzieciaki w wieku od roku do około dwóch, a nawet trzech lat. Sporo zabawek, jakie chcę Wam pokazać, nadaje się bowiem dla dzieci właśnie do 3, a nawet do 5 roku życia.
Prezenty dla dziecka w wieku 1-2 lata:
Instrumenty muzyczne
Temat trudny dla rodziców i sąsiadów, jeśli ściany nie są dostatecznie dobrze wytłumione, ale to rzecz, jaka dzieciom podoba się ogromnie. Tę grzechotkę kupiłam w Maladze w sklepie „z krową na wejściu” (niestety nie pamiętam nazwy, ale to taki ichniejszy Tiger) za 5 EUR. Jest zrobiona z drewna i służy nam począwszy od 9 miesiąca życia. Mały Monsieur ją uwielbia. To jedna z zabawek, która ma bardzo korzystny współczynnik cena/użyteczność. Jest zrobiona z drewna, farba w niektórych miejscach się nieco wytarła, ale jeśli zauważycie gdzieś podobną, to kupujcie w ciemno. Warto!
Cymbałki do powieszenia na ścianie marki Oribel – kosztowały ok. 100 zł i kupiliśmy je w sklepie stacjonarnym, gdzie wisiały jako element dekoracji. Od razu nam się spodobały. Przyczepia się je do ściany, drzwi lub szafy za pomocą dużej naklejki, która można wielokrotnie odrywać i przyklejać na nowo np. gdy dziecko podrośnie i trzeba będzie dopasować wysokość. Świetne jest to, że ksylofon nie zajmuje miejsca na podłodze, a ma swoje stałe miejsce. W końcu ściana może być fajnie wykorzystana! MM bardzo chętnie do nich podchodzi i, póki co, jeszcze niezdarnie uderza w nie rączką lub drewienkiem. Wydają bardzo przyjemny dźwięk. Cymbałki są przeznaczone od 2 roku życia, ale u nas sprawdzają się powoli już od 13 miesiąca. Myślę, że za kilka miesięcy to będzie hit!
Zabawki drewniane
Ciuchcia Edu Ciuch Ciuch marki Trefl – dostaliśmy ją w prezencie od znajomych i od razu był szał! Powiem szczerze, że zupełnie nie widziałam, że ta firma produkuje takie drewniane zabawki. Kojarzyłam ją z czasów swojego dzieciństwa jako producenta gier i puzzli. Okazuje się, że mają szeroką gamę różnych zabawek drewnianych. Ciuchcia jest dedykowana dzieciom od 18 miesiąca życia. Myślę, że największa korzyść z niej będzie jednak znacznie później, bo koło 3 roku życia ze względu na możliwość liczenia od 1 do 9.
Zabawki drewniane – dopiero w tym roku zauważyłam, że dyskonty przed świętami także prowadzają do oferty ciekawe zabawki z drewna. W Lidlu niedawno była spora kolekcja i udało mi się upolować jeden element – kostkę z sorterem i innymi manualnymi układankami (niedługo podobne produkty będą w Kauflandzie, a być może były także w innych sklepach, czego nie zauważyłam). Jest doskonale wykonana i kosztowała ok. 37 zł. Nie sądzę, by gdzieś można było kupić tak dużą drewnianą zabawkę za niższą cenę. Bardzo podobała mi się też kuchnia i stragan z warzywami oraz produktami spożywczymi, ale są one dedykowane starszym dzieciom – 3+, więc musimy na nie jeszcze chwilę zaczekać. Polecam Waszej uwadze, jeśli nie w tym, to kolejnym roku.
Wyścigówka z królikiem Plan Toys – Plan Toys to marka, która specjalizuje się w drewnianych zabawkach. Nasz królik jest dedykowany dzieciom 1+ i faktycznie wcześniej nie wzbudzał większego entuzjazmu w MM. Teraz bierze go za główkę i kieruje pojazdem po dywanie. Najfajniejsze jest to, że samochodzik fajnie skręca i już od małego uczy dziecko. Niepozorna, a mądra zabawka.
Świąteczna układanka 3D Janod „Magia Świąt” – kolejny sorter w naszym domu. Od innych różni się tym, że jest drewniany. Dlatego też dedykowany jest nieco starszym dzieciom 18+, bo nie jest tak mięciutki jak Bubbabu.
Janod drewniany warsztat – warsztat dedykowany jest maluchom od 18 miesiąca życia do 3 roku życia. Mały Monsieur dostał go na pierwsze urodziny i od samego początku ogromnie go polubił. Pcha go przed sobą, co pomaga mu w przemieszczaniu się, ale przede wszystkim próbuje odkręcać wszystkie elementy. Szczególnie podoba mu się młotek oraz imadło. Czuję, że ta zabawka starczy mu na długo.
Zabawki gumowe
Zestaw 4 piłek sensorycznych „Oddballs” B. Toys – bardzo fajne cztery piłki o różnych fakturach i gęstościach. Jedna jest twarda i sztywna, inna mięciutka i doskonale się odbija. Nasz syn lubi je od kilku dobrych miesięcy i co rusz wyciąga je z pudełka z zabawkami.
Zestaw miękkich klocków B. Toys – można je gryźć, kąpać się z nimi, układać piramidę. Potem będą służyły do nauki liczenia, bo na każdej jest inna cyfra i nawiązujące do niej figury geometryczne, wzory, zwierzątka itp. To znakomity pomysł na prezent, bo zestaw jest zapakowany w ładne materiałowe pudełko.
Sortery Rubbabu – jak się możecie domyślać to ja je znalazłam i jestem z tego faktu ogromnie dumna. Sorter z owocami jest łatwiejszy, a z warzywami nieco bardziej skomplikowany. Oba są wykonane z naturalnego kauczuku i mogą się nimi bawić nawet niemowlaki. Elementy układanek są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku. Dzięki prostej formie i stymulującej teksturze, zabawka ta świetnie rozwija dziecięcą wyobraźnię, jest przy tym lekka i bezpieczna.
Kaczka do gryzienia i do kąpieli Lullalove – kolejny produkt wykonany z naturalnego kauczuku. Ta kaczka różni się jednak od wszystkich innych kaczek, bo jest niesamowicie mięciutka i delikatna. Najważniejsze jest jednak to, że nie ma dziury! Nie ma więc ryzyka, że w środku zabawki pojawi się pleśń czy grzyby. Występuje w trzech kolorach: czarnym, kremowym i czerwono-pomarańczowym.
Inne
Bączek – zabawka z czasów mojego dzieciństwa. Byłam zaskoczona, że w natłoku tak wielu przeróżnych zabawek, jest nadal dostępna. Bączek niesamowicie skupia uwagę malucha, sam próbuje nim kręcić, zatrzymuje go, bierze w ręce, próbuje kręcić itd. Bardzo fajna rzecz, byłoby idealnie, gdyby nie był zrobiony z plastiku, bo trochę rysuje podłogę i nie jest specjalnie eko.
Piramida zabaw „Zwierzęta / Animals” – jedna z klasycznych zabawek dla maluchów. Tę dostaliśmy w prezencie od znajomych i jest o tyle fajna, że zrobiona z grubego kartonu. Nie ma więc ryzyka, że jej krawędzie zarysują np. podłogę czy że dziecko zrobi sobie krzywdę (widziałam podobne piramidy wykonane z drewna/sklejki i niestety miały bardzo ostre krawędzie). Z drugiej jednak strony najmniejszy klocek w ciągu tygodnia został pogryziony do tego stopnia, że musieliśmy go wyrzucić. Nawet jednak bez najmniejszego elementu wzbudza wielkie zainteresowanie naszego syna.
Książki
Książki są często najlepszym prezentem, bo z zabawką można nie trafić lub można ją zdublować. Z książką raczej nie ma takiego problemu, bo jednak znacznie mniej osób kupuje i przynosi je w prezencie. Jestem wielką fanką dawania ich jako upominek i sama cieszę się, gdy ktoś wpadnie na taki pomysł. Lubimy książki o grubych, niezniszczalnych stronach. Świetne są też te, które się ruszają, z serii „Przesuń i zobacz”.
Mały Monsieur bardzo lubi też postaci Miszy i Griszy oraz Pucia. W celu zaznajamiania się z nocnikiem kupiłam mu też książkę „Pan Pielucha na straży suchych majtek” 😉
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
4 odpowiedzi na “Prezenty dla dziecka w wieku 1-2 lata – 15 propozycji”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
W kwestii zabawek stajemy się bardzo powoli ekspertami. Testujemy różne rzeczy, zasięgamy opinii znajomych, którzy mają dzieci w podobnym wieku. [...]

Też mam taką grzechotkę ze sklepu z krową 🙂 super się sprawdza 🙂 poza tym u nas sprawdzają się drewniane zabawki. Ponieważ te dobre są stosunkowo drogie, czasami po prostu kupuję używane w dobrym stanie. Z książeczek polecam serię o psie Spocie (np. Spot jedzie na wieś) wyd. Mamania. Bardzo rozwija, synek sam już odwraca zasłonięte zwierzaki (coś w stylu przesuń i zobacz), a ma 8 mcy. A i zabawki firmy Grimms (dostanie tęczę na gwiazdkę).
Karolino, to prawda, niektóre zabawki są sporym wydatkiem. Dlatego my wprowadziliśmy zasadę, że dziadkowie i pradziadkowie nie kupują żadnych zabawek, a dają pieniądze. My je zbieramy i kupujemy rzeczy często dość drogie, ale w mniejszej ilości. Resztę wypłacamy mu na jego konto 😉 Kilka fajnych rzeczy do pokoju upolowałam np. na Olx, więc też potwierdzam, że warto przeglądać oferty z rzeczami używanymi.
Ten sklep z krową to czasem nie Ale-Hop? Pełno ich, ale nigdy nie zaglądałam i to był może błąd, skoro podobny do Tigera.
Ewo,
tak, dokładnie! To właśnie Ale-Hop. Nie mogłam sobie zupełnie przypomnieć tej nazwy – dziękuję. My tam zawsze zaglądamy, bo mają bardzo fajne rzeczy i wg mnie są lepszej jakości, niż w Tigerze. Przy kolejnej okazji sprawdź sama.