Wyobraźcie sobie delikatny, czekoladowy pudding o lekkiej konsystencji, niemal czekoladowego musu. Smak czekolady jednak jest tu subtelny i nie dominuje w deserze, gdyż jest przełamany kwaśną marakują oraz chrupiącymi pistacjami. Teraz pomyślcie sobie, że taki deser może być zdrowy i bez dodatkowego cukru! Jak to możliwe? Wszystko dzięki bananom i wodzie kokosowej, które nadają smak i aromat. Czekoladowy pudding chia to propozycja na śniadanie, drugie śniadanie, deser lub podwieczorek. Nie powiedziałam najlepszego: w puddingu ukryte są ziarna chia (szałwii hiszpańskiej), które w 1/3 składają się z kwasów omega-3. Jest więc to propozycja bardzo zdrowa.
Czekoladowy pudding chia – składniki:
(porcja dla 4 osób)
- 200 ml wody kokosowej*
- 200 ml mleka kokosowego* (użyłam UHT)
- 3 łyżki chia
- 2 banany (najlepiej dojrzałe)
- 2 łyżeczki kakao
- 1 łyżeczka pasty z ziaren wanilii
- 2 łyżki pistacji
- 2 marakuje
- 2 kostki czekolady
*Kupując wodę i mleko kokosowe zwracajcie uwagę na ich skład, by nie było w nich niepotrzebnych składników. Dobre mleko powinno mieć powyżej 80% miąższu z kokosa i nie zawierać gumy guar itp.
Czekoladowy pudding chia – przepis:
W misce mieszamy z sobą mleko kokosowe, wodę kokosową oraz 3 łyżki ziaren chia. Odstawiamy na bok na kilka minut.
Masę wlewamy do blendera. Dodajemy pokrojone banany, kakao, połowę pistacji oraz 1 łyżeczkę pasty z ziaren wanilii.
Mieszamy, sprawdzamy smak (jeśli będzie zbyt mało słodki – dużo zależy od dojrzałości bananów, to można dodać trochę syropu klonowego, miodu lub innego środka słodzącego). Rozlewamy do 4 szklanek.
Czekoladowy pudding chia – podanie:
Na wierzch każdej porcji wykładamy sok i ziarenka z połowy marakui. Czekoladowy pudding chia posypujemy posiekanymi pistacjami, odrobiną gorzkiej czekolady. Gotowe!
Uwierzcie mi to przepyszny deser i nikt się nie zorientuje, że jest w nim tylko połówka małej kostki czekolady. Wszystko za sprawą banana, który w połączeniu z kakao smakuje jak czekolada. Pamiętacie przepis na Banana Frappuccino? – tam wykorzystałam ten sam efekt.
Czekoladowy pudding chia to wspaniały pomysł na lekki deser na Walentynki, który można jeść bez wrzutów sumienia.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
11 odpowiedzi na “Czekoladowy pudding chia”
Dodaj komentarz
Czekoladowy pudding chia
Czas przygotwania:
Zastanawiam się czy kupię teraz marakuje…cze ewentualnie można ją czymś zastąpić ?:)
Marakuja jest dostępna przez cały rok w większych sklepach np. Makro i czasami bywa w Biedronkach 🙂
Nie próbowałam jeszcze łączyć go z marakują. Brzmi ciekawie 🙂
Miksujesz nasionka – dla mnie ogromny plus. O ile lubię właśnie taki prawie gładki to z całymi ziarnami mi nie podchodzi. Chyba mam złe skojarzenie z kleikiem lnianym.
Miksowane ziarenka chia są zupełnie niewyczuwalne i konsystencja nie robi się taka „glutkowa” jak w przypadku puddingu bez miksowania. Widać to gołym okiem – dla porównania: Kokosowy pudding chia 😉
Właśnie – wtedy przypomina pudding, bo tej glutowatości nie lubię 🙂
Często robię chia pudding z mlekiem kokosowym, bananem i wanilią – to jak dotąd moje ulubione połączenie. Muszę kiedyś spróbować z marakują 🙂
Wygląda genialnie 🙂
Madame,
gdzie można kupić ziarna chia? Jak to się wymawia? 🙂
Dominiko,
w sklepach/na stoiskach ze zdrową żywnością – od ponad roku jest to bardzo popularny składnik. Wymawia się [kja].
Pozdrowienia!
E.
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Dobre 🙂 ………………
Zawsze kuszą mnie te nasionka, ale nigdy nie mam pomysłu co z nich wyczarować. Zainspirowałaś mnie do próby w formie puddingu! 🙂