Ciasto z całych pomarańczy robi się na Sycylii. Idealnie pasuje na zimowy i świąteczny czas. Jest bardzo wilgotne i aromatyczne. Gdy już zaczniecie gotować pomarańcze, a potem je zmiksujecie, cały dom wypełni się nieprawdopodobnym wręcz zapachem! To kwintesencja świąt, nie potrzebujecie żadnych świeczek zapachowych, bo to ciasto jest tak bardzo pachnące, że aż trudno to opisać słowami.
Dzięki dodatkowi mąki migdałowej ciasto pomarańczowe jest bardziej wilgotne, ale jeśli nie macie mielonych migdałów, to możecie użyć po prostu samej mąki pszennej. Wtedy jednak użyjcie mniejszej ilości proszku do pieczenia. 2,5 łyżeczki to optymalna ilość do podniesienia dość ciężkiego ciasta, w którym jest dużo ciężkich dodatków: migdałów i puree z pomarańczy. Jednak przy użyciu tylko mąki pszennej wystarczą 2 niepełne łyżeczki.
Jogurt też dodatkowo nawilża ten wypiek. Pomarańczowy placek zachowuje świeżość przez długi czas. Robiąc go z myślą o Bożym Narodzeniu, możecie upiec go nawet dwa dni przed świętami i na spokojnie wytrzyma do Wigilii.
Ale uwaga: to ciasto, w zależności od pomarańczy, może być nieco gorzkie. Dlatego nie dodawajcie mniej cukru. Możecie za to sypnąć go nieco więcej, by przysłoniło lekką goryczkę, jeśli jej nie chcecie w wypieku.
Ciasto z całych pomarańczy – składniki:
/na formę o średnicy 23 cm/
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
- 2 pomarańcze BIO (ok. 600g – kupicie je w każdym większym sklepie, nawet w dyskontach – są bezpieczniejsze do spożywania w całości ze skórką)
- 150 g mąki
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 g cukru
- 150 g mielonych migdałów
- 100 g jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
- 3 jajka
Do podania:
- cukier puder
- plastry pomarańczy
Ciasto z całych pomarańczy – przepis:
Pomarańcze dokładnie myjemy, wrzucamy je w całości do garnka. Zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy na średnim ogniu 10 minut. Wyciągamy z wody i kroimy na 4 części wyciągając przy okazji pestki i odcinając brązowy czubek. Wrzucamy do malaksera, miksujemy na puree, czyli na dość gładko.
Następnie dodajemy pozostałe składniki: przesianą mąkę z wmieszanym proszkiem do pieczenia, a także cukier, mielone migdały, jogurt i jajka. Mieszamy aż ciasto będzie gładkie.
Przelewamy je do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanym odrobiną masła.
Pieczemy 55-60 minut w temperaturze 160 stopni C z termoobiegiem. W razie potrzeby na ostatni kwadrans przykryjcie je folią aluminiową, by się za bardzo nie zbrązowiało. Przed wyjęciem należy je w kilku miejscach nakłuć wykałaczką i sprawdzić czy na pewno się dobrze upiekło.
Ciasto z pomarańczy – podanie:
Ciasto powinno nieco przestygnąć. Przed podaniem posypujemy je cukrem pudrem i dekorujemy plastrami pomarańczy.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
9 odpowiedzi na “Ciasto z całych pomarańczy”
Dodaj komentarz
Ciasto z całych pomarańczy
Czas przygotwania:
Ciasto ma konsystencję sera 🙁 I z pewnością nie wygląda tak ja na zdjęciach. Pocieszeniem jest to, że zupełnie nie jest gorzkie 😉 Zrobiłam z bio.
Hmmm wyszedł zakalec i gorzki 🙁 jednak pomarańcze trzeba obrać i może więcej mąki … sama nie wiem 😉
A użyłaś pomarańczy BIO? O goryczce piszę we wstępie, stąd większą ilość cukru, niż standardowa, jaką daję do ciast. Pomarańczowe ciasta są specyficzne, nie każdemu przez tę goryczkę posmakują. Niestety zakalec to nie wina przepisu. Może go spowodować wiele czynników, zobacz proszę tu: dlaczego robi się zakalec?
Niestety u mnie zakalec:((
czy migdały można zastąpić czymś innym?
Można użyć mąki z orzechów laskowych lub włoskich – też można je kupić gotowe w sklepach. Jednak zmienią one smak ciasta, bo te orzechy są bardziej wyraziste. Dlatego chyba zamieniłabym migdały zwykłą mąką.
No niestety mi również ciasto wyszło gorzkie więc w przyszłości na pewno obiorę pomarańcze z białej skórki.Wydaje mi się ,że konsystencja również wyszła zbyt rzadka.
Czy przyczyną mogła byc ilość pomarańczy ?Może dwa to za dużo i lepiej 1 +skórkę z drugiej …
Podejmę drugą próbę ale niestety to musiałam wyrzucić (:.
Madame, to pierwsze Twoje ciasto, które mi nie wyszło :(( zapowiadało się obiecująco, ale wyszło strasznie gorzkie. Przypuszczam, że to wina pomarańczy. Czy ciasto powinno się udać również po obkrojeniu skórek? Chciałabym się zabezpieczyć na przyszłość i podejść do niego jeszcze raz 🙂
Na pewno bezpieczniejsze będą pomarańcze BIO, one nie mają zwykle tak gorzkiej skórki. Ale to też oczywiście kwestia odmiany i egzemplarza, bo pomarańcze bywają różne. I tak, jeśli zdejmiesz skórkę wraz z albedo (ta biała część), to nie będzie na 100% czuć tej goryczki.