fbpx

3 przepisy na pyszne kaszki dla niemowlaka

27 stycznia 2019

kaszki dla niemowlaka

Śniadania Małego Monsieur były jednym z tematów, który pojawiał się najczęściej w Waszych pytaniach o temat rozszerzania diety. Dziś postanowiłam opowiedzieć Wam coś więcej na ten temat. Pierwszym z elementów, jaki wprowadziliśmy były pojedyncze warzywa oraz kaszki. Z początku bazowaliśmy na kleikach ryżowych i kukurydzianych, ale szybko spróbowaliśmy też kaszy manny, owsianki i jaglanki. Były też musli i płatki kukurydziane dodawane od czasu do czasu jako nieco bardziej chrupki element. Chciałabym Wam pokazać jak przygotowuję kaszki dla niemowlaka, to właśnie te dania od samego początku były bardzo lubiane przez Małego Monsieur i są po dzień dzisiejszy.

Rozszerzanie diety – kaszki na mleku:

To od kaszek zaczęła się nasza przygoda ze stałymi śniadaniami bazującymi na mleku. Na początku, począwszy od ukończenia 6-go miesiąca życia, kupowaliśmy kaszki instant specjalnie przygotowane dla bobasów. Są wygodne, bo wystarczy zalać je wodą, a czasami też dodać mleko. Dobrze sprawdziły się u nas podczas wyjazdów i naprawdę każda jedna smakowała naszemu synowi (wybierałam te z możliwie najprostszym składem, bez dodatku cukru i dziwnych dodatków).

Z czasem jednak przekonałam się, że Małego Monsieur jest ciekawy także moich owsianek i chętnie wkłada do nich swoje paluszki. Myślę, że interesowała go nieco grubsza konsystencja. Wtedy też, koło ósmego miesiąca, z początku bardzo nieśmiało, zaczęłam podawać mu owsianki zrobione mieszanki płatków błyskawicznych i górskich – tak dla zachowania ciekawszej konsystencji. Owsiankę serwuję zawsze po przegotowaniu. Gotuję nawet płatki błyskawiczne, bo po prostu wolę podawać mu danie na ciepło.

Drugą ulubioną kaszką jest klasyczna manna. Przez pewien czas była jego numer jeden i wolał ją nawet od owsianki. Podawałam ją zarówno z domowymi konfiturami, jak i zblendowanymi brzoskwiniami, śliwkami czy nektarynkami, a także z tartym jabłkiem i gruszką. Odkąd ma czym gryźć dodaję do niej pokrojonego w plasterki banana, kawałki mango, papai czy innych miękkich owoców.

Jaglanka to nasz kolejny przebój. Wprowadziłam ją koło 10 miesiąca życia i od razu mu posmakowała. Owsiankę, jaglankę i mannę robię naprzemiennie. Staram się też każdego dnia dodawać inne owoce, by jego posiłki były urozmaicone. Do tego od niedawna doszła jeszcze granola w proszku, którą robię sama w domu.

Do końca 13 miesiąca do kaszek używałam wyłącznie mleka w proszku. Potem nasz pediatra zasugerował, by spróbować podawać je z mlekiem krowim. Teraz powoli się z nim zaznajamiamy, choć mam wrażenie, że Mały Monsieur nadal bardziej woli, gdy są na mleku w proszku.

kaszki dla niemowląt

Jaglanka dla niemowlaka – składniki:

/na 1 porcję/

  • 30 g płatków jaglanych
  • ok. 200 ml przefiltrowanej wody + 4 miarki mleka w proszku (dla dziecka w wieku 6-12 miesięcy) lub 200 ml mleka krowiego (dla dziecka starszego)
  • 50 g owoców np. pół banana / jabłka / gruszki / zblendowane śliwki / kawałek mango, papai lub kaki

Jaglanka dla niemowlaka – przepis:

Przefiltrowaną wodę doprowadzamy do wrzenia.

Dodajemy płatki jaglane, mieszamy i gotujemy 1 minutę. Studzimy przez kilka minut.

Gdy jaglanka jest ciepła, ale już nie gorąca, dodajemy mleko w proszku oraz opcjonalnie do smaku szczyptę cynamonu czy innych przypraw (u nas sprawdziły się goździki, kardamon, przyprawa do piernika).

Na samym końcu dodajemy świeże owoce.

kaszki dla niemowląt

Owsianka dla niemowlaka – składniki:

/na 1 porcję dla dziecka w wieku 6-12 miesięcy/

  • 20 g płatków owsianych błyskawicznych
  • ok. 150 ml przefiltrowanej wody + 4 miarki mleka w proszku (dla dziecka w wieku 6-12 miesięcy) lub 150 ml mleka krowiego (dla dziecka starszego)
  • 50 g owoców np. pół banana / jabłka / gruszki / zblendowane śliwki / kawałek mango, papai lub kaki

Owsianka dla niemowlaka – przepis:

Do garnka wsypujemy płatki owsiane błyskawiczne i zalewamy je wodą. Doprowadzamy do wrzenia i wyłączamy ogień.

Studzimy do temp. 40-45 stopni i dodajemy mleko. Dokładnie mieszamy.

Dodajemy świeże owoce i podajemy.

kaszki dla niemowląt

Kasza manna dla niemowlaka – składniki:

/na 1 porcję dla dziecka w wieku 6-12 miesięcy/

  • 30 g kaszy manny
  • ok. 175 ml przefiltrowanej wody + 4 miarki mleka w proszku (dla dziecka w wieku 6-12 miesięcy) lub 175 ml mleka krowiego (dla dziecka starszego)
  • pół banana / jabłka / gruszki / kawałek mango, papai czy kaki

Kasza manna dla niemowlaka – przepis:

Do garnka nalewamy wodę i dodajemy kaszę. Co chwilę mieszając doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 1-2 minuty – do uzyskania pożądanej konsystencji.

Kaszkę studzimy do temp. 40-45 stopni C. Dodajemy mleko w proszku i dokładnie mieszamy.

Dorzucamy pokrojone lub zblendowane owoce.

kaszki dla niemowląt

Kaszki dla niemowląt – podsumowanie:

W naszym przypadku kaszki świetnie się sprawdzają, a Mały Monsieur zajada taki posiłek z wielką przyjemnością. Wiem, że wychodząc z domu do żłobka po zjedzeniu takiej porcji ma dużo siły i że bez problemu wytrzyma do śniadania jedzonego w gronie koleżanek i kolegów. Dodatkowo w chłodne dni kaszki świetnie rozgrzewają i szybko się je robi. Mam nadzieję, że Waszym dzieciom też posmakują.

Do przeczytania!

E.

kaszki dla niemowląt


Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 3.3 / 5. Liczba głosów: 15

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

38 odpowiedzi na “3 przepisy na pyszne kaszki dla niemowlaka”

  1. bezradna pisze:

    Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę… moja córka (9 miesięcy) ma taki bunt na jedzenie, że niedługo chyba samym powietrzem będzie żyła 🙁 walczę jak mogę, próbuję podawać różne, nowe składniki, a ona jak tylko widzi łyżeczkę to odpycha ją ręką i krzyk. Już brak mi sił…

  2. Bogusia pisze:

    skąd ten sliczny garnuszek z krecikiem?

  3. Ania pisze:

    Czy mm wsypujemy bezpośrednio do kaszki czy trzeba rozpuścić w wodzie i dolać ?

  4. Aga pisze:

    Ja mam nietypowe pytanie.,…od początku karmię piersią ….ale po powrocie ze szpitala zanim rozkręciła się laktacja kupiliśmy mleko modyfikowane….i teraz co z nim zrobić bo szkoda wyrzucić…czy można je dosypywać do kaszki żeby mała zjadła czy raczej to nie jest rozsądne….nadal karmię ją piersią pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Agnieszko, ja bym zużyła, jeśli tylko mleko nie stało otwarte dłużej niż 3 miesiące, bo po takim czasie producent zaleca je wyrzucić. A przynajmniej na mleku, którego używałam była taka informacja, że nie może stać otwarte dłużej niż właśnie te 3 miesiące.

  5. Magda pisze:

    Ja własnie też próbuję łyżeczką, zarówno kaszkę jak i domowe owocowe musy i tak 50/50 nam to wychodzi 🙂 synek ma 6,5 mca. Widać, że mu smakuje ale czasami nie weźmie tej łyżki do buzi i koniec.

    • Madame Edith pisze:

      Magdo, ma jeszcze czas 😉 Najważniejsze, to wyrabiać nawyk. Z czasem się nauczy. Powodzenia! 🙂

  6. Magda pisze:

    O jak ja się cieszę, ze trafiłam na ten przepis. Czy jak zaczynała Pani z kaszkami, to podawała je Pani w butelce czy łyżeczką? Dopiero się uczę, a raczej uczymy tego wszystkiego 🙁

    • Madame Edith pisze:

      Zawsze łyżeczką, chciałam pominąć etap picia kaszki z butelki, by dziecko się do niej nie przyzwyczaiło.
      Choć to wygodne dla rodzica, to dla bobasa jest lepiej gdy uczy się jedzenia łyżeczką.

  7. Asia pisze:

    Mm się nie gotuje bo traci wartości, wiec po co? ?

  8. Angelika pisze:

    Dodam w takim razie mleko do garnuszka zanim ściągnę go z palnika, żeby się trochę podgrzało 🙂 Dziękuję!

  9. Angelika pisze:

    A ja mam jeszcze pytanie, jeśli chcemy dodać mleko krowie to musi być ono wcześniej przegotowane czy można dodać takie „surowe”?

    • Madame Edith pisze:

      Nie dawałam swoim dzieciom krowiego mleka przed ukończeniem 1-go roku życia. Potem używałam mleka UHT prosto z kartonu, ale i tak było podgotowywane podczas przygotowania kaszek.

  10. monika pisze:

    Hehe, mialam się pytac o to samo

  11. Aleksandra pisze:

    Witam serdecznie:)
    To pewnie będzie głupie pytanie, ale czy mleko modyfikowane ma być już w formie płynnej podane czy jako proszek?
    Z góry dziękuje za odpowiedz,
    Pozdrawiam 🙂

  12. Natalia pisze:

    Madame Edith proszę powiedzieć, czy zamiast płatków jaglanych mogę przygotować zwykłą kaszę jaglaną, czy to ma jakieś znaczenie w smaku, konsystencji…?
    PS. Kasza manna z Pani przepisu pyszna!

    • Madame Edith pisze:

      Natalio,
      tak, to ogromna różnica, bo to są dwa zupełnie różne produkty. Kasza gotuje się ok. 15-20 minut, a płatki dosłownie chwilę i są mięciutkie, nawet znacznie delikatniejsze niż klasyczna owsianka. Dlatego są tak dobre dla małych dzieci, bo łatwo im je zjeść 🙂

  13. Inka9 pisze:

    Nie miałam na myśli Cię obrazić. Nie wiedziałam tylko że nie można z Tobą się w czymś niezgadzać. Nie wiem czy to zasługa języka pisanego czy też dotknęłam jakiś czuły punk. Ja karmię piersią , moja mała skończyła 19 miesięcy . Od kilku pediatrów też słyszałam że powinnam przestać i podawać MM bo moje mleko jest mniej wartościowe . To we mnie zawsze rodzi ogromna ciekawość jak coś co jest sztuczne może być lepsze niż moje własne mleko naturalne … I jak ten gatunek człowieka poradził sobie przez te tysiące lat jak MM nie było . Dla mnie mleko to po prostu pasza. Mleko krowie też dla mnie nie jest wyznacznikiem. Dużo lepiej podawać produkty wytworzone z mleka krowiego. Alergia na nie to tylko jeden argument. I to prawda że każdy wybiera jak karmi swoje dziecko.

  14. Inka9 pisze:

    Madame Edith uwielbiam Twoje przepisy ale tymi kaszkami to mnie zabilaś Po co dodawać MM jeśli te wszystkie pyszności można robić na ,,mleku roślinnym,, Owsiane, orkiszowe, migdałowe czy kokosowe Możesz je nawet zrobić sama Dodać do nich Tahini Suszone owoce … Wszystko na co masz ochotę ale nie MM

    • Madame Edith pisze:

      Inko, każdy daje swojemu dziecku to, co uważa za najlepsze. Swoje decyzje opieram na konsultacjach z pediatrami. Możesz mieć inne zdanie i ja to szanuję, ale Twój komentarz odbieram za nieco niegrzeczny. Przypomnę tylko, że powyższe przepisy dotyczą zwłaszcza okresu od 6-go miesiąca w górę, kiedy dziecko powinno dostawać określone substancje w pożywieniu.

      Mleka roślinne nie mają takich składników i witamin, jakie są takiemu bobasowi w tym czasie potrzebne i dlatego ich nie używałam i nie używam nadal. MM jest dostosowane do wieku dziecka. My używamy go do tej pory i będziemy co najmniej do drugich urodzin, jak nie dłużej.

      Nawet mleko krowie nie ma takiego składu, jakie jest najlepsze dla dziecka i dlatego używamy go od 12 miesiąca życia i to tylko od czasu do czasu, najczęściej co drugi dzień, by dziecko poznawało różne smaki, ale by jego dieta nie była uboga w witaminy i inne składniki, które są mu niezbędne.

  15. Marta pisze:

    Droga Madame,
    czy mogłabyś trochę szerzej opowiedzieć o swoich doświadczeniach z rozszerzaniem diety i zdradzić więcej przepisów na potrawy dla najmłodszych smakoszy? Może bazujesz na wiedzy z konkretnych książek lub innych źródeł? Jestem na etapie przygotowań do roli mamy i każda wskazówka jest dla mnie bezcenna! Myślę też, że i inne czytające Cię mamy chętnie z takich podpowiedzi skorzystają 🙂
    Pozdrawiam serdecznie – Marta

  16. A. Musiał pisze:

    Najnowsze zalecenia pozwalają na dwolną kolejność wprowadzania produktów 🙂 Moja córka właściwie od 7 miesiąca (bo pierwszy miesiąc to rzeczywiście dostawała pojedyncze produkty) dostawała i kaszę manną, i owsiankę (zawsze z płatków górskich), jaglankę, płatki orkiszowe, żytnie, z jogurtem, kefirem, mleczkiem kokosowym, mlekem krowim (tak! można i przed 1 rż, jeśli jest składnikiem dania, a nie napojem do picia i jeśli jest rzadko). Tak samo cynamon, kakao, mielone orzechy i inne przyprawy, które szybko poznała. Nie ma żadnych konkretnych wytycznych, że cynamon od x miesiąca, a kakao od miesiąca y (to stare zalecenia). Być może to wiesz, ale może Twoi czytelnicy nie wiedzą 😉

    To samo też tyczy się kawałków: nie trzeba czekać aż dzieci mają zęby. Produkty miękkie jak np. banan czy gruszkę z powodzeniem dzieci mogą gryźć dziąsłami i mogą dostać je już na samym początku (pod kilkoma warunkami). Moja córa wcinała aż miło od 6 miesiąca bez zębów 😉 Naprawdę dziecko nie musi (choć oczywiście może) zaczynać od gładkich papek i 1-2składnikowych dań.

    Jakby kogoś interesował temat to obszernie się na temat rozszerzania diety rozpisują dietetyczki Małgorzata Jackowska i Zuzanna Antecka na swoich blogach. Obie specjalizują się właśnie w żywieniu niemowląt.

    • Madame Edith pisze:

      A.,
      dziękuję za merytoryczny komentarz! To prawda, że teraz coraz więcej można podawać bobasom. Choć z mlekiem krowim, to nasz pediatra nam polecał przed 1 rokiem życia tylko serki oraz jogurty i inne produkty mleczne. Powiedział, że mleko dopiero po skończeniu 12 miesięcy ze względu na większą podatność takich maluchów na alergię na krowie mleko. Stąd wielu rodziców często próbuje podawać najpierw mleko kozie, bo po prostu nie uczula. Widziałam nawet kozie mleko w proszku / mleko następne dla niemowląt i to dla różnych grup wiekowych.
      Natomiast nie powinno się przesadzać i wprowadzać np. przed skończeniem 6-go miesiąca. Producenci piszą, że niby od 4, ale nie znam pediatry, który by to potwierdzał, a pytałam się z ciekawości o to kilku 😉

  17. to na to wychodzi że ja jestem panikara … 😉

    • Madame Edith pisze:

      Nie przesadzaj 😉 Mi się zawsze wydawało, że późno wprowadzałam nowe rzeczy do diety, bo znam mamy, które już po skończonym 5 miesiącu zaczynały rozszerzać dietę, a nawet wcześniej podawały kaszki „od 4 miesiąca”. A ja się kurczowo trzymałam daty 6 miesięcy i wcześniej było tylko i wyłącznie mleko.

  18. Natalia pisze:

    U nas dokładnie tak samo: owsianka, jaglanka i manna na przemian. Czasem też płatki ryżowe lub ryż na mleku z owocami. Niedawno robiłam dla maluszka budyń jaglany i bardzo smakował, więc polecam 🙂

    • Madame Edith pisze:

      U nas jest grany klasyczny budyń na mleku od niedawna. I to jest taki hit, że hej! Tylko kupuję taki bez cukru i sama daję go tyci tyci 😉

  19. witam czy ja tam widzę cynamon? A ja jeszcze mojej córce nie podałam A jest starsza od Twojego dziecka … więc chyba już czas 😉 tak apetycznie wygląda że sama bym zjadła te kaszki. pozdrawiam asia

    • Madame Edith pisze:

      Asiu, tak! Cynamon i różne przyprawy korzenne zaczęłam dodawać w niewielkiej ilości gdzieś koło 8-9 miesiąca. Po skończeniu roku zaczęłam dodawać także gorzkie kakao.

  20. Oli-Wka pisze:

    Edith, a robiłaś MM ekspozycję na gluten czy od razu podawałaś pełne porcje?

    • Madame Edith pisze:

      Oliwko,
      na początku dawałam mu dosłownie po kilka łyżeczek manny. Spróbowałam tak ze dwa-trzy razy i nie było widać żadnego uczulenia, więc potem od razu przeszliśmy na pełne porcje.

  21. Natalia pisze:

    Oj jak dobrze, że ten etap mam już za sobą.

    • Madame Edith pisze:

      Natalio,
      dla mnie eta rozszerzania diety był bardzo ekscytujący i w sumie to jest nadal, bo wciąż próbujemy nowych smaków np. śledzi w trakcie świąt czy bigosu. Dla mnie obserwowanie MM jak próbuje sam jeść łyżką czy widelcem, jak próbuje, kosztuje, smakuje jest absolutnie niesamowite. Za nic w świecie nie chciałabym przeskoczyć do etapu, gdy je wszystko sam, nakłada sobie sam czy wręcz gotuje sobie sam 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

3 przepisy na pyszne kaszki dla niemowlaka

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram