fbpx

Świąteczne dekoracje

18 grudnia 2014
Jak wiecie w tym roku przygotowania do Świąt zaczęłam wyjątkowo wcześnie, bo już na początku listopada. To wtedy puściłam po raz pierwszy „Last Christmas” i pośpiewując wespół zespół z George’m Michaelem zaplanowałam krok po kroku świąteczne porządki. Mój plan został zrealizowany w 90%, gdyż niespodziewanie wypadł mi z kalendarza długi weekend, który spontanicznie postanowiliśmy spędzić w Toruniu i Bydgoszczy. Chwilę później wzięłam w dłoń pistolet do kleju na gorąco i skonstruowałam świąteczny wieniec oraz ubrałam mini choinkę

Reszta dekoracji była już czystą formalnością, gdyż po prostu wyciągnęłam je z szafy, a kilka nowych drobiazgów przyniosłam ze sklepu. I tak oto w krótką chwilę cały dom nabrał rumieńców w kolorze czerwieni i złota. Kilka elementów dokupiłam dwa dni temu, więc nie ma ich na fotografiach.

1. Pracownia

Postawiłam na łańcuch jasnych lampek ledowych. Zawiesiłam go nad ramkami ze zdjęciami oraz ceramicznym napisem, który przywiozłam we wrześniu z Teneryfy (to debiut tego autorskiego projektu na blogu – wymyśliłam sobie, że kupię napis i oprawię go już po powrocie do Polski w tzw. „American box”, czyli głęboką ramę, która doskonale eksponuje wystającą zawartość).

Nad biurkiem zawiesiłam także drewnianą ozdobę choinkową w kształcie diamentu.

Dodatkowo na mini palecie postawiłam gwiazdę betlejemską (sztuczną, gdyż naturalna jest trująca i trochę się jej obawiam).

Trzeba się jednak dobrze przypatrzeć, by odkryć, że z żywą rośliną ma niewiele wspólnego.

2. Duży pokój

Na stole, który stoi w centralnym miejscu mieszkania, zgromadziłam sporo różnych dekoracji, które stawiam w różnych miejscach w domu w zależności od nastroju, jaki chcę osiągnąć. Przede wszystkim, jak zresztą przez cały rok, moją ulubioną ozdobą są świece. Tym razem jednak wybrałam te w wydaniu świątecznym – czy to złotych osłonkach, czy po prostu w czerwonym i białym kolorze.

Kupiłam też zapas orzechów – obok oczywiście cały czas leży dziadek do orzechów, by w każdej chwili można było je rozłupać.

Nawet nie wiecie jakie to fajne uczucie widzieć, że goście niemal pierwsze kroki kierują do kosza z orzechami, w którym zaczynają wybierać orzechy i je otwierać. To taka czynność, która przypomina wszystkim czasy dzieciństwa.

Kolejna mała choinka jest dla odmiany cekinowa – pasuje do bieżnika i serwetek ułożonych w pokoju oraz kuchni. Pokazywałam Wam jej już rok temu: „Świąteczne dekoracje 2013„. Obok choinki zauważyć możecie ledowe świece z prawdziwego wosku. To tegoroczny przebój! Są genialne i bardzo realistyczne. Mają czujnik ruchu dzięki któremu pod wpływem przemieszczającego się powietrza ledowy „knot” emituje „poruszające się” światło. Coś wspaniałego!

W kuchni oprócz dotychczasowych ozdób wiszą nowe.

Herbatę i kawę piję w tym roku niemal tylko ze świątecznych kubków, które Monsieur przywiózł mi w prezencie z Seulu.

3. Sypialnia

Na łóżku poukładałam poduchy poubierane w zimowe swetrowe poszewki. Kupiłam też nowy komplet pościeli w świątecznej kolorystyce.

Jak co roku rozwiesiłam lampki „cotton ball lights” oraz drewniany napis, jaki udało mi się kupić na wyprzedaży pod koniec jednego ze świątecznych sezonów.

Już teraz zapraszam Was na jutro, po nowy, świąteczny przepis.
Trzymajcie się ciepło!
E.
Follow Madame Edith on Instagram

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

5 odpowiedzi na “Świąteczne dekoracje”

  1. Witaj Madame,
    Wszystko bardzo piękne, ale najbardziej podoba mi się Twój wieniec z orzechów. Jest prze, prze przepiękny. Chciałabym umieć sobie taki zrobić sama 🙂
    Podziwiam.
    Życzę wszystkiego dobrego na Święta – niech będą pełne ciepła spokoju i dobroci.
    Szkatułka Cook

  2. T pisze:

    Fajnie. Co do porządków to w sumie wszystko, większość mam zrealizowane. Lubię takie porządki, bo częściowo odgraca się pomieszczenia. Trochę dekoracji już też mam. Fajna jest świeca zapachowa z Rossmanna. Naprawdę pachnie ładnie i nie jest jakaś tandetna. Planuję jeszcze zakupić pościel, żeby było tematycznie.

  3. Anonimowy pisze:

    A mnie nie brak motywacji (ani energii) 🙂 W tym roku jestem totalnie zakochana we wszystkim co robisz…Inspirujesz bardzo 🙂
    Buziaki i niezmiennie dziękuję.
    Cedra.

  4. Marzena pisze:

    Edytko, zazdroszczę takiej organizacji:-) Ja jeszcze daleko w polu jestem i najgorsze, że brak mi motywacji…;-(
    Piękne dekoracje:-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Świąteczne dekoracje


Jak wiecie w tym roku przygotowania do Świąt zaczęłam wyjątkowo wcześnie, bo już na początku listopada. To wtedy puściłam po raz pierwszy [...]
@MadameEdith on Instagram