Chrupiące tofu słodko-ostre
To jest ten najlepszy, jedyny przepis na tofu, jaki powinno się znać. Po prostu petarda jakich mało. Jeśli ktoś Wam mówi, że tofu nie ma smaku, konsystencję ma nie taką, dajcie mu ten przepis. Jest absolutnie genialny!
Na taki sposób przygotowania tofu natknęłam się na youtubowym kanale guru koreańskiej kuchni Maangchi. Ona jest mistrzynią prostego koreańskiego gotowania. Do mojego tofu użyłam co prawda nieco innych składników (koreańska pasta gochujan czy syrop ryżowy nie są jeszcze powszechne w naszych sklepach), ale koncepcja została bez zmian. Aby powstał gęsty, lśniący sos słodko-ostry lub, jeśli wolicie, słodko-pikantny, potrzebne są trzy składniki: ketchup, element ostry i element słodki. Wszystkie trzy muszą być płynne.
Najważniejsze zasady:
- słodkim dodatkiem może być syrop z gawy, syrop ryżowy, syrop daktylowy, a nawet klonowy czy miód,
- ostrym dodatkiem może być tajska sriracha, indonezyjski sambal oelek lub koreańska pasta gochujang,
- mąkę (skrobię) ziemniaczaną można zastąpić mąką kukurydzianą lub opcjonalnie mąką z tapioki. Nie można użyć mąki pszennej, orkiszowej czy jeszcze innej,
- ważne jest, by tofu nie kroić na bardzo drobną kostkę, by pozostało miękkie w środku. Poza tym nie można użyć tofu typu „silken” – jedwabistego, jak do zupy miso, gdyż jest za bardzo delikatne. Tofu musi być zwarte (typu „firm”).
Przepis ten można przygotować smażąc tofu tylko raz, ALE zdecydowanie lepsze, powiedziałam wręcz, że o niebo lepsze, rezultaty otrzymacie smażąc je dwukrotnie. Różnica jest naprawdę duża. Zatem radzę nie pomijać drugiego smażenia.
Tofu z tego przepisu wychodzi jak z najlepszych koreańskich restauracji. Jest przecudowne! Można jeść je na gorąco lub na zimno, nawet kolejnego dnia.
Poziom ostrości możecie regulować dodając mniej lub więcej ostrej ingrediencji. Przy 3 łyżkach chrupiące tofu jest dość ostre.
To w zasadzie tyle najważniejszych wskazówek. Reszta wyjdzie Wam sama, zobaczycie.
Chrupiące tofu słodko-ostre – składniki:
/na 4 porcje, na podstawie przepisu z kanału YT Maangchi/
- 400 g twardego tofu
- 3-4 łyżki mąki ziemniaczanej
- olej rzepakowy lub słonecznikowy do smażenia
Na sos:
- ¼ szklanki ketchupu
- ¼ szklanki syropu z agawy
- do 3 łyżek srirachy
Do podania:
- sezam
- szczypiorek
Chrupiące tofu słodko-ostre – przepis:
Tofu odsączamy z zalewy, osuszamy ręcznikami papierowymi i kroimy na sporą kostkę.
Wrzucamy do worka strunowego z mąką ziemniaczaną. Zamykamy worek i dokładnie mieszamy starając się, by skrobia otoczyła każdy kawałek.
Na patelni rozgrzewamy olej. Wystarczy taka ilość, by sięgał do połowy wysokości kostek. Nie musi być pełna patelnia, ale też nie może go być za mało.
Na rozgrzany olej wrzucamy pojedynczo kostki. Nie można wszystkich wrzucić na raz, bo się posklejają. To bardzo ważne, by do siebie nie dotykały.
Smażymy po ok 3 minuty najpierw z jednej, a potem z drugiej strony.
Przekładamy na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami. Patelnię odstawiamy na bok – nie wylewamy oleju!
Na drugiej patelnie podgrzewamy ciągle mieszając składniki na klejący sos. Gdy sos będzie jednolity i zacznie się gotować odstawiamy patelnię na bok.
Na ogniu po raz drugi stawiamy patelnię z gorącym olejem. Ponownie doprowadzamy go do wysokiej temperatury. Wrzucamy wcześniej podsmażone tofu. Smażymy jeszcze ok. 5 minut przekładając kawałki tofu w trakcie smażenia na drugą stronę.
Ponownie tofu zdejmujemy z patelni i odkładamy na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami.
Następnie wrzucamy je na patelnię z sosem i podgrzewamy całość mieszając do momentu, gdy sos oblepi wszystkie kawałki.
Chrupiące tofu słodko-ostre – przepis:
Chrupiące tofu podajemy solo jako przekąskę np. posypane prażonym sezamem i szczypiorkiem lub ze świeżo ugotowanym ryżem.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
6 odpowiedzi na “Chrupiące tofu słodko-ostre”
Dodaj komentarz
Chrupiące tofu słodko-ostre
Czas przygotwania:
Smażenie na oleju słonecznikowym lub rzepakowym to dramat dla zdrowia…
Proszę nie powielaj takich bredni. Można na nich bezpiecznie snaźyć. Tak samo jak na oleju ryżowym czy z zmawokado. Na oliwie także, ale ma ona niższy punkt dymienia i trzeba nieco bardziej uważać.
Super przepis, moja rodzinka, która nie tykała dotąd tofu, zajada się i dopomina ciągle o więcej !!! Tylko sosu jest zawsze za mało, robię od razu podwójną porcję.
I słusznie! Ten sos jest przepyszny. Cieszę się, że Wam posmakowało❤️
A pamiętasz może ile dać gochujang (i co wtedy pominąć)? Dziękuję!
Niestety nie, ale możesz to sprawdzić na YT na kanale Maangchi.