Bananowe frappuccino – letni hit!
Bananowe frappuccino czyli „Banana Frappuccino” było prawdziwym hitem w dużej sieci kawiarni podczas naszego kwietniowego pobytu w Japonii. Wyobraźcie sobie, że w ciągu trzech dni w wielu miejscach nie było po nim śladu, choć firma przygotowała wielkie plansze, nowe menu, jak i tablice wystawiane przed wejściem do kawiarni. Mili bariści kłaniali się w pas przepraszając klientów za zaistniałą sytuację, a powód był jakże błahy: po prostu skończyły się świeże banany, a jak na sieciówkę przystało menedżer nie mógł pójść ot tak po dodatkowe zaopatrzenie do sklepu za rogiem, tylko musiał czekać na dostawę z centrali… Z początku byliśmy mocno zdziwieni faktem, że owa nowość spotkała się z tak ogromnym popytem, ale wszystko zrozumieliśmy kiedy udało nam się załapać na jedną z ostatnich porcji tego dobra.
Bo faktycznie, zupełnie serio przyznać trzeba, że bananowe frappuccino jest grzechu warte. W kawiarniach podawane było z dużą ilością czekoladowego syropu, który celowo w swoim przepisie pominęłam, by napój był lżejszy i mniej słodki. I tak połączenie bananów i kawy sprawia, że w smaku czuć czekoladową nutę.
Bananowe frappuccino polecam nie tylko na upalne dni i nie tylko miłośnikom bananów lub kawy. Jestem pewna, że będziecie zaskoczeni mieszanką smaków. Dla chętnych jest jeszcze możliwość podania go z bitą śmietaną i syropem czekoladowym na wierzchu…
Bananowe frappucciono – składniki:
/na 3 porcje/
- 2 banany
- 400 ml zimnego mleka (użyłam 2%)
- 100 ml espresso
- 2 łyżeczki brązowego cukru (lub więcej wg uznania)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 10 dużych kostek lodu
- syrop czekoladowy
- bita śmietana
Bananowe frappucciono – przepis:
Banany myjemy i obieramy.
Wkładamy na pół godziny do zamrażalnika. Po tym czasie wyciągamy. Zmienią kolor na ciemniejszy, ale to normalne (na zdjęciu u góry banan z tyłu był wyjęty prosto z zamrażalnika, by było widać różnicę).
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i mieszamy do uzyskania jednolitego, gęstego napoju.
Przelewamy do szklanek.
Bananowe frappucciono – podanie:
Podajemy niezwłocznie w wysokiej szklance ze słomką lub bez – według uznania.
Bananowe frappuccino pięknie pachnie i doskonale smakuje. Możecie eksperymentować z dodatkiem syropu czekoladowego – wówczas będzie bardziej słodkie i uzyska ciemniejszy kolor.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
20 odpowiedzi na “Bananowe frappuccino – letni hit!”
Dodaj komentarz

Bananowe frappuccino – letni hit!
Czas przygotwania:
A da rade bez espresso? Nie mam ekspresu
Tak, możesz użyć kawy rozpuszczalnej i rozpuścić łyżeczkę w 50 ml wody.
Taki sam napój kawowy sprzedawany jest od dłuższego czasu w pewnej kawiarni w Warszawie.Nazywa się : koktajl kawowo – bananowy.
Jak myślisz, czy w wersji wegańskiej mogłabym dać mleko kokosowe? Zamiast normalnego?
Tak, oczywiście 🙂
Uwielbiam Twoje serniki ale ten napój … no no dajesz czadu Edith tak trzymaj. Prosto i pysznie 🙂
Dzięki Emilio! 🙂
Gdzie można nabyć ekstrakt waniliowy?
W dużych sklepach i delikatesach. Stoi, obok aromatów, przeważnie na stoiskach z dodatkami do ciast.
A espresso dodajemy zimne czy ciepłe?
Betty,
Nie ma to dużego znaczenia jeśli użyjesz zmrożonych bananów i lodu. Odrobinę lepszy efekt uzyskasz gdy esspreso będzie lekko przestudzone albo nawet porządnie schłodzone w lodówce.
Gdzie można kupić takie świetne szklanki? 😀
Przed wakacjami były w Starbucksie 🙂
Wszystkie składniki mam, a przepis mnie przekonał 🙂
Brzmi i wygląda pysznie 🙂
Przepysznie wyglądam, kradnę przepis ! 🙂
Mmmm pycha! Dodałabym jeszcze łyżkę masła orzechowego aaaaa ideal!!!
O! Prosto i szybko 🙂 Zapewne skorzystam z przepisu 🙂
Mmmmm, brzmi bardzo smakowicie! Jestem wielka fanka frappuccino pod kazda postacia! Koniecznie trzeba wyprobowac.
rewelacja, na poniedziałkowe śniadanie w sam raz żeby się obudzić:)