Chłodnik ogórkowy to wymarzona propozycja na ostatnie dni wiosny i całe lato. Kiedy słupki na termometrach dochodzą do 30 st. C, a nawet przekraczają tę barierę, nie chce się przecież jeść schabowego lub gorącej, choć jakże smacznej, botwinki. Wystarczy dosłownie chwila, by przygotować tę zupę. A dzięki dodatkowi ogórków małosolnych nie trzeba do niej dodawać ani grama soli. Sami sprawdźcie! Tym przepisem rozpoczynam jednocześnie nowy cykl na blogu. Od dziś przepisy na chłodniki będą pojawiały się w każdy poniedziałek przynajmniej do połowy sierpnia (lub jeśli temperatury będą na tyle wysokie, to nawet do końca wakacji).
Chłodnik ogórkowy – składniki:
/na 2 porcje; składniki powinny być schłodzone/
- 500 ml kefiru naturalnego
- 2 ogórki małosolne
- 2 ogórki świeże (jak na małosolne)
- 4 łyżki drobno posiekanego koperku
- świeżo mielony czarny pieprz do smaku
Chłodnik ogórkowy – przepis:
Chłodnik ogórkowy – podanie:
Chłodnik podajemy kiedy się dobrze schłodzi. Najlepiej zjeść go kiedy jest świeży, ale jeśli zostanie nam porcja na kolejny dzień, to też nic się nie stanie – pamiętajmy jednak, by był przechowywany cały czas w lodówce.
Bardzo proszę, dajcie mi znać co sądzicie o letniej serii z chłodnikami w roli głównej.
Mam nadzieję, że przynajmniej niektóre przepisy Was zaciekawią i mocno zaskoczą i że dzięki nim urozmaicicie swój letni jadłospis w gorące dni.
Komentarze
12 odpowiedzi na “Chłodnik ogórkowy”
Dodaj komentarz

Chłodnik ogórkowy
Czas przygotwania:
A ja uwielbiam ogorkowo-rzodkiewkowy 🙂 zamiast ogorka małosolnego – peczek rzodkiewek… reszta tak samo 🙂 pychota
A można jogurt naturalny?
Jasne!
Kurczę… W Niemczech ogórków małosolnych nie dostanę ?
Zrób je sama 🙂 Przepis jest tu: ogórki małosolne
uwielbiam ogórki, więc ten przepis na upalne lato jest jak dla mnie rewelacyjny! wielkie dzięki!
Koniecznie muszę wypróbować 🙂
Ale łatwy do zrobienia!:)
Strzał w dziesiątkę, super pomysł 🙂
Wiesz co, przeanalizowałam przepis i stwierdziłam, że chyba NAWET ja – noga w kuchni sobie z tym przepisem poradzę i dzisiaj postanowiłam zrobić! 🙂
Chłodnik jadłam jedynie owocowy – na bazie truskawek i z migdałami w mojej ukochanej wegańskiej knajpce. Zawsze marzyłam jednak o takim z botwinki czy ogórków. Twój mnie zachwyca, naprawdę. Bardzo chętnie bym spróbowała – zwłaszcza przy takiej pogodzie. 🙂
Pysznie 😉