fbpx

12 największych kulinarnych odkryć 2017 r.

1 stycznia 2018

Rok 2017 był dla nas przełomowy. Głównie oczywiście za sprawą Małego Człowieka, jaki pojawił się w naszym życiu i nieco namieszał. Okres oczekiwania na Małego Monsieur, ciąża, kilka wyjazdów i docenianie każdego nowego dnia zdecydowanie miało wpływ na nasze postrzeganie świata. Teraz jeszcze bardziej cieszymy się każdym dniem spędzonym we trójkę. Także tymi, które przesypiamy wspólnie w łóżku i kiedy nawet nie wyściubiamy nosa z domu. Rok 2017 przyniósł nam wiele dobrego i był dla nas łaskawy. W ciągu tych 12 miesięcy odkryliśmy także smaki, jakich wcześniej nie znaliśmy. Chcielibyśmy się nimi z Wami dziś podzielić.

Burrito z mięsem i fasolą – to danie zrobiliśmy nawet na baby shower Małego Monsieur i gościom bardzo smakowało. To wymarzona propozycja na jesień i zimę, bo super rozgrzewa i można je skomponować według własnego smaku i uznania. To też jedno z ulubionych dań Monsieur, zwłaszcza w domowej odsłonie.

Herbata pomarańczowa z imbirem – popisowy przepis Monsieur podpatrzony w jednej z kawiarni. M. go jednak udoskonalił i doprowadził do perfekcji. Od sierpnia do kwietnia pijemy tę herbatę praktycznie każdego dnia. Wierzę, że to właśnie dzięki niej nie chorujemy i się nie przeziębiamy. Jeśli zastanawiacie się ile zużywamy rocznie do niej miodu, to powiem Wam, że ok. 1 litrowego słoika na miesiąc, czasami nawet i więcej. I nie mam tu na myśli miodu, jaki zużywam do piernika czy pierniczków pieczonych na Boże Narodzenie 😉

Kanapki z homarem „Lobster Rolls” –  te kanapki widziałam nie raz i nie dwa w amerykańskich serialach i zawsze chciałam ich spróbować. Na początku roku homary z certyfikowanych źródeł pojawiły się w polskich sklepach, więc nadarzyła się świetna okazja. I co? I było warto! Ogromnie nam smakowały!

Koktajl z pietruszki – na wiosenne oczyszczenie, w sam raz na przesilenie i dostarczenie organizmowi zastrzyku witamin i energii.

Chlebek ze szparagami – to był hit maja! Monsieur zabierał codziennie kawałek tego chlebka do pracy na drugie śniadanie. Jadaliśmy go też na weekendowe śniadania, bo na ciepło smakuje wyjątkowo dobrze. Już się nie mogę doczekać nowego sezonu na szparagi. Upiekę go dla Małego Monsieur. Ciekawe czy szparagi przypadną mu do gustu…?

Chia fresca – jeśli szukacie lemoniady na ciepłe dni, która działa jednocześnie jak napój izotoniczny, smakuje kokosem i świetnie gasi pragnienie, to jesteście w domu! Nie potrafię zliczyć ile opakowań chia zużyliśmy w ubiegłym roku, ale trochę ich było. Oczywiście nigdy nie przekraczaliśmy zalecanej dziennej dawki, wynoszącej 15 g na dzień dla osoby dorosłej.

Ciasto z morelami – słynna austriacka babka Gugelhupf – to odkrycie kolejnego już wyjazdu do Wiednia. Ta babka jest tak cudownie rozkoszna, rozpływająca się w buzi, że wielkim grzechem byłoby nie wypróbowanie tego przepisu w sezonie na morele. Z wcześniejszymi owocami także się uda. Możecie spróbować zrobić ją np. z truskawkami.

Kolorowe marchewki w stylu Vichy – w tym roku po raz pierwszy natknęłam się na tyle kolorów marchewek. Okazuje się, że kolorowe marchewki stają się coraz bardziej popularne i można je spotkać nawet w dużych sklepach w pęczkach. Gotowane, a potem lekko podsmażone na maśle z dodatkiem natki pietruszki smakują bezbłędnie! Spróbujcie, każda z nich nieco różni się smakiem i chrupkością.

Spaghetti z cukinii – danie nie tylko dla osób będących na diecie wegańskiej. Znakomita i zaskakująca forma, pyszny smak i prostota wykonania. Takie spaghetti mogłabym jeść bez przerwy! A co najlepsze: nie dostarcza żadnych wyrzutów sumienia, w przeciwieństwie do swojego glutenowego kolegi.

Konfitura z pigwy japońskiej / pigwowca – jesienny hit nie tylko do osładzania herbaty, coś co warto mieć pod ręką zwłaszcza jesienią i zimą.

Nasi Goreng – wspomnienie wyjazdu do odległej Indonezji. Proste danie mające wiele obliczy.

Sernik japoński – najdelikatniejszy z serników, doskonałość w każdym calu!

Do przeczytania!

E.



Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

Jedna odpowiedź do “12 największych kulinarnych odkryć 2017 r.”

  1. Ann pisze:

    O tak, chlebek ze szparagami to naprawdę hit! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

12 największych kulinarnych odkryć 2017 r.

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram