fbpx

Chleb bez mąki – chleb zmieniający życie

21 kwietnia 2013
chleb bez maki
Za wcześnie wyrokować, czy „chleb zmieniający życie” faktycznie zmieni moje życie, ale przynajmniej  takiego określenia użyła autorka do jego opisania. Jedno jest pewne: to chleb bez mąki, zdrowy, pełnoziarnisty, z dużą zawartością błonnika i protein. Odpowiedni dla wegan, wegetarian i osób będących na diecie bezglutenowej (pod warunkiem zastosowania certyfikowanych, bezglutenowych płatków). Przygotowuje się go dosłownie moment i jedynymi ubrudzonymi kuchennymi akcesoriami będzie keksówka, łyżka oraz pojemnik do odmierzania składników.


Pewnie zastanawiacie się jak to się dzieje, że chleb bez mąki, zrobiony z samych ziarenek i orzechów trzyma się „w kupie” i nie rozsypuje się na wszystkie strony. Otóż, sekretnym składnikiem jest babka płesznik (Plantago psyllium L.).

Nasiona babki mają dużo substancji śluzowych, które pod wpływem wody zwiększają wielokrotnie swoją objętość. Dzięki temu posiadają działanie wypełniające. Nasiona babki płesznik są bardzo zdrowe, gdyż ze względu na zawarty błonnik, mogą wiązać toksyny oraz obniżać zły cholesterol i podnosić dobry. Nasiona babki płesznik są często zalecane osobom, które chcą schudnąć, ponieważ dzięki swym właściwościom pęczniejącym, babka sprawia, że można ograniczyć apetyt i dłużej czuć sytość.

Chleb bez mąki – składniki:

(przepis pochodzi ze strony My New Roots, pominęłam w nim tylko nasiona chia, a w zamian dodałam orzechy włoskie i ziarna dyni)

  • 135 g szklanka ziaren słonecznika (ok. 1 szklanki)
  • 90 g ziaren siemienia lnianego (ok. 1/2 szklanki)
  • 65 g migdałów / orzechów laskowych lub miks tych dwóch  (ok. 1/2 szklanki)
  • 145 g certyfikowanych, bezglutenowych płatków owsianych  (ok. 1,5 szklanki)
  • 4 płaskie łyżki sproszkowanej babki płesznik*
  • garść orzechów włoskich
  • garść ziaren dyni
  • 1 łyżeczka drobno mielonej morskiej soli
  • 1 łyżka syropu klonowego (można zastąpić miodem)
  • 3 łyżki roztopionego klarowanego masła (można użyć tłuszcz kokosowy)
  • 350 ml wody
* Sproszkowana babka jest dostępna w sklepach zielarskich. Jej alternatywę – babkę jajowatą dostaniecie w każdej aptece. Wystarczy poprosić o środek z błonnikiem pokarmowym, w którym będzie podstawowym składnikiem – w mojej aptece polecono mi preparat „Colon C”, który ma w składzie tylko sproszkowaną babkę i probiotyk.

Chleb bez mąki – przepis:

Formę smarujemy masłem. Wsypujemy wszystkie orzechy i nasiona.

Dodajemy sproszkowaną babkę oraz płatki owsiane.

Dokładnie mieszamy.

W osobnym naczyniu mieszamy wodę, roztopione masło klarowane oraz syrop klonowy. Wlewamy do formy.

Dokładnie mieszamy.

Ubijamy bochenek. Zostawiamy na co najmniej 2h lub na całą noc.

Potem pieczemy w temperaturze 160 stopni C (z termoobiegiem) lub 180 stopni C (bez tej funkcji) przez 20 minut. Następnie wyciągamy chleb z formy i pieczemy kolejne 40 minut ułożony na kratce.

chleb bez maki

Po wyciągnięciu chleb musi całkowicie ostygnąć, inaczej będzie się bardzo kruszył podczas krojenia.

chleb bez maki

Chleb bez mąki – podanie:

 Chleb bez mąki smakuje zupełnie jak dobrej jakości razowiec z dużą ilością ziaren. Jest niesamowicie dobry.
chleb bez maki

Pierwsze kromki zjadłam z samym masłem i truskawkową konfiturą. I bez przesady powiem Wam, że ten smak na długo pozostanie w mojej pamięci.

chleb bez maki

Ogromnie Wam polecam wypróbowanie tego chleba. Choć oczywiście ze względu na składniki, kosztuje niemało, to naprawdę warto go przygotować. Jest bardzo sycący i pozostaje świeży przez długi czas.

chleb bez maki

Już wiem, że na pierwszym bochenku się nie skończy i  będę go robiła często, może nawet co tydzień. Mam zamiar poeksperymentować także z nowymi dodatkami jak np. żurawiną i innymi rodzajami orzechów.

Smacznego dnia i do przeczytania/zobaczenia na Instagramie oraz Fanpage’u!
E.
Follow Madame Edith on Instagram

chleb bez maki




Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4.2 / 5. Liczba głosów: 41

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

72 odpowiedzi na “Chleb bez mąki – chleb zmieniający życie”

  1. Scyzoryk pisze:

    Piękę bardzo podobny chleb od dawna, ale: orzechy rozdrabniam (siekam) nożem (łatwiej się połączą składniki w chlebie. Bardzo ważna jest ilość dodanej wody. Pierwszy wypiek jadłem łyżką (rozleciały się składniki po upieczeniu) – też był bardzo smaczny. Dopiero jak doszedłem z ilością wody – jest super. Chleb wchodzi w skład mojej diety niskowęglowodanowej – pozwoliła mi stracić 42 kg w ciągu 1,5 roku (bez głodowania).

  2. Scyzoryk pisze:

    Nasiona Chia są wskazane, bo są drobne i przyczyniają się do lepszego zespolenia składników w upieczonym chlebie

  3. JN pisze:

    Edith, czy pamiętasz może ile w oryginalnym przepisie było nasion chia? Chciałabym wykonać też tą wersję, dzisiaj piekę twoją, mam nadzieję, że pomoże w walce z cukrzycą 😊 piekę też chlebek na zakwasie, ale nie starcza dla rodziny na cały tydzień, chciałam urozmaicić tym, bo widzę po przepisie, że nie będzie zawierał dużo węglowodanów.

    • Madame Edith pisze:

      JN,
      pod składnikami jest link do oryginalnego przepisu 🙂 Możesz zobaczyć jak dokładnie wyglądał pierwowzór.
      Pozdrawiam!
      E.

  4. Helena pisze:

    Witam
    Serdecznie dziękuję za przepis
    Chlebek jest pyszny ,troszkę może źle się kroi ale w porównaniu ze smakiem nie jest to przeszkoda
    Robie go poraz drugi
    Pozdrawiam serdecznie

  5. J.Lepis pisze:

    A co by sie stalo,jesli by sie wszystkie skladni grubo zmielilo?

  6. Renata pisze:

    Dziś upiekłam. Zamiast babki dodałam zmielone siemię lniane, a zamiast syropu klonowego miód. Pyszny.

  7. Kasia pisze:

    Edith ,
    Chleb wyszedł pyszny.Do tego ta radość z upieczenia pierwszy raz chleba.
    Czy robiłaś tez ten chleb ze śliwka albo z czarnuszka?
    Bardzo dziękuje za ten przepis jak i wiele innych.
    Czytam Twojego bloga już od dobrych kilku lat.
    Jest to jeden z moich ulubionych blogów .
    Pozdrawiam serdecznie.
    Kasia

    • Madame Edith pisze:

      Kasiu,
      bardzo Ci dziękuję za miłe słowa!
      Ten chleb piekłam tylko a takiej wersji, ale z czarnuszką z pewnością wyjdzie bez problemu. Trzeba tylko uważać z ziarnami np. chia, bo ona pochłaniają sporo wody i wtedy trzeba byłoby dodać jej więcej.
      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  8. Aleksandra pisze:

    Witam serdecznie :). Bardzo fajny przepis, coś dla mnie. A czy można zamiast płatków owsianych dać płatki jaglane? Sprawdzą się one w tym przepisie?

  9. Anonimowy pisze:

    Bardzo dziękuję za ten przepis. Robie ten chleb mniej więcej raz na dwa tygodnie od kilku miesięcy i za każdym razem wychodzi. Zaczęłam dodawać amarantusa, wydaje mi sie, że chyba trochę mniej się kruszy ale nie wiem czy to rzeczywiście jego zasługa. Ten chleb zmienił mój sposób odżywiania! Jestem dozgonnie wdzięcna:)

  10. Lidia pisze:

    Witam, mam takie pytanie jak nie mam sproszkowanej babki płesznik tylko ziarna to będzie ok???Daje jej też 4 łyżki???A może ją zmielić???

  11. Anonimowy pisze:

    Hej, zamiast sproszkowanej babki dodałam nasionka babki, i nie miałam tych nasion chia to dodałam siemie lniane w nasionkach, możliwe że to przez to mój chlebek nie chce się skleić?
    Sylwia

    • Madame Edith pisze:

      Sylwio,
      Niestety tak. Sproszkowana babka jest konieczna, ponieważ pochłania wilgoć i skleja wszystkie nasiona tworząc bochenek. Spróbuj z Colon C lub innym podobnym specyfikiem z apteki – zapytaj farmaceuty, ważne by środek zawierał tylko babkę.

      Mam nadzieję, że tym razem się uda 🙂
      Serdeczności,
      E.

  12. Anonimowy pisze:

    To niestety nie jest przepis dla wegan – maslo jest produktem pochodzenia zwierzecego, a te w diecie weganskiej sa wykluczone. Pozdrawiam, Marta

  13. suasica pisze:

    Ale niespodzianka (nienajmilsza): kupiłam babkę płesznik w ziarnach i myślałam że przepuszczę przez młynek do kawy. Zonk! Ziarna nawet nie muśnięte :))))

  14. Anonimowy pisze:

    Witam…Pieklam ten chleb juz pare razy, czasami troche zmieniam proporcje I skladniki ale tylko raz mi sie kruszyl.Jesli trzymacie sie przepisu to musi wyjsc.Pieke go raz na tydzien bo jest zdrowy,smaczny I pomaga w trawieniu.Nie ma problem z chodzeniem do toalety.A wiec ma same zalety.Nie smaruje keksowki tylko wykladam papierem pergaminowym I jak wyciagne z keksowki to dopiekam na tym papierze.Polecam ……….Jola

  15. Anonimowy pisze:

    Witam,
    ja się pochwalę, że z powodu braku babki chlebek upiekłam pomijając ją…. wyszedł genialny pomimo, iż zmodyfikowałam przepis dodając otręby pszenne i suszone morele (aż 200g)
    Niestety zdązyłam zaledwie spróbować bo moi szanowni domownicy podkradali w ciągu dnia 😀
    Wczoraj był jeden, a dziś upiekę dwa – abym mogła się rozkoszować do woli 🙂

    Polecam niezdecydowanym i zapewniam, że małe modyfikacje nie przyniosą klęski 😀

    Pozdrawiam

  16. Anonimowy pisze:

    w przepisie masz babke płesznik a na zdjęciach babke jajowata 🙂
    pomyliłas dwie babki ze sobą. to jajowata jest sluzowa.

    chleb wyglada przednie. zbierma sie do wypieku.
    pozdrawiam

    • Madame Edith pisze:

      Droga Czytelniczko / Drogi Czytelniku.

      W przepisie, jak i na zdjęciach na 100% jest babka płesznik. Mam w domu opakowanie Colon C, bo stąd pochodzi i w składzie jest właśnie ona (plus fruktooligosacharydy i probiotyki). Tak więc wszystko jest w porządku 🙂 Chleb z babką płesznik z pewnością się uda.

      Przesyłam pozdrowienia i życzę smacznego!
      E.

    • Anonimowy pisze:

      Jednak Pani się myli. Właśnie sprawdziłam – Colon C zawiera łupiny nasion babki jajowatej. A w przepisie jest płesznik. Płesznik to całe ziarna koloru czarnego, a łupina jajowatej jest biała.

    • Madame Edith pisze:

      Racja! Ale z babką jajowatą (która jest bazą Colon C) też wychodzi bez problemu. Ten pomysł podsunęła mi zresztą farmaceutka w aptece 😉

  17. Anonimowy pisze:

    dziękuje, dam znać na pewno, pozdrawiam

  18. Anonimowy pisze:

    Pychota, dziś mam zamiar go zrobić, jestem na diecie bezglutenowej i użyje płatków owsianych bezglutenowych, jakiej blaszki (wymiary) użyłaś?

  19. Anonimowy pisze:

    ja kupiłam płatki owsiane gluten free, także takie też są : Bezgluten.pl

  20. Anonimowy pisze:

    Witam

    upiekłam chlebek, ale nie wyszedł idealnie, nadal jest wilgotny. wsadziłam jeszcze raz i piekłam kolejne ok.20 min na wyzszej temp. a on nadal w środku mokry :(:(:(
    czy przyczyna moze byc ze zamiast platków owsianych (gluten) uzyłam płatek z amarantusa?

    Pozdrawiam
    Joanna

    • Madame Edith pisze:

      Joanno,
      być może tak, ale nie jestem pewna, bo nigdy nic z amarantusem (czy to w postaci płatków, czy mąki nie robiłam). Płatki owsiane mają to do siebie, że chętnie pochłaniają wodę, nie wiem jak na wodę reagują płatki z amarantusa… Przykro mi, w tym temacie Ci niestety nie pomogę 🙁

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  21. Anonimowy pisze:

    W wersji bezglutenowej pyszny jest np. z płatkami gryczanymi albo jaglanymi 🙂

  22. Anonimowy pisze:

    Witam, zrobiłam ten chlebek drugi raz i drugi raz mi nie wyszedl, nie wiem co robie zle, bo wszystko po kolei przeanalizowalam. Ciezko jest go wyciagnac po 20 minutach z formy, a pozniej jak juz ostygnie sie kruszy i nie da sie go normalnie pokroic.Pomozcie…

    • Madame Edith pisze:

      Droga Czytelniczko,

      Hmmm, trudna sprawa. Chleb z tego przepisu robilam już co najmniej kilka razy i nigdy nie miałam z nim problemów. Spróbuj dobrze nasmarować blaszkę masłem i użyć najlepiej takiej nieprzywierającej (swoją kupiłam za kilkanaście złotych w ikei i świetnie się sprawdza). Chleb przed pieczeniem musi też odstać swoje – to ważne by babka, jak i otręby wchłonęły wilgoć. Trzeba też pamiętać, by kroić go dopiero po wystygnięciu. Nawet jak jest ciepły, to sprawia nieco problemów, choć nieco grubszą kromkę można ukroić.

      Jakiej babki płesznik używasz? Takiej drobno zmielonej z apteki? Może to w niej tkwi problem, bo ma ona za zadanie związać wszystkie składniki pieczywa.

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  23. Anonimowy pisze:

    pęknięty po długości :/ w momencie wyciągania z formy poszedł po długości :(((

    • Madame Edith pisze:

      Ojej, przykro mi 🙁
      Na szczęście taki przepołowiony też, mam nadzieję, da się zjeść. Choć ładna kanapka z niego nie wyjdzie… 🙁
      E.

    • Anonimowy pisze:

      No trochę poniosła mnie fantazja i zbyt dużo składników dodałem i dobrze się nie zeszło..
      Przy przekładaniu jak już pękało widziałem czarne chmury 😛
      Ogólnie chleb jest w środku lekko wilgotny.. nie wiem czy tak powinno być ?
      Kanapki to z niego może i nie wychodzą ale takie małe kawałki są świetne do podjadania 😛
      Nauczka.. następnym razem będzie według przepisu 😛

    • Madame Edith pisze:

      Już rozumiem 😉 W takim razie zrób następnym razem wg przepisu. Jestem pewna, że się uda 🙂
      I daj koniecznie znać, bo jestem ciekawa czy Ci będzie smakował.

      Serdecznie pozdrawiam,
      E.

  24. Anonimowy pisze:

    Wyszedł pyszny! 🙂 A świadomość, że jest taki zdrowy czyni go jeszcze smaczniejszym 🙂 Mam pytanie, ile czasu można przetrzymywać tai chlebek? I gdzie najlepiej?

    Ola

    • Madame Edith pisze:

      Olu,

      Swój chleb trzymałam w worku na pieczywo. Zjadłam go w ciągu 4 dni i przez ten czas był bardzo dobry. Myślę, że spokojnie można go trzymać przez tydzień, ale w woreczku w lodówce.

      Z pozdrowieniami,
      E.

  25. tola pisze:

    wygląda cudnie. już od dłuższego czasu chodzi za mną ten chleb, chyba się skuszę w weekend 🙂

  26. Madame Edith pisze:

    Też używałam zwykłych płatków, bo mogę jeść gluten. Ale wiem, że w sklepach ekologicznych i ze specjaną, dietetyczną żywnością są dostępne certyfikowane – bezglutenowe, wówczas chleb będzie bezglutenowy. Zresztą tak jak napisałam powyżej płatki oswiane można zastąpić ryżowymi lub z quinoi.

    Z pozdrowieniami,
    E.

  27. Ajka pisze:

    Wygląda extra, mega smacznie i sycąco!

  28. Ajka pisze:

    Nie wiem jaki był komentarz który komentujesz, ale też chciałam napisać, że na moich płatkach owsianych stoi jak byk ZAWIERA GLUTEN przy czym owies ma go chyba relatywnie mało.

  29. Zofija pisze:

    ja po konsultacji z moją osiedlową panią farmaceutką użyłam suszonych łupin nasienneych babki jajowatej sprzedawanej pod nazwą ispagul. też wyszło:)

  30. Moni pisze:

    Już na kilku blogach widziałam ten chleb, pysznie u Ciebie wygląda…
    no i te ziarenka. Muszę koniecznie też upiec !

  31. Rewelacja, dla mnie bomba. Zdrowy i do tego pożywny. Koniecznie muszę zrobić.

  32. Maggie pisze:

    Interesujacy pomysl! Przypuszczam, ze jedna kromka mozna sie spokojnie najesc.

  33. Lolinka pisze:

    Wygląda super, a ile w nim chrupania, jest tak prosty, że chyba sama goupiekę. I pewnie wychodzi bez zakalca 😀

  34. A to ci heca, chleb bez maki:-), jestem pod ogromnym wrażeniem i koniecznie muszę go zrobić jak dostanę babkę:-)

  35. Za mną ten chleb chodził od dawna… W końcu skompletowałam składniki i wczoraj w nocy chlebek przygotowałam, a dziś rano piekłam:) Najgorsze jest oczekiwanie kiedy będzie można w końcu pokroić 😉
    Chlebek pyszny, choć ja nie dałam orzechów włoskich, a zamiast tego więcej migdałów. Jutro wrzucę u siebie na blogu zdjęcie;)
    Pozdrawiam:)

  36. MartynCia ^^ pisze:

    wygląda bardzo fajnie:) z pewnościa jest zdrowy, patrząc na liczbe nasionek 🙂

  37. Melka pisze:

    Ten chleb chodzi za mną odkąd pojawił się na New Roots. Chyba jutro wybiorę się do sklepu po potrzebne składniki. Chleb wygląda cudnie:-) Pozdrawiam ciepło!

  38. przecinkowa pisze:

    Uwielbiam go 🙂 Koniecznie muszę wypróbować w wersji z babką 🙂

  39. Kurcze… Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można nazywać taki nasionkowiec chlebem. Nie chce obrażac, bo wygląda świetnie i pewnie smakuje. Ale wydaje mi się, że chleba orkiszowego czy żytniego u mnie by nie zastąpił 🙂 Pewnie jest dość ciężko strawny, bo nasionek sporo 🙂 ale chetnie bym spróbowala 🙂

  40. kuchcikOla pisze:

    ale wygląda! ja to bym mogła jeść taki chlebek bez żadnych dodatków 🙂

  41. Oo, ten chleb mnie kusi już od jakiegoś czasu, a Twoje wykonanie jeszcze bardziej mnie zachęciło do jego upieczenia. Muszę wybrać się do apteki po babkę płesznik, z którą nigdy wcześniej nie miałam do czynienia i na pewno w końcu go upiekę 🙂
    Pozdrawiam, Tosia.

  42. Marzena pisze:

    Kuszący bardzo:-) Niewiarygodne, że można upiec chleb bez mąki. Intryguje swoim składem, że aż chce się piec natychmiast:-)

  43. Cookie pisze:

    Łaaaaa same pyszności w nim! 😀

  44. polypop pisze:

    Rewelacja! Wzięłam udział w grupowym pieczeniu chleba i tak sie rozochociałam, że chcę więcej 🙂
    Marta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?

  45. Fuchsia pisze:

    Odkąd zobaczyłam ten chleb na róznych blogach, bardzo mnie kusi by w końcu go upiec. Piękny Ci wyszedł!

  46. Madame Edith pisze:

    Marta,

    oryginalny przepis stwierdza, że chleb jest "gluten-free", co oczywiście nie znaczy, że tak faktycznie jest 😉

    Ale dodam od siebie, że znam osoby, które stosując dietę bezglutenową spożywają płatki owsiane. Z tego, co wyczytałam zgodnie z Rozporządzeniem Komisji Europejskiej nr 41/2009 z dnia 20 stycznia 2009 dotyczące składu i etykietowania środków spożywczych odpowiednich dla osób nie tolerujących glutenu:

    "Większość osób z nietolerancją glutenu może włączyć owies do swojej diety bez negatywnych skutków dla zdrowia, nie dotyczy to jednak wszystkich cierpiących na tę dolegliwość. Kwestia ta jest wciąż badana przez środowisko naukowe. Powodem do niepokoju jest natomiast zanieczyszczenie owsa pszenicą, żytem lub jęczmieniem, które może mieć miejsce podczas zbiorów, transportu, przechowywania i przetwarzania. Dlatego też ryzyko zanieczyszczenia glutenem produktów zawierających owies należy uwzględnić przy etykietowaniu takich produktów.

    (…) Owies znajdujący się w środkach spożywczych dla osób nietolerujących glutenu musi być w szczególny sposób produkowany, przygotowywany lub przetwarzany, tak aby uniknąć zanieczyszczenia pszenicą, żytem, jęczmieniem lub ich hybrydami, a zawartość glutenu w takim owsie nie może przekraczać 20 mg/kg."

    Sądzę, że osoby, które nie mogą spożywać płatków owsianych (nawet tych z certyfikatem "gluten-free"), mogą zastąpić je płatkami ryżowymi lub płatkami z quinoi (ale te mogą z kolei bardziej absorbować wodę, więc wtedy trzeba jej więcej dodać). Mam nadzieję, że jest to dobra alternatywa 🙂

    Serdecznie pozdrawiam,
    E.

    • Klaudia pisze:

      Chleb można upiec bez płatków owsianych ( tylko trzeba zwiększyć granaturę ziaren i orzechów bo będzie za płaski) można również użyć białka jaja kurzego zamiast masła i wody , ja ubilłam na pianę i delikatnie wmieszałam. Do chleba w tej wersji dodaje ziarna babki płesznik , sezam i żurawinę. Pozdrawiam

  47. Binka pisze:

    Wyglada bombowo, szkoda tylko, ze nie moge sobie przepisu skopiowac. Nie pozostaje mi nic innego jak sobie zapisac:))) Zamelduje, jak wyszlo. Dziekuje za inspiracje. Pozdrawiam Binka

  48. Zielaczek pisze:

    Bardzo ciekawy :). Dla mnie trochę za ciężki, ale mimo wszystko robi wrażenie 🙂

  49. Rocksanka pisze:

    chleb samo zdrowie! 🙂
    powiedz, tej babki to użyłaś właśnie w formie colon c?
    bo ja akurat mam go w domu i się zastanawiam, czy użyć 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Roksanko,

      tak, bo babka jest w zasadzie jego podstawowym składnikiem. Nie wiem czy są różne rodzaje colon c, ale w moim w składzie była tylko babka i probiotk. Po konsultacji z farmacueutką uznałam, że będzie ok. Chleb się udał, więc myślę, że śmiało możesz go wypróbować 😉

      Słonecznej niedzieli!
      E.

  50. AnnaA-G pisze:

    całkiem, całkiem ciekawy, chociaż ja bym go potraktowała jako ciasto:)

    • Madame Edith pisze:

      Anno,
      ale smakuje zupełnie jak rasowy chleb 🙂 Myślę, że niejedna osoba jedząc go mogłaby uznać, że to zwykły chleb z ziarnami i orzechami, gdyby nie wiedziała, że to chleb bez mąki. Serio! 🙂

      Serdeczności,
      E.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Chleb bez mąki – chleb zmieniający życie

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram