Vedema Resort (pełna nazwa to Vedema, a Luxury Collection Resort) to hotel, o którym już Wam wspominałam we wpisie z praktycznymi informacjami dotyczącymi wyjazdu na Santorini. To przepiękny obiekt położony z dala od utartych i turystycznych ścieżek w urokliwej miejscowości Megalochori, tradycyjnym małym miasteczku w centralnej części wyspy. Stąd jest wszędzie blisko!
Santorini – dlaczego tu jest tak drogo?
O ile na stronie hotelu znajdziecie informację, że ceny zaczynają się od 200 EUR za dzień, o tyle na Booking.com pokoje można zarezerwować nawet taniej, bo zdarzają się promocje. Nie jest to oczywiście stawka niska, ale jak na Santorini uwierzcie mi, nie jest to drogo. Na wyspie można znaleźć apartamenty nawet za 20-30 tys. zł za noc i nie trzeba się jakoś szczególnie wysilać.
Jak wspominałam w poprzednim wpisie Santorini to jedno z najdroższych miejsc w Grecji i pewnie jedna z najdroższych wysp w całym basenie Morza Śródziemnego. Po prostu każdy chce tam pojechać, a problem jest taki, że wyspa jest malutka, zamieszkana przez 25 tys. osób, a przyjmuje ok. 2 mln turystów w ciągu roku. Przy czym baza hotelowa jest ograniczona, bo już pewien czas temu wprowadzono zakaz budowy nowych obiektów, a nawet domów ze względu na ogólne „zadeptanie” wyspy przez turystów.
Z tego też powodu na ląd w 2017 r. mogło zejść tylko 8 tys. gości z gigantycznych promów, które cumują u brzegu Santorini każdego dnia. W poprzednim roku limit wyniósł aż 18 tys. osób dziennie. Duża liczba turystów powoduje problemy z gromadzącymi się śmieciami, jak i brakiem wody. Te ograniczenia windują ceny noclegów i dlatego tak popularne są jednodniowe, też wcale nietanie, wycieczki z Krety po 150-200 EUR, podczas których można w zasadzie tylko rzucić okiem na wyspę.
Tyle słowem wstępu. A teraz przejdźmy do hotelu.
Vedema Resort – położenie:
Hotel położony jest w samym centrum urokliwego miasteczka Megalochori, jedynie 4,5 km od portu Athinios. Można powiedzieć, że Vedema Resort zajmuje sporą część centrum miasteczka i jest jak miasto w mieście. Z hotelu można niemal dotknąć niebieską kopułę królującą nad Megalochori.
Od wejścia do hotelu do rynku jest dosłownie 20 metrów. Do Firy oraz na plażę kilka razy dziennie jeździ bezpłatny bus hotelowy. Parking dla gości jest także bezpłatny, więc nie ma raczej problemów z parkowaniem.
Okolica jest bardzo spokojna, nie ma tu turystów, wielkich autobusów itd. To super miejsce na wypady po okolicy, zwłaszcza do środkowej części wyspy, jak i na południe.
Vedema Resort – pokoje:
Hotel oferuje kilka typów pokoi. My spaliśmy w standardowym, jeśli można tak określić pokój o powierzchni 50 m², czyli w tzw. „Dorian Suites”. Są też „Aegean Suites” o powierzchni 60 m² z jacuzzi do własnej dyspozycji; jeszcze większe, bo 80-100 metrowe „Athenian Suites”. Są też wille wyposażone w indywidualne baseny: Olmpian Villas o powierzchni 70 m², Presidential Villa licząca 170 m² dla 7 gości i Nafsika Estate o powierzchni aż 350 m², która może pomieścić aż 10 dorosłych gości, dysponuje lądowiskiem dla helikoptera i ma widok od strony kaldery.
Vedema Resort – mocne strony:
Vedema Resort należy do prestiżowej sieci hoteli „The Luxury Collection Hotels and Resorts”. Drugim hotelem tej sieci na Santorini jest Mystique Hotel w Oia. W Polsce tylko jeden hotel do niej przynależy i jest nim warszawski Bristol.
Serwis
Vedema to hotel, a w zasadzie resort, w którym goście mogą poczuć się wyjątkowo. Dba się o nich od wejścia do wyjścia. Już w recepcji podczas check-in’u dostaje się mrożoną lemoniadę i dedykowaną osobę w recepcji do pomocy, która pokazuje też cały obiekt, by było wiadomo co gdzie, jak i kiedy. Było to bardzo miłe i pomocne.
Kilka minut po wejściu do pokoju zjawia się osoba z kuchni i przynosi jeszcze ciepłe ciastka z serem – typowe dla Santorini „lychnarakia”. Po kolacji w pokoju pojawiają się czekoladki i formularz do wypełnienia, jeśli ktoś by sobie życzył śniadanie do pokoju. Wystarczy go wypełnić i zawiesić na zewnętrznej klamce.
Nasz pokój
Tak jak wspomniałam mieszkaliśmy w pokoju typu „Dorian Suites” w wyższej części, z którego widać było morze oraz centrum miasteczka z błękitną kopułą.
Pokój był bardzo duży, z ogromnym łóżkiem, sofą, stolikiem, szafką z telewizorem, biurkiem a nawet kominkiem. Plus za ekspres Nespresso i duży wybór kaw, herbat oraz butelki z wodą mineralną poustawiane w każdym zakamarku pokoju.
W przestronnej łazience, wyposażonej w wannę, prysznic i dwie umywalki, znajdują się świetne kosmetyki greckiej marki Korres, którą poznałam już kilka lat temu, będąc na Zakynthos. Dopiero niedawno pojawiła się w polskich sklepach, co mnie bardzo cieszy.
Bufet śniadaniowy był bardzo bogaty i zawierał mnóstwo greckich przysmaków: od miodów, oliwek, serów, pieczywa i placków począwszy, na wędlinach, jogurtach i owocach skończywszy. Dla chętnych były też oczywiście bąbelki 😉
Nie testowaliśmy tutejszych restauracji czy winiarni, ale śniadanie musimy ocenić bardzo wysoko. Ciekawostką jest to, że restauracja Alati i Canava Wine Bar są położone w najstarszej części hotelu liczącej ponad 400 lat, która została wykonana z autentycznych skał wulkanicznych. Dziś na Santorini jest zakaz wykorzystywania skał wulkanicznych w budownictwie.
Świetny był też basen, a jeszcze lepsze kameralne i usytuowane na uboczu jacuzzi.
Vedema Resort – słabe strony:
Pewne zachowania obsługi w tego typu hotelach mnie osobiście odrobinę denerwują. Dla przykładu: rzucasz bluzę na łóżko i idziesz na kolację. Wracasz, a bluza złożona w kant i leży na fotelu. To samo rano z piżamą. Zostawiasz złożoną po swojemu, a po przyjściu parę godzin później jest ułożona w kostkę i położona idealnie na środku poduszki. Po prostu należę do tych osób, które nie lubią jak inni dotykają ich ubrań i źle się czuję, gdy wiem, że ktoś dotykał mojej piżamy, swetra, bluzy czy spodni.
Druga rzecz to czystość łazienki, która cała była zrobiona w marmurze. A jak wiecie marmur to taki niewdzięczny kamień, który niestety zachodzi kamieniem czy brudem i jak już zajdzie, to strasznie ciężko go domyć. O ile pokój, odnowiony bodajże rok temu, był w stanie idealnym, o tyle łazienka pozostawiała nieco do życzenia, bo nie była remontowana w tym samym czasie. Ale generalnie odnoszę wrażenie, że w wielu hotelach, nie tylko w Grecji, łazienki są traktowane nieco po macoszemu i często są czyste, ale takie jednak niedomyte. Pewnie wiecie o co mi chodzi, więc skończę ten temat. W każdym razie za tę cenę można byłoby oczekiwać nieco lepszego doczyszczenia łazienkowych kątów.
Do słabych stron mogę zaliczyć też ilość schodów i podejść, w które obfituje hotel. Do tego ścieżki wyłożone są kamieniami. Oczywiście taki jest klimat tego obiektu i dzięki temu jest tak ślicznie i malowniczo, jednak gdybyście przyjechali tu z dzieckiem w wózku, to byście nie byli zadowoleni. Jest to raczej hotel dla dorosłych, choć z drugiej strony hotel oferuje posiłki dostosowane dla dzieci od 6 miesiąca życia.
To tak naprawdę jedyne uwagi do tego obiektu.
Vedema Resort – podsumowanie:
To świetny wybór na zwiedzanie Santorini. Jest stąd blisko do portu, jak i na lotnisko. Obsługa jest przemiła, jedzenie pyszne, goście mogą poczuć się zaopiekowani. Przyjeżdżając na Santorini zatrzymałabym się tu ponownie, jeśli miałabym w planach zwiedzanie środkowej i południowej części wyspy czy wycieczkę na wulkan Thirasia (promy odpływają z portu w Athinios oraz ze starego portu w Firze), bo tej atrakcji nie udało nam się zaliczyć. Generalnie jest to piękny i bardzo spokojny obiekt z przyjemną muzyką, małą liczbą gości. Zdecydowanie można o nim powiedzieć, że to hotel butikowy wysokiej klasy. Obiekt jest czynny od maja do połowy października.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
Autor: Madame Edith
Vedema Resort (pełna nazwa to Vedema, a Luxury Collection Resort) to hotel, o którym już Wam wspominałam we wpisie z praktycznymi informacjami [...]
Dodaj komentarz