Dostałam od Was bardzo dużo pytań o moją wycieczkę do Kapadocji sprzed miesiąca. Najwięcej wątpliwości mieliście odnośnie samego balonu i o tym pisałam we wpisie: „Lot balonem w Kapadocji – pytania i odpowiedzi„. Dziś chciałabym rozwinąć jednak temat i powiedzieć Wam czy warto udać się na dwudniową wycieczkę do Kapadocji i na co zwrócić uwagę przy jej zakupie. Ofert jest mnóstwo, ale są one bardzo różne, i to zarówno pod względem ceny, jak i programu.
Jak pojechać do Kapadocji?
Do Kapadocji możecie wybrać się na dwudniową wycieczkę z biurem podróży polecanym przez Wasz hotel, rezydenta lub też z biurem znalezionym na mieście czy przez internet. Najlepiej porównywać ceny i program wycieczki, bo niektóre zawierają takie punkty jak godzinna wizyta w sklepie ze skórami czy złotem. Mnie takie rzeczy nie interesują i szkoda mi na nie czasu, więc wolę ich unikać.
Naturalnie możecie się też wybrać samodzielnie. Na wybrzeżu można wypożyczyć samochód, ale warto wtedy wziąć go z możliwością prowadzenia przez dwóch kierowców. Dla jednej osoby ta trasa może być za bardzo męcząca. W końcu to aż 500 km z wybrzeża.
Trzecia możliwość to przylot na miejsce. W Kapadocji są dwa lotniska (Nevsehir i Kayseri). Każdego dnia latają tu ze Stambułu tureckie linie Pegasus. Latałam nimi w Turcji i uważam, że są bardzo dobre. Na miejscu można wynająć samochód. Myślę, że to jest najrozsądniejsza opcja, jeśli ma się sporo czasu i chce się zostać na miejscu kilka dni. Jeśli wrócę do Kapadocji i przyjadę razem z Monsieur, to z pewnością wybierzemy tę opcję. Pamiętajcie, że zostając na 3-4 noce macie większą szansę na lot balonem, bo ze względu na pogodę nie odbywają się one każdego dnia. Czasami kilka dni z rzędu balony nie lecą.
Wycieczka do Kapadocji – cena:
Cena dwudniowej wycieczki do Kapadocji wynosi aktualnie od 69 do 90 EUR. Stawka zawiera posiłki bez napojów. W moim przypadku było to 5 posiłków: trzy pierwszego dnia oraz dwa drugiego, przy czym napoje do śniadania były wliczone w cenę. Można je było dokupić tylko do obiadów oraz do kolacji pierwszego dnia i nie były to duże pieniądze. Przykładowo herbata do kolacji kosztowała 7 lir, czyli nieco ponad 2 zł (po obecnym kursie), kawa była za 17-21 lir, w zależności od rodzaju.
Cena za wycieczkę obejmuje także nocleg w hotelu (w moim przypadku hotel był turfowy, tradycyjny, stylizowany na wykuty w skale), przewodnika, bilety wstępów, transfer z hotelu i oczywiście transport.
Czy do wycieczki trzeba coś dopłacać?
Nie, poza napojami do obiadu czy kolacji wszystko było w cenie. Ale to też nie były jakieś wysokie stawki – patrzcie wyżej. Dodatkowo zapłaciłam 10 EUR za pokój na wyłączność, bo na wycieczkę jechałam sama i nie chciałam dzielić pokoju z przypadkową osobą.
Jak wygląda sama wycieczka?
Byłam w bardzo komfortowej sytuacji, bo na miejscę zbiórki w okolicach Manavgat z mojego hotelu miałam niecałe 20 minut samochodem. Oczywiście przyjechał po mnie kierowca z biura podróży i zabrał na miejsce. Wyruszyłam o 4:30 z hotelu. Natomiast z punktu zbiórki, już docelowym autokarem, wyruszyliśmy o 5:00. Było nas tylko 20 osób, więc autokar był relatywnie mały – taki na 25-26 osób. Dzięki temu nie czuć było, że jesteśmy na jakiejś wielkiej wycieczce, było kameralnie i wszyscy się fajnie dogadywali.
Pierwszym punktem programu było wczesne śniadanie na trasie, na przełęczy w górach Taurus. Tam zatrzymują się wszystkie autokary, bo prawda jest taka, że w tym rejonie nie ma innych zajazdów. Przystanki były rozłożone równo co 1,5-2 h, więc nie było to bardzo męczące.
Następnie, po pokonaniu sporego odcinka trasy, zwiedzaliśmy podziemne miasto już na terenach Kapadocji. To były miejsca budowane na wypadek najazdu przez nieprzyjaciela. Można było w nich przeżyć nawet kilka miesięcy. Potem pojechaliśmy na obiad, który jest spożywany już na terenie Kapadocji. Widoki są już piękne! Restauracja, w której jedliśmy ma piękny taras z widokiem na okolice Göreme.
Później odwiedziliśmy Muzeum Kościołów na świeżym powietrzu w Göreme. Miasto to uznawane jest za turystyczną stolicę Kapadocji. Kościoły ogląda się jeden po drugim. Jedne są pięknie udekorowane, inne są bardzo skromne. Generalnie są malutkie. To takie kapliczki wykute w skale. Spędza się tu około 1h.
Potem czas na punkt widokowy i rzut oka na Göreme i panoramę Kapadocji.
Następnie odwiedza się Dolinę Wyobraźni ze słynnymi kamiennymi grzybkami-kominami. Fantastyczne miejsce, bardzo mi się podobało! Te kominy przybierają fajne kształty i można zgadywać do czego są podobne: jest królicza głowa, nos Pinokia czy delfiny. Jest czas na spacer we własnym tempie.
Potem czeka wizyta w Dolinie Zelve – to jest mniej popularne miejsce, ale warto je zobaczyć. Mało grup tu dociera, bo nie wszyscy touroperatorzy mają je w programie.
Kolejnym punktem programu jest już check-in w hotelu i kolacja. W hotelu, w którym nocowaliśmy zatrzymywały się też inne grupy. Dla wszystkich był przygotowany szwedzki stół ze sporym wyborem dań na ciepło, owocami, deserami itd.
Kolejnego dnia od rana jest się na nogach, bo startują balony i odbywają się loty oraz jeep safari. Przeczytacie o tym dokładnie we wpisie „Lot balonem w Kapadocji„. Po powrocie do hotelu, można czas na śniadanie.
Potem jest jeszcze przerwa na zdjęcia na dwóch punktach widokowych w Göreme i Uchisar oraz oglądanie zamku Uchisar z bliska.
Odwiedza się też na moment sklep ze słodyczami. Na końcu, już w trakcie trasy powrotnej na wybrzeże, jest tylko jeden długi przystanek ze zwiedzaniem w mieście Konya. Można tam odwiedzić Zakon Wirujących Derwiszy i mauzoleum Melvany, który go założył. W drogocennej szkatule znajduje się ponoć włos (lub kępka włosów – w zależności od źródeł) z brody Mahometa. Można powiedzieć, że Konya dla Turków jest tak ważnym miejscem, jak dla nas Częstochowa.
Podczas przystanku na toaletę można też zobaczyć starodawny hotel dla podróżujących Szlakiem Jedwabnym. To też miejsce, w którym można coś wypić czy kupić pamiątki. Do hotelu wróciłam około 19:20, czyli w sam raz na kolację.
Czy wycieczka do Kapadocji jest męcząca?
Tak! W końcu w jedną stronę trzeba przejechać 500 km i nie są to autostrady. Moim zdaniem trzeba być w dobrej formie, bo przystanków jest dużo, często się wsiada do autobusu i z niego wysiada. Spora część grupy drugiego dnia już byłą na tyle zmęczona, że na przystankach zostawała w autobusie, bo nie mieli siły.
Najbardziej komfortowe byłoby pojechanie na taką wycieczkę samodzielnie, o czym już Wam wcześniej wspominałam. Ale ja nie miałam z kim tego zrobić, bo nie chcieliśmy zabierać dzieci do Kapadocji. I tak do balonu by ich nikt nie wpuścił (przypominam: dolna granica wieku to 6 lat). Także czasami taki zorganizowany wyjazd to jedyne rozwiązanie.
Czy warto pojechać na wycieczkę do Kapadocji z biurem?
Moim zdaniem tak, bo cena jest przystępna, a pakiet świadczeń naprawdę bogaty. Trzeba tylko mieć siłę, by się zmierzyć z dość dużym wysiłkiem. W naszej 20-osobowej grupie, a większość stanowiły osoby 30-40 lat, nikt jednak nie tryskał energią na końcu tej wyprawy 😉 Sami wiecie jak to jest, gdy tak dużą odległość trzeba przejechać autobusem. To jest po prostu męczące i nic nie poradzicie.
Plus jest taki, że w Kapadocji jest zdecydowanie chłodniej niż nad morzem i temperatury są bardziej znośne, a dodatkowo wieczory są chłodne, bo jednak jesteśmy w górach.
Ze swojej strony polecam, ale sprawdźcie dokładnie poszczególne punkty wyjazdu, by program Was satysfakcjonował.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
6 odpowiedzi na “Wycieczka do Kapadocji z lotem balonem – informacje praktyczne”
Dodaj komentarz
Autor: Madame Edith
Dostałam od Was bardzo dużo pytań o moją wycieczkę do Kapadocji sprzed miesiąca. Najwięcej wątpliwości mieliście odnośnie samego balonu i o tym [...]
Witam, I nie było w ofercie tego biura żadnych przystanków na zakupy? Szkoda mi czasu na takie rzeczy jak jestem na wycieczce i wole wiecej czasu spędzić na zwiedzaniu! Ile mniej więcej trwala podróż z hotelu do hotelu w Kapadocji w którym był nocleg? Pozdrawiam
Podróż trwała cały dzień, bo było zwiedzanie po drodze. Więc tak się nie da powiedzieć, że to było 6 czy 8h.
I nie, takich klasycznych sklepów nie było. Był tylko krótki przystanek w drodze powrotnej w niedużym punkcie ze słodyczami, można się było napić kawy czy skorzystać z toalety.
Cześć Edith, czy mogę prosić o nazwę firmy organizującej wycieczki do Kapadocji o której piszesz w poście?
Oczywiście! Korzystałam z Metin Tour.
bardzo fajny wpis,zawierający wiele przydatnych informacji. możesz napisać,w jakiej firmie wykupywałaś wycieczkę i czy odbywała się ona z polskim przewodnikiem?
Olu,
Tak, oczywiście z polskim przewodnikiem. Napisz mi proszę na maila wiadomość (edith@madameedith.com), a chętnie podam Ci namiary na firmę. Nie chcę tego napisać w komentarzu, bo już pod innym postem ktoś mi zarzucił, że mam sponsorowane komentarze i nie oznaczam postów sponsorowanych (co robię zawsze). Wystarczyło bowiem, że podałam namiary na firmę od blatu i jego model w komentarzu do wpisu 🙈 🤯