Seriale warte obejrzenia
Podobnie jak i w roku ubiegłym (patrz: „6 seriali, która warto obejrzeć„) chciałabym przedstawić Wam kilka seriali, które warte są obejrzenia. Kilka tytułów miało swoją kontynuację w ciągu ostatniego roku, ale pojawiły się też całkiem nowe tytuły. Zapraszam!
Zacznę od największego rozczarowania 2014 r., czyli drugiej serii „The House of Cards”, która była wielką pomyłką. Mam nadzieję, że kolejne odcinki okażą się lepsze, gdyż drugi sezon zepsuł mi bardzo pozytywne wrażenia po pierwszej.
Na szczęście w ciągu roku więcej było jasnych punktów i było na czym zawiesić oko.
Maksymalnie wciągające
- Homeland (IV sezon)
- Dochodzenie (The Killing – IV sezon)
Całkiem interesujące
- Upadek (The Fall)
- The Affair
- Detektyw (True detective)
- Fargo
Jeśli jesteście wielbicielami filmów braci Coen, to powinniście sięgnąć po ten serial. „Fargo” czerpie garściami z nagrodzonego wieloma Oscarami filmu z 1996 r. Jest zimno (Minnesota), akcja rozgrywa się w małym miasteczku, główne role należą do policjantki, nudnego agenta ubezpieczeniowego i przestępcy, który przyjeżdża tylko na moment…
Serial jest bardzo groteskowy, więc trzeba mieć to na uwadze. Z początku niemal wszyscy bohaterowie zachowują się jak niespełna rozumu – są mało rozgarnięci, rozlaźli i zupełnie nieżyciowi. W kolejnych epizodach poznajemy ich jednak z innej strony i przechodzą metamorfozy. Na uwagę zasługują świetne zagrane trzy główne role. Allison Tolman (policjantka) podoba mi się bardziej niż filmowy pierwowzór; Billy Bob Thornton jako złoczyńca Lorne Malvo gra tak, że nie można od niego oderwać oczu i zupełnie bezpardonowo zmienia życie ciapowatego agenta ubezpieczeniowego (w tej roli, znany choćby z Sherlock’a, rewelacyjny Martin Freeman).
To ciekawa propozycja zwłaszcza na zimowe dni.
Jestem w trakcie:
- Broadchurch 2 – nowy sezon wystartował 5-go stycznia i do tej pory ukazał się pierwszy odcinek, który już daje nadzieję na znakomity drugi sezon. Polecam! To jeden z moich faworytów także ze względu na akcent, z jakim mówi główny bohater 🙂
- The Following – Kevin Bacon w roli byłego agenta FBI jest nader zachęcający. Jestem ciekawa jak potoczą się jego losy, ponieważ jestem dopiero na samym początku pierwszej serii i jeszcze niewiele wiem na jego temat.
Zapowiedzi, na które czekam:
- Z utęsknieniem czekam na kolejne 4 odcinki Sherlock’a (w tym jeden specjalny) – mam nadzieję, że zostaną zaprezentowane jeszcze w 2015 r.
- Homeland V – już w listopadzie 2014 r. ogłoszono, że powstanie kolejna seria. Podejrzewam, że możemy się jej spodziewać pod koniec wakacji lub jesienią.
- Miasteczko Twin Peaks – premiera prawdopodobnie będzie miała miejsce na początku 2016 r.

Podobne wpisy
Komentarze
35 odpowiedzi do “Seriale warte obejrzenia”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Podobnie jak i w roku ubiegłym (patrz: „6 seriali, która warto obejrzeć„) chciałabym przedstawić Wam kilka seriali, które warte są [...]

Polecam mocno seriale: Rodzina Borgiów z niesamowitym Jeremy’m Irons’em i Dynastię Tudorów – wciągają bardzo!
w klimacie Broadchurch jest ,,What remains,, krotki, 4 odc serial
Dziękuję!
Dom Grozy Polecam
U mnie niepodzielnie pierwsze miejsce "Sex and the city" 🙂
Ja chcialabym zobaczyc kilka z propozycji ktore Pani opisala, niestety nie wiem gdzie moglabym je poogladac czy moglybyscie mi podpowiedziec? Pozdrawiam z Katowic
Kaju,
Obecnie wszystkie wyżej wymienione powinny być bez problemu dostępne na stronie seansik.tv 🙂
Serdeczności,
E.
No to ja jeszcze dodam Modern Family. Absolutnie genialna komedia z gatunku mocumentary, niezmiennie trzymająca poziom od wielu sezonów. Bardzo polecam! 🙂
Agnieszka
Jeśli spodobał Ci się "Broadchurch", to mogę śmiało polecić "The Missing" – naprawdę dobry serial (zaledwie 8 odcinków pierwszego sezonu, kolejny już wkrótce) i "Peaky Blinders" (w finałowym odcinku drugiego sezonu wstałam z wrażenia z kanapy ;])
Zbieram się, żeby nadrobić zaległości w serialach, ale jest dużo interesujących seriali, a czasu jakoś za mało na wszystkie. 😉 Ostatnio bardzo wciągnął mnie i mojego męża "The Knick" – z przyjemnością siadamy do każdego kolejnego odcinka. Czekamy też na drugi sezon "Doliny Krzemowej" na HBO – w zeszłym roku świetnie się bawiliśmy przy sezonie 1. 🙂
Zbieram się, żeby nadrobić zaległości w serialach, ale interesujących seriali jest więcej niż czasu wolnego. 😉 Ostatnio wciągnął mnie "The Knick" – z mężem czekamy na każdy kolejny odcinek. I czekamy aż HBO wypuści drugi sezon "Doliny Krzmowej", przy której świetnie się bawiliśmy w zeszłym roku. 🙂
Nikt nie wspomniał o serialu "Mad Men", już nie mogę się doczekać finałowego sezonu – uwielbiam takie klimaty. The Killing też uważam za mistrzowski, zaś co do House of Cards nie mogę się zgodzić:) – drugi sezon bardzo mi się podobał: sama intryga nie jest taka ważna, jak sposób prowadzenia widza i oczywiście świetni Spacey i Wright.
Do grona powyższych seriali koniecznie dołącz "The Honourable Woman" (thriller, szpiegowski, współczesność), genialny, piękny i smutny, po prostu majstersztyk, obejrzałam w ciągu 1 dnia!
Homeland uwielbiam nieustająco 🙂 kończę właśnie oglądać czwartą serię. Bez Brody'ego jest chyba jeszcze lepszy. Z mojej strony polecam uwadze "Extant" o astronautce z Halle Berry i Goran Višnjić, a także Forever o 200-letnim koronerze.
Dziękuję Dominiko!
Za Helle Berry nie przepadam, ale za to "Forever" brzmi super. Dopisuję do listy "do obejrzenia" 🙂
Serdeczności,
E.
Ja też czekam na Sherlocka i na nowe Twin Peaks 🙂 Cieszę się, że wspomniałaś o "Upadku", bo się zastanawiałam właśnie, czy warto bym rozpoczęła jego oglądanie 🙂
Edyto,
Druga seria w "Upadku" jest wg mnie zdecydowanie lepsza, choć to w pierwszej więcej się dzieje. To całkiem wciągający serial, który można polecić, choć wg nie dorównuje poziomem "Homeland", czy "Dochodzeniu". Z drugiej strony trudno oczekiwać, by każdy serial był równie genialny jak te 😉
Pozdrawiam ciepło,
E.
Och Seriale, najgorszy jest moment kiedy się kończą. Nie lubię tego, szczególnie jeżeli przez dłuższy okres czasu regularnie coś oglądam. Z tych wyżej wymienionych Dochodzenie zwróciło moją uwagę i pewnie zaraz zacznę oglądać, bo brakuje mi dobrego serialu. Ostatnio odkryłam The leverage i Devious Maids, które nawet mogę polecić. 😉
Pozdrawiam
J.K.
zdecydowanie najgorzej jest dotrzeć do ostatniego odcinka, bo jednak jakoś brakuje bohaterów i często trzeba czekać cały rok, by znowu pojawili się na ekranie.
Dziękuję za polecenia, sprawdzę te tytuły 🙂
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Oooo seriale to temat rzeka:) Kilka wspomnianych oglądam z miłością (Suits, Homeland, Sherlock:)), kilka czeka w kolejce (The Killing czy The Fall) a o niektórych nie słyszałam i z chęcią je obczaję. Z rzeczy, które mnie wciągnęły: "Top of the Lake"- dla mnie to trochę taki współczesny potomek Twin Peaks (bez warstwy "paranormalnej"); oraz "Luther", mocno ryjący beret, ale nie mogłam się oderwać, no i w kwestii akcentu też bardzo przyjemny (BBC, te sprawy;)). Widziałam parę odcinków Extant z Halle Berry, nie było złe, nie wiem czemu przestałam. A jako odmóżdżacz oglądam Castle- często puszczam go w tle jak pracuję:)
Pozdrawiam!:)
Magdo,
w takim razie "Top of the Lake" dopisuję do listy seriali, które koniecznie muszę zobaczyć. Dzięki!
Moc pozdrowień,
E.
Polecam również "How to get away with murder".
"The Affair" porzuciłam po trzech odcinkach. Coś mnie irytowało w tej historii…
Lexie,
dziękuję! Słyszałam o tym serialu, ale nie miałam okazji, by go obejrzeć. Sprawdzę wkrótce 🙂
A "The Affair" jest momentami dość sztuczny i mało autentyczny. Wg mnie akcja rozkręca się na dobre dopiero w drugiej połowie serii. Robi się ciekawie, choć i tak chyba nie na tyle, bym sięgnęła po kolejne odcinki. Nieco się dziwię, że dostał tak wiele wyróżnień za Oceanem…
Serdeczności!
E.
Po prostu UWIELBIAM 'The Killing'! A teraz oglądam 'Breaking Bad' 🙂
Przez Ciebie, moja droga, zaczęłam oglądać "Sherlocka" i teraz cierpię katusze czekając na kolejny sezon. Podobno ma być specjalny odcinek świąteczny w okolicach Bożego Narodzenia 2015, sezon 4 właściwy dopiero w 2016. Aż mnie skręca…
Teraz oglądam "Mentalistę" – stary serial, ale C. powiedział, że może choć trochę złagodzi moją tęsknotę za Sherlockiem 😉 Podoba mi się, ale tęsknię nadal…
Gin,
to straszne, że przyjdzie nam czekać aż tak długo na nowego Sherlocka 🙁
Jestem bardzo niepocieszona tym faktem, ale liczę, że odcinek specjalny wynagrodzi nam ten, zdecydowanie przydługi, czas oczekiwania.
Pozdrawiam ciepło,
E.
A ja przedwczoraj odkrylam serial Marco Polo… zupelnie inny, osadzony w dalekiej przeszlosci, opowiada o losach syna weneckiego kupca ktory zostal 'sprzedany' wnukowi Chingis Chana… Jestem po 4 odcinkach I polecam 🙂
Ja mam straszne zaległości serialowe i w sumie to oglądam tylko Grey's anatomy 😛 Ale bardzo zainteresował mnie "Homeland" i w wolnym czasie może zacznę oglądać, skoro polecasz 🙂 Pozdrawiam 😉
The Suits- za inteligencję głównych bohaterów i klimat. Moim zdaniem "Żona idealna" nawet się do tego serialu nie umywa.
Suits oglądam! Ale jakoś się bardzo nie wczułam i oglądam na dużym luzie jeżdżąc przy tym na rowerze treningowym. Z tego też powodu go nie wspomniałam, bo aż tak mnie nie pochłonął jak wyżej wymienione 😉
uwielbiam ten serial 🙂 zdziwiłam się ze jakiś tam serial o prawnikach może mnie aż tak wciągnąć 😀
A nie, pomyliłam się w poprzednim komentarzu – The Following – obejrzałam obydwa sezony. I czekam na kolejny, podobno już w marcu……….
Nie znam żadnego z tych seriali, ale to moje klimaty, więc zaraz ich poszukam…. U mnie też zaplanowałam podobny post, jednak tytuły inne….
Witam, jakiś czas temu odkryłam Pani blog i od tamtej pory z ciekawością śledzę kolejne wpisy. Skorzystałam już z kilku przepisów a dziś zaopatrzyłam się w olej kokosowy 🙂 A propos dzisiejszego tematu gorąco polecam serial Episodes. Jeśli ktoś chciałby się oderwać od ciężkiej tematyki kryminalno- sensacyjnych seriali i trochę się pośmiać, to idealna propozycja. A tak na marginesie, bracia Coen, to wciąż bracia w przeciwieństwie do rodzeństwa Wachowskich 🙂 pozdrawiam serdecznie
ankabaranka
Ankabaranka,
wielkie dzięki! Nie słyszałam o tym serialu, ale w między czasie oczekując na kolejne odcinki Broadchurch będę go miała na uwadze.
Serdecznie pozdrawiam,
E.
P.S. Bardzo proszę bądźmy na "ty".
P.S. 2. Nie wiem czemu, ale bracia Coen ciągle mylą mi się z Wachowskimi 😉