Sernik z palonym masłem to moja tegoroczna propozycja na Boże Narodzenie. Postanowiłam zrobić sernik zupełnie inny od dotychczasowych. Jest ciężki, dość zbity i bardzo kremowy. Dodatkowo wyczuwa się w nim posmak palonego masła, który kojarzy mi się dzieciństwem i … jedzeniem ugotowanego kalafiora, którego moja mama polewała obfitą porcją bułki tartej z masełkiem. Ach, co to był za smak! Ten sernik jest dodatkowo bardzo prosty, wręcz ekspresowy w przygotowaniu. Nie opada, nie pęka – ideał. Jest bardzo bogaty w smaku, gdyż zrobiony na dużej liczbie prawdziwych jajek „zerówek”. Opcjonalnie możecie udekorować go polewą czekoladową i skórką pomarańczową oraz oprószyć go cukrem pudem, dla bardziej świątecznego klimatu. Spróbujcie, jest pyszny!
Sernik z palonym masłem, czekoladą i pomarańczą – składniki:
/na tortownicę o średnicy 26 cm lub mniejszą np. 24-26 cm/
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Spód sernika:
- 200 g bułki tartej (można użyć bezglutenowej lub zastąpić zmiksowanymi herbatnikami pomijając cukier)
- 100 g masła
- 2 łyżki cukru
Masa serowa:
- 1 kg twarogu – sera trzykrotnie mielonego – „z wiaderka”
- 120 g cukru
- 8 jajek
- 100 g masła
Polewa i dekoracja (opcjonalnie):
- 100 g czekolady o zawartości 70% kakao
- 3 łyżki śmietany kremówki
- ok. 70 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- cukier puder do posypania
Sernik z palonym masłem, czekoladą i pomarańczą – przepis:
100 g masła topimy na patelni, po chwili dodajemy bułkę tartą i podgrzewamy aż całość się ładnie zarumieni. Tak przygotowany „mokry piasek” mieszamy z cukrem.
Drugie 100 g masła topimy na patelni. Po krótkim czasie zacznie się pienić, ale podgrzewamy je nieco dłużej – do momentu, gdy będzie mocno brązowe, jak ciemny bursztyn. Radzę robić to na średnim ogniu, bo z początku trwa to długo i nic się nie dzieje, ale przychodzi taki moment i możecie je kompletnie spalić. Odstawiamy, by przestygło.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Na wierz wysypujemy „mokry piasek” i dociskamy mocno do dna. Wstawiamy do lodówki, by spód stężał.
W dzieży miksera mieszamy ser, całe jajka i cukier. Na samym końcu dodajemy przestudzone masło. Mieszamy.
Gotową masę serową wylewamy na wcześniej przygotowany i schłodzony spód.
Pieczemy 1 h w temp. 150 stopni C (w opcji „góra-dół”). Pozwalamy ostygnąć w piekarniku. Gdy piec ma temp. ok. 60 stopni uchylamy drzwiczki i nadal studzimy. Potem studzimy na zewnątrz, a na noc wkładamy do lodówki.
Sernik z palonym masłem, czekoladą i pomarańczą – podanie:
Rano roztapiamy czekoladę wraz ze śmietanką.
Gorącą polewę rozsmarowujemy po serniku. Dekorujemy brzegi kandyzowaną skórką pomarańczową.
Sernik wstawiamy na 30 minut do lodówki, by polewa stężała. Przed samym podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Kroimy na kawałki.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
6 odpowiedzi na “Sernik z palonym masłem, czekoladą i pomarańczą”
Dodaj komentarz

Sernik z palonym masłem, czekoladą i pomarańczą
Czas przygotwania:
czy polewa czekoladowa Ci się przypadkiem nie zwarzyła? (chodzi mi o tę na zdjęciu, zastanawiam się, czy ją robić, bo chciałabym, żeby była ładna i gładka)
To kwestia ilości śmietanki i czekolady. Użyłam czekolady 70% i jeśli chcesz, by taka polewa była gładka i bardziej lejąca, to trzeba dodać po prostu więcej śmietanki.
Mam pytanie: Dlaczego sernik popękał? Teoretycznie robiłam wszystko zgodnie z przepisem:(
Asiu, niestety przyczyną może być wiele rzeczy: od najbardziej błahych jak przeciąg, za szybkie wyjęcie z piekarnika, składniki, które nie były w temperaturze pokojowej, po te bardziej skomplikowane.
To może być kwestia piekarnika – jeśli pieczesz na termoobiegu, to ciasto może szybko się wysuszyć, a potem, gdy zaczyna rosnąć dzięki jajkom, to pęka. Pomóc w takiej sytuacji może miska z wodą wystawiona na spodzie piekarnika lub pieczenie w kąpieli wodnej.
To może być też kwestia temperatury – niektóre piekarniki mają zawyżone wartości. Możesz spróbować piec w temp. o 20 stopni niższej niż w przepisie.
Niestety kwestia pękania może zależeć od wielu czynników i nie da się jednoznacznie odpowiedzieć co zawiniło.
Serdecznie pozdrawiam
E.
Edyto, czy zdradziłabyś z jakiej firmy twarogu „z wiaderka” konkretnie korzystasz? Zawsze mam z tym największy problem przy sernikach.. A ten sernik się do mnie uśmiecha, żeby go zrobić na Święta!
Izo,
oczywiście. Najlepszy według mnie ma Piątnica – świetny skład, twaróg jest gęsty, suchy, wręcz się kruszy. Ale jeśli nie mam pod ręką sklepu, w którym on jest (kupuję go w Piotrze i Pawle lub Carrefourze czy Leclercu), to korzystam też często z Pilosa z Lidla. Także ma super skład, a jest tylko trochę bardziej wilgotny niż Piątnica.