Chlebek cytrynowy z chia

23 lutego 2016

chlebek cytrynowy z chia

Chlebek cytrynowy sprawił, że w środku lutego moje mieszkanie wypełniło się zapachem Włoch! Nie wiem czy Wam również, ale mi kraj ten kojarzy się właśnie ze wspaniałymi cytrynami i cytrusami. W tym małymi, cytrynowymi mydełkami, które pachną tak obłędnie, że aż szkoda ich używać. Kilka lat temu dostałam takie z Capri, które odwiedziła mój tata, a tydzień temu moja przyjaciółka podarowała mi komplet przywieziony prosto z Toskanii. Pachną pięknie i niemal dokładnie tak jak ciasto, które zrobiłam. No dobra, ciasto nie pachnie cytrynowymi mydlinami, a samymi owocami 😉 Co jednak ciekawe do mojego chlebka dorzuciłam sporo nasion chia (szałwii hiszpańskiej), które fajnie chrupią w buzi podczas konsumpcji i zmieniają klasyczne ciasto w coś mniej oczywistego i trochę zdrowszego od zwykłego ciasta.

chlebek cytrynowy z chia

Pomysł na chlebek cytrynowy z chia wpadł mi do głowy podczas przeglądania receptury na muffiny z makiem na stronie Food52, ale tam dodano więcej cukru i jajek, i przede wszystkim całość zapakowano w papilotki, więc jest to bardzo luźna inspiracja 😉

 

Chlebek cytrynowy z chia – składniki:

/na keksówkę 12 x 34 cm/

  • 200 g mąki (użyłam typ 450)
  • 2 łyżeczki sody
  • szczypta soli
  • 150 g masła
  • 100 g cukru
  • 2 jajka XL (lub 3 jeśli używacie „S” lub „M”)
  • 200 g śmietany 12%
  • 50 g nasion chia
  • otarta skórka z 2 dużych cytryn
  • 1 łyżeczka pasty z ziaren wanilii (można zastąpić ziarenkami z 1 laski wanilii)

chlebek cytrynowy z chia

Chlebek cytrynowy z chia – przepis:

Mąkę przesiewamy, łączymy z solą i sodą. W dzieży miksera ucieramy masło z cukrem na puszystą masę.

chlebek cytrynowy z chia 9

Dodajemy mokre składniki: śmietanę oraz pastę z ziarenek wanilii.

chlebek cytrynowy z chia 8

Wbijamy jajka. Mieszamy.

Uwaga: na tym etapie ciasto będzie wyglądało jakby się lekko zwarzyło. Nie przejmujcie się tym!

chlebek cytrynowy z chia 7

Dodajemy połowę mąki z wmieszaną solą i sodą. Zagniatamy i dosypujemy pozostałą część.

chlebek cytrynowy z chia 6

Na samym końcu dodajemy skórkę z cytryn oraz nasiona chia. Delikatnie mieszamy.

chlebek cytrynowy z chia

Ciasto przelewamy do wysmarowanej masłem keksówki.

Pieczemy około 50-60 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni C (z termoobiegiem) lub 180 stopni C bez tej funkcji.

chlebek cytrynowy z chia 3

Chlebek powinien się ładnie zarumienić oraz być suchy w środku (pieczemy do tzw. „suchego patyczka”).

chlebek cytrynowy z chia

Chlebek cytrynowy z chia – podanie:

Chlebek możemy kroić jak tylko trochę przestygnie. Smakuje fantastycznie jeszcze lekko ciepły. Jest jednak nie mniej smaczny kolejnego dnia. Dzięki dodatkowi śmietany długo zachowuje wilgoć i świeżość. Chlebek cytrynowy polecam przechowywać w lodówce (owinięty w folię aluminiową). Jeśli będziecie go trzymać na zewnątrz należy go skonsumować w ciągu 2-3 dni od upieczenia.

chlebek cytrynowy z chia 2 chlebek cytrynowy z chia

Smacznego!

E.

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 2

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

19 odpowiedzi na “Chlebek cytrynowy z chia”

  1. Ola Fatcat pisze:

    Melduję, że z maślanką wyszło ekstra, tylko ciastu brakuje dodatkowych conajmniej 50 g cukru, chyba że ktoś ma bardzo wrażliwe kubki smakowe. Dla mnie wypiek jest wytrawny i potrzebuję do niego jakiegoś słodkiego smarowidła (szczęśliwym przypadkiem miałam miseczkę niewykorzystanego ganaszu z białej czekolady i słoik dżemu z papai- jakie dobre pary!).
    Niemniej ogólnie ciasto jest znakomite, a dodatek chia rewelacyjny.

    • Madame Edith pisze:

      Ola, dziękuję za komentarz!
      Osobiście właśnie mało słodzę wszystkie wypieki, bo takie po prostu lubię. Kilka dobrych lat temu na dużą tortownicę dawałam 180 g cukru, a dziś w zupełności wystarcza mi 100 g 😉 To kwestia przyzwyczajenia, ale naturalnie ciasto uda się także z nieco większą ilością cukru.

      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  2. Ania pisze:

    Pyszny! Bardzo maślany i cytrynowy, chia przyjemnie urozmaica całość. Dziekuje za przepis 🙂

  3. Ania pisze:

    Chlebek wygląda super i na pewno tak smakuje. Szkoda, że chia jest bezwartościowe, gdyż jak wiadomo chia nie lubi gorąca..

  4. Marzena pisze:

    Ciekawe, czy na mące bezglutenowej by poszło ;-)? Muszę się przestawić i kurcze tak boleję nad tym ;-(

  5. gin pisze:

    W pierwszej chwili myślałam, że to mak. A tu taka niespodzianka! 🙂

  6. Sylwia pisze:

    Zrobiłam wczoraj i wyszło przepyszne 🙂 jak powiedział mój mąż z kolegami „rozwala system, szok”.

  7. Roksana pisze:

    Mam pytanie czy nasiona chia najlepiej kupić na bazarku? Czy masz jakąś sprawdzoną stronę i zamawiasz z internetu?:) a druga rzecz z czym jesz ten chlebek z masłem? Z dżemem?:)

    • Ola Fatcat pisze:

      Ja kupuję na bazarku na wagę i działają (: Jednak polecam kupować tam gdzie jest duży ruch, bo nie ryzykowałabym długo eksponowanych na czas i warunki atmosferyczne. Chyba, że spożywasz ich dużo to polecam nabyć fabrycznie zapakowaną torbę (na bazarku z pewnością ci załatwią w miejscu, gdzie jesteś stałą klientką).
      Madame Edith: Będę jutro eksperymentować z maślanką zamiast śmietany. Spodziewam się znakomitego rezultatu ale dam znać 😉

  8. Mirka pisze:

    Edith czy można z jakaś mąka bezglutenowa? Jak sądzisz? Jakaś mieszkanka np kukurydzianej i ziemniaczanej? Migdalowej? Kokosowej? Ratuj bo slinka cieknie a my na diecie!

    • Madame Edith pisze:

      Mirelle,
      Myślę, że przepis spokojnie wyjdzie na mące bezglutenowej z Rossmanna. Kiedyś ją testowałam i ciasto wyszło niemal jak na zwykłej pszennej – to dobra mieszanka, o ile dobrze pamiętam produkcji niemieckiej. Samej kokosowej/migdałowej bym nie używała więcej niż 50 g, bo jest ciężka, a ciasto samo w sobie jest dość gęste i zbite i może nie wyrosnąć (stąd zresztą 2 łyżeczki spulchniaczy), resztę zastąpiłabym właśnie gotowym miksem, bo on jest najbardziej zbliżony do standardowej mąki.
      Uściski!
      E.

  9. Ania pisze:

    Chlebek wygląda naprawdę przepysznie 🙂 Szkoda tylko, że wszystkie właściwości chia zniknęły, wszak chia nie lubi gorąca..

  10. jola pisze:

    Pani Edytko,

    uwielbiam Pani bloga i przepisy na nim zamieszczane. Dlatego pozwalam sobie zwrocic uwage na blad ortograficzny, ktory wkradl sie przez nieuwage.
    Zwarzyc . To poprawna wersja. Natomiast zwazyc odnosi sie do wszystkiego, co zwiazane jest z waga.
    Serdecznie pozdrawiam i czekam na nowe przepisy Jola

    • Madame Edith pisze:

      Jolu, bardzo dziękuję! Już poprawiłam 🙂

      P.S. Przepraszam, że odpowiadam z opóźnieniem, ale miałam problemy z systemem komentarzy na blogu i z ponad 2 tygodni mi się schowały i dopiero do nich dotarłam…

  11. Monika pisze:

    Wygląda ślicznie,pomysl fajny,mam pytanie odnośnie maki- czy mozna by część zastąpić jakaś pelnoziarnista/ razowa? A zamiast śmietany dać jogurt?czy to by bardzo negatywnie wplynelo na smak?pozdrawiam,Monika

    • Madame Edith pisze:

      Moniko,
      jogurt jak najbardziej może być zamiast śmietany. Co do mąki, to na początek radziłabym zastąpić 50 g mąką pełnoziarnistą/razową. Ciasto jest dość ciężkie i przy większym obciążeniu może nie wyrosnąć i może być ryzyko zakalca.
      Serdecznie pozdrawiam
      E.

  12. Ania_S pisze:

    Ja akurat nie zbyt lubię skórkę z cytryny, ale tak mi się wydaje, tutaj bym polubiła – wszystko fajnie się komponuje i wygląda przepysznie 🙂
    Mi też Włochy kojarzą się z cytynami :):)

    P.S dodawałam komentarz pod poprzednią notką, ale go nie widzę, może mój telefon szwankuje.. Mam nadzieję, że ten się doda 🙂

    • Madame Edith pisze:

      Aniu,
      poprzedniego niestety nie widzę. Nawet go nie ma w skrzynce „spam”, co się niestety czasami zdarza. Chyba była jakaś przerwa na łączu 😉
      Serdeczności!
      E.

  13. Vela pisze:

    Zawsze lubiłam słodkie wypieki będąc młodszą. Obecnie jednak preferuje bardziej wytrawne smaki i poziom mojej tolerancji na cukier bardzo się obniżył. Dlatego też ostatnio najchętniej sięgam po wypieki mające w sobie coś orzeźwiającego – cytrynowe smaki i pomarańczowe to moje ulubione. Zatem możesz sobie wyobrazić jak z ogromna chęcią zjadłabym choćby kromeczkę tego niesamowicie apetycznie wyglądającego chlebka. 😉

Chlebek cytrynowy z chia

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram