Świąteczne jarmarki w Zurychu

20 grudnia 2023
świąteczne jarmarki w zurychu

Ostatnich kilka dni spędziliśmy w Szwajcarii na jarmarkach. Odwiedziliśmy wszystkie w Zurychu oraz Bazylei. Dziś pokażę Wam te zuryskie, bo największe miasto Szwajcarii ma kilka przepięknych jarmarków do zaoferowania. Są czynne przeważnie od godziny 11:00 (niektóre od 13:00) do 21:00 lub 22:00 w zależności od dnia tygodnia. Większość otworzyła się pod koniec listopada i zostanie zamknięta 24-go grudnia. Powiem Wam, że to był fenomenalny pomysł, by odwiedzić Szwajcarię o tej porze roku. Pogoda była piękna – temperatury oscylowały między 1-7 stopni C, więc bez problemu można było spędzać prawie całe dni na dworze. Zaplanujcie sobie taki wyjazd za rok!

Sechseläutenplatz – jarmark na placu przed budynkiem Opery

To moim zdaniem najpiękniejszy jarmark w Zurychu. Jest ogromny. Na środku ustawiono wielką choinkę. Jest dużo „Stübli”, czyli przytulnych pokoi, w których można usiąść. Są też stoliki, pieńki, wagoniki górskich kolejek. Pięknie to wszystko wygląda. Wybór jedzenia jest ogromny, ale jest też dużo stoisk z rękodziełem. Byliśmy tu trzy razy i za każdym podobało nam się bardziej. To też jeden z trzech jarmarków w Zurychu, na których napijemy się grzańca lub bezalkoholowego cydru z ceramicznego kubka. Kaucja za kubek wynosi 5 CHF. Grzaniec kosztował 6,9 CHF za pierwszą porcję i 6,3 CHF za każdą kolejną dolewkę.

Koło jarmarku działa bardzo popularny lokal z kiełbaskami Sternen Grill i to właśnie tam polecam zjeść kiełbaski. Są pyszne i trochę tańsze niż na jarmarku (po 7-8 CHF za kiełbaskę, dużą bułkę i porcję super ostrej musztardy), ale przede wszystkim można wygodnie usiąść w pomieszczeniu lub na zewnątrz i zjeść w spokoju.

A jeśli chcielibyście skonsumować coś zdrowego i bezmięsnego, to tuż za operą znajduje się duża restauracja samoobsługowa Tibits. Warto tam pójść na wegetariański posiłek. Za duży talerz wypełniony różnymi małymi daniami płaci się około 20 CHF. Woda do posiłku jest zawsze bezpłatna, a napoje jak piwo czy lemoniady kosztują od 5-6 CHF.

Jarmark na Starym Mieście

Ten jarmark nie jest duży. Powiedziałabym nawet, że jest jednym z mniejszych w Zurychu. Za to ma w sobie dużo uroku. Zaczyna się pod kościołem Grossmünster i ciągnie nieco w górę dzielnicy Niederdorf.

Jest to najstarszy jarmark świąteczny w Zurychu. Fajnym miejscem jest gospoda serwująca fondue. Porcja dla dwóch-trzech osób kosztuje 32 CHF.

Jarmark pod Münsterhof

Znajduje się na placu przy kościele Fraumünster. Na tym jarmarku można napić się grzanego wina z kubków emaliowanych. Jarmark nie jest duży, ale panuje na nim przyjemna atmosfera. Wpadliśmy tu na kawałek sernika baskijskiego. Kosztował 7,5 CHF. Grzaniec tu to wydatek 7 CHF, jest więc droższy niż na innych jarmarkach.

Dworzec Główny

Czegoś takiego nie widziałam! Cała ogromna hala dworca w Zurychu jest wypełniona po brzegi setkami stoisk. Jarmark zdobi gigantyczna choinka, którą w tym roku ubrała firma Lindt swoimi lindorami. W poprzednich latach ogromną popularnością cieszyła się choinka ozdobiona kryształkami Swarovskiego.

Jak to na dworcu, także i na jarmarku, panuje niesamowity ruch. Aż trudno się przeciskać wąskimi alejkami. Zaletą tego jarmarku jest niewątpliwie zadaszenie. Jest na nim wieczorem znacznie cieplej niż w innych miejscach.

To jeden z największych krytych jarmarków w całej Europie. Robi ogromne wrażenie, ale polecam wybierać godziny poranne, a nie wieczorne.

Mały jarmark pod domem towarowym Globus

Pod domem towarowym Globus, w samym centrum Banhofstrasse, odbywa się nieduży jarmark z jedzeniem. Wystawiają się tu tylko uznane marki jak Sternen Grill, o któym wspominałam wcześniej, czy hotel Cervo z Zermatt, który oferuje różne smakołyki. Poza tym dostaniecie naleśniki, jak i rozmaite napoje, w tym kawę doprawianą szwajcarską śliwowicą z porcją bitej śmietany.

Jarmark na Werdmühleplatz i słynna „śpiewająca choinka”

To jeden z najsłynniejszych jarmarków w Zurychu ze względu na śpiewającą choinkę. Znajduje się tu bowiem dużych rozmiarów instalacja-scena, na którą wchodzą członkowie zuryskich chórów i dają koncerty o określonych godzinach. A że kształt sceny przypomina choinkę, bo mówi się o „śpiewającej choince” właśnie. My trafiliśmy na występ maluchów z brytyjskiego przedszkola, które śpiewały świąteczne szlagiery po angielsku.

W tym roku jarmark obchodzi 25-lecie ustawienia tej instalacji i organizowania występów. Dokładna rozpiska znajduje się na plakatach, które rozwieszane są na jarmarku. Występy chórów mają miejsce o 17:30 i 18:30 od poniedziałku do piątku, a w weekendy dodatkowo o 14:30 i 15:30.

Ten jarmark jest raczej kameralny, bo i Werdmühleplatz nie jest wielki. Znajduje się kilkadziesiąt metrów od głównej ulicy handlowej Zurychu – Banhofstrasse. Tu też dostępne są porcelanowe kubki na grzane wino, choć większość osób wybiera i tak papierowe ze względu na brak konieczności uiszczania kaucji.

Weihnachtsallee – bulwar bożonarodzeniowy

Najbardziej miejski i tętniący życiem jarmark znajduje się obok dworca. Gra tu głośno muzyka, jest luźny klimat. Jarmark ciągnie się wzdłuż Europaallee.

Dzięki szerokiej gamie produktów, od biżuterii i akcesoriów dla zwierząt po ekologiczną odzież, każdy znajdzie coś dla siebie. Spacerując Weihnachtsallee mija się stoiska z jedzeniem oferujące przysmaki z całego świata. Świątecznego nastroju dodają iluminacje bożonarodzeniowe, bar z winem w kształcie wielkiej kopuły, a także domki – „chalet”, w których można spotkać się z rodziną i przyjaciółmi przy fondue.

Jarmarki świąteczne w Zurychu – podsumowanie:

Każdy jarmark jest inny, ma inny klimat i charakter. Mnie uwiódł ten pod Operą. Piękniejszego jarmarku nie widziałam. Jest dopracowany w każdym detalu: od kubków po stoiska i miejsca do siedzenia czy odpoczynku. Jarmark na dworcu też robi wrażenie. Mniejsze jarmarki także mają wiele do zaoferowania. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jedzenie, jak i wino czy cydr, jest w przystępnych cenach. Naprawdę nie ma się czego bać. W polskich miastach kwoty za jedzenie nie są wcale dużo niższe w tym roku. Polecam Wam z całego serca taki zimowy wyjazd. Można połączyć zwiedzanie miasta z jarmarkami i wyjechać na krótki weekendowy wypad.

Do przeczytania!

E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 2

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Świąteczne jarmarki w Zurychu


Ostatnich kilka dni spędziliśmy w Szwajcarii na jarmarkach. Odwiedziliśmy wszystkie w Zurychu oraz Bazylei. Dziś pokażę Wam te zuryskie, bo [...]
@MadameEdith on Instagram