Kiedy mój syn miał 22-23 miesiące zauważalnie zaczął pić mniej mleka. W końcu nieco przed drugimi urodzinami zupełnie je odrzucił i zaczął domagać się kolacji „zasiadanych” w formie szwedzkiego stołu. Przy okazji miał nadal zapotrzebowanie na nabiał, ale w innej postaci. Oprócz twarogu pokochał budyń i to właśnie najbardziej ten domowy z laską wanilii. Bez wątpienia jest smak, a nawet konsystencja różni się od sklepowego. Jest po prostu smaczniejszy i bardziej kremowy oraz aksamitny.
I wcale nie jest tak, że jest przygotowanie trwa o wiele dłużej niż budyniu z torebki. Czas jest może dłuższy o jakieś 2 minuty, czyli tyle ile potrzeba do rozbicia jajek, oddzielenia żółtek i wyjęcia pozostałych składników z szafki.
Chwila pracy, a efekt jest spektakularny. Bardzo Wam polecam domową wersję budyniu. Myślę, że jak już spróbujecie tego domowego, to do kupnego będzie Wam ciężko wrócić. Tak samo jak to było z domowym kisielem.
Domowy budyń waniliowy – składniki:
/na 3 porcje – rozlewam go zwykle do filiżanek po 200 ml/
- 500 ml mleka (2% lub 3,2%)
- 1 łyżka domowego cukru waniliowego (jeśli lubicie bardziej słodki, wówczas dajcie 2 łyżki)
- ziarenka z połowy laski wanilii lub pół łyżeczki pasty waniliowej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 żółtka
Opcjonalnie:
- 1 czubata łyżeczka masła
- konfitura
- owoce
Domowy budyń waniliowy – składniki:
Z 0,5 l mleka odlewamy pół szklanki. Większą część zagotowujemy z dodatkiem masła.
Pozostałą część dokładnie mieszamy z wanilią, cukrem, skrobią ziemniaczaną oraz żółtkami. Gdy mleko się zagotuje dodajemy zawartość szklanki. Zdejmujemy z ognia i dokładnie mieszamy.
Gdy budyń jest dobrze wymieszany ponownie stawiamy na palnik i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy ok. 1 minutę. Rozlewamy do miseczek, dekorujemy sokiem malinowym, domową konfiturą lub owocami.
Domowy budyń waniliowy – podanie:
My najbardziej lubimy jeść budyń na ciepło, ale po przestudzeniu też jest pyszny. Przeważnie robię go od razu z podwójnej porcji, gdyż sam Mały Monsieur zwykle zjada dwie filiżanki na raz. Myślę, że to pyszna alternatywa do gotowego budyniu z torebki i znacznie zdrowsza, bo z prawdziwymi żółtkami i mniejszą zawartością cukru.
Do przeczytania!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
4 odpowiedzi na “Domowy budyń waniliowy – nasz ulubiony”
Dodaj komentarz
Domowy budyń waniliowy – nasz ulubiony
Czas przygotwania:
Oj ja uwielbiam budyń i do tego te świeże owoce mmm… Bardzo mi się podoba ten przepis , nie jest trudny a takie pyszności na koniec wychodzą. 🙂
Dziękuję za ten przepis. Na pewno wypróbujemy z moją córeczką 🙂 Edyto, czy mogłabyś podpowiedzieć jak wykorzystać pozostałe białka? Jak je przechowywać? Zawsze mam z tym problem.
Oczywiście! Przez kilka dni mogą stać w zamykanym pojemniku w lodówce. Do bezy takie „odstane” są najlepsze. Można je też od razu zamrozić. Z mrożonych potem też robię bezę lub np. ciasteczka amaretti.
Wspaniały przepis. Na pewno zaproponuję mojej córeczce. I koniecznie zrobię większą ilość, bo ja również za budyniem przepadam. Czy mogłabyś podpowiedzieć do czego wykorzystujesz pozostałe białka? Jak je przechowujesz? Mam z tym problem.