Domowy chlebek naan zdjęty z patelni smakuje nieziemsko! Wbrew pozorom jest niezwykle prosty w przygotowaniu i nie wymaga wielkiego nakładu pracy, choć czasu owszem. Jest robiony na drożdżach i musi swoje odczekać zanim znajdzie się na gorącym grillu. W domowych warunkach używam go bowiem w zastępstwie pieca tandoor, któregojeszcze się nie dorobiłam 😉 Chlebki naan są przepysznym dodatkiem do wszelakich dań z sosami pochodzącymi z kuchni hinduskiej czy bliskowschodniej.
Chlebek naan – składniki:
/na ok. 8 chlebków; wg zmienionego przepisu ze strony allrecipes/
- 3 – 3,5 szklanki mąki (użyłam 550)
- 7 g drożdży instant (przeważnie to 1 opakowanie)
- 1 szklanka ciepłej wody
- 1/4 szklanki cukru
- 3 łyżki mleka (użyłam 2%)
- 1 jajko
- 2 łyżeczki soli
- 100 ml roztopionego masła
- czarnuszka, czosnek, kmin rzymski, sezam itp.
Chlebek naan – przepis:
Drożdże zalewamy ciepłą wodą (max. 38 stopni C) i mieszamy aż się rozpuszczą.
Po 10 minutach dodajemy jajko, sól, cukier, mleko i trochę mąki. Zaczynamy zagniatać co chwilę dosypując mąkę.
Może się zdarzyć, że 3,5 szklanki będzie zbyt dużą ilością do uzyskania pożądanej konsystencji, wówczas dajcie jej po prostu mniej. Ciasto powinno być zwarte, gładkie i elastyczne ale jednocześnie dość miękkie.
Należy przełożyć je do nasmarowaną tłuszczem miski i zostawić na 1 godzinę przykryte ściereczką, by podwoiło swoją objętość.
Po tym czasie ciasto dzielimy na kęsy i układamy na desce lub obsypanej mąką stolnicy. Przykrywamy ściereczką lub przezroczystą folią spożywczą, by nie obeschły, i zostawiamy na kolejne 30 minut, by ponownie podrosły.
Później wystarczy rozgrzać do wysokiej temperatury żeliwną patelnię (użyłam grillowej) i lekko przesmarować jej powierzchnię roztopionym masłem.
Placki rozciągamy w dłoniach (mogą być okrągłe lub podłużne) i rzucamy na patelnię. Wystarczą dosłownie ok. 2 minuty by się pięknie upiekły z jednej strony.
Kiedy chlebek się smaży drugą – nieupieczoną stronę także smarujemy masłem, by nie przywarła do patelni po przewróceniu.
Z kolei kiedy smażymy drugą stronę, to smarujemy masłem tę pierwszą, by placki były wilgotne.
Dobrze jest jeśli chlebki się nieco przypalą – wtedy smakują najlepiej.
Chlebek naan – podanie:
Jeśli zostaną Wam i nie będziecie mieli pomysłu co z nimi zrobić, wówczas możecie je po prostu zamrozić. Świetnie się przechowują, tylko pamiętajcie, by zamknąć je w szczelnych woreczkach!
A już jutro przedstawię mój ulubiony hinduski sos do kurczaka Jalfrezi. Będziecie mogli go wykorzystać na weekendowy obiad z chlebkami naan w roli głównej.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
28 odpowiedzi na “Chlebek naan”
Dodaj komentarz

Chlebek naan
Czas przygotwania:
Czy chlebki naan będą dobrze smakować na drugi dzień na zimno?
Tak, ale jednak warto je odgrzać np. w tosterze, mikrofali lub na patelni, bo na ciepło są smaczniejsze.
Wydaje mi się, że hummus z tym chlebkiem będzie smakował wybornie.
Już kilka razy robiłam te chlebki, i jednak całe masło jako dodatek do ciasta to jest to, raz się pomyliłam, potem zrobiłam prawidłowo i dziś znów wlałam do ciasta i to jest mega genialne 🙂 i jest wielka różnica w smaku. Takie chlebki na całkowite pożegnanie się z glutenem to jest to! 😀
Świetnie smakują również na słodko, np. z rodzynkami i kokosem. Pasują do wszelkich kremów. Mniam
czy można zrobić z markami bezglutenowymi???
Roksano,
podejrzewam, że miałaś na myśli „mąki”, a nie „marki” 🙂
Powiem szczerze, że nigdy nie robiłam żadnego wypieku drożdżowego na mące bezglutenowej. Podejrzewam, że chlebki wyjdą i pewnie najlepiej sprawdzi się gotowa mieszanka, bo będzie najbardziej podobna do zwykłej mąki. Można dodać też 1 łyżeczkę gumy ksantanowej, bo ona ponoć bardzo pomaga w tym przypadku.
Serdecznie pozdrawiam
E.
mam pytanie techniczne 🙂 skąd masz patelnię grillową ? 😀
Ta na zdjęciu to Ikea – po kilku dobrych latach się zniszczyła i musiałam ją wyrzucić. Obecnie mam Le Creuset.
Przepisów na chlebki naan wypróbowałam całą masę i dopiero ten przepis to jest właśnie to. Robiłam go już wielokrotnie, tym bardziej nie wiem, co mnie wczoraj opętało, że całe masło wlałam do ciasta! Potem już nie smarowałam chlebków masłem, tyle co nasmarowałam dłonie olejem w trakcie formowania chlebków i smażyłam na patelni grillowej. Powiem Ci, Edytko, że są jeszcze lepsze 😀 Dziś zjedzone do curry. Mój facet powiedział: w przyszłym tygodniu robię nową zupę indyjską. Zrób, proszę, do niej naan, ale identyczny jak te 😉 Ktoś tu marudził, że za dużo cukru. Nie zgadzam się. Smak idealny. Właśnie taki lekko słodki idealnie pasuje do ostrych dań.
Edyto,
Haha, super! Faktycznie, nie ma dużej różnicy w smaku czy masło doda się w całości do ciasta czy się będzie nim smakowało chlebki. Bardzo się cieszę, że Wam tak smakują. Też niedawno je robiłam z podwójnej porcji i sporo zamroziłam, by potem tylko wyciągać po 2 sztuki w razie potrzeby. Polecam Ci ten sposób, bo nie trzeba tak często zagniatać ciasta 🙂
Serdecznie pozdrawiam
E.
wyobraź sobie, że właśnie to planowałam zrobić 🙂 Pozdrawiam 🙂
Madame :), czyli mogę zrobić ciasto na tradycyjnych drożdżach? Jakiej ilości drożdży powinnam wtedy użyć? Mieszkam we Francji i nie spotkałam tutaj w żadnym sklepie jeszcze drożdży instant…
Pozdrawiam 🙂
Ola,
oczywiście można użyć klasycznych drożdży i zrobić zaczyn. Wystarczy wówczas 25 g świeżych drożdży.
Wyszło super! Dziękuję za świetny przepis! Placki właśnie czekaja na stole na Butter Chicken (też z Twojego przepisu) i zaraz jemy :). Pachnie obłędnie:)
We Francji sa suche drodze, pis nazwa levure boulangère
no tak, przeczytałam składniki na chlebki i wszystko wrzuciłam do maszyny, a teraz przeczytałam, że to masło miało być jedynie do malowania,
moje wylądowało w chlebkach, ha ha, umarłam ze śmiechu, teraz wiem dlaczego musiałam dosypać jeszcze 2 szklanki mąki do maszyny, ciągle było płynne i płynne, hi hi
ale naprawdę było mega smaczne, podwójnie maślane ;-P
A czy to roztopione masło to tylko do smarowania? Nie daje się go do ciasta?
Tak, masło wykorzystujemy tylko do obfitego smarowania placków w czasie smażenia.
A po co tyle cukru w przepisie, nie da się bez? Poszukam chyba zdrowszego przepisu.
Pozdrawiam
Chlebki powinny być lekko słodkie, a bez cukru raczej trudno będzie uzyskać ten smak. Na 8 dużych naan 1/4 szklanki to wg nie jest zbyt dużo.
Dziś zrobiłam chlebki i muszę przyznać, że są pyszne! proste do wykonania, choć nie wyrosły w ciągu godziny(mimo ustawienia miski na b. ciepłym grzejniku), ale to raczej wina drożdży(juz przy jakiś chlebach orkiszowych zauważylam, że są ciut drętwe ;)) ja dodałam czarnuszki, ale następnym razem koniecznie dodam czosnku i oregano! polecam i pozdrawiam, Michalina
wlasnie zrobilam pyszne 🙂
Uwielbiam te chlebki. Twoje wyglądają przepysznie 🙂
Uwielbiam chlebki naan!
Czekam z niecierpliwością na sos do kurczaka.
Ja robilam chlebki naan na sodzie. Widac sa rozne przepisy
Bardzo lubie 🙂 Robilam ostatnio takie chlebki. jednak co ciekawe w moim przepisie zamiast drozdzy uzyty byl proszek do pieczenia (przepis z ksiazki o curry). Ciekawa jestem skad taka roznica…?
Majko,
To taka uproszczona receptura, tradycyjna jest na drożdżach. Na proszku chlebki robi się o wiele szybciej, bo ciasto nie musi wyrastać.
Można znaleźć wiele przepisów na proszku, a nawet spotkałam się z jednym, w którym były zarówno drożdże jak i proszek 😉
Serdeczne pozdrowienia,
E.