Beza z adwokatem i galaretką jagodową chodziła mi po głowie dłuższy czas i pomyślałam, że na Wielkanoc będzie idealnym wypiekiem. Po tłustym czwartku możecie mieć większe zapasy białek w zamrażalniku, więc to dobry sposób, by je wykorzystać. Ten tort jest przepyszny, choć nieco bardziej słodki niż bezowy tort kawowy, który pokazywałam Wam niedawno. Zawiera likier jajeczny, który daje apetyczny kolor kremowi, ale przy okazji sprawia, że deser jest tylko dla dorosłych.
Do bezy z adwokatem możecie wykorzystać domowy likier jajeczny (adwokat) lub sklepowy, jeśli nie robicie domowych likierów. Krem z likierem jest pyszny! I oczywiście jego ilość z pewnością nie sprawi, że komuś zakręci się w głowie. Jest wyczuwalny, ale delikatnie. Słodkość bezy przełamuje kwaskowe nadzienie z mrożonych jagód (w sezonie możecie wykorzystać oczywiście świeże).
W tym przepisie możecie wykorzystać też kisiel z czerwonych owoców, o którym pisałam w przepisie na bezowy tort kawowy.
Składniki na bezę:
/o średnicy około 25 cm/
- 400 g białek
- szczypta soli
- 600 g cukru pudru lub drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Składniki na krem:
- 500 g mascarpone
- 150 ml śmietany 36%
- 150 ml likieru jajecznego adwokat
- 4 listki żelatyny
- 2 łyżki cukru pudru
Warstwa jagodowa:
- 260 g mrożonych jagód
- 250 ml wody
- 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
- 1-2 łyżki cukru pudru
Tort bezowy z adwokatem – przepis:
Białka z odrobiną soli ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy cukier puder. Gdy masa będzie lśniąca i będzie tworzyła wyraźne wstęgi, dodajemy łyżeczkę soku z cytryny oraz skrobię kukurydzianą. Sok z cytryny stabilizuje bezę i dzięki niemu nie tworzą się na niej kropelki wody. Skrobia zaś sprawia, że beza jest bardziej gęsta i lekko ciągnąca w środku.
Gotową masę przekładamy na trzy blachy wyłożone papierem do pieczenia. Dla ułatwienia można odrysować na nich kółka o jednakowej średnicy. U mnie każdy z blatów miał 22 cm średnicy, ale w trakcie pieczenia nieco się powiększyły do około 25 cm.
Blaty bezowe piekę z termoobiegiem – dzięki temu mogę upiec trzy na raz. Najpierw ustawiam temperaturę na 150 stopni z termoobiegiem i wstawiam blaty do nagrzanego piekarnika. Piekę 10 minut, po czym zmniejszam temperaturę do 110 stopni C z termoobiegiem i piekę jeszcze ok. 2,5-4h. Czas pieczenia zależy od wysokości i rozmiaru bezy, jak i Waszych preferencji czy piekarnika. Następnie wyłączam piekarnik i zostawiam w nim blaty bezowe na ok. 1,5 godziny, aż do wystudzenia.
Przygotowanie kremu:
Gdy blaty się pieką, można zrobić krem. Wystarczy ubić śmietaną kremówkę, a potem dodać do niej cukier. Potem stopniowo dodajemy mascarpone, a na końcu dolewamy adwokat. Likier jajeczny rozrzedzi krem. Aby był bardziej zwarty, trzeba dodać trochę żelatyny. Polecam wykorzystać tę w listkach: cztery listki moczmy w bardzie zimnej wodzie. Gdy będą zupełnie miękkie, odsączamy je z wody i mieszamy z dwiema łyżkami gorącej wody. Gdy żelatyna w płatkach się rozpuści w gorącej wodzie, możemy ją dodać kremu ciągle go mieszając, by nie powstały grudki. U mnie 4 łyżki były wystarczające. Krem należy schować do lodówki na minimum dwie godziny przed przekładaniem bezy.
Przygotowanie jagodowego nadzienia:
W garnku mieszamy jagody ze skrobią. Dodajemy wodę i zagotowujemy. Gotujemy do uzyskania konsystencji kisielu. Trzeba pamiętać, że im dłużej będziemy gotować, tym kisiel będzie bardziej gęsty. A po ostudzeniu jeszcze bardziej zgęstnieje. Cukier puder dodaję pod koniec – do smaku. Kisiel przed przełożeniem na bezę i krem trzeba koniecznie schłodzić do temperatury pokojowej.
Złożenie tortu:
Pierwszy ostudzony blat kładziemy na paterze. Wykładamy na wierzch połowę kremu z ajerkoniakiem, a na środku robimy zagłębienie. Wykładamy 3 łyżki ostudzonego kisielu z owocami. Przykrywamy drugim blatem. Wykładamy na niego pozostałą część kremu i ponownie robimy zagłębienie i nakładamy jagodowy kisiel (resztę kisielu podajemy do ciasta, by można było go sobie dokładać). Przykrywamy ostatnim blatem. Gotowe!
Podanie i przechowywanie:
Tort bezowy przechowujemy w lodówce. Polecam kroić go za pomocą noża zamoczonego we wrzątku (i wytartego do sucha).
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
8 odpowiedzi na “Beza z adwokatem”
Dodaj komentarz
Beza z adwokatem
Czas przygotwania:
Tak zrobię🙂 A jakie piękne mi blaty bezowe wyszły, chociaż robię pierwszy raz w życiu🙂 Dziękuję, Edytko😍 Cudownych Świąt!
Madame, ile można trzymać w lodówce tort bezowy? Upiekłam blaty dzisiaj, jeszcze leżą w piekarniku. Czy składać dzisiaj, jak chcę go podać pojutrze czy zostawić do jutra blaty w piekarniku? Czy lepiej żeby stał gotowy w lodówce z kremem czy złożyć jak najpóźniej? Pomocy🙏
Martyno,
Blaty mogą leżeć owinięte papierem do pieczenia w temperaturze pokojowej. Tort po przełożeniu trzeba zjeść najlepiej w ciągu 2-3 dni. Wszystkiego dobrego na Wielkanoc!
Z pozdrowieniami
E.
W część „złożenie tortu” o jakim kremie kawowym piszecie? Przecież jest z adwokatem 🤔
Kasiu,
Słuszna uwaga, dziękuję! Do tekstu wkradł się chochlik i jedno niepotrzebne słowo. Wcześniej wspominałam o torcie kawowym, ale ten oczywiście z adwokatem.
Pozdrawiam
E.
Dziękuję za odpowiedź. W takim razie zajrzę do Zara Home i poszukam czegoś w podobnym stylu.
Skąd te śliczne łyżeczki do herbaty? Czy są w komplecie widelczyki do ciasta? Idealnie by pasowały do tej pięknej bezy i tych uroczych talerzyków.
Łyżeczki są z Zary Home – są urocze, to prawda. Niestety nie było innych elementów z tej serii, gdy je kupowałam. Było to co prawda kilka dobrych lat temu, ale widelczyki w tym stylu też chętnie bym kupiła.