Cold Brew – kawa parzona na zimno, najlepsza na upały

28 lipca 2017

cold brew

Gdy za oknem jest ciepło lub wręcz upalnie, każdy z nas szuka ochłody. Robimy lemoniady, wody smakowe z owocami, herbatę lub kawę na zimno. Kaw w chłodnej odsłonie pokazywałam Wam już całkiem sporo (Shakerato, mrożona kawa z malinami, Frappuccino, Bananowe frappucino, kawa po wietnamsku, Frappe, kawa mrożona, mrożona latte), ale dzisiejsza będzie zupełnie wyjątkowa. Cold Brew to kawa „parzona” na zimno, ale nie jest to zwykłe parzenie – zalewanie wrzątkiem, a „zaparzanie” wodą w temperaturze pokojowej. Niby nic specjalnego, a daje spektakularne efekty!

W dotychczasowych moich przepisach na kawy mrożone wykorzystywałam kawę parzoną prosto ekspresu ciśnieniowego lub przelewowego, którą mieszałam w szklance z lodem, lodami, zimnym mlekiem, czy też innymi dodatkami, lub po prostu miksowałam na gładką, zimną masę.

W przypadku Cold Brew zmielona kawa „parzy się” aż kilkanaście godzin w zimnej wodzie. I to wtedy następuje ekstrakcja. Następnie, aby przerwać proces dalszego zaparzania, który mógłby doprowadzić do ziemistego i nieprzyjemnego smaku, kawę bardzo dokładnie filtruje się na sitku wyłożonym gazą, papierowym, jednorazowym filtrem lub w filtrze metalowym.

Dzięki takim zabiegom otrzymuje się kawę o innym profilu smakowym i ze sporą zawartością kofeiny, która w zależności od użytych ziaren może wahać się od 50 do nawet 150 mg kofeiny w 100 ml! To bardzo dużo, ale dzięki temu kawa taka jest super orzeźwiająca i bardzo przyjemna w smaku. Nie jest zbyt kwaśna, ma zrównoważony aromat i często wydobywa się w tej metodzie bardzo ciekawe nuty smakowe. Choć naturalnie wszystko zależy od użytych ziaren. Do Cold Brew używam ziaren z warszawskich lub berlińskich palarni, które mielę w domu.

Bo wiedzieć musicie, że sposób mielenia odgrywa kluczową rolę przy robieniu Cold Brew. Do tej metody nie można użyć kawy mielonej, jaką kupicie w zwykłym sklepie. Możecie ją zmielić w domu lub podczas zakupu w palarni poprosić o zmielenie „do Cold Brew” – na 100% będą wiedzieć o co chodzi. Jednak po zmieleniu w palarni aromat w momencie mielenia zacznie ulatywać, więc najlepiej odmierzać ilość kawy na 1 porcję, zmielić ją w domu i od razu przygotowywać kawę.

W palarniach dostaniecie kawy nie tylko ciemno palone, ale przede wszystkim te palone średnio, które są moimi faworytami. Osobiście preferuję kawy single origin i mam słabość do kaw z Ameryki Południowej, ale do Cold Brew znakomicie nadadzą się też kawy afrykańskie np. bardzo popularne i łatwo dostępne kawy z Kenii lub Etiopii. Wszystko to oczywiście kwestia indywidualnych upodobań. Lubię testować nowe smaki i poza The Barn nie zdarzyło mi się kupić dwa razy takiej samej kawy z jakiejś lokalnej palarni.

Ale przejdźmy do rzeczy, czyli przepisu.

Cold Brew – składniki:

/na ok. 400 ml gotowej kawy/

  • 65 g ziaren kawy
  • 500 ml filtrowanej wody w temp. pokojowej

Do podania (opcjonalnie):

  • kostki lodu
  • mleko

cold brew

Cold Brew – przepis:

Ziarna kawy mielimy na grubo. Na moim młynku wybieram opcję „coarse” (czyli grubo mielona) i nastawiam na 2-4 z 10 stopni mielenia (przy czym 1 to lekko pokruszone ziarna, a 10 to niemal pył). Kawa mielona do Cold Brew powinna przypominać okruszki z chleba. Jeśli będzie zmielona zbyt drobno, za bardzo się zaparzy i będzie nieprzyjemna, wręcz mulista w smaku.

cold brew

Proporcje na Cold Brew wynoszą: 1 do 8, czyli na 1 litr wody używamy ok. 125 g ziaren kawy.

Zmieloną kawę zalewamy przefiltrowaną wodą. I znowu, filtrowanie wody jest o tyle istotne, że wszelkie zanieczyszczenia mają duży wpływ na smak kawy. Nie na darmo we wszystkich szanujących się kawiarniach wodę filtrują odpowiednie sprzęty poukrywane pod ladami. Zwykła kranówka ma niestety wpływ na ostateczny smak kawy.

cold brew

Zaparzoną kawę zostawiamy w szczelnie zamkniętym dzbanku (lub słoiku) w temp. pokojowej lub wkładamy do lodówki na okres 12-15 godzin. Czas parzenia nie powinien być krótszy niż 12 h i jednocześnie nie powinien być dłuższy niż 15 h, bo wtedy kawa może się „przeparzyć” i będzie nieprzyjemna w smaku. Dlatego warto nastawić ją popołudniu lub wieczorem, by kolejnego ranka można się nią było cieszyć.

cold brew

Po tym czasie kawę filtrujemy. I tu jest kilka metod, które możecie zastosować w domu:

  • najwygodniejsza to metalowy filtr – mój jest z chemexa i dzięki temu filtrowanie jest najmniej kłopotliwe, bo otwory w filtrze już przy pierwszym przelaniu zatrzymują ok. 95% drobinek kawy
  • sitko z małymi dziurkami i kilka warstw gazy aptecznej – przy tym sposobie filtrowanie należy powtórzyć min. 3 razy, bo zwykle drobinki kawy zostają po pierwszych dwóch przelaniach przez taki domowy filtr
  • filtr papierowy lub materiałowy jak do chemexa lub ekspresu przelewowego

cold brew

Pozostałe fusy możecie wykorzystać w swoim ogródku – kawa jest doskonałym nawozem. W ubiegłym roku używałam jej nawet do swoich hortensji na balkonie.

cold brew

Cold Brew – podanie:

Przefiltrowaną kawę możemy pić od razu lub zapakować ją do zakręcanej butelki czy też słoika i schować do lodówki. Będzie dobra i równie smaczna aż do tygodnia lub nawet dłużej.

Kawę typu Cold Brew proponuję podawać z kostkami lodu w niskich szklankach.

cold brew

Często do tego rodzaju kawy ze względu na dużą zawartość kofeiny dodaje się odrobinę mleka. I powiem Wam szczerze, że osobiście bez mleka nie jestem w stanie wypić żadnej kawy. Nawet do kawy z chemexa dodaję symboliczną kropelkę, co przez wielu uważane jest za profanację tej metody, ale nic na to nie poradzę. Po prostu mleko do kawy bardzo mi pasuje i nie musi go być dużo, wystarczy odrobina.

cold brew

Spróbujcie Cold Brew! Wierzę, że ją polubicie, bo zwłaszcza latem jest niezastąpiona i wtedy też najlepiej smakuje.

Smacznego,

E.

cold brew

W sesji wykorzystałam:

dzbanek z pokrywką – Altom Design

szklanki – Family Home

filiżanka do kawy – Altom Fresh

łyżeczki – Altom Future

dzbanuszek na mleko – no name

deseczka z drzewa oliwnego – pamiątka z Grecji

ściereczka i worek jutowy – no name

Jak oceniasz ten wpis?

Kliknij gwiazdkę, aby ocenić!

Średnia ocena 4.5 / 5. Liczba głosów: 2

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten post.

Podobne wpisy

Komentarze

12 odpowiedzi na “Cold Brew – kawa parzona na zimno, najlepsza na upały”

  1. Iga pisze:

    Uwielbiam taka kawe. Jednak sposób chyba zbyt skomplikowany hehe 🙂

  2. Nata pisze:

    Madame co to za model młynka do kawy?

  3. Ola pisze:

    A no to jest metoda 😉 Dla mnie kawa też zawsze musi być z odrobinką mleka (dużą czasem małą), także całkowicie rozumiem. Jednak musi mieć swoją moc 😉 Może zamiennik lodu – „silikonowe” kostki – mrożone? Teraz pełno ich w sklepach, aż muszę przetestować 😉 Pozdrawiam.

  4. Ola pisze:

    Witam,
    tak precyzyjnego opisu „stworzenia” cold brew dawno nie czytałam 🙂 Cud – miód – malina – wróć – kawa 😉 Cold brew na moich salonach (balkonach) rządzi już chyba od 2 lat, ale mniejsza o większość, bo dla każdego coś nowego. Ja z pytaniem czysto technicznym. Bardzo rzadko pijam kawy zimne – tj. z dodatkiem kostek lodu – a dlaczego? Właśnie moje pytanie – czy taka ilość lodu, na ilość kawy nie powoduje, że w upalne dni mamy rozwodniony roztwór kawowy? Wg mnie cold brew sama w sobie jest już zimna, do tego zimne mleczko i jest nadal cold 🙂 (to jak wrzucanie kostek lodu, żeby na szybko schłodzić kieliszek z winem – powstaje woda o posmaku wina, zimna – w tym przypadku sprawdzają się mrożone winogrona lepiej – ale do kawy winogrona nie wrzucimy raczej?) A może to ja źle piję kawę? 🙂 A w temacie kaw dostępnych w sklepach – nie palarniach kaw. Pewnie, że jest różnica, ale jak się spojrzy na półkę z kawami – jakościowo i cenowo mamy „jarmark” – można wybrać kawę w ziarnach do zmielenia w domu i napić się bardzo dobrej kawy 😉
    Pozdrawiam serdecznie – co złego to nie ja i proszę o więcej kawowych inspiracji – Ola.

    • Madame Edith pisze:

      Olu, lód jest oczywiście opcjonalny. Kwestia upodobań. Ja czasami lubię kawę słabszą, czasami mocniejszą. Zwykle z mlekiem, bardzo rzadko bez. Osobiście cold brew lubię z odrobiną mleka i odrobiną lodu, ale piję ją szybko, by lód się nie rozpuścił 😉

  5. Aleksandra pisze:

    A mozna uzyc kawy tzw. plujki? Grubo zmielona, fusiasta
    pozdrawiam

  6. tommycafe pisze:

    Świetny przepis 🙂 Kawa parzona idealnie smakuje. Pozrawiam!

  7. edyta pisze:

    Nigdy nie miałam do czynienia z tego typu kawą, podczas tych upalnych dni będzie idealna!

  8. Magda pisze:

    Hmm, może gdybyś napisała, że ze zwykła mieloną kupną kawą i zwykłą wodą wyjdzie to bym się skusiła, ale tak to chyba nie. Nie mam odpowiedniego gatunku kawy do tego specjalnie zmielonej i jeszcze jakiejś ekstra wody.

    • Madame Edith pisze:

      Magdo,
      nie mogę napisać, że na zwykłej mielonej ze sklepu wyjdzie, bo bym skłamała i wprowadziła Was w błąd. Kawę ziarnistą można kupić w większości sklepów, ale wiadomo, że jakość nie będzie tak dobra jak z małej palarni, bo w supermarketach są dostępne tylko marki masowe.

      A woda przy każdej kawie czy herbacie jest istotna. I można używać zwykłego filtra w dzbanku. Osobiście zupę gotuję też na takiej wodzie, więc nie uważam, że to coś nadzwyczajnego. Po prostu chciałam dać precyzyjny przepis i tyle użytecznych wskazówek, ile to możliwe.
      Pozdrawiam
      E.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tutaj możesz dodać zdjęcie do komentarza

Cold Brew – kawa parzona na zimno, najlepsza na upały

Czas przygotwania:

@MadameEdith on Instagram