Bruschetta zazwyczaj podawana jest jako malutka przystawka, ale według mnie w wersji, którą chcę się z Wami dziś podzielić może równie dobrze być samodzielnym daniem.
Najczęściej robię ją na wczesną kolację, choć zdarzało mi się ją również przygotowywać na śniadanie, które stawiało na nogi i budziło aromatem ziół.
Co więcej, bruschetta ma same zalety: jest pyszna, szybko się ją przyrządza i pasuje na każdą okazję. Szczególnie ją lubię zimą, bo sprawia, że przypomina mi się lato. Przepis, według którego przygotowuję te włoskie kanapki jest absolutnie genialny! Jestem pewna, że tak dobrej bruschetty jeszcze nie jedliście 😉
Składniki (4 bruschetty):
- ciemna bagietka lub ciabata
- 2 średnie pomidory
- 4 czubate łyżeczki zielonego pesto
- garść liści bazylii
- 150 g mozzarelli
- sól, pieprz
Zapiekamy 10 min w temperaturze 200 stopni.
Pomidory sparzamy i obieramy ze skórki. Kroimy w kostkę, solimy i przerzucamy do durszlaka by odciekły. Dodajemy pokrojoną bazylię i pieprz.
Zapiekamy ponownie ok. 10 min aż mozzarella się roztopi.
E.
Komentarze
2 odpowiedzi na “Bruschetta”
Dodaj komentarz

Bruschetta
Czas przygotwania:
Często ją jem ostatnio. Łatwo i przyjemnie 😀
Duza czy mala, zawsze smakuje oblednie 🙂