Uwielbiam dekorować mieszkanie! W ubiegłym tygodniu byłam na dwóch spotkaniach prasowych, na których miałam okazję wczuć się już w klimat świąteczny poprzez testowanie świątecznych drinków czy podziwianie świątecznych kolekcji ceramiki. Dobieranie dodatków do domu, ozdabianie, wymyślanie w którym miejscu dana rzecz znajdzie swoje miejsce czy nawet buszowanie po sklepach w poszukiwaniu niedrogich perełek, które po przerobieniu okażą się dziełami sztuki – to mój żywioł. Jesienią i zimą, gdy wieczory stają się nieznośnie długie to właśnie na tworzeniu dodatków do mieszkania spędzam sporo czasu. Zobaczcie jak prostymi trikami pięknie przygotować mieszkanie na zimę!
Inspiracji szukam w kwiaciarniach, w których można znaleźć mnóstwo świetnych dodatków. Zaglądam też do moich ulubionych sklepów z wyposażeniem wnętrz w poszukiwaniu inspiracji. Mam dla Was garść pomysłów ja zimowe udekorowanie domu. Nie jest typowo świątecznie, ale właśnie zimowo. Taką stylizację możecie wykorzystać oczywiście też na Święta, bo dominują w niej biel i czerwień.
Zimowe dekoracje: lampiony i świece
Od września do końca marca świeczki palimy niemalże bez przerwy. Preferujemy te o świeżych zapachach (np. bawełny) lub sezonowych (np. cynamon, pierniki itp.). Świeczki ubrane w tak piękne lampiony wyglądają cudnie wieczorami, gdy za oknem hula wiatr, pada deszcz i jest zupełnie ciemno.
Naszym faworytem, obok klasycznych, są też świeczki ledowe. Są zrobione z naturalnego wosku, a ogień buja się pod wpływem falującego powietrza. Taka świeczka jest bardzo bezpieczna i przy tym daje bardzo satysfakcjonujący efekt. Można kupić takie sterowane na pilota – jeśli ma się ich więcej, można wyłączyć wszystkie na raz. Niezły bajer 😉
Zimowe dekoracje: elementy naturalne
Lubię wykorzystywać orzechy, szyszki, chipys jabłkowe czy gałązki jodły. Takie elementy zawsze się sprawdzają rozłożone na podstawce. Do orzechów zawsze dokładam dziadka do orzechów i wtedy każdy z nas lub goście mogą rozłupać orzech włoski, brazylijski czy macadamia – staram się kupować różne orzechy, by ładnie wyglądały i stanowiły w pewnym sensie ciekawostkę przyrodniczą dla przyjaciół.
Świetnym pomysłem jest też wykorzystanie zielono-czerwonych puszek po pomidorach i świeżej bazylii. Mimo, że z zimą te produkty się nie kojarzą, to ich zestawienie kolorystyczne wpisuje się znakomicie w klimat zimowych dekoracji. W sam raz do kuchni. Można też wykorzystać poste butelki po winie i zrobić z nich świeczniki.
Zimowe dekoracje: oświetlenie
Wiszące lub stojące lampy można udekorować czerwonymi wstążkami – kupicie je za grosze w kwiaciarni lub sklepach z dodatkami.
Zimowe dekoracje: stół
Na stole, przy którym spożywacie posiłki można położyć czerwony obrus lub serwetę w biało-czerwoną kratkę. Dodatkowo moje ulubione naczynia w botaniczne wzory, które bardzo przypominają mi kolekcję „Botanica” jednej z czołowych marek produkujących porcelanę. Moja ciocia mieszkająca w Berlinie ma całą kolekcję tej marki i doskonale pamiętam posiłki spożywane na podobnych talerzach. Ilekroć wyciągam porcelanę w ten wzór od razu sobie o niej przypominam. To piękny motyw! Miły dla oka, a jednocześnie pełen nostalgii i wiejskiego klimatu.
Mam nadzieję, że trochę Was zainspirowałam pod kątem przygotowania zimowych dekoracji. U mnie część rzeczy z poprzednich lat jest w stałym użyciu i tylko wyciągam je z odpowiedniego kartonu z piwnicy. Co roku dokupuję dosłownie drobiazgi jak nowe wstążki czy robię małą choinkę. A właśnie! A propos niej, to koniecznie zobaczcie jak zrobić malutką, żywą choinkę na Święta: „Jak ubrać choinkę?„.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
11 odpowiedzi na “Zimowe dekoracje – jak udekorować mieszkanie na zimę?”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Uwielbiam dekorować mieszkanie! W ubiegłym tygodniu byłam na dwóch spotkaniach prasowych, na których miałam okazję wczuć się już w klimat [...]

Trochę nie w temacie, ale widziałam chyba u Pani na zdjęciach sztućce portugalskie cutipol. Gdzie można je nabyć? Do niedawna żyłam w nieświadomości o tej marce, aż zauważyłam je w restauracji, od tej pory ciagle je widzę wszędzie… w magazynach, filmikach o gotowaniu, u blogerów polskich i japońskich…
Na Mysiej 3 w Warszawie, w sklepie NAP.
Ja też uwielbiam robić z butelek (różnych) świeczniki. Często stawiam je także jako dekorację na parapecie.
Jaka piękna zastawa stołowa myślałam że to właśnie „tej” firmy. Może zdradzisz gdzie można taką kupić?
Agnieszko,
to porcelana z serii Portmeirion Botanic Garden – można ją kupić w kilku polskich sklepach internetowych, ale jest dość droga, bo kosztuje 70-80 zł za element. Osobiście kupowałam moje talerze i miski w Tk Maxx, ale zajęło mi to chyba ze 2 lata, bo brałam co akurat mieli. Ta seria dość regularnie się u nich pojawia, ale trzeba mieć szczęście i trafić na konkretne sztuki. Ceny są bardzo atrakcyjne 16-25 zł za talerzyk, talerz czy miseczkę. Takie kolekcjonowanie wymaga cierpliwości, ale cenowo nie da się porównać do kupowania w zwykłym sklepie 😉
Serdecznie pozdrawiam
E.
Dziękuję za odpowiedź, takie zbieranie po 1 sztuce bardzo dobrze znam właśnie w ten sposób mam całą kolekcję villeroy & boch Burgenland. Przynosi to więcej zadowolenia niż kupienie całego zestawu w sklepie – to szperanie po targach, zaglądanie!
To prawda, ale w przypadku TkMaxx to opcja typowo dla cierpliwy. Chyba przez rok nie natrafiłam na żaden element. Potem za to jak się pojawiły, to były niemal w stałej ofercie 🙂
Oj tak, świeczki i kominek to nieodłączni towarzysze jesieni i zimy. Od razu w domu robi się przytulniej 🙂
Świeczki ledowe też mam (czerwony zestaw kupiłam specjalnie z myślą o Świętach) – są fajne, świetne przy dzieciach, ale to jednak nie do końca to samo 😉
Domu na zimę nie dekoruję, za to przed Świętami dostaję totalnego bzika 😉 W niedzielę wybieramy się na pierwszy w tym roku świąteczny jarmark; nie obejdzie się bez zakupów… 😉
Już powoli zaczynam wyciągać z szaf ozdoby.Porcelana piękna , dla niej samej warto bawić się w dekorowanie?
To jest to, czego ja niestety nie robię. Ale czuję, że powinnam zacząć, bo Mii sie to spodoba. Dziękuję za inspiracje!
Marta,
myślę, że Mia miałabym z takimi dekoracjami mnóstwo zabawy. Już same wstążki to wielka radość 🙂