Lucerna – najbardziej magiczne miasto w Szwajcarii

Pomimo kilku wyjazdów do Szwajcarii nigdy nie udało mi się zobaczyć Lucerny. Dlatego podczas mojego niedawnego pobytu była ona, obok Zurychu, moją bazą wypadową do zwiedzania okolic Jeziora Czterech Kantonów oraz Jeziora Zuryskiego. Wiedziałam, że będzie pięknie, ale nie sądziłam, że to aż tak cudne miejsce.

Na początku października w Szwajcarii było bardzo mało zachorowań na COVID-19. Maseczki były wymagane w transporcie publicznym, wliczając promy czy kolejki górskie i wszyscy je nosili. W sklepach w Lucernie nie były wymagane, ale w Zurychu owszem – to kwestia lokalnych zarządzeń. Przez całą podróż czułam się super bezpiecznie: w pociągach było bardzo mało ludzi. Często w całym wagonie bezprzedziałowym jechały 3-4 osoby. Najwięcej osób było w autobusach miejskich w Lucernie czy tramwajach w Zurychu, ale też bez przesady. Na szczęście moje hotele były zlokalizowane w takich miejscach, z których miałam wszędzie blisko, więc mało korzystałam z transportu miejskiego, bo wszędzie chodziłam pieszo.

Lucerna – położenie, widoki, komunikacja:

Lucerna położona jest nad Jeziorem Czterech Kantonów, które ma kilka bardzo malowniczych rozgałęzień. Jako jezioro polodowcowe jest spektakularne, a otaczające je góry wznoszą się gwałtownie ponad poziom wody na wysokość nawet 1500 metrów. To robi wrażenie! Z samego miasta widać trzy spektakularne wierzchołki: Rigi, Stanserhorn oraz najwyższy – Pilatus. Dwa pierwsze udało mi się odwiedzić i były to bardzo ekscytujące wycieczki. Napiszę Wam o nim w osobnym wpisie.

Przyjeżdżając do Lucerny z pewnością wysiądziecie na wielkim, starym dworcu który położony jest niemalże nad brzegiem Jeziora Czterech Kantonów. Vis-à-vis wejścia znajduje się dworzec autobusowy, a kilkadziesiąt metrów dalej przystań promowa, więc złapanie jakiegokolwiek połączenia nie stanowi żadnego problemu. Do większości miejsc można stąd dość pieszo, a będąc z walizką bez problemu można podjechać do hotelu autobusem. O hotelu Art Deco Montana pisałam już wcześniej, więc odsyłam Was do tego wpisu.

Lucerna – co zobaczyć?

W Lucernie jest wiele wspaniałych muzeów i niestety zdołałam odwiedzić tylko trzy – te według mnie najbardziej unikatowe:

Szwajcarskie Muzeum Transportu (Verkehrshaus der Schweiz), które jest najchętniej odwiedzanym muzeum w całym kraju i największym muzeum poświęconemu transportowi w Europie. Jest genialne! Można tam spędzić calutki dzień na eksperymentach, gdyż muzeum jest bardzo interaktywne. Jest tu planetarium, ekspozycja poświęcona samolotom, lotom w kosmos, samochodom, łodziom i statkom, kolejkom górskim, a nawet budowie tuneli! Fantastyczne miejsce dla całej rodziny, wyszłam stąd zachwycona i z postanowieniem, że wrócę tu z moimi chłopakami jak nieco podrosną.

Panorama Bourbaki – jest to ogromnych rozmiarów obraz, który swoją formą przypomina naszą „Panoramę Racławicką” we Wrocławiu. Specjalnie z myślą o tym obrazie wybudowano w Lucernie budynek rotundy.

Glacier Garden of Lucerne – to mieszczący się w samym centrum park połączony z muzeum. Część ekspozycji to wykopaliska z widocznymi odbitymi liśćmi palm czy skamielinami. W ramach biletu odwiedzić można także muzeum, które mieści się w szwajcarskim dworku, jak i genialny labirynt luster, który ma ponad 100 lat i zbudowany został na podobieństwo hiszpańskiej Alhambry.

Oprócz powyższych są tu także muzea z bardzo szerokimi zbiorami: Muzeum Historii, Muzeum Sztuki, Muzeum Przyrody, Rosengart Collection ze zbiorami impresjonistów i modernistów, Muzeum Richarda Wagnera oraz Hansa Erni.

Mając w planach wizytę w co najmniej dwóch warto kupić Lucerne Museum Card za 36 CHF. Karta daje możliwość odwiedzenia wszystkich muzeów w ciągu 2 następujących po sobie dni. To duża oszczędność, bo samo Muzeum Transportu kosztuje 32 CHF. Mając kartę podchodzi się do okienka z biletami i dostaje się od ręki wejściówkę.

Poza muzeami w Lucernie trzeba jeszcze zobaczyć:

Pomnik Szwajcarskich Gwardzistów – jest to pomnik przedstawiający konającego lwa, został wykuty w skale tuż obok wejścia do Glacier Garden. Pomnik robi wielkie wrażenie, bo jest ogromny. Na zdjęciach wygląda na mały, lecz dopiero gdy się stanie nad oczkiem wodnym człowiek zdaje sobie sprawę jak duży jest w rzeczywistości. Piękne i bardzo spokojne miejsce, choć podejrzewam, że w standardowym sezonie turystycznym jest bardzo oblegane.

Most Kapliczny – największa atrakcja Lucerny i jej znak rozpoznawczy. Ten drewniany most, choć spalił się w dużej części w 1993 r., bardzo szybko został zrekonstruowany i cieszy oczy. Warto pójść jakieś 200-300 metrów w górę rzeki Reuss i przejść się jego bratem – Mostem Młyńskim, który jest nie mniej piękny.

Starówka – jest bardzo rozległa i pozbawiona ruchu samochodowego, przez co można spokojnie i długo po niej spacerować. Co rusz wpada się na plac, skwer i przecudne budynki cieszące oczy mnóstwem kolorów i ozdób.

Spacer nad rzeką Reuss – to atrakcja sama w sobie! Kolorowe budynki, szum wody i spokojne miejskie życie. Można się odprężyć w kilka minut.

Rejs statkiem – tak bardzo warto wybrać się na rejs. Mając kartę Swiss Travel Pass rejsy są bezpłatne. Tak samo dysponując kartą uprawniającą do bezpłatnej komunikacji w Lucernie – dostaje się ją w hotelu podczas zameldowania na czas pobytu.

• Mury miejskie i dziewięć wież obronnych – pierwszą znajdziecie już tuż za Mostem Młyńskim. Wszystkie wieże łączą mury obronne, które w przeszłości broniły Lucerny od strony północnej.

Lucerna – co jeść?

Musicie spróbować dwóch rzeczy, które są tradycyjnymi potrawami pochodzącymi z tego miasta:

Lozärner Birewegge – to półkruche ciasto wypełnione słodką masą z owoców kandyzowanych z dodatkiem orzechów. Bardzo fajny dodatek do deski serów, ale też smaczny deser do kawy. Występuje w kilku odsłonach np. z morelami, orzechami włoskimi czy laskowymi.

Lozärner Chügelipastete – to nic innego jak vol-au-vent wypełniony kremowym sosem z dodatkiem różnych rodzajów mięs: dziczyzny, lokalnych kiełbasek z dziczyzny i kiełbasek wieprzowych, a także rodzynkami, grzybami, winem i brandy. Przepyszne danie i bardzo treściwe. Podawane jest zawsze z bukietem warzyw. Trudno zjeść taką porcję w pojedynkę.

Lucerna – gdzie się zatrzymać?

W jednym z wcześniejszych wpisów pokazywałam Wam hotel, w którym spałam – Art Deco Montana. Ten obiekt jest niezwykły i oferuje niesamowite widoki na miasto.

Lucerna – podsumowanie:

Osobiście jestem zachwycona Lucerną. Wiem, że miałam szczęście i przez pandemię w mieście nie było turystów z Azji, których normalnie jest tu sporo. Dzięki temu mogłam nacieszyć się miastem, swobodnie spacerować , zrobić piękne zdjęcia niemal pustego mostu i poczuć klimat Lucerny bez turystów.

Jeśli marzy się Wam wyjazd do Szwajcarii, to gorąco polecam Wam Lucernę. Pokochałam to miasto od pierwszej chwili. Jest bardzo przyjazne pieszym. Można po nim spacerować godzinami: nad jeziorem, po starówce, wzdłuż rzeki. Do każdej atrakcji dojdziecie spacerkiem – jedynie Muzeum Transportu jest kawałek dalej, ale też warto się przejść, bo to tylko 4 przystanki autobusem od centrum. A jeśli jeszcze traficie na targ miejski koło Mostu Kaplicznego to zobaczycie jeszcze inne, bardzo żywe i wesołe oblicze miasta.

Do przeczytania!

E.