Bakłażan pieczony
Pieczony bakłażan jest idealnym daniem na szybki obiad. Nie wymaga dużego nakładu pracy, ani czasu. Nie potrzeba też wielu składników – wystarczy kilka. Jak wiecie lubię kuchnię sezonową, opartą na prostych składnikach. Preferuję dania opierające się na małej liczbie ingrediencji, w których można wyczuć smak każdego ze składników i żaden nie przyćmiewa pozostałych. Taka filozofia przyświecała przygotowywaniu także tego dania – idealnego na końcówkę wakacji.
Bakłażan pieczony – składniki:
/na 4 porcje/
- 2 średniej wielkości bakłażany
- 2 łyżki oliwy
- 2 kulki mozzarelli (po 125 g)
- 2 pomidory malinowe
- 2 pomidory śliwkowe (u mnie żółte)
- pół czerwonej papryki
- garstka liści bazylii
- sól i pieprz do smaku
Bakłażan pieczony – przepis:
Wszystkie warzywa dokładnie myjemy i wycieramy.
Bakłażany przekrawamy na pół. Układamy na blaszce lub w naczyniu żaroodpornym. Polewamy delikatnie oliwą – nie za dużo, bo bakłażan wchłonie każdą ilość, a przecież dajemy ją tylko do smaku.
Wstawiamy do pieca nagrzanego do temperatury 180 stopni C z termoobiegiem (lub 200 stopni C bez tej funkcji) na 25 minut.
Po tym czasie wyciągamy z piekarnika, a na wierzchu układamy pomidory pokrojone w plastry oraz paprykę posiekaną w kostkę. Przykrywamy cienkimi plasterkami mozzarelli.
Wstawiamy ponownie do pieca na 10 minut.
Bakłażan pieczony – podanie:
Bakłażana podajemy od razu. Wystarczy oprószyć go solą i pieprzem oraz posiekaną bazylią.
Jeśli zostanie Wam porcja na kolejny dzień można ją odgrzać w piekarniku lub, opcjonalnie, w kuchence mikrofalowej. To także fajna propozycja na obiad do pracy.
Podobne wpisy
Komentarze
8 odpowiedzi na “Bakłażan pieczony”
Dodaj komentarz

Bakłażan pieczony
Czas przygotwania:
Niestety bakłażan wyszedl gorzki a 25min to zdecydowanie zbyt krótki czas pieczenia – twardy
Pychości!
A ja mam pytanie na temat solenia bakłażana przed dalszą obróbką. Dawno temu gorycz warzywa zepsuła cały smak potrawy.Od tamtej pory zawsze solę, potem płuczę i dalej jak w przepisach. A potem kiedyś gdzieś przeczytałam, że obecne bakłażany w wyniku modyfikacji uprawy nie mają już goryczy. Ale bałam się sprawdzić – więc do dzisiaj nie wiem, gdzie leży prawda… Może Wy mi wyjaśnicie wątpliwości? 🙂 Z góry dziękuję. Ula G.
Ula,
Bakłażany gotuję od wielu lat i nie spotkałam się z tym, by małe były gorzkie (nie kupuję tych przerośnięty chyba czy zleżałych). Nigdy nie poddawałam go wstępnej obróbce.
Serdecznie pozdrawiam
E.
Droga Madame Edith,
Przyrządziłam bakłażana na sobotnią wizytę gości. Po zaserwowaniu go, zorientowałam się, że wpałaszowałam go w całością (łącznie ze skórką, która ładnie odchodziła od "zawartości" bakłażana). Czy są jakieś zalecenia odnośnie jedzenia/ nie jedzenia skóry?
Będę wdzięczna za odpowiedź,
Czytelniczka
Skórka jest jak najbardziej jadalna. Sama zawsze jem bakłażana w całości, bo jego skórka jest smaczna i zawiera dużo witamin 🙂
Bakłażan to jedno z moich ulubionych warzyw do zapiekania, a z taką zawartością musiał smakować wspaniale 😉 Bardzo mi się podoba talerzyk widoczny na ostatnich zdjęciach 😉
Wygląda to bajecznie i myślę, że nawet ja poradziłabym sobie z tym przepisem. Wszystkie składniki baaardzo lubię, ja do tej pory robiłam w ten sposób cukinię, to teraz chętnie spróbuję z bakłażanem. 🙂
Robię podobnie,tylko bakłażana kroje w plastry i solę, wtedy szybciutko robi się miękki,a po upieczeniu rozpływa się w ustach?
Iza