fbpx

Barszcz czerwony (wigilijny)

14 grudnia 2012
barszcz_czerwony
Barszcz czerwony (wigilijny) to obowiązkowa, postna zupa podawana w Wigilię. Poza słodkościami takimi jak makowiec, czy sernik, to moje ulubione wigilijne danie. Zaraz na drugim miejscu stawiam pierogi z kapustą i grzybami.


Lista składników wydaje się nie mieć końca, ale spokojnie, to w większości przyprawy, które zwykle mamy w domu. To i tak zaledwie 16 z 36 sugerowanych dodatków do „barszczu idealnego”, który został opisany w magazynie Smak. Zredukowana liczba przypraw wcale nie zmienia faktu, że barszcz wyszedł i tak pierwsza klasa!

Barszcz czerwony – składniki:

/na ok. 6 porcji/

  • 2 litry wody (opcjonalnie: 1,5 litra wody i 0,5 litra zakwasu z buraków)
  • 3-4 duże buraki (1,5-2 kg)
  • 1 marchewka (ok. 100 g)
  • 1 pietruszka (ok. 100 g)
  • por (biała część – ok. 100 g)
  • seler (150 g)
  • pół jabłka (ok. 100 g)
Przyprawy:
  • ok. 70 g cukru
  • ok. 5 łyżek octu (lub soku z cytryny) – pomijamy, jeśli dodajecie zakwas
  • sól (do smaku)
  • świeżo mielony pieprz (do smaku)
  • 3 liście laurowe
  • 5 owoców jałowca
  • 5 ziarenek ziela angielskiego
  • 5 goździków
  • kawałek kory cynamonu
  • gwiazdka anyżu
po 1/2 łyżeczki:
  • czarnego pieprzu (całe ziarna)
  • kminku
  • świeżego koperku
po 1/3 łyżeczki:
  • bazylii
  • oregano
  • tymianku
  • nasion kolendry
  • białej gorczycy
  • majeranku
  • mielonej gałki muszkatołowej
barszcz_czerwony

Barszcz czerwony – przepis:

Buraki i włoszczyznę obieramy i kroimy na kawałki (nie muszą być bardzo małe, ani równe – osobiście warzywa pokroiłam w plasterki o grubości ok. 1 cm). Wrzucamy do dużego garnka (najlepiej o pojemności 5-6 litrów) razem z pokrojonymi w ósemki jabłkami.
barszcz_czerwony

Dorzucamy przyprawy i mieszamy. Dodajemy wodę (bez zakwasu z buraków jeśli go używacie) i doprowadzamy do zagotowania. Na niewielkim ogniu gotujemy zupę przez ok. 25 minut, aż wszystkie warzywa będą miękkie.

barszcz_czerwony
Ostrożnie i stopniowo doprawiamy solą, octem lub sokiem z cytryny, świeżym pieprzem, cukrem i, jeśli robicie z dodatkiem zakwasu, to także dodajemy go do smaku. Zakwasu z zasady nie zagotowujemy.

Barszcz czerwony – podanie:

Przecedzoną zupę podajemy w filiżankach lub tzw. bulionówkach ze spodeczkiem. Barszcz najlepiej smakuje zrobiony poprzedniego dnia lub nawet jeszcze trochę wcześniej.
barszcz_czerwony
Uwaga:
Barszcz może mętnieć i tracić swój piękny kolor jeśli po schłodzeniu w lodówce będziemy chcieli go zagotować. Dlatego ważne jest, by podczas kolejnego podgrzewania nie doprowadzić go do wrzenia, a jedynie podgrzać. Zwłaszcza jeśli robiliście go z dodatkiem zakwasu, którego nie powinno się gotować.
barszcz_czerwony

Do kolejnego przeczytania,

E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4.8 / 5. Liczba głosów: 10

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

30 odpowiedzi na “Barszcz czerwony (wigilijny)”

  1. Magda pisze:

    O rety, nie doczytałam i dodolam doku z cytryny od razu z przyprawami- czy to kompletny klops?

  2. Liliana Eljasiak pisze:

    2kg burakow na 6l wody ? no na 5l toż to lura a nie barszcz wychodzi , 2kg to daję na 2l wody jest esencjonalny mocny w smaku mimo że masa igrediencji jest w nim, i nie ocet a sok z cytryny nie jest wtedy taki ,,chamski,,

    • Madame Edith pisze:

      Proszę czytać uważnie: garnek ma 5-6 litrów pojemności, a wody dajemy 2 litry (lub opcjonalnie: 1,5 litra wody i 0,5 litra zakwasu z buraków) i tyle wychodzi barszczu. Octu lub soku nie trzeba dawać, jeśli używa się zakwasu.

  3. Aleksandra pisze:

    Za slodki… Dalam polowe cukru z przepisu ale I tak barszcz trafil do zlewu 🙁

    • Madame Edith pisze:

      Cukier i ocet dajemy do smaku, podane ich ilości są orientacyjne. Dużo zależy od buraków. Jedna są bardziej słodkie, inne mniej. I jeśli barszcz jest za slodki, daje się po prostu więcej octu lub zakwasu dla równowagi. Nie ma potrzeby niczego wylewać.

  4. Iws pisze:

    Rozumiem ze ocet dodaje sie tylko na koniec do smaku. Czy od razu z przyprawami? Mizna prosic rowniez o ten przepis na barszcz idealny, moze podejme sie wyzwania za rok 😂

    • Madame Edith pisze:

      Tak, dodajemy na koniec do smaku. I niestety tego przepisu z pełnym składem już nie mam, bo nie mam tego wydania (pozbyłam się wszelkich magazynów w czasie przeprowadzki), bo te przyprawy były tak rzadko spotykane, że chyba nikt nigdy by go i tak nie odtworzył 😉

  5. Agnieszka pisze:

    Ja również piekę buraki w piekarniku i dodaję na sam koniec do wywaru. A wywar zakwaszam jabłkami szarą renetą. Wesołych Świąt!

  6. Renata pisze:

    A ja robię zupełnie odwrotnie. Buraki gotuję osobno (ostatnio tylko piekę w piekarniku, są lepsze i wszystko trwa krócej) i dopiero potem łączę starte buraki z wywarem warzywnym. Doprawiam i zakwaszam cytryną.

  7. rudakitka pisze:

    dziękuję, część barszczyku już przetestowana do krokietów,
    dałam więcej soli i już nie był tak bardzo słodki.
    a żeby nie marnować warzyw, w końcu się krótko gotowały, to już wybrałam warzywa korzenne i będzie z tego sałatka 🙂

  8. rudakitka pisze:

    czy ilość cukru w przepisie jest prawidłowa? dodałam 50g, już się gotuje i mimo łyżki soli jest szokująco słodki

    • Madame Edith pisze:

      Tak, choć możesz ją zawsze zmniejszyć. Wszystko zależy od buraków i tego czy gotowałaś na zakwasie czy wodzie. Jak jest podane w przepisie: „Ostrożnie doprawiamy solą, octem, świeżym pieprzem i cukrem – do smaku.” Ilość przypraw jest orientacyjna, bo inne składniki mają ostatecznie wpływ na smak barszczu. /najważniejszy jest też nasz smak i to, do jakiego barszczu jesteśmy przyzwyczajeni.

  9. Tatiana Ż pisze:

    Dzisiaj zrobiłam barszczyk i poczęstowałam nim gości. Jest wyborny. POzdrawiam

  10. marianna pisze:

    Droga Edith, czy byłabyś w stanie przesłać mi listę wszystkich 36 przypraw zalecanych przez tego Pana z artykułu w Smaku? Mam ten numer w domu daleko, a jestem teraz we Wrocławiu i trafiłam na świetny sklep, w którym mam szansę chyba wiele z nich dostać… Wystarczy szybkie zdjęcie tej strony w magazynie, na której było to koło… Pięknie proszę, jakoś się odwdzięczę, nikt z moich znajomych nie ma tego w domu 🙁 mój adres to marianna@coutellerie.pl , byłabym Ci bardzo wdzięczna (i cała moja rodzina z pewnością też!)

  11. Przepis troszke skomplikowany ale warto sprobowac – ilosc nietypowych dla barszczu przypraw!
    zdjecia barszczu – super, bardzo podoba mi sie zielony wianuszek wokol filizanki – jakiekolwiek zielone ziola posypane czyms bialym (orzeszkami?) wyglada to naprawde oryginalnie!!!

    • Madame Edith pisze:

      Małgorzato,

      Bardzo dziękuję! Powiem szczerze, że nie wiem z czego dokładnie jest wykonany ten wianek, gdyż kupiłam gotowy w kwiaciarni i nie nawet dopytywałam o szczegóły 🙂

      Pozdrawiam ciepło,
      E.

  12. Jestem zdecydowanie barszczolubna. Ciekawy dobór przypraw, nigdy nie dodawałam goździków.

  13. Hania-Kasia pisze:

    Z taką ilością przypraw barszcz musi smakować wyśmienicie – narobiłaś mi smaku. Muszę koniecznie taki ugotować.

  14. Kamciss pisze:

    Najlepsza zupa na zimne wieczory 🙂

  15. U mamy i wcześniej babci była na zmianę grzybowa z lanymi kluskami lub barszcz z pieczonymi pierogami. Teraz ze względu na troszkę inna tradycje "nowej rodziny" te potrawy nie są już tak szczególnie celebrowane. A szkoda:( pozdrawiam // k

  16. Maggie pisze:

    Podobno w niektorych domach podaje sie grzybowa. U mnie zawsze byl barszcz. Co ciekawe, pierwszy raz sprobowalam go… juz po opuszczeniu rodzinnych progow, "na swoim". I dopiero wtedy go polubilam.
    Podoba mi sie zdjecie z przyprawami!

  17. Marzena pisze:

    Ale skład:-) Zdjęcia bardzo fajne. Ja w tym roku nastawiłam zakwas na barszcz,bo moi rodzice barszcz wigilijny zawsze gotują na zakwasie. Zobaczymy jak mi wyjdzie:-)? Pozdrawiam gorąco:-)

  18. Kasia S, pisze:

    W kwestii smaku tego barszczu, fotka z wszsytkimi przyprawami pobudza moją wyobraźnię . On musi być zajefany 🙂

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

  19. Zdjęcia (jak zwykle;) ładne:) PS. pisałam juz na fb że barszcz z uszkami to nasz wigilijny "starter", uwielbiam go:)

  20. Karmel-itka. pisze:

    zdjęcia barszczu są jak najbardziej ładne :] i tak bym zostawiła. nic nie odwraca uwagi, pięknie widać jego kolor, konsystencję.

    uwielbiam barszcz. nie może go zabraknąć na świątecznym stole.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Barszcz czerwony (wigilijny)

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram