Wiele w życiu nie widziałam. Jak policzyłam byłam dopiero w 19 spośród ponad 190 państw na świecie. Pogodziłam się z tym, że większości nigdy nie zobaczę, ale wychodzę z założenia, że nie liczy się ilość, a jakość zwiedzania. Marzy mi się podróż do Stanów, Japoniii, czy Australii, ale mam nadzieję, że na te dalekie wojaże jeszcze przyjdzie czas. Tymczasem podróżuję po Europie. Raz korzystając z ofert biur podróży, a innym razem organizując wszystko we własnym zakresie. W zależności od tego która opcja jest tańsza i bardziej efektywna.
|
Zakynthos i Zatoka Laganas z lotu ptaka |
Każda wyprawa niewątpliwie dostarcza nowych wrażeń. Nie zawsze tylko pozytywnych. Wiele razy spotykałam się z tym, że miejscowi wykorzystywali niewiedzę turystów, by na nich zarobić. Pamiętam np. jak wiele lat temu Rodzice zabrali mnie na zwiedzanie Budapesztu. Po mieście poruszsliśmy się metrem i jak już do niego weszliśmy nie bardzo wiedzieliśmy gdzie skasować bilety, które trzymaliśmy w dłoniach. Nie było tam bowiem bramek, jakie można spotkać w większości podziemnych kolejek na świecie. Staliśmy na peronie i postanowiliśmy poprosić o pomoc strażników, ktorzy spacerowali po peronie. Wzięli od nas bilety, które trzymaliśmy w ręce. Zapytali skąd jesteśmy i poprosili o dokumenty, po czym bezpardonowo zaczęli wypisywać karę za jazdę bez biletu! Na koniec okazało się, że na niektórych budapeszteńskich stacjach kasowniki były poumieszczane na ścianach przy wejściu na stację, ale wejścia były na tyle szerokie, że ktoś nieznający tutejszych zwyczajów mógł je po prostu przeoczyć.
Na szczęście kiedy byłam w Budapeszcie niecałe 2 lata temu na wszystkich stacjach były już zainstalowane bramki 😉
|
Zabudowania w Laganas |
Lubię nieoczywiste kierunki. Zamiast Krety czy Rodos na naszą pierwszą grecką wycieczkę wraz z Monsieur świadomie wybraliśmy Zakynthos – niewielką wysepkę na Morzu Jońskim (na zachodnim wybrzeżu Grecji, na południe od znanego wszystkim Korfu). Wyspa okazała się przeurocza, bardzo zielona, „niezadeptana”, a jednocześnie bardzo atrakcyjna turystycznie.
Dodatkowo nie było na niej hord turystów. Było luźno, bardzo przyjemnie i niedrogo (przynajmniej w drugiej połowie maja, jeszcze przed szczytem sezonu). Zakynthos ma także inną, zasadniczą zaletę: jest blisko Polski i leci się na niego zaledwie dwie i pół godziny, co przy tygodniowych wakacjach jest bardzo istotne.
|
Hotel Louis Zante Beah |
Zupełnie zaskoczyło mnie jedzenie w naszym hotelu. Było zdecydowanie lepsze od serwowanych w hotelach na Maderze, czy Fuerteventurze, które mieliśmy okazję odwiedzać w ubiegłym roku.
I choć nie jechałam na Zakynthos z wielkimi oczekiwaniami (w zasadzie chciałam tylko wypocząć i poleżeć na plaży) Grecja, widziana z perspektywy wysepki na Morzu Jońskim, wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Okazało się, że nawet tak mała wyspa ma wiele do zaoferowania, a spontaniczne i nieplanowane wcześniej wakacje, stały się jednymi z ciekawszych w moim życiu.
Zapraszam Was na migawki z Zakynthos.
Bardziej szczegółowo opiszę wyspę w najbliższym czasie.
E.
|
Wycieczka statkiem dookoła wyspy daje możliwość kąpieli w miejscach trudno dostępnych z lądu |
|
Błękitne Groty – jedna z największych atrakcji na wyspie |
|
Woda przybiera tu niesamowite odcienie |
|
Zatoka Wraku (oficjalna nazwa to Zatoka Św. Jerzego) widziana od strony Morza Jońskiego |
|
Podobno aby wrócić na Zakynthos trzeba zostawić po sobie ślad na wraku w Zatoce św. Jerzego |
|
Tym statkiem można najszybciej opłynąć wyspę. Rejs trwa 8h. |
|
Podróż dookoła Zakynthos jest też możliwa na statku stylizowanym na piracką łódź |
|
Zatoka Wrku widziana z klifów, z punktu widokowego |
|
Matarhonisi, czyli „Żółwia Wyspa” – wyspa leży w Zatoce Laganas i jest ściśle chroniona ze względu na to, że żółwie Caretta Caretta (gatunek zagrożony wyginięciem) składają na jej plaży aż 12% wszystkich jaj |
|
Plaża na wyspie Marathonisi – można korzystać tylko z 5 metrów plaży licząc od tafli wody. Dalej od brzegu żółwie skłądają swoje jaja. Plaża jest czynna tylko od 7 do 19. |
|
Mała wyspa w zatoce Laganas z najbardziej znanym klubem nocnym Cameo. Na wyspę prowadzi na nią drewniana kładka. |
|
Cameo od strony morza – jest tam mała plaża, z której można korzystać. Trzeba uiścić opłatę 4 EUR za wstęp, ale w ramach tego otrzymuje się drinka lub coś do zjedzenia. |
|
Na wyspie wiszą charakterystyczne płachty białego materiału, które pięknie falują na wietrze. |
|
Stolica wyspy – miasto Zakynthos, widok od strony morza. |
|
Kościół Św. Dionizosa -największy zabytek w mieście. |
|
Malownicze uliczki w mieście Zakynthos. |
|
Plaża Geracas. Ściśle chroniona, można na niej przebywać max. 3 h. |
|
Jedno z 3 gniazd z żółwimi jajami na całym Zakynthos (dane na dzień 22 maja). |
|
Sint Nicolaus – malowniczy port, z którego kursują stateczki do Błękitnych Grot. |
|
Sint Nicolaus – plaża |
|
Sint Nicolaus – grecka tawerna z pysznymi owocami morza. |
|
Karmienie osiołka 🙂 |
|
Testowanie oliwy i oliwek w tłoczni. |
P.S. Więcej o tej greckiej wyspie przeczytacie w postach:
Przepiękne zdjęcia, obyś miała kiedyś jeszcze okazję tam wrócić! Ja teraz planuję rejs po Grecji, zobaczymy, jak się to uda ^^ 🙂
Dziekuje za ekspresowa odpowiedz 🙂 A czy mozesz polecic jakies biuro? Wiem, ze rezydenci oferuja wycieczki fakultatywne nawet o 10euro drożej. Wypożyczaliście auto?
Wypożyczyliśmy quada, który był tańszy niż auto, a na Zakynthos wystarczający. Korzystaliśmy z wypożyczalni i biura przy głównej ulicy miasteczka. Najpierw obeszliśmy wszystkie i porównaliśmy oferty z tymi u rezydenta, a następnie załatwiliśmy formalności. W którymś wpisie dot. Zakynthos pisałam dokładnie o różnicach cen wycieczek w lokalnym biurze i tymi u rezydenta. Mam nadzieję, że znajdziesz bez problemu szukając po tagach 🙂
Witam 🙂 W jakim terminie byliscie w Zakynthos? Lece z kolezanka w piatek i troche obawiamy się o pogodę. Z tego co widzę(?) tez byliscie w maju, ale chyba na koncu? Jaka byla pogoda?
Czy w tym terminie są już mozliwe wycieczki fakultatywne czy jeszcze nie są organizowane?
Pozdrawiam
Marta 🙂
Marta,
byliśmy pod koniec maja. Pogoda była bardzo ładna, tak ok. 25-29 stopni. Wszystkie lokalne biura podróży działały normalnie, więc wycieczki jak najbardziej były dostępne 🙂
Z pozdrowieniami,
E.
Dziękuje za informację.
Pozdrawiam
Magda
A czy możesz zdradzić nazwę hotelu, bo akurat jesteśmy na etapie szukania i planowania 🙂
Mieszkaliśmy w hotelu Louis Zante Beach 🙂
"Żółwia wyspa" wygląda zupełnie jak "nasz Giewont" 🙂
"Żółwia wyspa" wygląda zupełnie jak nasz Giewont 🙂
To niesamowite – na Zante byłam z moim ukochanym w ubiegłym roku i odwiedziliście wszystkie "nasze" miejsca i dokładnie te same tawerny i kawiarnie ;-)))
Aga,
Wow, a to hisotria! 🙂
Mam nadzieję, że Wy również dobrze wspominacie ten wyjazd.
Serdecznie Cię pzodrawiam,
E.
Masz racje, ważne jest jak podróżujesz, no i widzę, że całkiem dobrze sobie radzisz. CO do przygód z próbą wykorzystania niewiedzy przyjezdnego, było ich kilka po drodze, czasami zabawnych, czasami wkurzających, ale jest to element podróżowania 🙂
Marta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Edith, bardzo Ci zazdroszczę wyjazdu – ja póki co jestem tak zapracowana, że o wakacjach mogę tylko pomarzyć! 🙂 Z niecierpliwością czekam na szczegółową relację. Byłam już w Grecji, Macedonii i na Rodos, ale Zakynthos jeszcze nie odwiedziłam, więc chętnie trochę poczytam o tej wyspie 🙂
Pozdrawiam ciepło,
Marta
Ja pierdziu…ale obłęd! Jednak foldery turystyczne nie kłamią:).Tam jest przepięknie!
Edith, byłem na Krecie kilka lat temu. Było naprawdę super. Koniecznie trzeba wynająć samochód ( poza sezonem ścisłym – lipiec, sierpień – nie jest to drogie )
Bez samochodu można by się zanudzić, gdyż Kreta najlepsze atrakcje ma niecvo rozsiane. Wyspa ma ok 200 km i jest tam droga szybkiego ruchu, swietna.
Z atrakcji zaliczyłem plażę Balos i jest to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałem w życiu,
POLECAM zdecydowanie..
Lech
Bardzo Ci dziękuję za polecenie!
Już wiele osób mi mówiło, że Kreta jest super i zdecydowanie jest na mojej liście do odwiedzenia. Myślę, że o ile wszystko dobrze pójdzie, to w kolejnym sezonie uda się nam na nią wybrać. A samochód wynajmiemy obowiązkowo. Na Zakynthos wystarczył quad, bo wyspa mniejsza i jest tam mało samochodów, więc jeżdżenie nim nie było niebezpieczne 😉
Pozdrawiam ciepło,
E.
Edith genialna podróż, genialne zdjęcia. Tylko pozazdrościć w sensie pozytywnym oczywiście:):):). cudowny klimat. A jedzenie hmmm mniam!:):)
Co za kolory! Co za widoki! 🙂
Coś pięknego! niektóre zdjęcia wyglądają jak krajobrazy z Bali albo Dominikany, a to Grecja, która jest tak blisko i wcale nie kosztuje majątku. Moja koleżanka była w zeszłym roku również na tej wyspie i była bardzo zadowolona, patrząc teraz na Twoje zdjęcia, coraz bardziej napalam się na wybranie właśnie tej wyspy jako cel wakacji:)
Az mi sie oczy zaszklily. Zante to jedna z naszych pierwszych wspolnych podrozy. Przed sezonem i inwazja bandy rozwrzeszczanych angoli. Wybralas idealny termin:) Takiego obrazu Grecji nigdy pozniej juz nie widzialam. Kiedys tam jeszcze wrocimy:) Nawet niedawno wspominalam na blogu:)) pozdrawiam Cie Edith z zimnej skandynawii i zazdroszcze opalenizny!!! //k
Rewelacja, żyć nie umierać 🙂 Cudowne widoki <3
Świetne zdjęcia, bardzo przyjemnie się oglądało 🙂 Zachwyciło mnie zdjęcie zatoki Wrku z klifów- sąsiadujące ze sobą dwa intensywne kolory wody wyglądają przepięknie. Pozdrawiam ciepło!
Ostatnio myslalam o Grecji i o Zakhyntos tez…ale Wydzlo jak wyszlo, szczegolnie finansowo:), ze wybieram sie na inna wyspe i do innego kraju, ale wysepki greckie ciagle na mnie czekaja. Teraz to juz szczegolnie, bardzo zachecajace zdjecia.
Na Zakynthos byłam dokładnie rok temu, tam zaczynaliśmy i kończyliśmy nasz rejs po Wyspach Jońskich. Piękna wyspa, przemili ludzie, pyszne i świeże jedzenie oraz cudowna, czysta i przejrzysta woda – idealne miejsce na urlop. Polecam również inne, mniejsze wysepki na Morzu Jońskim – Kefalonię, Itakę czy Leukadę.
Dzięki za tę dawkę wspomnień, które wywołały Twoje zdjęcia:)
Pozdrawiam! Lena
Lena,
pamiętam zdjęcia z Twojego rwyjazdu sprzed roku. Taki rejs to piękna sprawa! Wszystko wygląda inaczej z perspektywy morza.
Z pozdrowieniami,
E.
zachęciłaś aby tam pojechać, cudowne zdjęcia 😉
pozdrawiam
Zdjęcia są przepiękne, szczególnie to z jedzeniem w tawernie na skraju morza. Ale Zakhyntos nie jest zbyt nieoczywistym wyborem 😉
Ajko,
naprawdę uwarzasz, że Zakynthos jest oczywistym kierunkiem jak na pierwsze spotkanie z Grecją?
Za oczywiste greckie kierunki uważa się raczej Kretę, Rodos, Korfu, czy ewentualnie Chalikidiki. Dużo mniej ludzi jeżdzi już na Mykonos, czy Kos. Jak powiedziałam kilku osobom, które znają Grecję dość dobrze i zjeździły wiele wysp, to pytały się mnie: "Zakynthos, a gdzie to?!" 🙂
Myślę, że wyspa jest śwoetnie znana Anglikom, którzy ją "odkryli" turystycznie pod koniec lat '80. Polacy mają szansę tam jeżdzić dopiero od kilku sezonów. Pan w biurze podróży powiedział mi, że Zakynthos dobrze się sprzedaje zaledwie od ubiegłego roku.
Myślę, że z czasem zyska na popularności, niestety obawiam się, że ku zagładzie żółwi Caretta Caretta, które najazdu turystów mogą nie przetrwać…
Serdeczności,
E.
Pracuję w biurze podróży i wierz mi, że Zakhyntos jest już bardzo popularny nie to co kilka lat temu i dużo osób wybiera ją na pierwszy raz w Grecji 🙂 Chociaż Kreta nadal jest numerem 1 i to się raczej nie zmieni.
Wow! To mnie zaskoczyłaś, bo na wyspie było przede wszystkim dużo Anglików, a Polaków spotykało się rzadko. Nawet w naszym hotelu podczas pobytu rodacy zajmowali jedynie 6 z niemal 300 pokoi. No i na wycieczki jeździło mało ludzi, bo niespełna jeden autokar, podczas gdy na Maderze, we wrześniu ub. roku były podstawiane po trzy. Stąd to przeświadeczenie, że to nie jest popularny kierunek, bo i wybór hoteli jest ograniczony – np. żadnego 5-gwiazdkowego w katalogach nie znalazłam, a gdzie indziej są dostępne. Mam wrażenie, źe ich baza hotelowa oscyluje głównie wokół 3-gwiazdkowych, ale może się mylę…
Na Kretę pojadę za rok, bo w tym jednak obiorę inny kierunek na wakacyjny wypad. Przyjdę do Ciebie po poradę, jeśli pozwolisz 🙂
Gorąco pozdrawiam,
E.
Jej, a ja o Zakhyntos nawet wcześniej nie słyszałam, albo przynajmniej teraz nie kojarzę:)Rejs po wyspach greckich marzy mi się od dawna, ale póki co jakoś nie było okazji. Uwielbiam połączenie "piękne miejsce" plus "degustacje lokalnej, najlepiej śródziemnomorskiej kuchni". Jak się więc możesz domyślać, odpłynęłam przy Twoim dzisiejszym wpisie;)
Korfu i Zakhyntos szczególnie chętnie wybierają w sezonie rodziny z dziećmi bo mimo że też ciepło to na Morzu Jońskim jest jednak ciut chłodniej i bardziej wieje. Najmniej z Grecji sprzedaje się Thassos mimo że jest już od dawna. W tym roku weszła też Kefalonia i Lefkada, ale nie wiem jak długo zostaną 😉 Oczywiście, że się polecam na przyszłość 🙂
Super, dzięki!
Na Kefalonię z Zakynthos można dostać się promem. Nawet Itaka i lokalne biura podróży organizują takie jednodniowe wycieczki. Niestety pierwszy prom w tym sezonie wypłynął dopiero 22-go maja, ale żadna wycieczka w tym terminie nie była organizowana. A szkoda, bo chętnie bym zobaczyła tę wyspę.
Piekne miejsce, akurat jeszcze nie bylam, jest w moich planach. Nie zgadzam sie z tym nie oczywistym kierunkiem. Zalezy od biura podrozy i kraju, gdzie dane biura wykupuja. Pisalas O Mykonosie i Kos, we Wloszech sa oczywistymi kierunkami. A po zdjeciach podrozy znajomych, ktore ja widze na facebooku, oczywistym kierunkiem dla Polakow jest Kreta, Corfu, w mniejszym stopniu Zakynthos. Dla Wlochow, Mykonos, Rodos i Kos. W tym momencie Raynair ma kierunki z Wloch tez na te trasy, jak ktos woli sobie sam zorganizowac. Kwestia biura i kraju, no i bylas na wakacjach w maju, moim zdaniem w lipcu widzialabys wiecej rodakow, a w sierpniu bardzo duzo Wlochow.
Masz rację Edith!Wyspa dostarcza niezapomnianych wrażeń. Jest po prostu cudowna i wyjątkowa. Ja marzyłam o Zante, kiedy w 2005 roku w TV niemieckiej obejrzałam program o tej pięknej wyspie. Niestety wtedy nie było jej w ofercie żadnego biura podróży w PL. Czekałam 2 lata, aż w końcu tam poleciałam, spełniłam swoje marzenie i absolutnie się w niej zakochałam; zresztą jak i w całej Grecji. Moją pierwszą dalszą podróżą zagraniczną w podstawówce była wlaśnie Grecja, a dokładnie Riwiera Olimpijska. Autokarem, 28 godzin- czasem 32 godziny, męczarnia, a jednak wracałam na Riwierę 8 razy!Rok po roku. Potem zaczęłam odwiedzać wyspy i praktycznie przez 15 lat odwiedzałam tylko Grecję.
Potem zaczęłam ją zdradzać na rzecz innych krajów. Zakochałam się w np. w Hiszpanii, ale Grecja zawsze jest w moim sercu.
Już nie mogę się doczekać urlopu, patrząc na Twoje zdjęcia. Choć nie będzie to w tym roku Grecja.
Pozdrawiam i miłej niedzieli,
Agata
chodzą za mną te greckie wysepki i chodzą. Zakynthos też jest na liście. Ale chyba chciałabym zorganizować taki dłuższy trip ze zwiedzaniem kilku wysp podczas jednej podróży.. ale to i tak za parę lat zapewne.
Przepieknie. Czekamy na kolejne wpisy. Juan chce tam jechac chocby dzis ;).Pozdrawiamy!
Cudowne miejsce, zazdroszczę wyjazdu – chętnie zanurzyłabym się w turkusowej wodzie.
U mnie Grecja jeszcze nie zaliczona, choc zdjecia pokazuja ze trzeba nadrobic jak najszybciej:)
Pozdrawiam
Piękne widoki, zwłaszcza kiedy ogląda się je jak za oknem jest tylko 8 stopni…