Gdańsk – 7 powodów, dla których lubię tu wracać

20 października 2016

gdańsk

Gdańsk obok Krakowa, Poznania i Wrocławia uważam za najpiękniejsze polskie miasto. Nie ma co się łudzić, Warszawa nie może się z nimi równać pod względem urody. Dlatego też tak chętnie korzystam z okazji i wyskakuję, choćby na weekendy, do tych miejsc. Jadąc do Gdańska i Trójmiasta czuję się jak na urlopie i przypominają mi się czasy końca podstawówki, gdy dwa lata z rzędu spędzałam tam wakacje. Co prawda obecnie do Gdyni, Sopotu czy Gdańska wracam z powodów zawodowych, ale każda okazja jest dobra, by odwiedzić te piękne miasta.

Jest wiele powodów, dla których na samą myśl wycieczki do Gdańska i Trójmiasta czuję prawdziwą ekscytację. Pozwolicie, że wymienię tylko kilka z tych najważniejszych.

Atmosfera

Klimat Gdańska jest jedyny w swoim rodzaju. Nawet późną jesienią czy zimą miasto ma swój urok. Poprzednim razem, dwa lata temu, odwiedzałam Trójmiasto właśnie w połowie listopada. Było zimno, ale niezwykle malowniczo. O poranku mgła otulała Motławę i wchodziła na Długi Targ – coś pięknego! Ten obraz na długo został w mojej pamięci. Zwłaszcza też, że tej porze późną jesienią nie spotka się wielu osób. Jest też mniej turystów, więc można pospacerować w spokoju i chłonąć energię miasta.

gdansk-18

gdansk-15

Jedzenie

W Gdańsku można spotkać sporo ciekawych restauracji i zjeść coś smacznego. Wiele osób uważa co prawda, że Gdańsk ustępuje pod względem kulinarnym Gdyni i chyba jest w tym część prawdy. Nie znaczy to jednak, że nie można tu dobrze zjeść. Lada dzień napiszę Wam o restauracji Eliksir, którą miałam okazję odwiedzić. A już teraz możecie zajrzeć do wpisu o najsłodszym miejscu w Trójmieście – cukierni UMAM. Gdańsk ma kilka mocnych, kulinarnych punktów i z każdą wizytą odkrywam kolejne.

eliksir

eliksir-7

umam-4

pobite-gary-11

Architektura

Gdańsk pod względem architektury jest prawdziwą perełką. Liczba wąskich uliczek, tajemniczych bram, starych kamieniczek robi wrażenie na każdym. A jak się wejdzie na Długi Targ, robi się tak miło na sercu, że mamy takie miejsce w Polsce. Miejsce, do którego przyjeżdżają ludzie nawet z odległej Japonii i robią „Wow!”, a dopiero potem wyjmują aparat i zaczynają robić zdjęcia. Świetne jest to, że miasto dba, by nowe budynki stojące nieopodal najbardziej reprezentatywnej części miasta były spójne z tym, co było przed nimi. W Gdańsku nie straszy żaden budynek.

gdansk-50

gdansk-51

gdansk-14

gdańsk

Blog Forum Gdańsk

Do Gdańska, podobnie jak i do Gdyni, ściągają mnie ostatnio konferencje dla blogerów. To w Gdańsku, z inicjatywy samego Urzędu Miejskiego, powstała 7 lat temu pierwsza profesjonalna konferencja dla twórców blogosfery. Każdy Blog Forum Gdańsk to okazja do spotkania znajomych, wymienienia się doświadczeniami i posłuchania ekspertów (o mojej pierwszej edycji w 2012 przeczytacie we wpisie: Blog Forum Gdańsk 2012). W tym roku znakomity wykład dał Piotr Konieczny z portalu niebezpiecznik.pl. Bezpieczeństwo w sieci to ważna sprawa i nie można jej ignorować. Dlatego, jeśli tylko Wasze serwisy pocztowe dają taką możliwość, ustawcie dobie dwuetapową weryfikację, by nikt nie włamał się na Wasze konto. Warto też zadbać o to na Facebooku czy koncie na Instagramie. I, cytując Piotra, pamiętajcie: „Hasło powinno być jak majtki: nie dzielimy się nim z nikim, nie zostawiamy go w miejscach publicznych, trzeba je często zmieniać.”

blog forum gdańsk

Ludzie

Przyjeżdżając do Gdańska mam wrażenie, że ludzie są tu milsi, niż w stolicy. Życie toczy się wolniej i na wszystko jest czas. W sklepach i restauracjach trafiam na miłą obsługę, ludzie mają chwilę, by opowiedzieć dowcip czy polecić coś ekstra. Ile razy odwiedzam Gdańsk, tyle razy myślę, że mogłabym tam mieszkać. Bardzo lubię to miasto i zawsze dobrze się w nim czuję. Osoby, jakie tu spotykałam od pierwszej mojej wizyty miały duży wpływ na tak pozytywny odbiór tego miejsca.

gdańsk

Bursztyn

Uwielbiam bursztyn! I choć osobiście noszę go rzadko, to kocham odwiedzać gdańskie sklepy z biżuterią, bo tutejsze wyroby są zachwycające. Cieszą oko jak mało co. To wielka przyjemność oglądać misternie robione wyroby ze srebra, którymi zachwyca się cały świat. Dobrze pamiętam nasz lot do Pekinu. 90% pasażerów stanowili Chińczycy. Rząd przed nami siedziały trzy Chinki, które pół drogi podziwiały zakupione przez siebie wyroby. Myślę, że wydały na nie równowartość małego samochodu, bo wiele broszek czy pierścionków kupiły w 2-3 egzemplarzach!

gdansk-07

gdansk-27

Plaża

Gdańsk ma jeden niezaprzeczalny atut, jakiego nie ma żadne inne duże polskie miasto: dostęp do morza. I o każdej porze roku można przyjść na spacer lub podziwiać zachód słońca jeśli nie w Brzeźnie, to w pobliskim Sopocie. Zwłaszcza jeśli jesteśmy poza sezonem i na plaży jest mało osób. Wtedy dopiero robi się bajkowo!

gdansk-42

Sopot

Na koniec zostawiam Was jeszcze z garścią migawek z wyjazdu. Napiszcie za co lubicie Gdańsk i Trójmiasto.

Do przeczytania!

E.

gdansk-01

gdansk-02

gdansk-03

gdańsk

gdansk-05

gdansk-06

gdansk-07

gdansk-08

gdansk-09

gdansk-10

gdansk-11

gdansk-12

gdansk-13

gdansk-16

gdansk-17

gdansk-19

gdansk-20

gdansk-21

gdansk-22

gdansk-23

gdansk-24

gdansk-25

gdansk-26

 

gdansk-28

gdansk-29

gdansk-31

gdansk-32

gdansk-33

gdansk-34

gdansk-35

gdansk-36

gdansk-37

gdansk-38

gdansk-39

gdansk-40

gdańsk

gdansk-45

gdansk-46

gdansk-47

gdansk-48

gdańsk

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 2

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

5 odpowiedzi na “Gdańsk – 7 powodów, dla których lubię tu wracać”

  1. Joanna pisze:

    Gdańsk to nie tylko stare miasto, zabytki i plaże, dla mieszkańców to przede wszystkim zieleń, duuużo zieleni. Praktycznie każda dzielnica na wschód od Alei Zwycięstwa i ul. Grunwaldzkiej (aorta komunikacyjna miasta) jest otoczona lasem lub bezpośrednio do niego przylega. Dzięki stałym wiatrom i niewielkiemu udziałowi indywidualnych kotłów grzewczych (przy czym praktycznie nie ma zastosowania ogrzewanie węglowe) Gdańskowi nie grozi smog, z dużych miast w Polsce to tutaj jest najczystsze powietrze. To naprawdę najlepsze miejsce do życia. Spełnij swoje marzenie i przeprowadź się do Gdańska, nie znam nikogo, kto by tego żałował.

  2. KB pisze:

    Jako mieszkanka Gdanska polecam jeszcze zwiedzenie Oliwy. Znajdziemy tu piekne, stare kamienice, ogrod botaniczny, ZOO, a takze punkt widokowy „Pacholek”. Uroczy jest rowniez Dolny Wrzeszcz i mala uliczka Wajdeloty. W Gdansku uwielbiam takze sciezki rowerowe, zachecam do przejechania sie rowerem z Brzezna do samej Gdyni (trasa zwlaszcza pomiedzy Sopotem Glownym a Gdynia jest po prostu swietna). Moje ulubione Trojmiejskie plaze to ta w Jelitkowie, w Sopocie Kamiennym Potoku oraz w Gdyni Orlowie (z widokiem na klif). Co do jedzenia, to najlepsze restauracje sa w Gdyni na ulicy Swietojanskiej. Zdecydowanie. 🙂

    • Madame Edith pisze:

      KB,
      Bardzo dziękuję za Twoje polecenia! Oliwę i Brzeźno znam jeszcze z czasów dzieciństwa. Miałam okazję spędzać w Gdańsku kilka razy wakacje. Mieszkałam też na Morenie, a w Brzeźnie tuż przy obecnym molo. Piękne miejsca. Bardzo dobrze mi się kojarzą.
      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  3. Anna Zaremba pisze:

    Jezusie, Maryjo, jaka ta hala targowa brzydka jest. Przechodzę obok niej codziennie do pracy i nie zwróciłam uwagi; nawet te wieżyczki nie są w stanie dodać jej choć odrobiny lekkości. Ale za to b. blisko hali jest kameralny kościół dominikanów – pw. św. Mikołaja – warto tam wstąpić ze względu na klimat i wnętrze (jeden z niewielu gdańskich kościołów, które nie zostały splądrowane podczas ostatniej wojny).

    A co do Gdańska, to mam wobec niego sentyment. Przeprowadziłam się tam z Poznania wiele lat temu… i wsiąkłam na dobre. Gdańsk jest specyficznym miastem, bardzo poranionym w trakcie ostatniej wojny. Ale mimo tego, i pomimo nachalnie i nieudolnie prowadzonej repolonizacji miasta (to samo robili Niemcy ciągnąc w swoją stronę, co też miastu w ogólnym rozrachunku zaszkodziło), w Gdańsku nadal czuć ducha Hanzy. I kocham to.

    Pozdrawiam z Gdańska,
    Anna Zaremba

    P.S. Gdańsk to jednak zbyt duże miasto, żeby nie znalazł się choć jeden budynek straszący i mieszkańców i turystów. wystarczy poszperać.

    • Madame Edith pisze:

      Anno,
      Faktycznie, masz rację. Chodziło mi o takie typowe straszydła w centralnych punktach miasta. Np. w Krakowie swego czasu bardzo krytykowany był hotel Sheraton, a Wrocław może „pochwalić” się wstrętnym budynkiem BZ WBK, który góruje nad Rynkiem. W Gdańsku nawet Hilton został ładnie wkomponowany i jego nowoczesna bryła mimo wszystko współgra ze starą zabudową.
      Serdecznie pozdrawiam
      E.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Gdańsk – 7 powodów, dla których lubię tu wracać


Gdańsk obok Krakowa, Poznania i Wrocławia uważam za najpiękniejsze polskie miasto. Nie ma co się łudzić, Warszawa nie może się z nimi równać pod [...]
@MadameEdith on Instagram