fbpx

Ateny – informacje praktyczne – jak zorganizować wyjazd do Aten?

4 października 2018

ateny informacje praktyczne

Ateny odwiedziliśmy „z lotu ptaka” już w maju jadąc na Tinos. Jak może pamiętacie z lotniska pojechaliśmy wtedy do portu w Rafinie, gdzie wsiadaliśmy na prom. Trochę żałowaliśmy, że nie udało nam się wtedy zobaczyć miasta, ale co się odwlecze, to nie uciecze. I tak na koniec wakacji przylecieliśmy do Aten ponownie w celu poznania kulinarnej strony greckiej stolicy.

Grecka organizacja turystyczna Discover Greece zaprosiła nas bowiem na festiwal kulinarny Taste of Athens. Tak się jednak złożyło, że po przyjeździe okazało się, że ze względu na złą pogodę, którą przyniósł ze sobą cyklon „Zorba”, festiwal został przesunięty o kilka dni i w związku z tym niestety nie mogliśmy wziąć w nim udziału. Za to alternatywny plan zwiedzania przyniósł nam wiele ciekawych doświadczeń, a czterodniowy pobyt w Atenach sprawił, że zdecydowanie tam wrócimy, by zobaczyć wszystko, czego nie udało nam się tym razem ze względu na pogodę.

Ateny to niezwykłe miasto. Nie jest to taka oczywista europejska stolica jak Paryż, Londyn czy Sztokholm. Tu mało co jest tak wymuskane i eleganckie, ale za to Ateny mają super klimat, który nas ujął i skradł nasze serca. Myślę, że naszego synka także, bo dzielnie towarzyszył nam każdego dnia.

ateny informacje praktyczne

Ateny – informacje praktyczne – jak dojechać?

Najszybciej oczywiście samolotem. Lot trwa 2h 20 min – 2 h 30 min. Obecnie bezpośrednie połączenia oferują greckie linie Aegean (z Okęcia) oraz Ryanair (z Modlina). Do Aten samoloty Aegean wylatują o 10:45-14:20 lub powrotem o

Autobus to koszt 5 EUR za osobę. W Atenach znajdziecie cztery linie obsługujące trasę z miasta na lotnisko. W zależności od punktu startowego podróż na lotnisko może jednak zająć nawet 90 minut. Szczegóły znajdziecie na tej stronie.

Taksówka to koszt ok. 38 EUR i jeśli tylko jedziecie z dziećmi, to szczerze polecam tę opcję. W jedną stronę jechaliśmy ok. 1 h. Jeśli pogoda jest zła, to weźcie na to margines i wyjedźcie na lotnisko wcześniej.

ateny informacje praktyczne

Ateny – informacje praktyczne – na ile przyjechać?

W wielu miejscach spotkałam się z informacją, że dwa pełne dni na grecką stolicę są wystarczające, ale nie zgodzę się z tą opinią. My po czterech dniach mamy ogromny niedosyt. Co prawda cyklon „Zorba” pokrzyżował nam plany i przez silny wiatr oraz mocne opady nie odhaczyliśmy blisko połowy miejsc z listy „do zobaczenia”. Jednak uważam, że przy dwóch dniach będziecie biegać „z językiem na brodzie”, a nie o to przecież chodzi. Dodam tylko, że mieszkaliśmy w samym centrum i ani razu nie musieliśmy dzięki temu korzystać z transportu publicznego, przez co zaoszczędziliśmy mnóstwo czasu.

ateny informacje praktyczne

Ateny – informacje praktyczne – gdzie się zatrzymać?

Moim zdaniem, jeśli przyjeżdżacie tu na krótko, to liczy się tylko i wyłącznie centrum. I to ścisłe centrum. Inaczej stracicie mnóstwo czasu na przemieszczanie się po wiecznie zatłoczonych Atenach. Uwierzcie mi: korki tutaj są niemal non stop, więc nie ma sensu w nich stać i tracić czasu. My zatrzymaliśmy się w nowoczesnym hotelu (z ponoć najlepszym widokiem w mieście) – Electra Metropolis. Pokażę go Wam bliżej w oddzielnym wpisie, bo to świetny obiekt godny polecenia.

ateny informacje praktyczne

Kiedy najlepiej odwiedzić Ateny?

Generalnie w Atenach przez cały rok panuje dobra pogoda i to jedna z najbardziej słonecznych stolic Europy, o ile nie najbardziej słoneczna. O ile świetnym miesiącem na zwiedzanie może być kwiecień (zwłaszcza druga połowa), maj czy wrzesień, to pamiętajcie, że obecnie, pod wpływem zmian klimatycznych, nawet zwykle piękny i słoneczny wrzesień może okazać się nie taki idealny. My przekonaliśmy się o tym na własnej skórze, bo trafiliśmy na cyklon, który nadciągnął nad Grecję w dniu naszego przyjazdu, a opuścił ją dwa dni po naszym wyjeździe. Niby jeszcze dwa tygodnie przed wylotem prognozy mówiły o 25-26 stopniach i częściowym zachmurzeniu, a skończyło się na bardzo porywistym wietrze, który łamał drzewa, a także na bardzo dużych opadach. Zatem różnie może być.

Zdecydowanie jednak odradzałabym Wam czerwiec, lipiec i sierpień, gdyż wtedy do miasta przyjeżdża mnóstwo turystów, a upały potrafią dochodzić do 45 stopni.

Warto jednak wiedzieć, że w Atenach można dużo zaoszczędzić, jeśli tylko przyjedzie się w okresie od listopada do marca, czyli w sezonie zimowym. Wówczas wiele atrakcji jest tańszych o 50%. Z dużym prawdopodobieństwem można tam trafić na dobrą pogodę, choć szansa na opady jest zdecydowanie wyższa niż latem, a do tego dni są zdecydowanie krótsze. Ale jak zawsze: coś za coś.

ateny informacje praktyczne

Ateny – jak przemieszczać się po mieście?

Najlepiej na piechotę, bo wiadomo, że to jedyna okazja, by doskonale poznać każdy zakamarek miasta. Żaden inny środek transportu Wam tego nie da. Metro w Atenach jest bardzo czyste i stanowi w zasadzie dodatkową atrakcję niemalże muzealną, gdyż na wielu stacjach na poziomie -1 znajdują się wystawy rzeczy, jakie zostały odnalezione podczas budowy metra.

Dzięki temu, że mieszkaliśmy w ścisłym centrum ani razu nie skorzystaliśmy z komunikacji miejskiej, która składa się z metra, autobusów i trolejbusów. Kilka razy za to jeździliśmy Uberem, który działa bardzo dobrze i jest super tani. Za przejazdy płaciliśmy po 3-4 EUR. Jedyny minus, to czas oczekiwania. Zdarzało nam się, że aplikacja mówiła, że taksówka (w Atenach w ramach Ubera jeżdżą jak mi się wydaje tylko taksówki) będzie za 4 minuty, po czym po 5 minutach pokazywała nadal 4 minuty, a po kolejnych 5 czas zmieniał się na 10 minut. Było to dość dziwne.

Standardowy bilet na komunikację miejską kosztuje 1,40 EUR, więc przy 2-3 osobach może się okazać, że taksówka wyniesie Was mniej, a z pewnością będzie wygodniej.

Jak oszczędzić podczas wizyty w Atenach?

Nie odczuliśmy, by Ateny były drogim miastem. Wręcz w wielu miejscach jest taniej, niż w Warszawie. Jeśli przyjeżdżacie i nastawiacie się na zwiedzanie dobrą opcją może być wykupienie karty Athens City Pass za niecałe 80 EUR na 72 h. Warto przekalkulować korzyści.

Zastanówcie się też ile oszczędzicie na komunikacji miejskiej wybierając nocleg w ścisłym centrum. Centrum Aten i interesujące nas zabytki i miejsca są skupione w pasie o długości ok. 2 km. Wszędzie można więc dojść spokojnie na piechotę.

W sezonie zimowym (od 1 listopada do 31 marca) ceny wejściówek do historycznych zabytków zarządzanych przez państwo obniżone są o połowę. Jeśli zależy nam przede wszystkim na zwiedzaniu jest to najlepszy moment na odwiedziny.

ateny informacje praktyczne

Bezpieczeństwo

Mieszkając w centrum ani razu nie poczułam się niebezpiecznie. Najmniej sympatycznie było jednak przy placu Omonia w środku dnia, gdzie było sporo uchodźców. Generalnie odniosłam wrażenie, że na tym placu panuje „szemrana” atmosfera. Dziwnie też się poczułam na głównym targu – Central Market, gdy przechodziłam przez niego sama. Sprzedawcy od razu wypatrzyli turystkę z aparatem na szyi i zaczęli mnie zaczepiać.

W kilku miejscach w centrum, w bramach i zaułkach, widzieliśmy osoby bezdomne, ale generalnie zdarza się to w każdym mieście, więc Ateny pod tym względem nie odstają od innych stolic. Na Nie wydaje mi się, by Ateny były jakoś szczególnie bardziej niebezpieczne od chociażby Warszawy. Trzeba po prostu uważać jak w każdym większym mieście.

ateny informacje praktyczne

Na co zwrócić szczególną uwagę podczas wizyty w Atenach?

Przechodzenie przez ulicę

To zawsze wyzwanie. Zwłaszcza jeśli podróżujecie z dzieckiem w wózku. Niektóre światła, jak np. przy placu Syntagma, trwają kilka sekund, a trzeba przejść 4-pasmową ulicę! To w zasadzie niewykonalne, ale kierowcy są wyrozumiali. Nawet mając zielone trzeba się jednak dwa razy obejrzeć, bo z drugiej strony samochody często nadal jadą mając czerwone. Krótko mówiąc: trzeba uważać i mieć oczy dookoła głowy. Wiele ulic, nawet tych szerokich, jest jednokierunkowa, więc najlepiej sprawdzać czy z obu stron nic nie jedzie i przechodzić razem z Grekami, którzy znają lepiej panujące tu obyczaje.

Strajki

Raz czekaliśmy na taksówkę blisko godzinę, bo na placu Syntagma odbywał się strajk. Można zauważyć, że Grecy lubią strajkować i to zwłaszcza w okolicy Parlamentu. Podczas pobytu sprawdzajcie informacje dot. strajków komunikacji publicznej, bo mogą utrudnić Wam przedostanie się metrem na lotnisko.

Kieszonkowcy i żebracy

Kieszonkowcy i żebracy mogą Was okraść i popsuć wakacje. Niestety Ateny słyną z tego typu rzezimieszków, więc pamiętajcie, by zachować rozwagę. Przypominam Wam tekst „Nie daj się okraść na wakacjach – złodziejskie metody na turystę„.

ateny informacje praktyczne

Ateny – informacje praktyczne – podsumowanie:

W kolejnym wpisie napiszę więcej o zwiedzaniu, poruszaniu się po mieście z małym dzieckiem, a przede wszystkim będę miała dla Was bardzo obszerny przewodnik po wielu pysznych miejscach w Atenach. Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące tego miasta, piszcie, a postaram się odpowiedzieć w komentarzu lub rozwinę temat w następnych artykułach.

Do przeczytania!

E.

ateny informacje praktyczne

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

10 odpowiedzi na “Ateny – informacje praktyczne – jak zorganizować wyjazd do Aten?”

  1. Ewa pisze:

    Edyto, jak myślisz, czy Uberem można dojechać z lotniska do centrum? Bo wybieramy się do Aten i właścicielka mieszkania, które tam zamierzamy wynająć napisała nam, że koszt taksówki z lotniska wynosi ok. 40 euro.
    I jeszcze jedno pytanko – w ciągu najbliższych tygodni planujesz jakieś wpisy o Atenach?
    Pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Ewo,
      tak, dokładnie. Koszt taksówki to 38 EUR. Chyba stawka jest w miarę stała do miasta.
      Co do Ubera, to myślę, że jest taka możliwość – my jeździliśmy Uberem kilka razy w ramach centrum, koszt był bardzo niski 2-4 EUR za kurs i zawsze podjeżdżały taksówki. Jedyny problem to fakt, że raz czekaliśmy dość długo i nasz kurs został anulowany, choć samochód był niby tuż za zakrętem i musieliśmy zamawiać ponownie i znów czekać.
      Dziś/jutro pojawi się przewodnik po knajpach, a za kilka dni bardziej turystyczny.
      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  2. Wally pisze:

    Edyto, najtaniej i rownie szybko dotrzemy na plac Syntagmy autobusem X95, ktory odjezdza spod terminalu. Koszt to zaledwie 6€. Metro nie jest najtansza opcja, poza tym jezdzi do max 23:45. Autobusy nie maja nocnej przerwy.

    • Madame Edith pisze:

      Wally, dzięki za informację! My autobusów w ogóle nie braliśmy pod uwagę ze względu na podróż z dzieckiem. W takim przypadku jest to zdecydowanie najmniej wygodna z opcja. Ale jeśli jedzie się samemu, to można ją rozważyć, ale trzeba mieć w pamięci, podobnie jak przy wyborze taksówki, korki. W każdym razie dzięki za podpowiedź. Dodam tę informację do wpisu.

  3. Dorota pisze:

    Wspaniały post , bardzo przydatny dla osób planujących wyjazd do Aten.Mnie Ateny nie oczarowały i nie są na mojej liście powrotów.Może dlatego,że zwiedzałam to miasto w ramach objazdówki po Grecji, pośpiesznie i nie dane mi było poczuć tego wyjątkowego klimatu o którym piszesz a może dlatego ,że moje serce puka w rytmie flamenco a nie Greka Zorby.Najbardziej z pobytu w Atenach utkwił mi w pamięci nie pobyt na Akropolu ale fakt , że 2 godziny po opuszczeniu miasta miało miejsce trzęsienie ziemi , jego epicentrum było w okolicy Muzeum Archeologicznego , które było naszym ostatnim punktem zwiedzania.Pozdrawiam Dorota

    • Madame Edith pisze:

      Doroto,
      bardzo dziękuję za miłe słowa i komentarz. My mieliśmy podobną sytuację w ubiegłym roku na Kos. Dwa czy trzy tygodnie po naszym wyjeździe miało miejsce duże trzęsienie ziemi pomiędzy wyspą, a wybrzeżem Turcji. Jednak duża część stolicy Kos bardzo ucierpiała. Też po tym wydarzeniu nieco inaczej spojrzeliśmy na nasz wyjazd. Ostatnio, gdy na Zakynthos runął kawałek klifu w Zatoce Wraku też pomyśleliśmy ile mieliśmy szczęścia plażując się w tamtym miejscu kilka lat wcześniej. Jednak najbardziej odczuliśmy to na Bali, gdy było zagrożenie wybuchem wulkanu Agung. Do dziś nie wybuchł, ale co rusz daje o sobie znać i a to wyrzuca popiół i wstrzymuje ruch w tamtym rejonie, a to odzywa się w postaci trzęsień ziemi. Niestety wiele jest atrakcyjnych miejsc, które są aktywne sejsmicznie. Trzeba to zawsze brać pod uwagę podczas wyjazdu.

  4. Joanna pisze:

    Byłam w Atenach w tym samym czasie. Niestety całe 3 dni popsuła nam bardzo niefjana pogoda (ulewa non stop i silny wiatr) i być może dlatego jakoś wszystko tam wydało mi się nietakie :-(. Miasto odebrałam jako brudne, zatłoczone i zupełnie beznadziejne architektonicznie (oczywiście mówię o zabudowie współczesnej). Ciekawe dla nas okazało się wyłącznie ścisłe centrum, bo zbaczając już nawet w najbliższą uliczkę czuliśmy się przynajmniej nieswojo (zdewastowane budynki, bezdomni w liczbie stanowczo większej niż w innych miastach Europy jakie znam, brudne chodniki i ulice, nieprzyjemny zapach wokół). Bardzo doceniliśmy rozwiązania komunikacyjne na terenie miasta (metro, autobusy, trolejbusy, taksówki), faktycznie zprzemieszczaniem się nie ma żadnych problemów. No i oczywiście wspaniałe starozytne zabytki zapierające dech w piersi. Jedzonko super, chociaż jesli chodzi o desery, to sam cukier (i to praktycznie wszystkie). Ale jest jeden wyjątek – własnie ciasto pomarańczowe, którego smak czuje do dziś. Zamierzam skorzystać z przepisu z bloga i baaardzo za niego dziekuję. Może to mi złagodzi trochę niezbyt miłe wspomnienia z Aten i może jeszcze raz się tam kiedyś wybiorę 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Joanno,
      będę miała jeszcze inne smakołyki do polecenia. Z deserami też jakoś całkiem nieźle trafiliśmy. A najlepsze delicje znaleźliśmy w Stani w śródmieściu, bardzo blisko Placu Omonia. Zresztą o lokalach i rzeczach, które nam szczególnie posmakowały, będzie jeszcze osobny wpis.

      Myślę, że pogoda niestety miała swój udział w odbiorze miasta. Też mi brakuje zdjęć z błękitnym niebem i niestety to właśnie w Atenach po raz pierwszy wykorzystaliśmy naszą osłonę przeciwdeszczową do wózka. Cóż, tak bywa. Dlatego już planujemy, że może za rok jadąc na wyspy zrobimy sobie przystanek w Atenach, bo generalnie miasto nam się bardzo spodobało. Miło byłam zaskoczona liczbą turystów, ale może to ze względu na pogodę – może wszyscy pochowali się w hotelach 😉 Ponoć w tegoroczne wakacje do Aten przyjechała rekordowa liczba gości.

  5. Ewa pisze:

    Jakoś zawsze Ateny kojarzyły mi się z ogromnym i hałaśliwym miastem, ale może warto jednak się przełamać. Tym bardziej, że lubimy nieoczywiste miasta, np. byliśmy w Salonikach i bardzo nam się podobało – parki, kafejki, zabytki, historia w tle, morze itd. – rewelacja! (towarzysze podróży marudzili, że brudno, mało elegancko itd., ale najwyraźniej nie poczuli tego klimatu). Wracając do Aten – fajnie, że napisałaś, czekam na kolejne wpisy, zwłaszcza jedzeniowe, bo kuchnia grecka jest taka smakowita!

    • Madame Edith pisze:

      Ewo, Ateny nas zachwyciły, choć, prawdę mówiąc, jakoś bardzo się tego nie spodziewaliśmy. To miasto ma bardzo fajny klimat, jest takie autentyczne, żywe, kolorowe. No i jedzenie: bombowe! Saloniki te chcielibyśmy odwiedzić, bo widzieliśmy na zdjęciach, że to piękne miasto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Ateny – informacje praktyczne – jak zorganizować wyjazd do Aten?


Ateny odwiedziliśmy „z lotu ptaka” już w maju jadąc na Tinos. Jak może pamiętacie z lotniska pojechaliśmy wtedy do portu w Rafinie, [...]
@MadameEdith on Instagram