Amerykańskie oponki, czyli donaty (doughnuts, donuts) miałam zrobić już dawno. Rok i dwa lata temu robiłam do nich podejście, ale z braku przepisu, który bym mnie w 100% przekonał nie podjęłam rękawicy. Na wiosnę 2014 r. zamówiłam książkę „New York Cult Recipes” i od razu wiedziałam, że to właśnie z przepisu w niej zawartego przygotuję te słynne oponki skąpane w cukrowej polewie. Wyszły tak, że palce lizać! I choć przepis jest banalny, to dodatek drożdży sprawia, że musimy mu poświęcić sporo czasu, by pączki z dziurką dobrze wyrosły.
Donaty (oponki) – składniki:
/na ok. 15 sztuk o średnicy foremki do wykrawania = 9 cm/
Robiłam z połowy oryginalnego przepisu z książki „New York Cult Recipes”, podaję proporcje, których używałam.
- 35 g rozpuszczonego masła (może być też olej kokosowy)
- 180 ml ciepłego mleka (ok. 36-38 stopni C)
- 410 g mąki
- 7 g drożdży instant (przeważnie to 1 opakowanie)
- 65 g drobnego cukru (użyłam brązowy, może być biały)
- 1 jajko
- 3/4 łyżeczki soli
- 3/4 łyżeczki ekstraktu w wanilii
Dodatkowo:
- olej do smażenia (użyłam rzepakowy)
- składniki na polewę (wyszczególnione niżej) lub cukier puder do posypania
Donaty (oponki) – przepis:
W dzieży miksera mieszamy suche składniki – mąkę, cukier, drożdże i sól.
Dodajemy jajko i ekstrakt waniliowy. Mieszamy.
Ciągle mieszając powoli wlewamy ciepłe mleko. Zagniatamy około 10 minut w mikserze lub około 20 minut ręcznie.
Ciasto powinno być zwarte i gęste.
Wkładamy je do nasmarowanej masłem miski. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 1,5 godziny by podwoiło swoją objętość.
Następnie przykrywamy miskę folią spożywczą i schładzamy w lodówce przez kolejne 3 godziny.
Kiedy ciasto się schłodzi przekładamy je na podsypaną mąką stolnicę.
Rozwałkowujemy na grubość ok. 1 cm.
Przy użyciu pierścieni lub foremek do okrągłych pierników wykrawamy okręgi (u mnie ok. 9 cm), a korzystając z małego kieliszka robimy dziurkę w środku.
Każdego donuta układamy na osobnym kawałku papieru do pieczenia. Przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy na 1 godzinę, by ponownie urosły.
Rozgrzewamy olej. Kiedy osiągnie ok. 180 stopni zaczynamy smażyć donaty.
Wrzucamy je partiami, najlepiej po 2 na raz. Większa ilość zbytnio ostudzi olej i nie nadążymy ściągać donatów z patelni kiedy będą gotowe, przez co się spalą.
Pączki smażą się w oka mgnieniu i po krótkim czasie należy je obrócić.
Po usmażeniu przekładamy je na papierowe ręczniki, które wchłoną nadmiar tłuszczu.
Donaty (oponki) – podanie:
Kiedy oponki wystygną możemy oprószyć je cukrem pudrem lub polać cukrową polewą i posypać orzechami.
Polewa różowa o smaku granatów:
- 40 g cukru pudru
- 2-3 łyżeczki syropu z granatów
- 40 g cukru pudru
- 4 łyżeczki syropu klonowego
Polewy przygotowujemy przez dodanie do cukru pudru syropu z granatu lub syropy klonowego. Powinny być dość gęste, by ładnie spływały po pączkach i by nie były przezroczyste.
Donaty po prostu maczamy w miseczkach z polewamy i odkładamy na kratkę, by nadmiar polewy obciekł.
Kiedy polewa jest mokra oponki możemy posypać posiekanymi niesolonymi pistacjami lub orzeszkami ziemnymi (także niesolonymi).
Monsieur szczególnie upodobał sobie wersję z granatem, a mi najbardziej posmakowała ta z polewą z syropu klonowego. Połączenie z orzeszkami ziemnymi sprawdza się w tym przypadku bezbłędnie!
Jeśli macie ochotę na polewę czekoladową, to polecam Wam ganache jak do piernika staropolskiego.
Donaty, jak przystało na wypiek na drożdżach, są najsmaczniejsze pierwszego dnia, ale kolejnego też są ok. Oczywiście są dobre także bez polewy, choć wówczas są bardzo mało słodkie – stąd dobrze jest je choćby posypać cukrem pudrem.
Mam nadzieję, że ten przepis będzie dla Was inspiracją do karnawałowych wypieków.
Smacznego!
E.
Podobne wpisy
Komentarze
15 odpowiedzi na “Donuts – ameryńskie pączki (donaty)”
Dodaj komentarz

Donuts – ameryńskie pączki (donaty)
Czas przygotwania:
Dzień dobry! Mam pytanie odnośnie polewy. Czy po zastygnięciu nie pęka i nie przykleja się paczek do paczka? Muszę zrobić ładna polewę i ułożyć paczki na sobie, a chce aby była to wizualna bomba 🙂
Polewa jest elastyczna, ale też lepka i niestety po ułożeniu pączek na pączku będzie się przyklejała i może odrywać.
Można dwukrotnie zwiększyć wszystkie składniki żeby zrobić tych donatów dwa razy więcej?
Oczywiście 🙂
Zakochałam się w tych zdjęciach! Jadłabym z ekranu!
Madame Edith….jak slodki post:))
Proponuje do wymienionych skladnikow, dodac zielonej herbaty macha.Smak oryginalny i piekny kolor.
Pozdrawiam
Wiesia
Wiesiu,
Znakomity pomysł! Polewa z matchą będzie miała cudny kolor i wspaniały smak 🙂
Serdeczności,
E.
Świetna alternatywa dla zwykłych pączków. To już mam plan na Tłusty Czwartek;). Piękne fotografie, te kolory!:)
Cudowne 🙂
Piękne, skąpane w tej polewie. Aż ślinka cieknie.
A jaki jest sens przygotowywania tylu osobnych papierków do pieczenia?
Dzięki temu każdy pączek daje się łatwo przenieść do tłuszczu i się przy tym nie odkształca. Ciasto jest elastyczne i w dłoniach ulega rozciagnieciu przez co donuty nie wyjdą równe.
Piękne 🙂
Wyglądają cudownie 🙂 I te polewy to bardzo fajny pomysł, zwłaszcza ta z syropu klonowego bardzo mi się podoba 🙂 Raz w życiu robiłam takie oponki, ale niezupełnie prawdziwe, bo nie smażone, a pieczone w piekarniku, ale wyglądały prawie tak samo 😛 I z tego co pamiętam to udekorowałam je tylko masłem i cynamonem. Pozdrawiam 😉
Wyglądają obłędnie!! I zdjęcia Twoje rewelka!