Często dostaję od Was pytania o to gdzie nocowaliśmy udając się w jakąś podróż. Wpis z hotelami w Japonii cieszył się ogromnym zainteresowaniem, więc pomyślałam, że będę kontynuowała tradycję i napiszę o naszych wrażeniach z pobytu w Barcelonie. W trakcie wyjazdu mieszkaliśmy w dwóch hotelach usytuowanych w dwóch różnych dzielnicach, ale rozważaliśmy także kwatery prywatne.
Ostatecznie wybór padł na hotele z prostego powodu: były akurat tańsze niż apartamenty rezerwowane przez Airbnb. Choć nie powiem, kilka miejsc ogromnie mi się podobało i wiem, że jadąc kolejny raz do Barcelony w pierwszej kolejności będę szukała klimatycznego mieszkania, by sobie co nieco odmienić. Na końcu pokazuję Wam kilka miejsc, które szczególnie wpadły mi w oko.
Barcelona to najchętniej odwiedzane miasto w Hiszpanii nie ma więc co liczyć na niskie ceny, ale w niskim sezonie, można zarezerwować bez problemu pokój dla dwóch osób za około 200-300 zł, co uważam za cenę bardzo przystępną. Wszystko oczywiście zależy od okresu, w jakim składacie wizytę w tym pięknym mieście.
Gdzie spać w Barcelonie? – Hotel Market
adres: Carrer del Comte Borrell, 68, 08015 Barcelona
link do strony hotelu na Booking.com
Informacje ogólne
Pierwsze trzy dni spędziliśmy w Hotelu Market, który usytuowany jest 3-4 minuty na piechotę od metra Sant Antoni i jakieś 7-8 minut od stacji Urgell, i jednocześnie mniej niż 100 metrów od wielkiej i pięknej hali targowej Sant Antoni. Pokoje może nie wyglądają tak zachęcająco jak na zdjęciach na stronie oficjalnej, ale są bardzo przyjemne i klimatyczne, choć trzeba się raczej nastawić na mało szczególny widok na boczną, wąską uliczkę, co w Barcelonie często się zdarza. Tylko kilka pokoi ma okna na główną ulicę. Z Hotelu Market w kwadrans można się dostać na La Rambla, a pod kolumnę Kolumba czy Muzeum Narodowe spacer zajmie z 20-30 minut. Stąd wszędzie jest blisko.
Wystrój
Pokoje są utrzymane w biało-czarnych barwach. Jest tu dużo drewna i elementów nawiązujących stylem do Japonii, jak choćby przesuwane drzwi do łazienki. Poza tym urzekła mnie bambusowa drabina na ręczniki, stara, drewniana podłoga i piękne kafle pod prysznicem.
Imponująca jest za to część wspólna podzielona na dwie restauracje: białą i czerwoną. Wnętrza są tu wypadkową wielu stylów architektonicznych występujących w Hiszpanii. Są więc nawiązania do sztuki arabskiej, drewno, bogate żyrandole, a także kafle, lustra i kolorowe dywany.
Śniadania
W hotelu tym zjecie śniadanie za 12 EUR – my spróbowaliśmy raz, by je przetestować, poza tym jadaliśmy na mieście, gdzie oczywiście można zjeść zarówno taniej, jak i znacznie drożej. W każdym razie każdy w znajdzie tu coś dla siebie, a bufet śniadaniowy jest całkiem bogaty. Hotelowe restauracje działają cały dzień i są popularne zwłaszcza w porze kolacji, bo okolica ta słynie z wielu barów i knajpek. Osobiście jednak nie korzystaliśmy z nich ani razu.
Gdzie spać w Barcelonie? – Room Mate Anna
adres: Carrer d’Aragó, 271, 08007 Barcelona
link do strony hotelu na Booking.com
Informacje ogólne
To jeden z najnowszych hoteli w stolicy Katalonii i jednocześnie chyba najładniejszy, w jakim kiedykolwiek spałam. Tam wszystko jest jak z obrazka. Hall wejściowy, korytarze, widok z okna, łazienka, czy w końcu ultrawygodne łóżko. Hotel jest nowy, został otwarty przed wakacjami 2016 r. i w związku z tym jeszcze zupełnie niezniszczony. Praktycznie pachnie nowością. To hotel z nieco wyższej półki, niż Hotel Market. Ma też świetną lokalizację, bo znajduje się przy metrze Passeig de Gracia, a balkony niektórych pokoi wychodzą na Casa Batlló. Do La Pedrery jest mniej niż 10 minuta na piechotę, a do Sagrada Familia idzie się ok. 20 minut. Lokalizacja wymarzona, bo w samym centrum miasta, a jednocześnie z dala od La Rambla, której szczerze nie polubiłam. To jest ogromny plus, przynajmniej dla mnie.
Wystrój
Room Mate Anna należy do sieci hoteli butikowych, co znaczy tyle, że architekcie bardzo przyłożyli się do wystroju wnętrz. Poza tym nie ma tu wielu pokoi i przez to tabunów gości. Hotel jest bardzo kameralny, cichy i jest w nim kilka typów pokoi, które mają niepowtarzalny charakter. My wybraliśmy czerwony, bo ten kolor najbardziej kojarzy nam się z Hiszpanią. Pokój był widny, z balkonem i od samego wejścia dawał energetycznego kopa. Może nie mogłabym mieć takiego wystroju mieszkania, ale jak na pokój do pomieszkania przez kilka dni, to świetne odmiana od klimatu skandynawskiego, który panuje w naszej dziupli. W hotelu tym zaskoczyła mnie dbałość o detale: liczba kosmetyków w łazience przyprawiła o mały zawrót głowy, podobnie jak lustro weneckie w roli ściany od prysznica. Tu się dzieją niezłe cuda!

Na powitanie w hotelu znaleźliśmy dwie pastylki, zupełnie jak z filmu „Matrix”, z pytaniem którą wybieramy. Okazało się, że miały identyczne smaki i tylko różniły się kolorem.

Widok z naszego okna
Śniadania
Trafiliśmy na promocję i śniadania były wliczone w cenę – kosztowały poniżej 5 EUR w porównaniu do pokoju bez śniadań. W tym hotelu bufet jest bardzo rozbudowany i naprawdę nikt stąd nie wyjdzie głodny, więc według mnie zdecydowanie lepiej wziąć pokój ze śniadaniem, bo za 5 EUR nie zjecie nic spektakularnego na mieście. W hotelu nie ma restauracji jako takiej. Są tu serwowane tylko śniadania. Kolację czy obiady trzeba jeść na mieście.
Gdzie spać w Barcelonie? – mieszkania, apartamenty, pokoje…
Zastanawialiśmy się nad kilkoma mieszkaniami, głównie na Starówce. Bardzo się nam się spodobały, ale w większości były przewidziane dla 4 osób, więc koszt był znacznie wyższy niż naszych hoteli. Apartamentów i pokoi można szukać przez Airbnb – to chyba najbardziej sprawdzony portal tego typu na świecie. Korzystając z mojego linka do Airbnb dostaniecie 100 zł rabatu na rezerwację dowolnego mieszkania na całym świecie. Bardzo podobają mi się w nim opinie innych gości, wiele zdjęć i łatwość wyszukiwania i zawężania interesujących nas kryteriów. Podczas kolejnego wyjazdu z pewnością wezmę pod uwagę mieszkania tam oferowane, bo często są naprawdę spektakularne i, nie ma co ukrywać, są większe od pokoju hotelowego.
Może macie jakieś sprawdzone adresy w Barcelonie, którymi moglibyście się podzielić w komentarzu? Podawajcie proszę hotele czy nazwy mieszkań – może komuś ułatwimy podjęcie wyboru.
Do przeczytania!
E.
Jak oceniasz ten wpis?
Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1
Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.
Podobne wpisy
Komentarze
7 odpowiedzi na “Gdzie spać w Barcelonie? Jaki hotel wybrać?”
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Autor: Madame Edith
Często dostaję od Was pytania o to gdzie nocowaliśmy udając się w jakąś podróż. Wpis z hotelami w Japonii cieszył się ogromnym zainteresowaniem, [...]

Hotel Market skradł moje serce pomieszczeniami ogólnodostępnymi, pokoje natomiast nie zrobiły na mnie piorunującego wrażenia 🙂
To hotel tylko 3*, więc nie można spodziewać się po wnętrzach ogromnych luksusów. Mimo to bardzo dobrze wspominam pobyt w tym miejscu.
Ja mogę polecić hotel Silken Concordia przy Av. de Parallel. Dobra lokalizacja – ok. 800 od Placu Hiszpańskiego, tuż przy stacji metra Poble Sec. Do La Rambli ok. 15 minut spacerkiem. Choć byłam tam już jakiś czas temu (3 lata), to w pamięć zapadły mi szczególnie pyszne, urozmaicone śniadania!
Dzięki za polecenie!
Świetny post. Hotele naprawdę wyglądają zjawiskowo 🙂
Brzmi świetnie, bardzo ciekawy opis. Z pewnością kiedyś się wybiorę i wezmę sobie do serca powyższe porady, jednak zanim będzie mnie na to stać minie sporo czasu. Póki co bardzo sobie chwalę noce spędzone w skromnej noclegowni w rodzinnym Modlinie polecam każdemu, kto nawet przypadkowo trafi tam przejazdem, bo warto.
Ja przed zamieszkaniem w Barcelonie bardzo często spałam w hotelu Catalonia Atenas