Burrito z mięsem i fasolą
Burrito z mięsem i fasolą to absolutny klasyk kuchni meksykańskiej. W końcu przyszedł na nie czas na blogu, choć zbierałam się do niego długo. Musiałam zjeść kilkadziesiąt wersji w przeróżnych meksykańskich miejscach, by w końcu odważyć się i zrobić własne. To bardzo proste danie, które bez trudu w pół godziny, można zrobić w domu.
Pierwszy przepis w nowym roku jest dla mnie zawsze bardzo ważny. To takie nowe otwarcie. Do tej pory często na pierwszą recepturę wybierałam deser. Rok temu było to francuskie ciasto Trzech Króli, a dwa lata temu pokazywałam Wam z kolei mus chałwowy, który podpatrzyłam w Opasłym Tomie PIW. Pomyślałam, że trzeba przełamać tę słodką hegemonię i w tym roku na pierwsze danie wybrałam coś bardziej pożywnego – prawdziwe meksykańskie burrito w mojej ulubionej wersji z chili con carne, czyli mielonym wołowym mięsem z fasolą w pikantnym sosie pomidorowym.
Monsieur twierdzi, że moje burrito jest nawet lepsze od tego, którym zwykle zajadamy się w Gringo Barze! A to rekomendacja, o jaką trudno, bo ich burrito jest znakomite i naprawdę nie jest łatwo mu dorównać.
Burrito z mięsem i fasolą – składniki:
/na 7-8 dużych burrito/
- 8 dużych tortilli (użyłam o średnicy 25 cm)
- 200 g ryżu (+ opcjonalnie 1 niepełna łyżeczka popularnego w Hiszpanii barwnika spożywczego colorante alimentario)
- 1 łyżka oliwy
- 500 g mielonej wołowiny
- 1 czerwona cebula drobno posiekana
- 240 g czerwonej fasoli z puszki (zalewę wylewamy)
- 1 łyżeczka kolendry w ziarnach
- 1 łyżeczka kuminu
- +/- 1 łyżeczka płatków chili (użyjcie wg własnego smaku)
- pieprz
- sok z 1 lub 2 limonek
- 400 g przecieru pomidorowego
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
Dodatkowo:
- na salsę pomidorową
- ½ czerwonej cebuli drobno posiekanej
- 2 pomidory
- kolendra
- ½ czerwonej cebuli pokrojonej w półksiężyce
- tarty żółty ser (u mnie Gouda holenderska)
- papryczki jalapeno
Burrito z mięsem i fasolą – przepis:
Przygotowanie salsy: pomidory pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w drobną kostkę. Mieszamy z posiekaną połówką cebuli i kolendrą. Doprawiamy sokiem z limonki, solą i pieprzem. Odstawiamy na bok.
Na oliwie podsmażamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę.
Kiedy cebula się zeszkli dodajemy mięso, fasolę oraz roztarty w moździerzu kmin oraz kolendrę.
Podsmażamy. Gdy mięso zrobi się szare dodajemy przecier pomidorowy i koncentrat.
Gotujemy kilka minut. Doprawiamy sokiem z limonki oraz pieprzem.
Jeśli mięso jest zbyt rzadkie gotujemy je do momentu aż sos zrobi się gęsty i odparuje z niego trochę wody.
Na podgrzaną na patelni grillowej tortillę wykładamy 2 łyżki ugotowanego ryżu. Na wierzch nakładamy sos z mięsem i fasolą.
Całość posypujemy startym serem, dodajemy też salsę pomidorową, paprykę jalapeno oraz cebulę.
Zawijamy najpierw składając dół, a potem do środka boki tortilli.
Burrito z mięsem i fasolą – podanie:
Ostrość burrito można po pierwsze regulować ilością chili dodanego do mięsa, a po drugie liczbą plasterków jalapeno. My lubimy je w dość ostrej odsłonie, więc radzę Wam ostrożnie dozować świeże chili lub paprykę w płatkach.
Burrito to świetne danie, które można zabrać także do pracy. Wystarczy zawinąć tortillę z ryżem i mięsem, a resztę składników zabrać oddzielnie. Po podgrzaniu burrito w pudełku wystarczy dodać do środka warzywa. Gotowe.
Smacznego!
E.
W sesji wykorzystałam:
talerze – Ćmielów Design Studio
turkusowa i żółta miseczka – pamiątka z Antwerpii
miska na ryż – no name
Podobne wpisy
Komentarze
5 odpowiedzi na “Burrito z mięsem i fasolą”
Dodaj komentarz
Burrito z mięsem i fasolą
Czas przygotwania:
Jak zrobić tortille? Chyba nie kupiłaś gotowej? Nie widzialem nazwy producenta zatem to nie lokowanie produktu. To jeszcze bym zrozumiał bo blog musi zarabiać. ?
Przepis na tortillę znajdziesz tu: pszenna tortilla.
Czy tortille przygotowujesz sama, czy kupujesz? Jeżeli kupujesz, to jakie polecasz? Pozdrawiam!
Robię, ale też kupuję – niedługo dodam przepis, bo to super prosta sprawa. Jeśli kupujesz, to sprawdzaj składniki. Ostatnio kupiłam fajne w Piotrze, ale najlepszy wybór kiedyś mieli w Makro. Marek niestety nie pamiętam, bo to nie były żadne z tych popularnych, które w większości mają w składzie olej palmowy.
Zdecydowanie polecam 😀