To klasyczna propozycja na śniadanie pochodząca z Grecji. Uważa się, że danie pochodzi z Macedonii Centralnej, czyli regionu na północy kraju ze stolicą w Salonikach. Podobno ciasto filo na bougatsę przywędrowało z Turcji wraz z migracją mieszkańców na te tereny. Na Krecie rozwinęła się natomiast w Heraklionie, ale podobne danie wywodzi się też z wyspy Lesbos. Jadłam ją kilka razy w najlepszych piekarniach w Chanii, Atanach, a ostatnio także w Salonikach. Co ciekawa: w każdym regionie jest inna. Bougatsa z Werii (miasto niedaleko Salonik) jest bardziej kremowa i słodka, a ta z Salonik bardziej chrupiąca i z mniejszą ilością cukru. Na Krecie robi się ją m.in. z lokalnym serem mizithra i posypuje cukrem. Nadzień jest mnóstwo. Zaraz Wam niektóre pokażę. Serwując sobie to śniadanie, nie liczcie kalorii, tylko po prostu oddajcie się rozkoszy!
Prosty przepis
To tak pyszny i jednocześnie tak prosty przepis, że będziecie nim zachwyceni. Choć trzeba
przyznać, że jest odrobinę wymagający, bo rozkładanie 12 warstw ciasta filo zajmuje kilkanaście minut. Samo zrobienie nadzienia jest jak przygotowanie budyniu, więc nie można powiedzieć, że to trudny przepis – jedynie nieco czasochłonny. Ale jest tego totalnie warty! Dlatego raczej sugeruję robić go na drugie śniadanie.
Bougatsa Bantis w Salonikach
W Salonikach w najsłynniejszym lokalu „Bougatsa Bantis” robi się około 30 różnych nadzień w ciągu roku. Przeważnie każdego dnia dostępne są 3-4 smaki. Podczas niedawnej wizyty w tym pięknym mieście mieliśmy okazję spróbować tej z kremem waniliowym, pustej, oprószonej tylko grubym cukrem, ze szpinakiem, jak i z serem. Szczególnie posmakowała mi klasyczne i pusta, która była ultra maślana. Ciasto w tym miejscu robione jest ręcznie. W domu radzę Wam skorzystać z gotowego ciasta filo, bo trzeba mieć niesamowitą wprawę, by je zrobić i rozciągnąć w taki sposób, by było prześwitujące.
Jak jeść?
Tradycyjnie Grecy kupują kawałek bougatsy na wagę, a do tego zamawiają czarną kawę. Często też biorą ją na wynos w dużych ilościach. Zaraz po upieczeniu nadzienie jest dość płynne, ale gęstnieje, gdy bougatsa ostygnie. Obowiązkowo posypcie ją cukrem pudrem i cynamonem przed podaniem – oczywiście mówię tu o klasycznym przepisie ze słodkim kremem waniliowym.
„80 śniadań dookoła świata” – promocja Black Friday 2023!
Przepis na tę bougatsę po raz pierwszy opublikowałam w mojej książce „80 śniadań dookoła świata”. Jako jeden z nielicznych przepisów od dziś będzie też na blogu.
Z okazji Black Friday i Mikołajek w sklepie czeka wyjątkowa promocja. Książka kosztuje o 20 zł taniej! Taka cena jest tylko w tym okresie. Promocja w sklepie potrwa do 14-go grudnia 2023.
Bougatsa – składniki:
(12 porcji – blaszkę o wymiarach ok. 20 x 30 cm)
- 4 jajka
- 150 g cukru
- 120 g mąki pszennej typ 520
- 1 l mleka
- ziarenka z 1 laski wanilii
- 450 g ciasta filo (1 opakowanie to zwykle 10–12 płatów)
- 200–280 g roztopionego masła
Do podania:
- mielony cynamon
- cukier puder
Bougatsa – przepis:
W misce ucieramy na gładką masę jajka z cukrem i mąką. Podgrzewamy mleko wraz z ziarenkami wanilii. Wyłączamy palnik, gdy mleko zacznie się podnosić. Zdejmujemy garnuszek z ognia. Przelewamy 200–300 mililitrów mleka do miski z utartym jajkiem. Bardzo dokładnie mieszamy, by je zahartować. Dodajemy resztę mleka i dokładnie mieszamy, aż masa będzie idealnie gładka. Mieszając, bardzo delikatnie podgrzewamy, ale nie doprowadzamy masy do wrzenia.
Dużą formę o wymiarach ok. 20 x 30 centymetrów smarujemy roztopionym masłem. Układamy pierwszą warstwę ciasta. Smarujemy ją masłem i układamy kolejną. Na spód dajemy 7 warstw ciasta, a na górę zostawiamy 5, jeśli w opakowaniu było ich 12.
Trzeba pamiętać, by smarować masłem także boki ciasta! Na siódmą warstwę wykładamy nadzienie, rozprowadzamy i przykrywamy ósmym kawałkiem ciasta filo. Smarujemy je masłem i kontynuujemy, aż
zużyjemy wszystkie warstwy. Na koniec zawijamy pod spód ciasto wystające po bokach. Smarujemy całość masłem od góry. Bougatsę pieczemy 45 minut w temperaturze 160 stopni Celsjusza z termoobiegiem (lub w temperaturze 180 stopni w opcji góra-dół).
Bougatsa – podanie:
Bougatsę można jeść na gorąco, ale nadzienie będzie trochę wypływać. Jest w takim wydaniu fantastyczna, lecz lepiej wygląda, gdy już nieco przestygnie. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, nadzienie będzie przypominać to w napoleonce. Po schowaniu do lodówki zrobi się jeszcze bardziej zbite. Kolejnego dnia można ją odgrzać w piekarniku i będzie pyszna!
Przed podaniem obowiązkowo posypujemy ciasto cukrem pudrem i cynamonem.
Smacznego!
E.
Wpis zawiera elementy autopromocyjne.
Podobne wpisy
Komentarze
2 odpowiedzi na “Bougatsa”
Dodaj komentarz
Bougatsa
Czas przygotwania:
Ależ mam ochotę wypróbować ten przepis! Mam opakowanie filo – 300g (7 płatów). Czy ciasto wyjdzie nawet przy mniejszej liczbie płatów?
Możesz zrobić połowę masy i przekroić płaty na pół, wtedy wyjdzie ich 14, bo 7 to trochę za mało. Ciasto nie „wyrośnie”.