Gospodarstwo Rysiny – na jedzenie i zakupy
Gospodarstwo rolne Rysiny działa od 1978 roku. Znajduje się na Żeraniu i pewnie nie za dużo osób ma tu po drodze. Miejsce jest jednak na tyle magiczne, że ściąga ludzi z całej Warszawy, a nawet i okolic! tylko spójrzcie na tę zabudowę, czyż nie wygląda jak domki w Disnaylandzie? Zdecydowanie warto tu przyjechać od czasu do czasu, bo nie dość, że miejsce jest piękne, to jeszcze kupicie tu owoce, warzywa i rośliny prosto od Państwa Majlertów. Dodatkowo działa tu restauracja samoobsługowa, która z zebranych plonów wyczarowuje pyszne rzeczy!
Dwa gospodarstwa Majlertów
Zacznijmy od tego, że są dwa gospodarstwa Majlertów. Jedno to właśnie Rysiny (Elżbiety i Przemysława Majlertów), a drugie znajduje się przy Wyspiarskiej 45 i należy do Ludwika Majlerta. To drugie specjalizuje się w szparagach i dyniach, ale oczywiście oferta jest znacznie szersza. Pokazywałam Wam je wiele razy na Instagram Stories. Gospodarstwo znajduje się raptem kilkaset metrów od Rysin przy głównej ulicy dojazdowej.
Rysiny – godziny otwarcia i asortyment
Zacznijmy od tego, że gospodarstwo Rysiny jest czynne 6 dni w tygodniu. W dni powszednie od 8:00 do 17:00, a w soboty od 8:00 do 15:00.
Poza owocami i warzywami kupicie tu też przeróżne wypieki w rysinowej piekarni, jak i dostaniecie sery, jogurty, miody, wege pasztety, kwiaty czy przetwory. Można tu zrobić solidne weekendowe zakupy. Wybór warzyw, ziół i owoców jest ogromny, a wszystko jest piękne i świeże. Może tylko wybór dyni nie jest tak szeroki, jak w gospodarstwie przy Wyspiarskiej 45, ale z kolei innych rzeczy jest więcej.
Rysiny – co zjeść?
W ostatni weekend było pięć dań do wyboru, trzy koktajle owocowo-warzywne (15 zł), jak i kilka domowej produkcji ciast. Wzięliśmy sałatkę z pieczonym bakłażanem (33 zł), wałkonia z gruszką i selerem (33 zł) i kopytka z sosem kurkowym (33 zł). W ofercie była jeszcze deska grillowanych warzyw i sałatka z serem i orzechami.
Każde danie było pyszne, świeże i bardzo smakowite. Chyba najbardziej pocieszne były kopytka z sosie kurkowym – proste jedzenie, a takie wspaniałe. Prawdziwy polski comfort food. Nic dodać, nic ująć. Z koperkiem i na porządnej sałacie. Coś wspaniałego!
Wałkoń był też niesamowity. Z odrobiną chili był miejscami ostry, a momentami łagodny. Liście selera pięknie do niego pasowały. Natomiast sałatka z pieczonym bakłażanem rozczarowała mnie tym, że była podana na zimno. Sądziłam, że będzie ciepła, ale i tak bardzo mi smakowała, choć na gorąco byłaby jeszcze lepsza.
Na deser do podziału zamówiliśmy jeszcze tiramisu – było przepyszne! Do domu zabraliśmy zaś puchate drożdżówki z serem, jakie kupiliśmy po 8 zł w rysinowej piekarni.
W sumie w gospodarstwie spędziliśmy jakieś dwie godziny. Chłopcy byli zachwyceni miejscem, atmosferą, jak i jedzeniem. Dzień był pochmurny, ale już nie padało. W trakcie deszczu lub zaraz po nim rekomenduję zabranie kaloszy – nam się bardzo przydały.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
2 odpowiedzi na “Gospodarstwo Rysiny – na jedzenie i zakupy”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Gospodarstwo rolne Rysiny działa od 1978 roku. Znajduje się na Żeraniu i pewnie nie za dużo osób ma tu po drodze. Miejsce jest jednak na tyle [...]
Przedział cenowy: do 35 zł
Super miejsce jeździmy w każdą sobotę ,ale i w tygodniu.
Wczoraj był ostatni dzień funkcjonowania w tym roku. Następne spotkanie będzie już przy szparagach 🙂