Domowy ekstrakt waniliowy
12 kwietnia 2015
Ekstrakt waniliowy domowej produkcji to jeden z podstawowych składników w mojej kuchni. Ci z Was, którzy odwiedzają regularnie bloga wiedzą o tym doskonale. Stosuję go równie często co pastę z ziarenek wanilii. Te dwie buteleczki zawsze mam pod ręką, gdyż są najbardziej uniwersalnymi dodatkami do deserów i wszelakich wypieków. Myślę, że się zdziwicie jak prosto można go zrobić we własnym domu.
Ekstrakt waniliowy – składniki:
- 3 świeże laski wanilii
- 250 ml spirytusu (95%)
Ekstrakt waniliowy – przepis:
Laski wanilii delikatnie rozcinamy. Jednak nie tak głęboko żeby wybierać z nich ziarna, a bardzo płytko, żeby tylko dostrzec ziarenka siedzące w środku.
Laski wanilii wrzucamy do niewielkiej butelki i zalewamy spirytusem.
Zakręcamy i lekko potrząsamy. Odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 2 tygodnie (może być barek lub lodówka).
W tym czasie ekstrakt będzie robił się coraz ciemniejszy. Zmianę koloru zauważycie już po pierwszym dniu. Im ekstrakt będzie ciemniejszy, tym jego smak będzie bardziej intensywny. Najlepszy jest taki, który postoi kilka miesięcy.
Na poniższym zdjęciu widać ekstrakt, który ma ok. 1 miesiąca i pachnie wprost genialnie.
Moja uwaga:
jakość ekstraktu zależy od jego składników, więc te muszą być doskonałe. Używajcie sprawdzonego spirytusu i zadbajcie o jak najświeższe laski wanilii.
Podobne wpisy
Komentarze
26 odpowiedzi na “Domowy ekstrakt waniliowy”
Dodaj komentarz
Domowy ekstrakt waniliowy
Czas przygotwania:
A czy można zrobić ekstrakt na bimberku ?
Myślę, że bimber może zabić smak wanilii.
A jeśli będzie stał dłużej to się nie zepsuje? Nie będzie czuć stęchlizną?
Czy spirytus trzeba rozcieńczyć? Wcześniej widziałam przepisu na ekstrakt ale wszystkie były na wódce lub rumie
Nie, nic się nie zepsuje. Spirytus to naturalny konserwant, nie trzeba to rozcieńczać.
Jaka jest żywotność ekstraktu ? Kiedy trzeba nastawić nowy?
Mi taką butelka starcza na 2 lata, ale to oczywiście zależy od ilości używanej w kuchni.
Niestety nie zawsze domowy ekstrakt waniliowy może być pod ręką :). Gdyby chcieć go zastąpić cukrem waniliowym, to za jedną łyżeczkę ekstraktu ile należałoby użyć tego cukru i czy w pełni on może zastąpić ten ekstrakt pomijając to, iż sam w sobie alkohol może wpłynąć pozytywnie na dane ciasto?
To trudne pytanie i nie mam na nie nie jednoznacznej idpowiedzi. Bo np. cukier wanilinowy to nie to samo, co domowy cukier waniliowy, a i ten może się przecież między sobą różnić. Tak samo ekstrakt ekstrajtowi nierówny. Generalnie więc trzymałabym się zasady, że 1 łyżeczkę cukru można zastąpić 1 łyżeczką ekstraktu.
Myślę, iż od firmy Kotanyi skład cukru z prawdziwą wanilią (ze sklepu stacjonarnego) jest ciekawy: cukier puder, 4,5% sproszkowanej wanilii z Madagaskaru.
To prawda, choć przyznam, że nigdy go nie używałam. Od lat robię sama cukier waniliowy ze zużytych lasek wanilii 🙂
Z ich lasek wanilii jestem bardzo zadowolony.
Też ich używam – są zawsze bardzo grube i super świeże.
Łyżeczka cukru na łyżeczkę ekstraktu to nie zła proporcja, biorąc pod uwagę że do dań potrzebna tylko kilka kropelek powyższego ekstraktu. Pamiętamy że podstawą jest spirytus ;).
Ja bym powiedział 1 łyżeczka na 1-2 kropli ekstraktu.
Do przepisów zwykle używam 1-2 łyżeczkę, a nie tylko kilka kropli. By uzyskać tak intensywny ekstrakt, trzeba byłoby dać na taką objętość ok. 20 lasek wanilii.
A czy można taki ekstrakt zrobic na wódce?
Pozdrawiam Iwona ?
Niestety nie – będzie za słaby i nie będzie miał takiego intensywnego smaku.
A mnie się ziarenka wydostały z lasek i mam teraz czarny "kurz" na dnie buteleczki. Zepsułam ekstrakt?:) Małgośka
Małgośka,
Nie, wszystko będzie ok. Po prostu będziesz miała ekstrakt z ziarenkami. U mnie po kilku tygodniach też kilka wypadło 😉
Serdeczności,
E.
Kupuję przepis:-)) Dzięki!
Asia
Bardzo cenię sobie ten ekstrakt. Nie wiem czy ten, który ja kupuję jest tak dobry jak Twój, ale ja np, zaopatruje się w niego w Kuchniach Świata. Wiem, że można by go zrobić – tak jak piszesz, ale ten kupny nie jest zły (moim zdaniem) 🙂
T.
Ależ oczywiście! Ten z bourbońskiej wanilii jest znakomity, bardzo intensywny, sama także go używam. Jednak jeśli używasz go dużo, to niestety nie wychodzi zbyt korzystnie cenowo. Ostatnio płaciłam blisko 30 zł za malutką buteleczkę :-/
Pozdrawiam ciepło,
E.
A ja kilka dni temu 24 zł 🙂 Jednak oczywiście, że nie jest to tani składnik.
W końcu muszę kupić spirytus i zrobić. Dzięki za przepis!
Ha! pokazywałam dziś na insta mój:) ma prawie półtora roku, w środku sporo lasek i jest tak esencjonalny, że wystarczy parę kropli! To dla mnie również absolutnie obowiązkowa rzecz w kuchni. Warto zrobić!!
Zawsze chciałam kupić taki gotowy, a tu proszę jak łatwo zrobić swój ; )
rewelacja!