Jeden dzień w Stambule

14 marca 2024
stambuł

Wycieczka do Stambułu przyszła zupełnie niespodziewanie. I choć wizytę w tym mieście planowałam od dawna, to nigdy nie pomyślałam, że będąc na wybrzeżu tureckim, skoczymy na jeden dzień samolotem, by go zobaczyć. Czy było warto? Tak! Czy mam apetyt na więcej? Oczywiście! Stambuł ogromnie mi się spodobał, a 12h spędzonych na miejscu pozwoliło nieco liznąć tej metropolii.

Ważna informacja: ten wpis napisałam latem 2022, ale o nim zapomniałam i nie opublikowałam. Podczas robienia porządków na dysku natrafiłam na niego i postanowiłam opublikować z opóźnieniem. Stąd też na zdjęciach ludzie chodzący w maseczkach, bo podczas którejś z kolei fali pandemii w Turcji ciągle był obowiązek zakładania maseczek m.in. w komunikacji, meczetach i większych skupiskach jak bazary.

Jak odwiedzić Stambuł z wybrzeża?

Jedno- i dwudniowe wycieczki do Stambułu są realizowane z różnych części tureckiego wybrzeża, jak i ze Słonecznego Brzegu w Bułgarii. Wycieczki są dość męczące, bo w dobę lub dwie robicie trasę hotel-lotnisko, lecicie samolotem, zwiedzacie miasto przez kilkanaście godzin, a potem z powrotem wsiadacie w samolot, wracacie i jeszcze zostaje dojazd do hotelu. W naszym przypadku wycieczka trwała 22h, więc musicie zdawać sobie z tego sprawę, że to wyczerpująca wyprawa. Ale jak najbardziej warto! Zwłaszcza na dwa dni (choć w naszym przypadku nie było takiej możliwości) i nie w szczycie wakacyjnego sezonu.

Nasza wycieczka była realizowana przez lokalne biuro podróży. Kosztowała tyle samo na mieście, co u rezydenta. Zapłaciliśmy za nią 800 zł od osoby – było to w maju 2022 roku. Aktualnie wycieczka dwudniowa kosztuje ponad 400 EUR i w cenie jest nocleg ze śniadaniem i dwa obiady. W tej kwocie zawarty był przelot, bilety wstępów, transfer z hotelu na lotnisko i z powrotem oraz transfery po mieście z polskojęzyczną przewodniczką. Jedynie rejs po Bosforze, obiad czy kolacja były dodatkowo płatne (kolacja + rejs 25 EUR). I obecnie ta cena jest wysoka, bo nie dość, że nie są to małe pieniądze, to jeszcze traci się dwa dni w swoim hotelu na wybrzeżu. Za ponad 400 EUR od osoby można taki wyjazd, moim zdaniem, zorganizować z Polski.

Lecieliśmy z lotniska Milas-Bodrum. Lot trwał ok. 1h i tyle samo transfer z lotniska do serca miasta. Stambuł jest ogromny. Na tyle wielki, że poczułam się jakbym znowu pojechała do Pekinu. I co ciekawe: nawet Tokio, które jest najbardziej licznym miastem na świecie, wydawało mi się znacznie mniejsze i nie odczuwałam w nim tak zawrotnych odległości.

Plan wycieczki

Egipski Bazar i okolice

Do Stambułu dolecieliśmy na godzinę 9:00, a już o 10:00 zaczęliśmy intensywne zwiedzanie miasta od dzielnicy Eminönü. Na pierwszy ogień poszedł meczet Rustem Pasha Mosque, a potem Egipski Bazar. Mieliśmy sporo czasu wolnego na zakup kawy w centrali słynnej Kurukahveci Mehmet Efendi oraz spróbowanie lokalnych przysmaków. Na bazarze kupiliśmy herbatę z jaśminem oraz przyprawy, a świeżo palona i pakowana kawa tak pachniała, że aż trudno było w to uwierzyć. Swoją drogą bardzo Wam polecam tę kawową markę (można ją kupić także w Polsce w sklepach tureckich lub na portalach). Parzyłam ją też w ekspresie przelewowym i częstowałam nią mnóstwo osób. Każda jedna ją chwaliła, więc jest to kawa, która zapada w pamięci.

Niedaleko palarni znajduje się doskonała cukiernia z baklawą Safa – też gorąco polecam zajść na kawę i coś słodkiego.

Egipski Bazar (Spice Bazar) jest zjawiskowy, choć dość nachalni sprzedający bywają uciążliwi. Znacznie przyjemniej było robić zakupy w uliczkach dookoła bazaru, niż w jego wnętrzu. Warto jednak popatrzeć i nacieszyć oczy pięknie poukładanymi produktami. Zapachy są także obłędne! Bo jak nie przyprawy, to herbaty, kadzidła czy kawa. Zawrót głowy gwarantowany. Dlatego też podwójnie trzeba uważać na kieszonkowców, bo się ponoć zdarzają. My mieliśmy o tyle szczęścia, że trafiliśmy na dość niski, bo spowodowany końcówką pandemii sezon. Ludzi nie było tyle, co zwykle. Wręcz w środku było dość luźno, więc można się było czuć nieco spokojniej.

Sultanahmet

Hagia Sophia

Drugą częścią zwiedzania była wizyta w Sultanahmet, czyli w dzielnicy, w której położony jest Błękitny Meczet czy Hagia Sophia. I tu było także bajkowo. O ile Błękitny Meczet był podczas naszej wizyty w remoncie (został otwarty po pandemicznej renowacji dopiero w kwietniu 2023) i można do niego zaglądać, ale nic nie było widać, o tyle Hagia Sophia była dostępna. Powiem szczerze, że spodziewałam się, że jest jeszcze większa w środku. Jest oczywiście ogromna, ale miałam wrażenie, że to będzie taka kopuła, którą trudno jest ogarnąć wzrokiem i stojąc pod którą zakręci mi się w głowie.

Nic z tych rzeczy nie miało miejsca, ale bardzo się cieszę, że miałam okazję spełnić jedno ze swoich marzeń i ją odwiedzić. Czasami wyobrażenia przerastają rzeczywistość i tak chyba było w moim przypadku. Od tak dawna chciałam zobaczyć dawny Kościół Mądrości Bożej, widziałam tam wiele jego zdjęć czy filmów, że wyrobiłam sobie na jego temat określone wyobrażenie. Ale i tak bardzo mi się podobało. W meczetach trzeba nosić nakrycia ciała – w ramach wycieczki każda z pań dostała czarny płaszcz z kapturem do zakrycia ubrania oraz włosów.

Pałac Topkapi

W Pałacu Topkapi – byłej rezydencji sułtanów, podziwialiśmy przepastne ogrody z widokiem na miasto, kilka efektownych dziedzińców, a także relikwie islamu m.in. płaszcz proroka Mahometa. Pałac Topkapi to też przepiękne mozaiki i mnóstwo roślin. Jest w nim sporo chodzenia, trzeba mieć wygodne buty! Wizyta w Pałacu jest zdecydowanie do zapamiętania.

Dodatkowo zjedliśmy całkiem smaczny obiad w pałacowej restauracji z tarasem widokowym. Ponoć turystów zawsze szokują wysokie ceny i faktycznie, jak na Turcję są wysokie, ale też bez przesady. Za obiad dla dwóch osób zapłaciliśmy ok. 100 złotych z napojami.

Hipodrom

Zatopiona Cysterna (Cysterna Bazyliki, Yerebatan Saray) w Stambule podczas naszej wizyty była niestety wciąż zamknięta. Turcy wykorzystali pandemię i mniejszy ruch turystyczny do przeprowadzenia remontów w wielu obiektach. W latach 2020-2023 wiele meczetów czy wartych odwiedzenia obiektów było zamkniętych lub remontowanych.

Na szczęście mogliśmy podziwiać w pełnej okazałości Hipodrom, czyli nieistniejący bizantyjski tor wyścigowy dla koni i rydwanów, obecnie plac Sultanahmet w Stambule, który zlokalizowany jest tuż przy Błękitnym Meczecie (który został zbudowany w dużej mierze z kamienia z rozebranego hipodromu). Jak wszystko w Stambule, także i ten plac jest ogromny. Podziwiać na nim można Wężową Kolumnę, Obelisk Konstantyna czy Fontannę Wilhelma II. Na każdym kroku można było kupić simity, czyli tureckie obwarzanki, jak i kolby kukurydzy.

Rejs po Bosforze

Wspaniałą atrakcją był też rejs po Bosforze. Wiało niemiłosiernie, ale widoki były bajkowe. I to jest element wycieczki, z którego nie można zrezygnować. Dzięki rejsowi można zobaczyć miasto od strony morza i lepiej zorientować się w jego topografii.

Dodatkowo trafiliśmy na czas przed zachodem słońca, więc miasto mieniło się milionem kolorów. Na statku można było siedzieć w kajucie, jak i wyjść na zewnątrz na nieduży pokład. Niezapomniane przeżycie!

Jednodniowa wycieczka do Stambułu – podsumowanie:

Łącznie w Stambule spędziliśmy 12h na intensywnym, bardzo dobrze zorganizowanym zwiedzaniu. Dużo spacerowaliśmy, bardzo mało czasu spędziliśmy w minibusie. Kierowca znałam triki i boczne przejazdy, więc nie staliśmy w korkach. Czy było warto? Tak! Bo nie wiem, czy pojechalibyśmy tam specjalnie. A tak nabraliśmy ochoty na więcej i myślimy o kilkudniowym pobycie, by lepiej poznać miasto. Stambuł zachwyca. Bez dwóch zdań. A z Warszawy są bezpośrednie loty, więc można szybko dotrzeć na miejsce i zobaczyć tę największą na kontynencie europejskim metropolię.

Byliście w Stambule? Jakie były Wasze wrażenia?

Do przeczytania,

E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4.9 / 5. Liczba głosów: 7

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Jeden dzień w Stambule


Wycieczka do Stambułu przyszła zupełnie niespodziewanie. I choć wizytę w tym mieście planowałam od dawna, to nigdy nie pomyślałam, że będąc na [...]
@MadameEdith on Instagram