Bolos levedos

8 listopada 2013
bolos levedos

Niedawno we wpisie „Jedzenie na Azorach” obiecałam Wam przepis na moje ulubione azorskie pieczywo – drożdżowe bułki smażone na patelni. Są niesamowite, a dzięki nietypowemu procesowi produkcji mają niepowtarzalny smak. Myślałam, że w Polsce nie uda mi się ich odtworzyć i że przepis znaleziony w przewodniku zaowocuje tylko czymś „na kształt” oryginalnych bolos lêvedos. Jednak okazało się, że smak jest dokładnie taki sam, jak na Azorach. To po prostu rewelacja – nie trzeba pokonywać 4 tysięcy kilometów, by je zjeść na śniadanie 🙂

Bolos lêvedos – składniki:

Receptura pochodzi z przewodnika po Azorach autorstwa Agnieszki i Macieja Hermann.

/na 10 sztuk/

  • 200 ml mleka
  • 100 g masła
  • 2 jajka
  • 525 g mąki
  • 125 g cukru
  • 5 g suszonych drożdży
  • 1/2 łyżeczki soli

Dodatkowo:

  • kaszka kukurydziana do wysypania patelni (można zastąpić krupczatką lub semoliną)

Bolos lêvedos – przygotowanie:

Mleko podgrzewamy z masłem aż do jego rozpuszczenia. Studzimy.

Mąkę mieszamy z cukrem.

Dodajemy drożdże i sól. Mieszamy.

Powoli dodajemy mokre składniki – rozbełtane jajka wymieszane z przestudzonym mlekiem z masłem. Dokładnie zagniatamy.

Zostawiamy pod przykryciem (najlepiej pod wilgotną ściereczką) w ciepłym miejscu do wyrośnięcia – podwojenia objętości (ok. 1-1,5h).

Po wyrośnięciu ciasto dzielimy na 10 kulistych kęsów. Układamy je na stolnicy / blacie i zostawiamy, by odpoczęły 30 minut. Dobrze jest je nakryć mokrą ściereczką, by nie wyschły.

Nagrzewamy dużą patelnię. Wysypujemy ją kaszką kukurydzianą, zmniejszamy ogień na średni. Wrzucamy po 3 kawałki ciasta. Wszystkie spłaszczamy łopatką do mięsa. Smażymy najpierw z jednej strony ok. 5-10 minut, a potem z drugiej również spłaszczając bułeczkę.

Bolos levedos powinny się zezłocić, a nawet lekko przypalić. Kontrolujcie czas i ogień! Chodzi o to, by nie przypalić zanadto bułek, a jednocześnie, by czas spędzpony na patelni pozwolił im się upiec w środku. Upieczone bułki odstawiamy do przestygnięcia na kratkę i oczyszczamy je z kaszki.

bolos levedos

Bolos lêvedos – podanie:

Bułki smakują doskonale z masłem i konfiturą. Jako, że są słodkie, to nie każdemu posmakują serwowane z wędliną, czy żółtym serem. Mi takie połączenie bardzo pasuje, więc zajadam je także w wersji wytrawnej.

bolos levedos

Bolos lêvedos to przepyszne drożdżowe bułeczki. Mają absolutnie niepowtarzalny smak. Będąc na Azorach jadłam je codziennie na śniadanie i podwieczorek, a nawet zabrałam opakowanie do Polski. Szczelnie owinięte zachowują świeżość przez kilka dni.

Do kolejnego przeczytania tu lub na Facebooku,
E.

P.S. Inne wpisy związane z Azorami znajdziecie tu:

bolos levedos




Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 6

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

42 odpowiedzi na “Bolos levedos”

  1. Marta pisze:

    Wlasnie mielismy cudowne sniadanie, przepis zostaje z nami na stałe:)

  2. Paulina pisze:

    Wyglądają pysznie. Czy ciasto można przygotować wieczorem a bułeczki usmażyć rano? Jeśli tak, jak je przechowywać?

    • Madame Edith pisze:

      Najlepiej w lodówce pod przykryciem. Ale polecam wyjąć je wczesniej, by smażyć, gdy osiągną temp. pokojową.

  3. Johnny pisze:

    Super przepis! Jedno pytanie tylko, czy można smażyć bułeczki na suchej patelni bez tej kaszki kukurydzianej? Albo czym można ją zastąpić?

  4. efka pisze:

    Wygladaja pysznie, zupełnie jak english muffins. Czy po przekrojeniu wewnatrz sa też takie porowate jak one?

  5. kasia pisze:

    Edytko – czy Ty jadlas kiedys proziaki z maslem ? czekam na przepis ! Pozdrawiam

  6. a można zastąpić cukier ksylitolem?

    • Madame Edith pisze:

      Martyno,
      niestety raczej nie. bo ksylitol ma nieco żelujące właściwości i ciasto może mieć przez to nieodpowiednią konsystencję. Radziłabym ewentualnie użyć połowę brązowego cukru i połowę syropu z agawy lub stewii w proszku (w odpowiednich proporcjach – sugerowanych przez producenta danej stewii).

      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  7. Anonimowy pisze:

    Podobnie robi się chleb marokański jedynie bez mleka i z semoliny – który można też nadziewać wcześniej przygotowanym farszem. Poezja smaku. D

  8. Maria T. pisze:

    Wyglądają cudnie, super smakowicie, do zrobienia koniecznie 🙂

  9. Vela pisze:

    Nigdy chyba nie jadłam podobnych bułeczek! Chętnie zjadłabym z jakąś konfiturą właśnie… To musi być coś wspaniałego. 🙂

  10. Anonimowy pisze:

    Witaj,
    ponieważ za 2 m-ce wybieram się na wymarzone wakacje na Azory, to zaczęłam testować różne portugalskie przepisy.Bułeczki są super. Ciekawa jestem jak będą smakować w oryginale. Pozdrawiam serdecznie.
    Ewelina

  11. Ohoo style pisze:

    no masz, dopiero co weszłyśmy w fazę diety , desperacko zamawiając catering dietetyczny a tu takie smakowitości… wyglądają rewelacyjnie i już z opisu wnioskujemy, że są w smaku takie nasze 🙂
    pozdrawiamy !

  12. zjedz_mnie pisze:

    Sprawdziłam organoleptycznie, super 😀

  13. Anonimowy pisze:

    Wyszly pyszne ! Jednak mam problem poniewaz w czasie smażenia przypala mi sie kasza. Jak mozna temu zaradzić? Pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Droga Czytelniczko,

      Można zmniejszyć temperaturę i przykryć ją pokrywką lub/i dodatkowo użyć patelnię z grubym, nieprzywierającym dnem. Mi przy trzeciej turze kasza również się nieco przypaliła – to kwestia po prostu długotrwałej i wysokiej temperatury i na to chyba nie ma żadnego sposobu. Najważniejsze, by bułki się nie spaliły, a jednocześnie upiekły w środku 🙂

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  14. Anonimowy pisze:

    A autora tego przepisu nie podasz?
    Nie jest przecież twój.

    • Madame Edith pisze:

      Źródło jest przecież podane tuż pod składnikami.
      Pozdrawiam,
      E.

    • Anonimowy pisze:

      Troll!

    • Ula pisze:

      Drogi Anonimie. Warto sie sie zapoznac z prawem, zanim zdecydujesz sie kiedykolwiek, kogokolwiek zaatakowac.

      "Pomysł na daną potrawę, sposób jej przygotowywania, przedstawiona procedura nie podlegają ochronie prawnoautorskiej. Ochronie takiej może natomiast podlegać opis przygotowywania potrawy, a także forma, w jakiej wyrażono dany przepis, o ile posiadają cechę twórczości i oryginalności (indywidualności)."

  15. Anonimowy pisze:

    Edith, a czy próbowałaś zrobić te bułeczki na zwykłych, mokrych drożdżach?

  16. Jula G. pisze:

    nooo.. źle nie wygląda 😉

  17. smaki życia pisze:

    skuszę się, Edith myślisz że z mąki pp też wyjdą takie pyszne jak Twoje?

    • Madame Edith pisze:

      Elu,
      myślę, że najlepiej zastąpić maksylanie połowę zawartej w przepisie mąki pszennej mąką pełnoziarnistą. Ciasto jednak na 100% nie będzie tak puszyste. Mąką pełnoziarnista zawiera sporo otrębów, więc wchłonie więcej płynu podczas wyrabiania, dlatego też warto dodać np. 2 bonusowe łyżki mleka.
      Pamiętaj też, że ciasto z takiej mąki potrzebuje również więcej czasu na wyrośniecie.

      Mam nadzieję, że wszystko się uda 🙂
      Daj znać jak Ci smakowały!

      Ściskam,
      E.

  18. Wiewióra pisze:

    wyglądają fenomenalnie i bardzo pysznie! skuszę się i je zrobię 🙂 myslisz, że z rodzynkami byłyby smaczne???

    • Madame Edith pisze:

      Wiewióro,
      zdecydowanie tak! Ale wtedy dałabym ze 20 g mniej cukru. Dodając rodzynki uważaj podczas smażenia, by rodzynki będące przy brzegach bułki nie spaliły się za bardzo, bo wtedy będą gorzkie.

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  19. Mniam! Chcesz mnie wykończyć w tę piękną sobotę spędzaną w pracy! 🙂

  20. Fuchsia pisze:

    Przypominają mi słynne angielskie "muffins", które też są bułeczkami z patelni 🙂 Chętnie wypróbuję Twój przepis. Pozdrawiam!

  21. Kamciss pisze:

    Pysznie wyglądają 🙂 Bardzo fajny pomysł 🙂

  22. gin pisze:

    Strasznie mi się podobają 🙂 Są takie… Wyjątkowe 🙂 Zrobię w weekend na późne śniadanie 🙂

  23. zjedz_mnie pisze:

    Są bardzo zachęcające, przepis wzięłam (dziękuję) do wypróbowania 🙂

  24. Justyna Bąk pisze:

    wyglądają rewelacyjnie:)

  25. Jo pisze:

    wymarzone na jesienną aurę, chętnie przepis wypróbuję, choć drożdżowe dla mnie musi być robione ręcznie 😉

  26. majka pisze:

    Fantastyczne! Ale mialas pyszne sniadanie. Tez musze koniecznie je zrobic 🙂

    Pozdrawiam cieplo.

  27. Agnieszka pisze:

    Twoje przepisy są tak dobrze opisane, ze wszystko wydaje się być bajecznie proste 😉 Jakiej grubościsą Twoje bułeczki? Ok 1,5 cm?

  28. Dzięki!!! będziemy próbować zrobić to cudo we własnej kuchni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Bolos levedos

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram