Prezenty na Dzień Matki – 11 propozycji

12 maja 2018

Prezenty na Dzień Matki

Skoro zaczął się maj i matury, to zanim się obejrzymy będzie moment Dzień Matki. Warto pomyśleć o prezentach dla mam z wyprzedzeniem. Jako że niemal wszystkie z polecanych przez mnie rzeczy mamy w domu i jesteśmy z nich zadowoleni, to przy okazji przyszło mi do głowy, by co jakiś czas przygotowywać dla Was taką listę także bez powodu. Znajdą się tam przedmioty, jakie w ostatnim czasie kupiliśmy i jakie się u nas sprawdziły. Chcielibyśmy także pokazywać Wam te, które sobie upatrzyliśmy i do zakupu których się przymierzamy. Tymczasem jednak czas na prezentownik na Dzień Matki, w którym pokazujemy upominki dla mam w różnym wieku, już od 50 złotych.

Prezenty na Dzień Matki

1.

Robot sprzątający Xiaomi Mi Robot – u nas w domu za odkurzanie i konserwację powierzchni płaskich zawsze był odpowiedzialny Monsieur. Kiedy urodził się Mały Monsieur na sprzątanie nie mieliśmy za dużo czasu. To nas skłoniło do podjęcia decyzji o robocie sprzątającym. Monsieur zrobił bardzo dogłębne rozeznanie i okazało się, że Xiaomi Mi Robot jest tak samo dobry, a w niektórych aspektach nawet lepszy od kosztującego ponad 3 razy więcej najlepszego modelu Roomby. Odkurzacz sprząta nasze mieszkanie każdego dnia, zajmuje mu to mniej niż godzinę, a my wtedy możemy być w pracy czy na spacerze. To co robimy, to opróżnianie pojemnika i gotowe! Teraz mamy zawsze super czysto, a po podłodze nie latają „koty”, włosy, kurz itd. Dwóch naszych przyjaciół zdecydowało się na zakup tego sprzętu za naszą namową i są tak samo zachwyceni, jak i my. Za tę cenę naprawdę warto. Naszym mamom zaświeciły się bardzo do niego oczy 🙂

2.

Notatnik Traveler’s Notebook – chodziłam koło niego 2 lata, aż w końcu Monsieur kupił mi go w prezencie (w sklepie stacjonarnym w Galerii Mokotów, ale online jest taniej – zobaczcie TU). To notatniki japońskiej marki Midori, którą cenię za solidność i niepowtarzalny design. Notatnik jest bardzo prosty w budowie: skórzana okładka z gumką + notatnik, a w zasadzie notatniki, notesy, kalendarz, przekładki i inne bajery, jakie możemy wkładać w okładkę. Całość tworzy bardzo zindywidualizowany notes. Możliwości łączenia jest wiele i wszystko zostało bardzo sprytnie przemyślane. Okładka starzeje się z czasem i robi się bardzo charakterna. Uwielbiam takie rzeczy, które pięknieją wraz z upływem lat. Chciałabym być jak ten notes! Myślę, że większość mam przyzna mi rację.

3. 

Pióro Parker – chyba nigdy o tym nie pisałam, ale uwielbiam pióra i co jakiś czas kupuję sobie nowe. Moje kolekcja się rozrasta, a do tej pory najpiękniejszy okaz to pióro Edson marki Waterman wykończone złotem, które dostałam od Taty po dostaniu się na studia. Żal mi jednak nim pisać, dlatego na co dzień korzystam z piór, które kosztują znacznie mniej, bo od 100 do 200 zł. Mam nawet zestaw piór z wymiennymi stalówkami do kaligrafii, ale ciągle brak mi czasu na ćwiczenia. Ostatnio jednak zamarzyło mi się pióro w kolorze brązowym, by pasowało do nowego notatnika. I tak wybór padł na Parker Urban w kolorze „hebanowy metal”. Idealnie leży w dłoni, jest dość lekkie, ale z drugiej strony niezwykle solidnie wykonane. Jeśli Wasze mamy są także analogowe w aspekcie pisania, eleganckie pióro / długopis to zawsze dobry pomysł.

4. 

Letnia sukienka Marie Zelie – bardzo lubię tę polską markę, mojej Mamie też wpadła w oko. Sukienki Marie Zelie są świetnie skrojone i bardzo porządnie wykonane, a ich kwiatowe tkaniny zawsze mnie zachwycają i zwracają uwagę na ulicy. Teraz ogromnie spodobała mi się bladoniebieska sukienka w piękny wzór występująca w dwóch fasonach: Melia Zefira (z dekoltem w łódkę i krótkim rękawem) i Alodia Zefira (z dekoltem „V” na guziki i rękawem 3/4). Obie wydają się być idealne na spacery i wszelkiej maści spotkania ze znajomymi, ze ślubami letnią porą włącznie. Taka sukienka to piękna i bardzo kobieca rzecz!

5. 

Torebka z rafii Zara – torebki z wikliny i rafii to hit ubiegłych wakacji, ale bez nich nadchodzące lato także się nie obędzie. Swoją torebkę wypatrzyłam jeszcze zimą w Zarze i zamówiłam ją w lutym/marcu. Jest kapitalna! Z podszewką w środku i przeplatanym paskiem. Fajna i niedroga rzecz. Najlepsze jest to, że torebka ma odpinany pasek, więc może robić też za kopertówkę. Powinna się podobać paniom w każdym wieku.

6. 

Koszyk drewniany Bodymaps – koszyków, także z tych drewna, widziałam już setki. Najbardziej urzekł mnie jednak model sprzedawany przez markę Bodymaps, gdyż został wyprodukowany w Warszawie jeszcze w latach siedemdziesiątych, a ponadto składa się na płasko i można go zapakować do walizki lecąc na wakacje. Genialne! Nie muszę chyba Wam mówić, że paradowanie z delikatnym, bądź co bądź, koszykiem po lotnisku, nadawanie i odbieranie walizek, przeciskanie się w samolocie, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Taki koszyk chciałoby się mieć już w docelowym miejscu, by chodzić z nim na plażę, spacery czy gdziekolwiek indziej. Problem z transportem w tym przypadku odpada, bo koszyk leci w walizce i nie musimy się o niego martwić w trakcie podróży.

7. 

Wiosenne zawieszki do bransoletki Pandora – kiedy otwierali pierwszy salon Pandory w Warszawie stałam w pierwszym rzędzie. To bez wątpienia moja ulubiona marka biżuterii, choć są kolekcje, które mi się podobają bardzo, jak i takie, z których nie chciałabym mieć żadnego elementu. I tak o ile kolekcja wiosenna jest dla mnie zbyt dziewczęca, o tyle kolekcję „Shine” mogłabym mieć całą. Mam już medalion, a na Dzień Mamy zamierzam zabrać syna na zakupy, by uzupełnił moją szkatułkę z biżuterią o kolejny element z tej serii. A jako że moja biżuteria wzbudza u niego niemal tak samo duże zainteresowanie, jak własne stopy, uważam, że będzie to strzał w 10!

8. 

Torba dla mamy Lassig – gdy ją zobaczyłam od razu wiedziałam, że muszę ją mieć! Pytanie pozostawało tylko: w jakim kolorze wybrać? Zastanawiałam się nad różem, szarością i malinowym, ale mamy szaro-granatowo-czarny wózek, więc ostatecznie wybór padł na granat z długim paskiem oraz dwoma dodatkowymi kompletami pasków w innych długościach. Torb wyposażona jest w matę do przewijania, etui z izolacją na butelkę, kosmetyczkę, zaczepy do wózka itd. To najfajniejsza torba dla mam, jaką widziałam do tej pory. Liczba przegródek, schowków i przeróżnych sprytnych rozwiązań dosłownie powala na kolana. Zabrałam ją też w podróż do Londynu, gdzie służyła mi jako pojemny i bardzo wygodny bagaż podręczny. Myślę, że każda młoda (lub przyszła) mama będzie zadowolona z takiego prezentu.

9. 

Kubek z kolibrem Anthropologie – dostałam od Was mnóstwo pytań o ten kubek. Kupiłam go w londyńskim sklepie Anthropologie. Niestety online nie jest już dostępny, ale ten sklep ma masę fantastycznej, ręcznie robionej porcelany, więc może znajdziecie coś dla siebie. A przy okazji będąc w Londynie odwiedźcie go na Oxford Street (znajduje się nieopodal Liberty London) – na poziomie -1 jest spory dział z rzeczami do domu.

10. 

Rower typu „holenderka” – marzy mi się taki od lat. W końcu muszę sobie sprawić. Marek jest mnóstwo, ale zwykle ich ceny są dość wysokie (najtańsze rowery tego typu widziałam za ok. 500 zł, ale przeważnie cena oscyluje wokół 1500-2000 zł). Nadchodzi jednak lato, więc to dobry moment na taki prezent, który posłuży wiele sezonów. Jeśli macie swoje rowerowe typy i posiadaczami takich rowerów, napiszcie w komentarzu na co trzeba zwrócić uwagę przed zakupem i śmiało polecajcie swoje modele. Jeśli Wasze mamy lubią rowerowe eskapady i jazdę po mieście na jednośladzie, pomylcie o takim zakupie.

11. 

Karnet na jogę/pilates dla mam z dziećmi – w przyszłym tygodniu zamierzamy z Małym Monsieur dołączyć do grupy i chodzić dwa razy w tygodniu na ćwiczenia. Ponoć takie zajęcia z dzieckiem są kapitalne i jest podczas nich masę śmiechu. Do naszego centrum fitness mamy trochę ponad 2 km spacerem, więc przy okazji ćwiczeń zaliczać będziemy codzienną przechadzkę. Na podobne zajęcia chodziłam w ciąży. Powiem Wam, że takie dedykowane ćwiczenia to świetna sprawa. Nasza instruktorka jest doświadczoną mamą trójki maluchów i sama „uszyła” program zajęć. Karnet na miesiąc treningów to może być pomysł na fajny i praktyczny prezent.

To by było na tyle. Do kolejnego przeczytania!

E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Prezenty na Dzień Matki – 11 propozycji”

  1. dorota pisze:

    Świetne propozycje. Myślę, że te prezenty spodobają się wielu mamom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Prezenty na Dzień Matki – 11 propozycji


Skoro zaczął się maj i matury, to zanim się obejrzymy będzie moment Dzień Matki. Warto pomyśleć o prezentach dla mam z wyprzedzeniem. Jako że [...]
@MadameEdith on Instagram