Na weekendowe śniadania bardzo często przygotowujemy jajka. Mamy szczęście, że używamy tylko prawdziwie wiejskich, dużych, choć często, jednocześnie też bardzo nieregularnych jaj. Są wspaniałe i dają energię na co najmniej pół dnia. Po takim śniadaniu, jedzonym bez grama chleba, czujemy się syci na długo. A jajka ze szparagami lubią się jak mało które składniki. Takie śniadanie nie może się nie udać. W dodatku jest frittata ze szparagami to naprawdę proste i nieskomplikowane danie. Cieszę się, że po parunastu latach niejedzenia jajek kilka lat temu do nich wróciłam.
Gdy byłam mała przejadłam się jajkami. Jadłam po 2 dziennie i to każdego dnia. Uwielbiałam jajecznicę, a zwłaszcza jajka na miękko. Popołudniu na deser często był kogel mogel. Taka monodieta trwała przez kawał mojego dzieciństwa aż w końcu powiedziałam: dość jajek! I nie jadłam ich bardzo długo. Na szczęście dziś znowu mogę cieszyć się daniami z udziałem jajek. Bo przecież śniadanie z jajkami w roli głównej jest doskonałe i ma same zalety. Zwłaszcza jeśli jako dodatki użyjemy porządnej dawki zieleniny.
Frittata ze szparagami – składniki:
/na patelnię o średnicy 20 cm; ok. 3 porcje/
Na podstawie zmienionego przepisu z magazynu Good Food.
- 300 g małych ziemniaczków
- 8 szparagów
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 cebuli
- 6 jajek
- ok. 100 g sera cheddar
- sól i pieprz
Do podania:
- sałatka, rukola, kiełki, pomidor itp.
Frittata ze szparagami – przepis:
Zimniaczki dokładnie myjemy. Kroimy je na małe kawałki – u mnie na 8 części. Wrzucamy na nieosoloną wodę. Od momentu zagotowania gotujemy 4 minuty. W tym momencie dodajemy pokrojone na skos szparagi. Gotujemy razem przez 1 minutę. Odcedzamy.
Na oliwie podsmażamy cebulę do czasu aż się zeszkli.
Do miski wbijamy 6 jajek, dodajemy podsmażoną na patelni cebulę, 2/3 startego sera oraz trochę soli i pieprzu.
Mieszamy. Wylewamy na patelnię (musi być z metalową rączką, by można ją było wsadzić do piekarnika).
Na wierzchu układamy podgotowane warzywa.
Posypujemy resztą tartego sera. Wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (z termoobiegiem) lub 200 stopni C (bez tej funkcji) na 25 minut.
Frittata ze szparagami – podanie:
Po wyjęciu z pieca fritatta ze szparagami powinna chwilę odpocząć. Kroimy ją w trójkąty jak hiszpańską tortillę (patrz przepis: Tortilla española). Podajemy z sałatką, kiełkami itp.
Smacznego!
E.
Do zdjęć wykorzystałam:
patelnia emaliowana – TkMaxx
ściereczki i podkładka pod talerz – Ikea
niebieski talerz – no name
sztućce – Zara Home i Cutipol
filiżanki – PiP Studio
Podobne wpisy
Komentarze
9 odpowiedzi na “Frittata ze szparagami”
Dodaj komentarz

Frittata ze szparagami
Czas przygotwania:
Dziękuję za wspanialy przepis na pyszne śniadanie. Faktycznie szparagi cudownie komponują sie z jajkiem. Mam nadzieję wykorzystać jeszcze kilka Twoich przepisów ze szparagami. Robiłam tez roladę szpinakowa z Twojego przepisu, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia tak szybko zniknela. 🙂
Madame, robiłam wczoraj frittatę na kolację – i to było jedno z lepszych dań ze szparagami, jakie jadłam! 🙂
Wszystkie patelnie jakie mam, mają plastikowe rączki 🙁 można zrobić np w ceramicznej formie jak na tartę??
Oczywiście 🙂
Szparagi są bardzo popularne w tym sezonie. Należy się cieszyć, ponieważ są dobre i zdrowe
Bardzo smaczny skład – podoba mi się takie połączenie, a u mnie sprawdziło by się na obiad lub kolację 🙂 A co do jajek, w dzieciństwie jadłam je głównie u babci na wsi, jak byłam tam na wakacjach – na śniadanie gotowałam czasem 3, ale takie od małych kurek, więc pewnie jak 1,5 – 2 duże. Tata się naczytał, że nadmiar jajek szkodzi i mi wprowadził limity. W domu jakoś wcale mnie nie ciągnęło do nich, choć zawsze dużo babcia nam dawała. A od jakiegoś czasu jem zazwyczaj jedno dziennie, ale takich dań jak Twoje raczej nie robię – muszę spróbować 🙂
Aniu,
bardzo polecam! Zwłaszcza na weekendy gdy nie trzeba się bardzo spieszyć i ma się tę godzinkę na spokojne zjedzenie śniadania 😉
Serdeczności!
E.
Obłędne! 😀 Ja od dziecka kocham jeść jajka pod każdą postacią (dlatego nie mogłabym zostać weganką) i od 30 lat jeszcze się nie przejadłam ;)))
Edith, pytanie z innej beczki – obserwuję kilka blogów na bloglivin, ale tylko u Ciebie jak kliknę w nowy post to pojawia mi się biały ekran. Wiesz o co może chodzić?
Aniu,
bardzo dziękuję za sygnał. Nie wiem o co chodzi, ale zaraz to sprawdzę i przekieruję zapytanie do mojego informatyka 🙂
Serdecznie pozdrawiam
E.